rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Swami Prabhupada to niedościgniony autorytet w kwestii objaśniania zawiłości hinduskiej filozofii. Jego komentarze do starożytnych, świętych tekstów indyjskich nie mają sobie równych. Czytając „Nauki Królowej Kunti” ma się wrażenie jakby sam mistrz chwycił nas za rękę i krok po kroku, prostą ścieżką przeprowadzał przez kręte meandry filozofii Wschodu. Śri Śrimad Prabhupada miał bowiem ten wyjątkowy dar ukazywania spraw trudnych w sposób prosty i zrozumiały. Obrazowe, przemyślane i zarazem bardzo plastyczne porównania oraz przykłady z życia, wielce sugestywnie przemawiają do wyobraźni odbiorcy.

Na początku książki mamy krótko przedstawioną historię królowej – jednej z ważniejszych postaci w historii starożytnych Indii. Postaci tragicznej a zarazem heroicznej, której mądra i pełna oddania postawa pomogła ocalić rodzinę i pokierować nią w obliczu bratobójczej wojny o tron. Jednakże głównym elementem „Nauk Królowej Kunti” jest tekst starożytnej modlitwy, sprzed 5000 lat. Modlitwy, którą mądra Kunti ofiarowała Panu Krysznie, gdy ten po zakończeniu bitwy na polu Kurukszetra zamierzał opuścić ją i jej synów Pandavów. Modlitwa ta choć krótka – bo licząca zaledwie 26 dwuwierszy – po dziś dzień uważana jest za arcydzieło filozofii i teologii. Opatrzona dodatkowo pouczającym komentarzem Swamiego Prabhupady, staje się bezcennym źródłem ponadczasowej, uniwersalnej wiedzy o boskiej naturze świata. Jest to książka bardzo wartościowa. Porusza bowiem kwestię, która dotyczy każdego człowieka. Mówi o tym, czego pragnie każda istota i do czego przez całe swoje życie nieustannie dąży. Tym czymś, tą wiecznie poszukiwaną wartością, jest naturalnie szczęście. Pragnienie go od samego początku istnienia wpisane jest w ludzką naturę. Szczęście samo w sobie jest celem, ale jednocześnie jest też środkiem do celu. W „Naukach Królowej Kunti” znajdziemy odpowiedź na pytania dotyczące ulotnej natury szczęścia płynącego ze świata materii. Jednocześnie starożytna mądrość ujawnia drogę ku prawdziwemu, trwałemu szczęściu – pochodzącemu ze sfery duchowej. Jest to szczęście w wymiarze transcendentalnym wręcz kosmicznym. Szczęście istniejące w czasie i poza czasem, wszech przenikające, którego doświadczyć może każda żywa istota. Ponadto książka porusza także inną równie ważną sprawę, mianowicie kwestię życia w ignorancji i zaślepieniu, życia w sidłach iluzji i wiążącego się tym cierpienia. Wyjaśnia w jaki sposób uwikłanie w materialnych pragnieniach i brak kontroli ze strony umysłu może przeszkodzić w osiągnięciu szczęścia.

„Nauki Królowej Kunti” powinny stać się lekturą obowiązkową dla osób, które wstępują na duchową ścieżkę rozwoju. Ta książka wraz z pouczającymi objaśnieniami Swamiego Prabhupady stanie się nieocenionym skarbem dla wszystkich poszukujących prawdy i mądrości.

Swami Prabhupada to niedościgniony autorytet w kwestii objaśniania zawiłości hinduskiej filozofii. Jego komentarze do starożytnych, świętych tekstów indyjskich nie mają sobie równych. Czytając „Nauki Królowej Kunti” ma się wrażenie jakby sam mistrz chwycił nas za rękę i krok po kroku, prostą ścieżką przeprowadzał przez kręte meandry filozofii Wschodu. Śri Śrimad Prabhupada...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Północ, 27 kwietnia 1945r.
W Piekle, w kotłowni nr 13 następuje właśnie przekazanie zmiany. Służbę przejmuje sympatyczny diabeł Marek. Należy on do 9 kategorii diabłów a i przez grzeszników jest ogólnie lubiany. Jego obowiązkiem jest podtrzymywanie ognia i odpowiedniej temperatury w kotłach ze smołą, gdzie przypiekają się najwięksi kaci, min. Herod, Neron, Hitler. Wszystko odbywa się jak zawsze. Marek sprawdza wszystkie kotły, dokłada tu i ówdzie węgla, a następnie idzie do stolika i zagłębia się w lekturze „Czarciej Prawdy”. Rozpływa się nad ofertami matrymonialnymi i zasypia… Śnią mu się tak przyjemne rzeczy, że aż uśmiecha się i oblizuje przez sen – wszyscy mu zazdroszczą nominacji do tytułu „bohatera Związku Piekielnego” i wysokiego odznaczenia gwiazdą Lucyfera z pogrzebaczami. I właśnie teraz, w tym wzniosłym momencie, gdy wypina pierś do udekorowania orderem…dostaje w pysk od głównego szatana…Marek przespał zmianę, pod kotłami zgasł ogień, wielu grzeszników odzwyczajonych od chłodu, rozchorowało się i poumierało. Poczciwy Marek trafia przed oblicze samego Lucyfera, a ten za karę oddelegowuje go na rok pobytu na Ziemi, gdzie przez ten czas ma nasz diabeł znaleźć 50 grzeszników i zaprowadzić ich do Piekła...

Marek przybywa na Ziemię, a ponieważ „największa wolność i dobrobyt, poza Rosją, są w Polsce, a największa nędza i niewola w Anglii i Ameryce” , trafia diabeł do powojennej demokratycznej Polski. I tu dopiero zaczynają się jego przygody.
Z racji tego by nie popsuć lektury osobom, które chcą książkę przeczytać – nie zdradzę więcej. W każdym razie nie nudzi, czyta się ją z zainteresowaniem i z uśmiechem na twarzy. Przygody diabła Marka są satyrą na otaczającą, powojenną rzeczywistość. Skonfrontowanie jego postaci z życiem realnym doprowadza do pełnych absurdów sytuacji. Marek bowiem nie do końca jest świadomy świata, w którym się znalazł, jego głupoty i idącego z nią w parze okrucieństwa. Obezwładniony wizją dobrodusznych Rosjan, broniących od ucisku słabych ludzi oraz lekturą konstytucji ZSRR - kocha ich do samego końca pobytu na Ziemi. Staje się ideowym demokratą ludowym, wikła się w różne dziwne i pełne paradoksów sytuacje, prowadzące do nieoczekiwanych zakończeń.

Czytając powieść Piaseckiego, niejednokrotnie będziemy się śmiać i zrywać boki. Jednak czytelnik znający swoją historię, wie doskonale, że to śmiech przez łzy. Gorzka prawda przebijająca z „autentycznych” przygód diabła Marka, która tylko dzięki mistrzowskiemu wykorzystaniu narzędzia jakim jest satyra i ironia – staje się łatwiejsza do przełknięcia, niczym jedna z pigułek Lucyfera.

Północ, 27 kwietnia 1945r.
W Piekle, w kotłowni nr 13 następuje właśnie przekazanie zmiany. Służbę przejmuje sympatyczny diabeł Marek. Należy on do 9 kategorii diabłów a i przez grzeszników jest ogólnie lubiany. Jego obowiązkiem jest podtrzymywanie ognia i odpowiedniej temperatury w kotłach ze smołą, gdzie przypiekają się najwięksi kaci, min. Herod, Neron, Hitler. Wszystko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Muszę napisać o tej książce! To książka, która pozostawia niezatarty ślad w pamięci, niczym pieczęć odciska się w duszy i zmusza, zmusza do refleksji, bo to jedyna książka, która momentami wzrusza do tego stopnia, że wyciska łzy.
Po przeczytaniu, nie można o niej NIE MYŚLEĆ. Nie można przejść obojętnie wobec tych wszystkich historii, obok emocji które rodzą się pod ich wpływem. Każdy, kto przeczyta "Małżeństwo we troje", może jedynie zyskać. Zyskać wgląd w metafizyczny świat uczuć i emocji.
Autor przy każdej opowiedzianej historii udowadnia nam, że bardzo często za fasadą tych wszystkich powierzchownych rzeczy,mało znaczących z pozoru splotów zdarzeń, sytuacji, zachowań, które tworzą nasze życie - że za tym wszystkim jest coś więcej niż tylko to co widzimy stojąc z boku. W tej książce jest wszystko, co jest w życiu. Jest miłość widziana na różne sposoby, odczuwana i okazywana na różne sposoby. Jest też troska, cierpienie i złość pomieszana z żalem i poczuciem winy. Straszna, odciskająca piętno, latami skrywana tajemnica starego człowieka, warunkująca całe jego życie i postrzeganie świata. I w końcu jest też wybór, który trzeba przyjąć ze wszystkimi jego konsekwencjami…nawet tymi, które po latach mogą poruszyć sumienie i rzucić cień na całe życie człowieka. Ta książka uczy tolerancji do świata, do ludzi i do odmienności. Tolerancji dla ludzkich decyzji i trudnych wyborów. Uczy akceptacji świata takim jaki jest z całym jego pięknem, ale także z jego złożonością.
Polecam

Muszę napisać o tej książce! To książka, która pozostawia niezatarty ślad w pamięci, niczym pieczęć odciska się w duszy i zmusza, zmusza do refleksji, bo to jedyna książka, która momentami wzrusza do tego stopnia, że wyciska łzy.
Po przeczytaniu, nie można o niej NIE MYŚLEĆ. Nie można przejść obojętnie wobec tych wszystkich historii, obok emocji które rodzą się pod ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

To nie jest książka na jednorazową przygodę! To jest książka, do której się wraca, którą się czyta i studiuje kawałek po kawałku. To jest książka, która ożywia, wprawia w wibracje subtelne rejony naszego umysłu i duszy. Dzięki niej odkrywamy mnogość cienkich niteczek powiązań i różnych aspektów życia – na pozór nie związanych ze sobą.
To czego dokonała dr Anodea Judith to dzieło jakich mało, nie ma bowiem w chwili obecnej, innego równie obszernego, kompetentnego i jednocześnie równie przyjemnego w lekturze kompendium wiedzy o czakrach. Wielkim plusem tej książki jest język – niesamowicie poetycki, obrazowy, łatwy w odbiorze – nawet dla laika. Nie ma tu zawiłości specjalistycznych terminów, a nawet jeśli one się pojawiają – to są w przystępny sposób wyjaśnione. Dzięki temu podróż w transcendentalne rejony świadomości przy lekturze staje się o wiele bardziej przyjemna i bogata. Znajdziemy tu historię systemu czakr, odwołania do innych kultur, szczegółowe omówienie każdej czakry – jej funkcje, oznaki zaburzenia funkcjonalności, to w jaki sposób jej działanie wpływa na nasze życie przejawiając się już na planie fizycznym, a na końcu każdego rozdziału medytacje i (opatrzone ilustracjami) ćwiczenia aktywujące poszczególne czakry.
Krótko mówiąc, jest to książka otwierająca – rzecz jasna przede wszystkim czakry, ale także oczy i umysły na to, co schowane za zasłoną codziennego życia, czego nie dostrzegamy w ciągłej gonitwie myśli i zdarzeń. Czasem warto się zatrzymać, przystanąć na chwilę i zobaczyć, że świat i życie wokół i w nas samych, jest o wiele bardziej bogate i złożone niż moglibyśmy przypuszczać. Polecam!

To nie jest książka na jednorazową przygodę! To jest książka, do której się wraca, którą się czyta i studiuje kawałek po kawałku. To jest książka, która ożywia, wprawia w wibracje subtelne rejony naszego umysłu i duszy. Dzięki niej odkrywamy mnogość cienkich niteczek powiązań i różnych aspektów życia – na pozór nie związanych ze sobą.
To czego dokonała dr Anodea Judith to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciężkostrawna. Tylko ktoś, kto ma już jakąś wiedzę na temat doktryny katarskiej, jej filozofii i idei, coś z tego zrozumie i wyłuska wartościowe informacje. Jednak ogólnie ujmując, autor sprawia wrażenie jakby ciągnął kilka srok za ogon jednocześnie. Ciągłe zbaczanie z tematu, różnego rodzaju dygresje - w wielu przypadkach nie związane bliżej tematyką książki, wymagają od czytelnika nie lada skupienia. W konsekwencji lektura jest dość męcząca, a momentami nużąca. Pierwsze wrażenie (niestety w wielu przypadkach także ostatnie) , jakie się odnosi, to takie, że książka jest o wszystkim i o niczym. Lektura tylko dla wytrwałych.

Ciężkostrawna. Tylko ktoś, kto ma już jakąś wiedzę na temat doktryny katarskiej, jej filozofii i idei, coś z tego zrozumie i wyłuska wartościowe informacje. Jednak ogólnie ujmując, autor sprawia wrażenie jakby ciągnął kilka srok za ogon jednocześnie. Ciągłe zbaczanie z tematu, różnego rodzaju dygresje - w wielu przypadkach nie związane bliżej tematyką książki, wymagają od...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Podróżując koleją, często mam ochotę zagłębić się w przyjemnej lekturze. Tak było i tym razem. Wiedząc, że przede mną prawie dwugodzinna podróż, kupiłam książkę. Właściwie był to impuls chwili. Kierując się opisem na okładce, liczyłam na wciągającą lekturę, historię pełną zagadek i niebezpieczeństw. Niestety, przeliczyłam się. Książka, choć krótka, dłużyła mi się niemiłosiernie. Stukot pociągu rytmicznie odmierzał minuty podróży i mojej męczarni w towarzystwie głównego bohatera Petroca – kandydata do święceń kapłańskich, owładniętego myślami o ziemskich pokusach, którego przygody zaczynają się w Karczmie Pod Pastorałem.
Muszę być jednak uczciwa, mniej więcej do połowy książki, miałam jeszcze nadzieję na pewien zwrot akcji. Jednak dalsza lektura pozbawiła mnie złudzeń. Od momentu wydarzeń w katedrze - zabójstwa diakona, potem ucieczki Petroca z miasteczka i wejścia na pokład „Kormorana”, jego losy rozmywają się w ciemnych wodach mórz i oceanów, które przemierza wraz z załogą. Nawet postacie tajemniczej Anny, zabranej w sekrecie na pokład, czy też skrywającego różne tajemnice - kapitana de Montalhac (z pozoru tylko handlującego relikwiami), które na początku ciekawe i rokujące nadzieję na coś więcej, z czasem tracą na wyrazistości.
Ogólnie rzecz biorąc, po zakończeniu lektury czułam niesmak. Książka mnie zawiodła, była mdła, a bohaterowie płytcy. Nie poleciłabym jej nikomu, kto liczy na mieszankę historii, zagadki, sensacji i przygody. Chyba, że po przeczytaniu, chcemy się zastanawiać czy to nasze oczekiwania wobec książki były zbyt wygórowane, czy może obietnice na okładce zbyt wielkie?

Podróżując koleją, często mam ochotę zagłębić się w przyjemnej lekturze. Tak było i tym razem. Wiedząc, że przede mną prawie dwugodzinna podróż, kupiłam książkę. Właściwie był to impuls chwili. Kierując się opisem na okładce, liczyłam na wciągającą lekturę, historię pełną zagadek i niebezpieczeństw. Niestety, przeliczyłam się. Książka, choć krótka, dłużyła mi się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Książka magiczna. Mnóstwo w niej ukrytych znaczeń, symboli. Można ją czytać wielokrotnie i za każdym razem odkryć coś nowego. To podróż do mistycznego świata ducha, intuicji, przeczuć i wyobraźni. O tak! - Wyobraźni. Autorka pozostawia nam mnóstwo przestrzeni na snucie różnych interpretacji historii przedstawionej w tej niewielkiej książce. Przedziwne losy Niferet, jej podróż przez poszczególne etapy wtajemniczenia, może być jak najbardziej alegorią życia. Tego ukrytego, za którym wszyscy gdzieś w głębi tęsknimy, to alegoria zdobywania Wiedzy, Mądrości i wreszcie - wynikającej z nich - wewnętrznej Mocy. To opowieść o tym, jak poprzez doświadczanie wszystkich aspektów życia i miłości, na końcu tej Drogi umieć odnaleźć w sobie zarówno nasiona, kwiaty jak i owoce, stać się jednocześnie korzeniem i drzewem.
Cudowna.

Książka magiczna. Mnóstwo w niej ukrytych znaczeń, symboli. Można ją czytać wielokrotnie i za każdym razem odkryć coś nowego. To podróż do mistycznego świata ducha, intuicji, przeczuć i wyobraźni. O tak! - Wyobraźni. Autorka pozostawia nam mnóstwo przestrzeni na snucie różnych interpretacji historii przedstawionej w tej niewielkiej książce. Przedziwne losy Niferet, jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Niesamowita i świetnie napisana. Te słowa jako pierwsze cisną się na usta po przeczytaniu książki Stephena O’Shea. W ujmujący sposób opowiedziana historia ludzi, którzy w swej wierze w chrześcijańskiego Boga, ośmielili się głosić nieco odmienne idee niż robił to Kościół.

Jak pisze autor:
„Bóg, który zasługiwał na cześć ze strony katarów, był bogiem światła, rządzącym niewidzialną, eteryczną, duchową domeną; ten bóg po prostu nie był zainteresowany rzeczami materialnymi, zwyczajnie nie dbał o to, czy ktoś idzie z kimś do łóżka przed ślubem, ma za przyjaciela żyda czy muzułmanina, traktuje równo mężczyzn i kobiety, czy też dokonuje czynów pozostających w sprzeczności z nauką średniowiecznego Kościoła. To, czy on lub ona ma wolę wyrzeczenia się rzeczy materialnych i prowadzenia życia ascety, jest sprawą całkowicie indywidualną. Jeśli człowiek nie ma takiej woli, będzie powracał na ten świat — to znaczy będzie miał kolejne inkarnacje — aż do chwili, w której będzie gotowy do życia bez skazy. Wówczas dostąpi wraz ze śmiercią tego samego błogiego stanu, którego doświadczał jako anioł, zanim na początku czasu dał się skusić, co spowodowało odejście z nieba. Ludzie zbawieni stawali się więc świętymi. Potępienie zaś oznaczało życie, wciąż na nowo, na tej nieczystej Ziemi. Piekło było tutaj, nie w jakimś straszliwym życiu pozagrobowym, wymyślonym przez Rzym po to, by zastraszać ludzi aż do utraty zmysłów.”

Herezja katarów z Langwedocji zatrząsła posadami średniowiecznego Kościoła, stanowiła zagrożenie… Dlatego albigensi musieli zginąć – i zginęli. Katarzy zostali zgładzeni w wyniku trwających 20 lat działań wojennych. Stephen O’Shea szczegółowo opisuje krucjatę przeciw albigensom zorganizowaną pod patronatem papieża Innocentego III w 1209r., która na kartach historii Kościoła zapisała się wyjątkowym okrucieństwem i bestialstwem – nawet wziąwszy pod uwagę czasy średniowiecza. Wystarczy wspomnieć o rzezi Béziers – niewielkiego miasteczka, gdzie wielotysięczna armia krzyżowców pod wodzą Szymona de Monfort w „towarzystwie” Arnauda Amaury – papieskiego legata, wybiła wszystkich mieszkańców, około 20.000 ludzi, bez względu na wiek i płeć.

O tym, jak i o wielu innych wydarzeniach, mających wpływ na losy krucjaty oraz losy samych katarów, możemy w najdrobniejszych detalach dowiedzieć się właśnie z książki. Pozostawia ona niezatarty ślad w pamięci czytelnika. Autor po mistrzowsku opisuje działania wojenne prowadzące do zagłady katarów, nie są to nudne fakty przedstawione w suchy sposób. Opisy są bardzo plastyczne, działające na wyobraźnię i dlatego, książkę – choć nie jest powieścią – czyta się właśnie w taki sposób jakby nią była. Dawne postacie historyczne, niesławni „bohaterowie” krucjaty i jej ofiary sprzed ośmiu wieków – za sprawą wprawionego pióra autora, powracają do życia by na nowo, raz jeszcze odegrać swoje role i odpowiedzieć tragiczne losy.

Polecam wszystkim, którzy interesują się tematem, ale również tym, których fascynuje historia, średniowiecze. Osobom, które pragną poszerzyć swoją wiedzę i wyruszyć w tę osobliwą „podróż” do pełnej niebezpieczeństw średniowiecznej Langwedocji.

Niesamowita i świetnie napisana. Te słowa jako pierwsze cisną się na usta po przeczytaniu książki Stephena O’Shea. W ujmujący sposób opowiedziana historia ludzi, którzy w swej wierze w chrześcijańskiego Boga, ośmielili się głosić nieco odmienne idee niż robił to Kościół.

Jak pisze autor:
„Bóg, który zasługiwał na cześć ze strony katarów, był bogiem światła, rządzącym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Bardzo ciekawy poradnik z prostymi i - co ważne - sprawdzonymi i skutecznymi wskazówkami - jak radzić sobie z różnego rodzaju "problemami", jakie przytrafią się w prowadzeniu domu. Sposoby stosowane przez nasze mamy, babcie a czasem nawet i prababcie. Dodatkowo ciekawe, czasem śmieszne ilustracje umilające lekturę i korzystanie z tej książki. Na końcu znajduje się przydatny słowniczek z wyjaśnieniem i opisem niektórych substancji chemicznych, o których mowa w książce.

Bardzo ciekawy poradnik z prostymi i - co ważne - sprawdzonymi i skutecznymi wskazówkami - jak radzić sobie z różnego rodzaju "problemami", jakie przytrafią się w prowadzeniu domu. Sposoby stosowane przez nasze mamy, babcie a czasem nawet i prababcie. Dodatkowo ciekawe, czasem śmieszne ilustracje umilające lekturę i korzystanie z tej książki. Na końcu znajduje się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka dobra dla laików. Osoby, które szukają w niej czegoś więcej niż ogólnikowych informacji - zawiodą się. Plusem tej publikacji jest natomiast bogaty materiał ilustracyjny. Piękne zdjęcia, kolorowe ilustracje i schematy - nadrabiają braki w treści. Na pewno spodoba się dzieciom i młodzieży.

Książka dobra dla laików. Osoby, które szukają w niej czegoś więcej niż ogólnikowych informacji - zawiodą się. Plusem tej publikacji jest natomiast bogaty materiał ilustracyjny. Piękne zdjęcia, kolorowe ilustracje i schematy - nadrabiają braki w treści. Na pewno spodoba się dzieciom i młodzieży.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Bardzo ciekawa publikacja. Znajdziemy w niej mnóstwo domowych i sprawdzonych sposobów na to jak zachować dobre zdrowie, a także jak sobie radzić, gdy już dokucza nam jakaś dolegliwość. Porady są proste, sprawdzone i co ważne - skuteczne i bezpieczne. Często sięgam do tej książki, kiedy mój organizm niedomaga.

Bardzo ciekawa publikacja. Znajdziemy w niej mnóstwo domowych i sprawdzonych sposobów na to jak zachować dobre zdrowie, a także jak sobie radzić, gdy już dokucza nam jakaś dolegliwość. Porady są proste, sprawdzone i co ważne - skuteczne i bezpieczne. Często sięgam do tej książki, kiedy mój organizm niedomaga.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Fascynująca podróż w czasy średniowiecza. Polecam wszystkim miłośnikom powieści historycznych. "Cień templariusza" jest napisany świetnym językiem i z pomysłem. Postacie wykreowane wręcz po mistrzowsku a akcja pełna nieoczekiwanych zwrotów, zaskakująca fabuła. Powieść czyta się z zapartym tchem i z zaciekawieniem kolejnymi wydarzeniami, nic nie jest tu do końca przewidywalne. Autorka tak skonstruowała fabułę, że do ostatnich chwil jesteśmy trzymani w napięciu i niepewności. Kończąc lekturę szczerze żałowałam, że tak szybko dobrnęłam do końca.

Fascynująca podróż w czasy średniowiecza. Polecam wszystkim miłośnikom powieści historycznych. "Cień templariusza" jest napisany świetnym językiem i z pomysłem. Postacie wykreowane wręcz po mistrzowsku a akcja pełna nieoczekiwanych zwrotów, zaskakująca fabuła. Powieść czyta się z zapartym tchem i z zaciekawieniem kolejnymi wydarzeniami, nic nie jest tu do końca...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Piękne, niesamowite opowieści z różnych zakątków świata. Czytając można wyruszyć w podróż do magicznej krainy bohaterów mitów i legend, ale także do bogatej krainy archetypów i symboli. Polecam!

Piękne, niesamowite opowieści z różnych zakątków świata. Czytając można wyruszyć w podróż do magicznej krainy bohaterów mitów i legend, ale także do bogatej krainy archetypów i symboli. Polecam!

Pokaż mimo to

Okładka książki Egzorcyzmy i ochrona przed atakiem psychicznym Anna Atras, Leszkiem Żądło
Ocena 6,1
Egzorcyzmy i o... Anna Atras, Leszkie...

Na półkach: , , ,

Bardzo ciekawa, pomocna książka. Warto ją przeczytać.

Bardzo ciekawa, pomocna książka. Warto ją przeczytać.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo przyjemna książka Dariusza Chwiejczaka "Czarodzieje mogą wszystko". Niby napisana dla dzieci - jak mówi sam autor, ale podbiła również serca dorosłych czytelników. Jest to historia nastolatki, która dzięki pozytywnym myślom i konsekwentnej pracy, będąc zwykłym dzieckiem stała się czarodziejem. Jest to opowieść o kształtowaniu charakteru, odwadze podejmowania decyzji i konsekwencji w ich realizacji. Dodatkowo magii tej książce przydają piękne, nostalgiczne ilustracje - przywodzące na myśl właśnie taki zaczarowany świat, gdzie wszystko jest możliwe, jeśli tylko bardzo się tego pragnie i wierzy, wierzy bezgranicznie w spełnienie tego pragnienia.

Bardzo przyjemna książka Dariusza Chwiejczaka "Czarodzieje mogą wszystko". Niby napisana dla dzieci - jak mówi sam autor, ale podbiła również serca dorosłych czytelników. Jest to historia nastolatki, która dzięki pozytywnym myślom i konsekwentnej pracy, będąc zwykłym dzieckiem stała się czarodziejem. Jest to opowieść o kształtowaniu charakteru, odwadze podejmowania decyzji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Proste przepisy na orientalne dania, także na desery i słodycze.

Proste przepisy na orientalne dania, także na desery i słodycze.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Pisząc o książce takiej jak ta, trudno jest mówić o prostej filozofii czy psychologii podanej na tacy. Jest to literatura, po spotkaniu z którą, nasza dusza nigdy nie będzie taka jak przedtem. Czytając "Biegnącą z wilkami" musimy być przygotowani na spotkanie z własną naturą, na odkrywanie i szlifowanie diamentu pierwotnej, dzikiej jaźni. Nie jest to książka łatwa; wymaga cierpliwości i chęci poznawania tego, co tkwiło w nas od zawsze, lecz w jakiś sposób zostało stłumione, zapomniane. Niektórzy mogą nazwać tę książkę 'biblią feministek', jednak byłabym daleka od takiej oceny. "Biegnącą z wilkami" poleciłabym wszystkim - bez względu na płeć, gdyż wyruszając w podróż z dziką kobietą, każdy powraca odmieniony. Jest to wszechbogata kopalnia archetypów, mechanizmów zakorzenionych w naszym wnętrzu, które z pomocą Autorki, ale także naszej własnej intuicji, możemy poznać. Książka ta uczy trudnej sztuki obserwacji i słuchania szeptów naszej jaźni. Polecam wszystkim, którzy pragną poznawać siebie i odkrywać bogactwo własnego wnętrza, dla zagubionych i dla tych, którzy znaleźli drogę.

Pisząc o książce takiej jak ta, trudno jest mówić o prostej filozofii czy psychologii podanej na tacy. Jest to literatura, po spotkaniu z którą, nasza dusza nigdy nie będzie taka jak przedtem. Czytając "Biegnącą z wilkami" musimy być przygotowani na spotkanie z własną naturą, na odkrywanie i szlifowanie diamentu pierwotnej, dzikiej jaźni. Nie jest to książka łatwa; wymaga...

więcej Pokaż mimo to