Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Bardzo ciekawy watek główny, natomiast oprawa jak dla mnie irytująca. Sztuczne dialogi, bohaterowie leją wodę i do kazdej wypowiedzi na siłę wciśnięta jest jakaś uszczypliwość niezbyt wysokich lotów. Trudno tez mi jest wyobrazić sobie że w trakcie bitwy, albo 2 minuty przed starciem żołnierze mają głowę i ochotę na jakieś czcze przekomarzanie, a w każdym razie tutaj jest takich sytuacji nadmiar. No i za dużo jak dla mnie wywodów na temat fizycznych podstaw działania sprzętów używanych przez bohaterów, ale wynika to pewnie z mojej awersji do tej dziedziny nauki, a dla innych stanowi smaczek tej książki.

Bardzo ciekawy watek główny, natomiast oprawa jak dla mnie irytująca. Sztuczne dialogi, bohaterowie leją wodę i do kazdej wypowiedzi na siłę wciśnięta jest jakaś uszczypliwość niezbyt wysokich lotów. Trudno tez mi jest wyobrazić sobie że w trakcie bitwy, albo 2 minuty przed starciem żołnierze mają głowę i ochotę na jakieś czcze przekomarzanie, a w każdym razie tutaj jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wiele książek o podobnej tematyce jest napisana trochę jak podręcznik, albo jakaś sucha kronika. Tę książkę czyta się jednym tchem, prawie jakby słuchało się tych opowieści na żywo.

Wiele książek o podobnej tematyce jest napisana trochę jak podręcznik, albo jakaś sucha kronika. Tę książkę czyta się jednym tchem, prawie jakby słuchało się tych opowieści na żywo.

Pokaż mimo to


Na półkach:

REWELACJA! Chapeau bas Pani Rowling!

REWELACJA! Chapeau bas Pani Rowling!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Misternie skonstruowana, spójna, logiczna historia, która mega wciąga. Postaci ciekawe, różnorodne, o wielowymiarowych osobowościach. Relacje miedzyludzkie, w tym milosne, również różnorodne, wiarygodne, nie przesłodzone i spłaszczone, jak to często bywa. Polecam.

Misternie skonstruowana, spójna, logiczna historia, która mega wciąga. Postaci ciekawe, różnorodne, o wielowymiarowych osobowościach. Relacje miedzyludzkie, w tym milosne, również różnorodne, wiarygodne, nie przesłodzone i spłaszczone, jak to często bywa. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli ktoś szuka kryminalnych harlequinów - to coś dla niego. Po przeczytaniu kilku jej książek stwierdzam, że historie są bardzo przewidywalne, przeciętne. Główne bohaterki niewiele od siebie się różnią - niby silne, twardo stąpające po ziemi kobiety, łaknące jednak rozpaczliwie męskiego ramienia. Najbardziej do dalszej lektury zniechęciły mnie schematyczne, naiwne wątki miłosne (wciskane często w najmniej odpowiednie momenty), dosłownie na poziomie romansów tworzonych przez moje koleżanki dawno temu w gimnazjum.

Jeśli ktoś szuka kryminalnych harlequinów - to coś dla niego. Po przeczytaniu kilku jej książek stwierdzam, że historie są bardzo przewidywalne, przeciętne. Główne bohaterki niewiele od siebie się różnią - niby silne, twardo stąpające po ziemi kobiety, łaknące jednak rozpaczliwie męskiego ramienia. Najbardziej do dalszej lektury zniechęciły mnie schematyczne, naiwne wątki...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Smoki jesiennego zmierzchu Tracy Hickman, Margaret Weis
Ocena 7,0
Smoki jesienne... Tracy Hickman, Marg...

Na półkach:

Książka dla młodej młodzieży. Bardzo przewidywalna, sztampowa, dialogi jakby wyjęte z opowiadania na polski w gimnazjum. Dalsze poszukiwania Wiedźminopodobnych fantasy trwają.

Książka dla młodej młodzieży. Bardzo przewidywalna, sztampowa, dialogi jakby wyjęte z opowiadania na polski w gimnazjum. Dalsze poszukiwania Wiedźminopodobnych fantasy trwają.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niezła, ale Wiedźminowi nie dorasta do pięt;)

Niezła, ale Wiedźminowi nie dorasta do pięt;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kobiety chyba po prostu nie nadają się do pisania fantastyki z elementami wojennymi. Wychodzi jakieś kulawe monstrum gdzie rzewne, uczuciowe sceny i zachowania postaci (właściwe kobiecemu tokowi myślenia) sklejone są bardzo niezdarnie z brutalnością, bezwzględnością, gdy autorka przypomina sobie, że to przecież jednak książka o wojnie.

Kobiety chyba po prostu nie nadają się do pisania fantastyki z elementami wojennymi. Wychodzi jakieś kulawe monstrum gdzie rzewne, uczuciowe sceny i zachowania postaci (właściwe kobiecemu tokowi myślenia) sklejone są bardzo niezdarnie z brutalnością, bezwzględnością, gdy autorka przypomina sobie, że to przecież jednak książka o wojnie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Motyw Panem i igrzysk śmierci - rewelacyjny, ale realizacja pomysłu już kiepska. Z moim ćwierćwieczem chyba jestem za stara na tę książkę, strasznie trywialne i naiwne wydawały mi się niektóre sytuacje, postaci albo egzaltowane do porzygu, albo trzeźwe i zimne do znudzenia. Wątek miłosny nierzeczywisty, sztuczny. No ale mimo wszystko, faktycznie saga o niebo lepsza niż Zmierzch i poleciłabym ją mojej nastoletniej siostrze.

Motyw Panem i igrzysk śmierci - rewelacyjny, ale realizacja pomysłu już kiepska. Z moim ćwierćwieczem chyba jestem za stara na tę książkę, strasznie trywialne i naiwne wydawały mi się niektóre sytuacje, postaci albo egzaltowane do porzygu, albo trzeźwe i zimne do znudzenia. Wątek miłosny nierzeczywisty, sztuczny. No ale mimo wszystko, faktycznie saga o niebo lepsza niż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Szukałam książki, która byłaby w stylu mojego najukochańszego Wiedźmina i doradzono mi, żebym spróbowała Achai. NIE.NIE.NIE. Do Wiedźmina to się ABSOLUTNIE nie umywa.
Zachowanie wszystkich postaci w Achai jakieś teatralne, przesadzone; dużo nielogicznych wydarzeń. Wachlarz epitetów złożony głównie ze słowa "dupa", które swoją drogą brzmi jakoś nienaturalnie, zbyt łagodnie. Często miałam wrażenie, że postaci mówią co i rusz to samo, tylko innymi słowami.
Emocjonalne życie bohaterów płytkie, infantylne, ubogie. Dużo mowy o nagości, seksie, ale ANI JEDNEJ dobrej sceny łóżkowej, wszystkie, które się pojawiły, były opisane jakoś obscenicznie i obleśnie, wcale nie pobudziły mojej fantazji. O ile w twardym, równie wulgarnym świecie Sapkowskiego, seks był taki, jak należy - dawał radość, przyjemność, to w Achai było to tylko zaspokojenie potrzeby fizjologicznej. Współczuję autorowi stosunku do stosunków;p

Szukałam książki, która byłaby w stylu mojego najukochańszego Wiedźmina i doradzono mi, żebym spróbowała Achai. NIE.NIE.NIE. Do Wiedźmina to się ABSOLUTNIE nie umywa.
Zachowanie wszystkich postaci w Achai jakieś teatralne, przesadzone; dużo nielogicznych wydarzeń. Wachlarz epitetów złożony głównie ze słowa "dupa", które swoją drogą brzmi jakoś nienaturalnie, zbyt łagodnie....

więcej Pokaż mimo to