-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik249
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2020-12-23
2020-12-20
2020-12-17
2020-12-15
2020-12-15
2020-12-14
2020-11-29
2020-12-01
2020-11-20
2020-11-17
2020-11-05
2020-11-10
2020-11-03
2020-11-01
2020-10-24
Pierwsze spotkanie z autorem, bardzo udane, zapewne sięgnę po kolejne książki.
"Zgodnie z planem" czyta się bardzo dobrze, lekko napisana, brak nudy gdyż akcja toczy się cały czas.
Polecam
Pierwsze spotkanie z autorem, bardzo udane, zapewne sięgnę po kolejne książki.
"Zgodnie z planem" czyta się bardzo dobrze, lekko napisana, brak nudy gdyż akcja toczy się cały czas.
Polecam
2020-10-17
Książka w żaden sposób mnie nie zachwyciła, schematyczna, przewidywalna, "to wszystko już było", czy w literaturze czy filmie, ot powielanie innych pomysłów. Jedyną bronią książki jest to że czyta się ją bardzo szybko.
Książka w żaden sposób mnie nie zachwyciła, schematyczna, przewidywalna, "to wszystko już było", czy w literaturze czy filmie, ot powielanie innych pomysłów. Jedyną bronią książki jest to że czyta się ją bardzo szybko.
Pokaż mimo to2020-09-30
Pierwsze spotkanie z autorem oceniam pozytywnie, chociaż czegoś zabrakło, z samej ciekawości sięgnę pewnie po Boską proporcję która ma dużo dobrych opinii, żeby lepszy obraz autora uzyskać.
Samo "Zapłacz dla mnie" jest dobre, lekko się czyta, pomysł na fabułę dobry, ale brakło mi rozwinięcia wątków, czasem akcja traciła spójność, brakowało płynności.
Książka dobra, lekka, szybko się czyta, ale nie zachwyciła mnie.
Pierwsze spotkanie z autorem oceniam pozytywnie, chociaż czegoś zabrakło, z samej ciekawości sięgnę pewnie po Boską proporcję która ma dużo dobrych opinii, żeby lepszy obraz autora uzyskać.
Samo "Zapłacz dla mnie" jest dobre, lekko się czyta, pomysł na fabułę dobry, ale brakło mi rozwinięcia wątków, czasem akcja traciła spójność, brakowało płynności.
Książka dobra, lekka,...
2020-09-25
Dobrze napisana książka uczennicy Billa Bassa, twórcy Trupiej Farmy, swoiste uzupełnienie. Spodoba się fanom kryminalistyki. Pomimo trudnego tematu, książka napisana przystępnym lekkim piórem. Polecam
Dobrze napisana książka uczennicy Billa Bassa, twórcy Trupiej Farmy, swoiste uzupełnienie. Spodoba się fanom kryminalistyki. Pomimo trudnego tematu, książka napisana przystępnym lekkim piórem. Polecam
Pokaż mimo to2020-09-14
Bardzo dobrze się czytało. Wciągająca, lekka, z zaskakującym zakończeniem.
Bardzo dobrze się czytało. Wciągająca, lekka, z zaskakującym zakończeniem.
Pokaż mimo to2020-09-10
Książka czasem dobra, częściej przeciętna a czasami wręcz nudna. Przedstawione sprawy kryminalne wstrząsające, chociaż o wielu w telewizji publicznej było mówione. Sporo opisów, na końcu książki słowniczek pojęć, natomiast czegoś mi brakło, a mianowicie samej pracy profilera. Odnoszę wrażenie że książka pewnie powstała na wzór innych, zagranicznych pozycji traktujących o najsłynniejszych światowych profilerach, muszę niestety przyznać że odstaje od nich, w porównaniu do np. "Profilu mordercy" Paula Brittona, jest co najwyżej przeciętna.
Zbyt "sucha" jako książka nienaukowa dla przeciętnego czytelnika, zbyt słaba jako książka naukowa, nie jest to monografia dla studenta.
Książka czasem dobra, częściej przeciętna a czasami wręcz nudna. Przedstawione sprawy kryminalne wstrząsające, chociaż o wielu w telewizji publicznej było mówione. Sporo opisów, na końcu książki słowniczek pojęć, natomiast czegoś mi brakło, a mianowicie samej pracy profilera. Odnoszę wrażenie że książka pewnie powstała na wzór innych, zagranicznych pozycji traktujących o...
więcej mniej Pokaż mimo to
Najlepszy reportaż o katastrofie elektrowni jaki do tej pory przeczytałem. gdyby autor dodał więcej zdjęć książka była by genialna i kompletna.
Najlepszy reportaż o katastrofie elektrowni jaki do tej pory przeczytałem. gdyby autor dodał więcej zdjęć książka była by genialna i kompletna.
Pokaż mimo to