Magdalena

Profil użytkownika: Magdalena

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 1 tydzień temu
207
Przeczytanych
książek
251
Książek
w biblioteczce
4
Opinii
22
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

To moja druga książka tego autora i na pewno nie ostatnia - uważam, że kreuje on świat przedstawiony w sposób niezwykle subtelny, pełen wrażliwości i uważności na swoich bohaterów. I taki też był w tej książce wątek Dzika i jego bliskich. Oszczędny, ale wystarczająco sugestywny by poruszyć serce czytelnika. Miałam natomiast problem ze zrozumieniem postaci Olgi i Igora, których do ostatniej strony ciężko mi było polubić. Odniosłam wrażenie, że sam autor tego nie ułatwił, nie dał nam dużego dostępu do ich wnętrza pomimo poświęcenia ich historii znacznej części książki. Oczywiście mógł być to zabieg celowy, jednak jestem ciekawa czy ktoś jeszcze ma podobne do moich odczucia.

To moja druga książka tego autora i na pewno nie ostatnia - uważam, że kreuje on świat przedstawiony w sposób niezwykle subtelny, pełen wrażliwości i uważności na swoich bohaterów. I taki też był w tej książce wątek Dzika i jego bliskich. Oszczędny, ale wystarczająco sugestywny by poruszyć serce czytelnika. Miałam natomiast problem ze zrozumieniem postaci Olgi i Igora,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mimo klimatycznej otoczki spowijającej książkę oraz mojej sympatii do głównego bohatera daję tej książce jedynie 3 gwiazdki. Dlaczego? Otóż moim zdaniem jest to po prostu bardzo przeciętna, wręcz słaba pozycja. Po przeczytaniu opisu podziewałam się czegoś dużego, zmieniającego punkt widzenia. Zostałam jednak uraczona wieloma banałami, "głębokimi" przemyśleniami wszczepianymi we wszystkich możliwych miejscach. Ta historia miała jakiś potencjał - niecodzienny motyw księgarni na wodzie, do tego garstka ciekawych postaci, i przede wszystkim motyw miłosny. Myślę, że autorka nie udźwignęła żadnego z trzech powyższych. Najgorzej wypada (główna) historia miłosna, w której zabrakło mi... miłości. Jestem świeżo po lekturze, a nadal na dobrą sprawę nie wiem, co tak wspaniałego kryło się w osobie Manon, która jest traktowana przez bohaterów "Lawendowego pokoju" niemal z nabożną czcią. Dla mnie to taka wydmuszka i wielkie westchnienia o nic. To, co jeszcze bardzo mnie męczyło w książce była jej zniewieściałość, o ile książka w ogóle może posiadać tę cechę. Niestety widać, że autorką była kobieta. Nie chcę być źle zrozumiana - nie mam nic przeciwko kobiecemu punktowi widzenia, ale pani Nina George wykreowała męskie postacie o baaardzo kobiecej psychice, co jest po prostu nienaturalne. Opisy i dialogi także były niekiedy przerysowane. Opowieść mi się dłużyła, a po przeczytaniu czuję jedno wielkie nic. Dodaję do tego cudowności językowe w stylu "opadać w dół", "wznosić się do góry" i otrzymuję książkę, której nie polecam nikomu, kto nie znosi banałów i słabizny.

Mimo klimatycznej otoczki spowijającej książkę oraz mojej sympatii do głównego bohatera daję tej książce jedynie 3 gwiazdki. Dlaczego? Otóż moim zdaniem jest to po prostu bardzo przeciętna, wręcz słaba pozycja. Po przeczytaniu opisu podziewałam się czegoś dużego, zmieniającego punkt widzenia. Zostałam jednak uraczona wieloma banałami, "głębokimi" przemyśleniami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka potrafiła mnie zainteresować. Było to jednak zainteresowanie połączone z głęboką irytacją.

Walorem tej powieści mogą być ciekawie przedstawione wydarzenia, szczególnie te z czasów PRL-u, ale nie tylko. Do tego muszę przyznać, że dość szybko zżyłam się z bohaterami, byłam ciekawa czego dowiem się o nich z kolejnych stron książki. Zapowiadała się dobra powieść. A wyszło, moim zdaniem, tylko przeciętne czytadło.

Najważniejszym mankamentem tej powieści jest okropnie irytująca główna bohaterka, Marianna. Kobieta niby wykształcona, oczytana, dojrzała - a jednak zachowująca się jak dziecko we mgle, czy to jeśli chodzi o wydarzenia przytaczane z jej wczesnej młodości, czy to te współczesne. Jest to szczególnie dziwne biorąc pod uwagę fakt, że została wychowana i ukształtowana aż przez cztery osoby o niemalże kryształowych charakterach - matkę, opiekunkę, przybranego ojca i przybranego wujka. Mimo to Marianna jest postacią zupełnie nijaką, wiecznie niepotrafiącą się odnaleźć w otaczających ją realiach. A może to skrywana miłość do ojczyma spowodowała, że Marianna w dorosłym życiu boryka się z problemami uczuciowymi? W końcu ojciec jest określany przez nią nie tylko jako dobry, mądry, zaradny i kochany, ale też jako niezwykle przystojny.

Denerwuje też to, że niektóre wątki są nadmiernie rozbudowane (jak ten z ojcem na przykład), inne zaś zupełnie pominięte. Marianna niewiele wspomina o swoim małżeństwie, a o jedynym synu już w ogóle zapomina. Mamy więc szczegółowe opisy jej dziecięcych zwyczajów, jak to chodziła z wujaszkiem na grzyby, jak to spędzała wakacje u cioci, ale nie wiemy niczego na temat jej macierzyństwa. A skoro opowieść snuta przez Mariannę jest swego rodzaju próbą rozliczenia się ze swoim życiem, jakiejś autoterapii, a brakuje w niej kluczowych momentów w życiu kobiety, to coś tu nie gra.

Przyczepię się również do niby głównego wątku tytułowej Lilki. No właśnie, niby, bo i tą postacią autorka dowolnie manipuluje i ukazuje tylko jakieś strzępki jej historii i bardzo ciężkiej choroby. Lilka na dobre "wchodzi" do powieści jakoś w jej połowie i raz jest, raz jej nie ma i na dobrą sprawę można się poważnie zastanowić PO CO w ogóle tam jest.

I jeszcze... język. Niewątpliwy minus. Dotyczy to szczególnie niektórych opisów zbliżeń, które wyszły bardzo niezgrabnie. Co więcej, autorka nie dopasowała języka do postaci. Odniosłam wrażenie że na kartach tej powieści niemal wszyscy używają dokładnie tego samego rejestru co główna bohaterka. Mało to wiarygodne.

Książka potrafiła mnie zainteresować. Było to jednak zainteresowanie połączone z głęboką irytacją.

Walorem tej powieści mogą być ciekawie przedstawione wydarzenia, szczególnie te z czasów PRL-u, ale nie tylko. Do tego muszę przyznać, że dość szybko zżyłam się z bohaterami, byłam ciekawa czego dowiem się o nich z kolejnych stron książki. Zapowiadała się dobra powieść. A...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Magdalena Sokół

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [3]

Haruki Murakami
Ocena książek:
7,2 / 10
45 książek
4 cykle
4241 fanów
Małgorzata Musierowicz
Ocena książek:
7,0 / 10
71 książek
5 cykli
2871 fanów
Natalia Osińska
Ocena książek:
7,1 / 10
3 książki
1 cykl
Pisze książki z:
55 fanów

Ulubione

Harper Lee Zabić drozda Zobacz więcej
autor nieznany Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu Zobacz więcej
autor nieznany Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu Zobacz więcej
autor nieznany Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu Zobacz więcej
autor nieznany Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu Zobacz więcej
Éric-Emmanuel Schmitt Noc ognia Zobacz więcej
Małgorzata Kalicińska Lilka Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
207
książek
Średnio w roku
przeczytane
21
książek
Opinie były
pomocne
22
razy
W sumie
wystawione
205
ocen ze średnią 7,2

Spędzone
na czytaniu
1 014
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
18
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]