rozwińzwiń

Czerwony Książę

Okładka książki Czerwony Książę Timothy D. Snyder
Okładka książki Czerwony Książę
Timothy D. Snyder Wydawnictwo: Świat Książki reportaż
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
reportaż
Tytuł oryginału:
The Red Prince: The Secret Lives of a Habsburg Archduke
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2010-04-28
Data 1. wyd. pol.:
2010-04-28
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324712175
Tłumacz:
Maciej Antosiewicz
Tagi:
Wilhelm von Habsburg
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
25 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
45
41

Na półkach:

Kapitalna historia, reportaże historyczne o freakach z poboczy dziejów świata zawsze mnie kręcą. A tu jeszcze gej, arystokrata-lewicowiec, sprawa polska, Paryż, bohema, no, palce lizać. Plus autor, nie byle jaki, jak wiadomo. Czytajcie!

Kapitalna historia, reportaże historyczne o freakach z poboczy dziejów świata zawsze mnie kręcą. A tu jeszcze gej, arystokrata-lewicowiec, sprawa polska, Paryż, bohema, no, palce lizać. Plus autor, nie byle jaki, jak wiadomo. Czytajcie!

Pokaż mimo to

avatar
227
79

Na półkach:

Książka opowiada w ciekawy sposób burzliwą historię życia Wilhelma, który wychował się w gałęzi rodziny Habsburskiej, która z wyboru naturalizowała się w Polsce, choć natchnieniem bohatera była Ukraina, co prawdzi do różnych zwrotów akcji. Ogromnym walorem tej książki jest jest oparcie w faktach przedstawione bardziej w formie powieści niż książki naukowej, Timothy Snyder zdecydowanie ma dobre pióro.
Osobiście zaskoczył mnie fakt że Habsburgowie bardzo dobrze dostrzegali procesy społeczne i przewidzieli że nacjonalizmy zdominują Europę o tym jaką rolę w tej przemianie chcieli brać udział dowiecie się z książki :-)

Książkę przeczytałem w ramach świetnego kursu Historii Ukrainy autora, który jest dostępny na Youtube.

Książka opowiada w ciekawy sposób burzliwą historię życia Wilhelma, który wychował się w gałęzi rodziny Habsburskiej, która z wyboru naturalizowała się w Polsce, choć natchnieniem bohatera była Ukraina, co prawdzi do różnych zwrotów akcji. Ogromnym walorem tej książki jest jest oparcie w faktach przedstawione bardziej w formie powieści niż książki naukowej, Timothy Snyder...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1161
1137

Na półkach:

Kolejna fascynująca książka Timothy Syndera - o Habsburgu, który, gdyby dzieje potoczyły się w stronę, w którą skręcić nijak nie chciały, miał być królem Ukrainy, a jego ojciec Stefan królem Polski.

Największym jej plusem jest to, że z przyjemnością przeczyta ją osoba także niezakorzeniona w c.k. monarchii – a cóż dopiero jej miłośnik. Świetny styl, daleki od „naukawego”. Świetnie skreślone tło historyczne. Do tego fascynujący a tragiczny bohater – o tożsamości habsbursko-ukraińsko-polskiej. Czego chcieć więcej….?

Jeśli w ogóle Wilhelm Habsburg (”Wasyl Wyszywany”) może być znany Polakom, to tylko z tego powodu, że to właśnie on sprawił, iż we Lwowie pod koniec października 1918 r. pojawiły się dwa pułki ukraińskie c.k. armii. To one 1 listopada zajęły Lwow w imieniu powstającej Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej. Wybuchły polsko-ukraińskie walki o Lwow, zakończone słynną odsieczą (i jeszcze słynniejszym pogromem Żydów, dla uczczenia odzyskania stolicy Galicji).

To moja trzecia przeczytana rzecz amerykańskiego historyka, przyjaciela Polski - po świetnej „Tajnej wojnie” (obnażającej słabości wywiadu II RP na kierunku sowieckim) o najwspanialszym piłsudczyku, słynnym wojewodzie wołyńskim Henryku Józewskim (czołowym ukraińskim prometejczyku – w Kijowie powinni mu pomnik postawić) oraz znakomitych „Skrwawionych ziemiach” (gdzie wykazał, że najbardziej na te nazwę zasługują nie tereny II RP, ale białoruskie, a pierwszym wielkim niemieckim ludobójstwem na polskich ziemiach było zagłodzenie jesienią 1941 paru milionów sowieckich jeńców – rzecz poza polskim horyzontem poznawczym).

Tu zasadnie pisze Autor, że Habsburgów i elity państwa trudno uznać za Niemców, skoro zbudowali oni po 1867 r. całkiem silny „naród polityczny” złożony z ludzi wielu narodowości, w tym wielu Słowian (w tym Polaków – dwaj premierzy Potocki i Badeni, szefowie finansów i spraw zagranicznych),którzy stanowili wszak większość mieszkańców. Całkiem niegłupi byli ci Habsburgowie. Wiedząc, że ludności niemieckojęzycznej jest mniej niż ¼, (i nieco więcej Węgrów),zdali sobie sprawę, iż nie mogą nadać państwu niemieckiego charakteru, lecz zapewnić sobie lojalność grupy większościowej.

M.in. stąd nienawiść Hitlera do dawnej Austrii – i późniejsza chęć Austriaków do przyłączenia się do Macierzy, o czym bezskutecznie marzyli już po klęsce 1918 r. Stąd też entuzjazm po Anschlussie i chętny udział w zbrodniach Dritte Reich (komendanci obozów śmierci w GG to przeważnie Austriacy - Stangl, Goeth, czy Globocnik, główny autor Holokaustu na polskich ziemiach).

Snyder nie ma oporów by mówić to, co u nas ”nie uchodzi”. Np. „W 1848 r. idee patriotyczne znalazły szeroki oddźwięk, ale ujawniły się zarazem ich wewnętrzne sprzeczności. Narody zdolne do walki przeciwko swemu cesarzowi w imię wyzwolenia narodowego chciały uciskać inne: Węgrzy Słowaków, Polacy Ukraińców, Włosi Chorwatów. W tej sytuacji Franciszek Jozef mógł manewrować wzajemnymi animozjami. (….) Przeciwko buntowniczym narodom szlacheckim zwrócił się o pomoc do Rumunów, Chorwatów, Ukraińców i Czechów.

„Habsburgowie życzyli sobie, aby etap ucisku każdego dramatu narodowego był
uwarunkowany lokalnie: np. aby Czesi ograniczali swe skargi do miejscowych Niemców (…) lub aby Ukraińcy czuli się upokarzani przez polską szlachtę w Galicji, a nie przez Habsburgów, którzy dali Polakom prawo do rządzenia.

Autor przypomina że część austriacka monarchii nie nazywała się bynajmniej Austrią, tylko ”ziemiami i krajami koronnymi reprezentowanymi w Radzie Państwa” (parlamencie we Wiedniu),wobec czego pojęcie Austro-Węgry jest dość umowne. ”Był to dziwny twór, obejmujący Węgry od północnego wschodu i południowego zachodu niczym zmysłowa kobieta siedząca na skale.

Ale miałem pisać o bohaterze książki. Dostał on imię po swym dalekim przodku, niedoszłym mężu - jak słusznie pisze Snyder – polskiego króla (nie królowej!) Jadwigi, którą szczęśliwie ożeniono z Jagiełłą, a nie z Habsburgiem. Choć z drugiej strony, co by było gdyby? Ale to wszak Jagiellonowie rządzący Czechami i Węgrami (o czym mało kto wie, czy też pamięta) utracili te państwa na rzecz Habsburgów po klęsce z Turkami pod Mohaczem w 1526 r.

Wilhelm po polsku mówił jak i jego ojciec Stefan Habsburg, ten od Żywca i browaru. Wiedział, że Ukraińców jest w c.k. monarchii nie tak mało, ok. 13 proc., a w granicach Rosji o wiele, wiele więcej. Stad plany dodania – po szczęśliwie wygranej I wojnie – do monarchii kolejnego członu – ukraińskiego, z nim jako władcą. Z początku wydawało się to łatwe, zwłaszcza, gdy po przewrocie bolszewickim Niemcy i Austriacy zajęli niemal całą Ukrainę.

Ale ani Wilhelm nie został królem Ukrainy, ani jego ojciec – Polski. Niemcy nie zamierzały tolerować takich inicjatyw i po pokoju brzeskim w lutym 1918 z bolszewikami (i Ukrainą) planowały podporządkowanie sobie i Polski, i Ukrainy. Tam zainstalowały swoją marionetkę, hetmana Skoropadskiego; u nas powstała tylko Rada Regencyjna (bo Stefan nie chciał być pacynką) – ta, która była formalnym źródłem władzy dla Piłsudskiego w listopadzie 1918 r. .

A gdy działacze ukraińscy, dążący do pełnej niepodległości, zorientowali się jesienią 1918 r., że Wilhelm wciąż wspiera c.k. monarchię, odwrócili się od niego. A kiedy 22 listopada Polacy odbili Lwow, arcyksiążę wymknął się cichaczem z miasta.

„W Europie Środkowej i Wschodniej nastąpił zmierzch królów, a pretendenci do tronu szukali schronienia tam, gdzie mogli (…) Polska kariera Stefana nagle się skończyła”. W następnych latach Wilhelm nie odgrywał większej roli politycznej, choć chciał. Zraził się do państwa ukraińskiego, gdy za sojusz z Piłsudskim w 1920 r. Petlura zapłacił nam wyrzeczeniem się Galicji Wschodniej i Wołynia – uznał tę cenę za zbyt wysoką. Zerwał też z ojcem, który stał się w pełni Polakiem. W jednym z wywiadów, nawiązując do pogromu lwowskiego, pytał: „czy cywilizowany kraj dopuściłby się czegoś takiego” i mówił: „megalomania wydaje się w tym kraju endemiczna”. Wilhelm „znalazł się na marginesie rodziny, samotny w Wiedniu” – konstatuje Autor.

Snyder podkreśla, że po I wojnie wilsonowskie kryteria samostanowienia narodów stosowano nierówno. „ Czechom, Polakom, Serbom, Rumunom, postrzeganym przez zwycięzców jako sojusznicy, powierzono ogromne mniejszości narodowe”. Pisze gorzką prawdę: ”Zwycięzcy decydowali, kto jest narodem, a kto nie. Dlatego Ukraińcy nie byli narodem i nie mieli prawa do państwa”. A Ukrainę uważali za „sztuczny twór Berlina i Wiednia”.

Nie dziwi zatem, że później Wilhelm odbija się od ściany do ściany. A to konferował z synem ostatniego cesarza Ottonem von Habsburgiem i cesarska wdowa Zyta - nb. zmarła ona dopiero w „magicznym roku 1989” (!) - a to zbliżył się do Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, na jakiś czas stał się nawet faszystą. Mówiąc może cynicznie, stawiał na II wojnę jako sprzyjającą powstaniu Ukrainy, tak jak my na I wojnę.

Ale gdy już wybuchła, szybko pojął, że Ukraina w planach Hitlera ma być tym, czym w I wojnie – spichlerzem Niemiec i dostarczycielem taniej siły roboczej. Po 22 czerwca 1941 r. Hitler „nie utworzył marionetkowego państwa ukraińskiego, chociaż zrobił to dla dwóch innych narodów z habsburską przeszłością, Słowaków i Chorwatów” (a gdy sami ogłosili swe państwo we Lwowie, osadził liderów, m.in. Banderę, w Sachsenhausen).

Jak pisze Snyder, Hitler zrobił tyle, że ”pozwolił jedynie poszczególnym Ukraińcom uczestniczyć w zbrodniach swojego reżymu”. Dodaje, że zaczęty wówczas na pełną skalę Holokaust też zapewne nieco otrzeźwił Wilhelma.

W efekcie stawia on na aliantów, „wykonując zwrot ku demokracji”. Mieszkając w Wiedniu pod okiem Gestapo, podejmuje ryzykowną współpracę z wywiadem angielskim i francuskim, zachowując kontakty z OUN, która też z czasem, w miarę klęsk na froncie wschodnim, zaczyna patrzeć na Zachód.

W końcu w 1947 Sowieci aresztują Wilhelma w Wiedniu i wywożą do Kijowa na proces, w którym skazują go na 25 lat wiezienia, m.in. za dążenie do ukraińskiego tronu w 1918 (sic!),dowodzenie wtedy Wolnymi Kozakami oraz współpracę z wywiadami brytyjskim, i francuskim. Na lata utajniono jego śmierć w wiezieniu w 1948 r. - 18 sierpnia, to rocznica urodzin Franciszka Jozefa (a także - moja).

„Wraz z Wilhelmem, jak mogło się wydawać, przepadło jego ukraińskie marzenie” – podsumowuje Autor, podsumowując swą książkę bilansem wybicia się Ukrainy na, jak wiemy, niełatwą niepodległość.

A „Wasyla Wyszywanego” Lwow upamiętnił… placem zabaw. „Dzieci bawią się na pustym cokole pomnika, którego jeszcze nie ma”.

„Ilu twórców amerykańskiego państwa urodziło się Amerykanami? Dokładnie tylu, ilu bohaterów tej książki urodziło się Ukraińcami. Żaden. Amerykańscy ojcowie założyciele urodzili się jako brytyjscy poddani rożnego pochodzenia i stali się Amerykanami, kiedy stworzyli Amerykę (…) Idea ukraińska, tak jak amerykańska, była polityczna u swych korzeni” - .takie piękne podsumowanie Snydera kończy tę wspaniałą książkę.

Oby Ukraina po nieodzownym zwycięstwie nad Złym stała się „Ameryka”. To także i w naszym interesie, drodzy spadkobiercy Piłsudskiego…

Kolejna fascynująca książka Timothy Syndera - o Habsburgu, który, gdyby dzieje potoczyły się w stronę, w którą skręcić nijak nie chciały, miał być królem Ukrainy, a jego ojciec Stefan królem Polski.

Największym jej plusem jest to, że z przyjemnością przeczyta ją osoba także niezakorzeniona w c.k. monarchii – a cóż dopiero jej miłośnik. Świetny styl, daleki od „naukawego”....

więcej Pokaż mimo to

avatar
666
196

Na półkach: , ,

Nie opisuję treści, bo wiadomo o czym.
Lektura ciekawa, pisana z zacięciem, sporo nieznanych szerzej informacji o samym bohaterze, jak i zdarzeniach ówczesnego świata. Dla pasjonatów tematu Habsburgów.

Nie opisuję treści, bo wiadomo o czym.
Lektura ciekawa, pisana z zacięciem, sporo nieznanych szerzej informacji o samym bohaterze, jak i zdarzeniach ówczesnego świata. Dla pasjonatów tematu Habsburgów.

Pokaż mimo to

avatar
133
46

Na półkach: , ,

Arcyciekawa książka, ukazująca nie tylko losy Wilhelma von Habsburga, jego dzieciństwo, życie prywatne, działania, wzloty, upadki, aspiracje i marzenia o niepodległym państwie ukraińskim, ale także ostatnie lata na tronach Europy dynastii Habsburgów. To też książka o Ukrainie – o jej historii pierwszej połowy XX wieku. Autorowi to wszystko bardzo zgrabnie udało się zebrać pod jednym tytułem, dzięki czemu książka potrafi porwać i zainteresować jeszcze bardziej dotychczas często pomijanym w literaturze tematem.

Arcyciekawa książka, ukazująca nie tylko losy Wilhelma von Habsburga, jego dzieciństwo, życie prywatne, działania, wzloty, upadki, aspiracje i marzenia o niepodległym państwie ukraińskim, ale także ostatnie lata na tronach Europy dynastii Habsburgów. To też książka o Ukrainie – o jej historii pierwszej połowy XX wieku. Autorowi to wszystko bardzo zgrabnie udało się zebrać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3123
1411

Na półkach: , ,

Niewątpliwie ciekawa opowieść o ostatnich dniach Cesarstwa Austro-Węgierskiego, jak również o długiej drodze Ukrainy do własnego państwa. Nas Polaków szczególnie to może interesować, choć, jak pokazuje Timothy Snyder interesy polskie i ukraińskie często były ze sobą rozbieżne. W tym wszystkim biografia habsburskiego księcia, wywodzącego się z jednej z najznamienitszych rodzin europejskiego kontynentu, a walczącego o niepodległość Ukrainy. Jak to możliwe? Habsburg, który był Ukraińcem, a jego brat Polakiem? Zupełnie inna to koncepcja narodowości, niż ta, do której teraz jesteśmy przyzwyczajeni - nie etniczna, czy nadana przez urodzenie, albo język. Na pewno daje to do myślenia w dobie odradzających się ruchów nacjonalistycznych.

Niewątpliwie ciekawa opowieść o ostatnich dniach Cesarstwa Austro-Węgierskiego, jak również o długiej drodze Ukrainy do własnego państwa. Nas Polaków szczególnie to może interesować, choć, jak pokazuje Timothy Snyder interesy polskie i ukraińskie często były ze sobą rozbieżne. W tym wszystkim biografia habsburskiego księcia, wywodzącego się z jednej z najznamienitszych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
936
233

Na półkach: ,

Trochę się rozczarowałem. Za duża tła i opisu powszechnie znanych wydarzeń, a za mało o samym bohaterze biografii i kwestiach z nim bezpośrednio związanych. Podstawowym problemem jest jednak chyba fakt, że Snyder próbuję napompować postać Wilhelma Habsburga ponad realne znaczenie. Kreowanie go na jednego z ojcu ukraińskiej tożsamości narodowej jest moim zdaniem mocno na wyrost gdyż mamy do czynienia z hochsztaplerem i awanturnikiem niezbyt dużego formatu. No i ten pean na cześć Unii Europejskiej pod koniec trochę męczący, podobnie jak zachwyt pomarańczową rewolucją z 2004 r. Zaletą jest na pewno fakt, że książka jest lekko napisana. Książka bardziej dla osób mniej zaawansowanych w zakresie XX wiecznej historii

Trochę się rozczarowałem. Za duża tła i opisu powszechnie znanych wydarzeń, a za mało o samym bohaterze biografii i kwestiach z nim bezpośrednio związanych. Podstawowym problemem jest jednak chyba fakt, że Snyder próbuję napompować postać Wilhelma Habsburga ponad realne znaczenie. Kreowanie go na jednego z ojcu ukraińskiej tożsamości narodowej jest moim zdaniem mocno na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
498
244

Na półkach: , , ,

Sylwetka czerwonego księcia jest dość interesująca. Ot Habsburg, który wybrał sobie narodowość. Jego życie to pasmo różnych wydarzeń, niczym dzisiejszy celebryta szokował, bawił się, ale i walczył na różnych frontach, zarówno w boju jak i dyplomacji. Wilhelm jest ciężką osobą i czasami miałem go już serdecznie dość. Warto zaznajomić się z ową postacią, aczkolwiek raczej jako ciekawostkę i dobrą książkę awanturniczą.

Sylwetka czerwonego księcia jest dość interesująca. Ot Habsburg, który wybrał sobie narodowość. Jego życie to pasmo różnych wydarzeń, niczym dzisiejszy celebryta szokował, bawił się, ale i walczył na różnych frontach, zarówno w boju jak i dyplomacji. Wilhelm jest ciężką osobą i czasami miałem go już serdecznie dość. Warto zaznajomić się z ową postacią, aczkolwiek raczej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
420
317

Na półkach: ,

Ciekawa książka o historii Europy Środkowej i Ukrainy z koncentracją na pierwszej połowie XX wieku. Dzięki neutralności autora pozycja zasługuje na szczególną uwagę ze względu na sposób zaprezentowania stosunków polsko-ukraińskich w kontekście różniącego podejścia przynależności Galicji. Autor wypowiada się w sposób mocno wyważony i opiera o zweryfikowane źródła co czyni książkę dobrym źródłem wiedzy. Niestety, choć narracja toczy się wokół życia Wilhelma Habsburga, człowieka o różnorodnym i wartkim życiorysie, to język autora tej narracji nie nadaje tempa na miarę Bonda.

Ciekawa książka o historii Europy Środkowej i Ukrainy z koncentracją na pierwszej połowie XX wieku. Dzięki neutralności autora pozycja zasługuje na szczególną uwagę ze względu na sposób zaprezentowania stosunków polsko-ukraińskich w kontekście różniącego podejścia przynależności Galicji. Autor wypowiada się w sposób mocno wyważony i opiera o zweryfikowane źródła co czyni...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1966
1444

Na półkach:

Kojarzycie Wilhelma von Habsburga? Ja też nie bardzo, nie przejmujcie się. Zanim sięgnęłam po tę książkę, niewiele o nim umiałam powiedzieć. Coś mi tam niby dzwoniło, ale nie wiedziałam, w którym kościele. Ta publikacja uzupełniła moje luki w wiedzy. Zarówno on, jak i cała jego rodzina to postacie ważne w naszej historii, ale w szkole się o nich nie mówi, nie ma na to czasu.

Ta książka to nie tylko historia o człowieku. To dokładnie zarysowany obraz upadku wielkich dynastii. Opisując historię Wilhelma von Habsburga, Timothy Snyder często sięga wstecz, byśmy lepiej zrozumieli kontekst pewnych relacji czy podłoże wydarzeń. Nawet pojawiła się kwestia Jadwigi, króla Polski. I jest wyjaśnione, o co z tym królem chodziło, w końcu to kobieta była. Widać, że autor solidnie przygotował się do napisania tej publikacji. Tu nie ma przypadkowych powrotów do przeszłości, każdy z nich coś znaczy. Dzięki temu mamy szerszy pogląd na historię rodziny Habsburgów i nie tylko.

To była lekcja historii, na którą nie ma czasu w szkole. Może przy odrobinie szczęścia Wasi nauczyciele wspomnieli Wam o opisanych tu wydarzeniach. Książka pokazuje, jaki wpływ na nasze dzieje miała rodzina Wilhelma.

Można się w trakcie lektury nieco pośmiać. Sama kilka razy zaśmiałam się w głos. Autor ma lekki styl. Dużo tu dat i nazwisk, ale wszystko jest podane w zrozumiały sposób. Na końcu książki znajdziecie noty biograficzne osób, które pojawiły się na kartach powieści.

Wilhelm von Habsburg był barwną postacią i szkoda, że niewiele o nim wiadomo. Jeśli lubicie historię, polecam tę książkę. Czyta się ją jak powieść.

www.czytelnia-mola-ksiazkowego.pl

Kojarzycie Wilhelma von Habsburga? Ja też nie bardzo, nie przejmujcie się. Zanim sięgnęłam po tę książkę, niewiele o nim umiałam powiedzieć. Coś mi tam niby dzwoniło, ale nie wiedziałam, w którym kościele. Ta publikacja uzupełniła moje luki w wiedzy. Zarówno on, jak i cała jego rodzina to postacie ważne w naszej historii, ale w szkole się o nich nie mówi, nie ma na to...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    262
  • Przeczytane
    59
  • Posiadam
    29
  • Historia
    10
  • Biografie
    7
  • Teraz czytam
    3
  • Na Stosie
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • historia
    2
  • Biblioteka
    2

Cytaty

Więcej
Timothy D. Snyder Czerwony książę Zobacz więcej
Timothy D. Snyder Czerwony książę Zobacz więcej
Timothy D. Snyder Czerwony książę Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także