Opinie użytkownika
Nie rozumiem zarzutów odnoszących się do tej książki, zwłaszcza odnoszących się do braku językowej poprawności autorki. Historia napędzanego białą kreską dresiarza, napisana jako narracja pierwszoosobowa, miałaby zawierać zdania w stylu "Och, jakiż ja jestem niekontent, ma narzeczona mnie porzuciła"? Chyba ktoś tego nie przemyślał.
Książka jest niebanalna. Autorka...
Będąc historykiem nastawionym na odkrywanie faktów powiedziałbym może, że książka jest bezsensowna, bo nie mówi o faktach, ale (być może przede wszystkim) o emocjach.
Będąc intelektualnie beztroską panienką pewnie powiedziałbym, że dzięki tej książce czuję się jakbym był, na wiecach, czy w okopach.
Nie jestem ani jednym, ani drugim. Moja opinia będzie krótka: książka...
Książeczka, którą adept historii powinien poznać. Przynajmniej, jeśli studiował w Poznaniu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLepiej niż "Od Achillesa do Beatrice..." Topolskiego, nadal chyba jednak nie książka, która wnosi coś do życia.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Trudno by nie lubić książki promotora pracy magisterskiej..:) Zaznaczyć jednak należy, że:
nie dlatego lubię książkę, że Prof. Wrzosek był moim promotorem;
dlatego Prof. Wrzosek był moim promotorem, że lubiłem jego książkę
Książka nasuwa wiele wątpliwości, głównie co do myślenia samej autorki. Jedna z nich: teza o szowinizmie Le Roy Ladurie. Jeśli Le Roy Ladurie chciał odnaleźć owe wątki (które chyba można nazwać częściowo przynajmniej szowinistycznymi), to czy idąc tym tropem nie można stwierdzić, że sama Domańska chciała te wątki u niego uchwycić? Problem polega tu mianowicie na tym, że...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka która potrafi zmienić sposób myślenia o świecie. Zarazem wartościowa w perspektywie jej samej: dostarcza czytelnikowi akceptującemu zawarte w niej koncepcje nowego słownika.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWarto zwrócić uwagę na opis magii i koncepcję metamorfozy magicznej. Nawiązuje do niej m.in. Andrzej Piotr Kowalski i Anna Pałubicka.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Jedna z propozycji wyjścia poza dychotomię słowo/przedmiot. Nie jedyna. Nie pierwsza. Nie odnotowująca (tu warto zauważyć za Ewą Bińczyk) tak ważnych jak choćby propozycja Donalda Davidsona.
Miejscami, być może sprawiająca wrażenie jeśli nie naiwnej to pozostawiającej wiele do dookreślenia, aby mogła być utrzymana (Jak dalece może dojść z opisami? Czy to koncepcja wiedzy,...
Warto zauważyć, że to zbiór artykułów, wydanych jako "rozdziały", które wcześniej się ukazywały.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAczkolwiek, znam "O pożytkach i szkodliwości historii dla życia"
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Nie powiem nic nowego. Książka ma wystarczająco dużo lat i została napisana przez pisarza wystarczająco dużego formatu, ażeby można było powiedzieć "coś nowego". Przynajmniej, nic nowego nie powie osoba niewykwalifikowana czytelniczo, jak ja.
Ciekawi i fascynuje mnie widoczna i nie skrywana autorefleksja autora. Gdyby bardziej zgłębiać twórczość, można by się zastanowić...