-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-05-17
2024-05-13
2024-05-07
2024-04-25
2024-04-18
2024-04-08
2024-01-22
2024-01-14
Świetna fabularyzowana biografia Anny Boleyn. Jako że z twórczością pani Weir miałam już do czynienia a druga żona Henryka VIII jest jedną z moich trzech ulubionych postaci historycznych to wobec książki miałam naprawdę wysokie oczekiwania. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że się nie zawiodłam. Ba, jestem zachwycona kunsztem autorki.
Dużym plusem książki jest to, że pani Weir odkrywa przed nami nieznane większości etapy życia Anny - jej służbę na dworach namiestniczki Niderlandów i późniejszą na francuskim dworze. Chociaż czytałam już parę pozycji o życiu królowej to nie miałam pojęcia, że miała nie jednego a trzech braci, ani że mogła osobiście poznać Leonarda da Vinci. Wspaniale czytało się opis właśnie tych wczesnych lat życia bohaterki, zobaczyć co ją ukształtowało, jak wyglądała edukacja, które kobiety wpłynęły na Annę i ukształtowały jej charakter oraz poglądy. Ciekawe jest także przedstawienie przez autorkę więzi rodzinnych Anny (zwłaszcza z Marią i Jerzym) tak inne od np. wizji pani Gregory. Naprawdę podziwiam jak pani Weir pokazała królową i zbudowała jej postać - bardzo złożonej, inteligentnej, pewnej siebie, oczytanej i wykształconej kobiety, która bije na głowę swoje poprzedniczki. A przede wszystkim kobiety, która zna swoją wartość. Oczywiście Anna miała też swoje wady, które coraz wyraźniej widać w czasie, kiedy dąży do zdobycia korony i pozbycia się Katarzyny i Marii - upór, zawziętość, w pewnym sensie okrucieństwo. Ale właśnie to wszystko czyni z niej bohaterkę nietuzinkową, wybijającą się na tle innych.
Bardzo podobało mi się przedstawienie części książki, kiedy Anna odrzuca zaloty Henryka. Nie widać tu wyrachowania tylko chęć pozbycia się niechcianego zalotnika. Autorka pięknie pokazała, że Anna chciała innego życia i że to obsesyjne względy króla w końcu popchnęły ją do sięgnięcia po koronę i wywrócenia całej Anglii do góry nogami.
Nie zgodzę się, że opis ostatnich dni Anny jest makabryczny. Tak, widmo śmierci krąży nad bohaterką a atmosfera jest gęsta, ale prawdziwa męka zaczęła się dużo wcześniej, bo w chwili urodzenia Elżbiety (jeśli nie wcześniej). Widać że i tak już znerwicowana Anna nie jest dawną sobą. Wesoła i bystra dziewczyna o ciętym języku zniknęła. Pojawiła się żyjąca w pogłębiającym się strachu, wszędzie widząca wrogów i nieprzychylnych ludzi narzeczona a potem królowa. Nie końcowe sceny życia Anny mnie uderzyły, ale właśnie to. To jak się zmieniła ze strachu, że nie urodzi syna, że wypadnie z łask króla i straci wszystko. W moim odczuciu właśnie to było prawdziwą tragedią jaka spotkała królową - osaczenie, niepewność i ciągła walka, bo było za późno, żeby się wycofać. Zresztą nawet by nie mogła, bo Henryk by jej nie pozwolił.
Nie wiem jak potoczyły by się losy Anny, gdyby nie Henryk i jego obsesja. Wyszłaby za mąż, urodziła synów? Jerzy nie straciłby głowy i ród Boleyn by przetrwał? Co mogłaby osiągnąć jako wysoko postawiona dama dworu i żona wpływowego lorda? Jaki wpływ miałaby na Anglię i Elżbietę, gdyby nie poszła na szafot? Czy wtedy dynastia Tudorów by przetrwała, jeśli nie dzięki niej to dzięki Elżbiecie, która nie miałaby traumy po wyczynach ojca? Wiem tylko, że po lekturze tak wielu książek z okresu Tudorów o wszystko oskarżam Henryka VIII, który dla własnych celów posyłał ludzi na śmierć.
Mnie książka skłoniła do wielu refleksji a także prześledzenia własnego zachowania w trudnych chwilach. Zdecydowanie warta przeczytania, tak jak i inne pozycje pani Weir.
Świetna fabularyzowana biografia Anny Boleyn. Jako że z twórczością pani Weir miałam już do czynienia a druga żona Henryka VIII jest jedną z moich trzech ulubionych postaci historycznych to wobec książki miałam naprawdę wysokie oczekiwania. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że się nie zawiodłam. Ba, jestem zachwycona kunsztem autorki.
Dużym plusem książki jest to, że pani...
2023-11-27
Kolejna świetna książka pani Weir. Autorka za każdym razem oczarowuje mnie warsztatem pisarskim, przedstawieniem świata i kreacją postaci. Akcja płynnie posuwa się na przód, pokazując jak młoda Katarzyna przechodzi przez życie począwszy od hiszpańskiej infantki, przez dumną i pobożną królową a na koniec niezłomną wzgardzoną małżonkę, która uparcie i wytrwale przyjmuje kolejne ciosy zadane jej przez ukochanego męża.
Czytając książkę zastanawiałam się jakim cudem Katarzyna nie popadła w rozpacz po stracie tylu dzieci i nie przestała walczyć o swoje prawa i koronę u kresu życia. Zapewne jej matka, królowa Izabela musiała wywrzeć na nią ogromny wpływ, co zresztą pokazuje sama autorka. Pocieszenie znalazła także w religii. Czytając książkę poczułam do królowej sympatię i szacunek, ale też nić niezrozumienia dla trwania w swoim uporze. Naprawdę chciałabym wierzyć, że Katarzyna była taka jak opisała ją pani Weir - prawdziwa królowa z krwi i kości o wielkim sercu i sile ducha.
Uważam, że to obowiązkowa pozycja dla każdego fana Anglii Tudorów i nietuzinkowych postaci historycznych.
Kolejna świetna książka pani Weir. Autorka za każdym razem oczarowuje mnie warsztatem pisarskim, przedstawieniem świata i kreacją postaci. Akcja płynnie posuwa się na przód, pokazując jak młoda Katarzyna przechodzi przez życie począwszy od hiszpańskiej infantki, przez dumną i pobożną królową a na koniec niezłomną wzgardzoną małżonkę, która uparcie i wytrwale przyjmuje...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-10-27
2023-09-08
2023-09-01
2023-08-27
2023-08-16
2023-07-02
2023-05-19
2022-09-19
2022-09-12
To nie jest zła książka, nie jest też dobra. Czuję się rozczarowana, ponieważ nastawiłam się na opowieść podobną do tych wychodzących spod pióra Alison Wier. Cóż, moja wina.
Niewątpliwą zaletą książki jest zawarta w niej wiedza historyczna, opisy obyczajów, obrzędów, pokrótce opisana geopolityka. Przyznam, że o ile większość książki "męczyłam" to końcówki części drugiej oraz trzeciej mnie zainteresowały i czytałam z przyjemnością.
Teraz minusy. Za jeden z największych uważam brak podanego przedziału czasowego i duże przeskoki czasowe między wątkami bohaterów. Sama Hadra mnie irytowała, nie przemawia do mnie konstrukcja jej postaci, przez większość czasu nie mogłam "wejść w jej buty". Mam też wrażenie, że bohaterowie są nieco papierowi i podobni do siebie a to co ich odróżnia to imiona, wygląd i cele kampanii wojennych. Chyba najciekawszą postacią była dla mnie Astryda, niestety jej wątki były krótkie a potem została pominięta. Minusem była również zbyt duża ilość postaci pobocznych pojawiających się wyłącznie jako korowód imion i tytułów - nie wnosiły kompletnie niczego do fabuły, ot zbędne tło. Chwilami odnosiłam wrażenie, że książka ma zmarnowany potencjał, że autorka poświęciła za dużo miejsca lakonicznym opisom wydarzeń a jednocześnie dała zbyt mało uwagi bohaterom, ich psychice, odczuciom, tym jak wpłynęły na nich wydarzenia ecc.
Koniec końców sięgnę po drugą część, bo końcówka "Hardej" mnie zaciekawiła i nie lubię porzucać serii.
To nie jest zła książka, nie jest też dobra. Czuję się rozczarowana, ponieważ nastawiłam się na opowieść podobną do tych wychodzących spod pióra Alison Wier. Cóż, moja wina.
więcej Pokaż mimo toNiewątpliwą zaletą książki jest zawarta w niej wiedza historyczna, opisy obyczajów, obrzędów, pokrótce opisana geopolityka. Przyznam, że o ile większość książki "męczyłam" to końcówki części drugiej...