-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1190
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać451
Biblioteczka
2014-03-01
2014-02-01
Stała sobie na półce od dłuższego czasu. Wreszcie się doczekała.
Wedle informacji na stronie wydawnictwa, autorem tej biografii mojego ulubionego malarza jest "wybitny i kontrowersyjny krytyk". Cóż... Jeśli jego "kontrowersyjność" ma przejawiać się w obalaniu od dawna funkcjonujących teorii, to ja jestem na TAK.
To jest zupełnie inna książka od powieści Feuchtwangera, którą kiedyś się zaczytywałam. Autor po kolei rozwiewa wszystkie otaczające Goyę i pojawiające się w tamtej mity - o jego plebejskim pochodzeniu, domniemanym antymonarchiźmie i wojującym ateiźmie, o celowo karykaturalnym przedstawieniu rodziny królewskiej na malowanym przez siebie portrecie, wreszcie o mitycznym romansie z księżną Alba oraz powstaniu (i modelce) obu słynnych Maj (nagiej i ubranej), tudzież części rewelacji na temat hiszpańskiej rodziny królewskiej.
Jeśli dodać do tego wnikliwy opis i analizę obrazów i grafik oraz obszerne informacje o sytuacji Hiszpanii na przełomie XVIII i XIX wieku, o obyczajach i co ważniejszych postaciach tamtych czasów - to niczego więcej mi nie potrzeba. I jestem gotowa przymknąć oko na pojawiające się od czasu do czasu dyskusyjne opinie autora.
Stała sobie na półce od dłuższego czasu. Wreszcie się doczekała.
Wedle informacji na stronie wydawnictwa, autorem tej biografii mojego ulubionego malarza jest "wybitny i kontrowersyjny krytyk". Cóż... Jeśli jego "kontrowersyjność" ma przejawiać się w obalaniu od dawna funkcjonujących teorii, to ja jestem na TAK.
To jest zupełnie inna książka od powieści Feuchtwangera,...
Chyba trochę czego innego się po tej książce spodziewałam. Sądziłam, że znajdę zbeletryzowaną biografię Velazqueza - coś jak "Goya" Feuchtwangera, opowiadającą nie tylko o jego życiu (o którym w końcu niewiele wiadomo), ale przede wszystkim o jego obrazach. A tymczasem dostałam dzieło, w którym jest niby sporo o malarzu i jego rodzinie, tudzież realiów siedemnastowiecznej Hiszpanii, ale mimo to samego artysty jest niewiele. Trochę tak, jak w "Las Meninas" - Velazquez jest na tym obrazie, a jednak jakby go tam nie było....
Chyba trochę czego innego się po tej książce spodziewałam. Sądziłam, że znajdę zbeletryzowaną biografię Velazqueza - coś jak "Goya" Feuchtwangera, opowiadającą nie tylko o jego życiu (o którym w końcu niewiele wiadomo), ale przede wszystkim o jego obrazach. A tymczasem dostałam dzieło, w którym jest niby sporo o malarzu i jego rodzinie, tudzież realiów siedemnastowiecznej...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to