-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać1
-
ArtykułyPortret toksycznego związku w ostatnich dniach NRD. Międzynarodowy Booker dla niemieckiej pisarkiKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać6
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
Biblioteczka
2024-01-10
2023-10
Bardzo duże rozczarowanie poziomem prowadzenia historii.
Powrót do Igrzysk Śmierci jest dla mnie czymś bardzo nostalgicznym, stąd też od początku miałam stosunek do tej książki bardzo ciepły. Wiem, jak bardzo zmienił mi się gust i jak bardzo jest on dojrzalszy, dlatego też lektura była równocześnie obciążona moim horyzontem oczekiwań, jak i miała specjalne miejsce w pamięci.
Moja "prywata" jest w tym momencie kluczowa, gdyż ta perspektywa jest zapewne podobna do większości czytelników — już nie nastolatków, ale młodych dorosłych.
Pierwsza połowa jest dosłownym powrotem do Igrzysk Śmierci, w wersji lekko uproszczonej, jednakże z innym, małym twistem. Zamiana ról, której trudność podjęła się pisarka, jest powiewem świeżości dla trylogii. Najwięcej jednak potknięć fabularnych można zauważyć w oddzielonej grubą krechą drugiej połowie. Tak mało ciekawych zwrotów akcji to bardzo dawno nie widziałam w książce, która przecież stoi akcją. Rozwiązania są do bólu oczywiste, a postacie tak bardzo płytkie, że końcowo czytelnikowi nie zależy na żadnym z nich.
Bardzo duże rozczarowanie poziomem prowadzenia historii.
Powrót do Igrzysk Śmierci jest dla mnie czymś bardzo nostalgicznym, stąd też od początku miałam stosunek do tej książki bardzo ciepły. Wiem, jak bardzo zmienił mi się gust i jak bardzo jest on dojrzalszy, dlatego też lektura była równocześnie obciążona moim horyzontem oczekiwań, jak i miała specjalne miejsce w...
Pisze to teraz "ja" - pięcioletnia dziewczynka.
Najpiękniejsza powieść, która jak żadna inna wprowadziła mnie do świata książek. Jestem niezwykle wdzięczna moim rodzicom za czytanie mi jej do snu, jako jedyna tak bardzo zapisała się w mojej pamięci. Na pewno jest już współcześnie wiele podobnie wspaniałych książek dla dzieci, mimo to bardzo polecam wszystkim rodzicom do przekazywania jej z pokolenia na pokolenie.
Pisze to teraz "ja" - pięcioletnia dziewczynka.
Najpiękniejsza powieść, która jak żadna inna wprowadziła mnie do świata książek. Jestem niezwykle wdzięczna moim rodzicom za czytanie mi jej do snu, jako jedyna tak bardzo zapisała się w mojej pamięci. Na pewno jest już współcześnie wiele podobnie wspaniałych książek dla dzieci, mimo to bardzo polecam wszystkim rodzicom do...
2023-04-07
2023-01-20
Niezwykle wnikliwe kompendium wiedzy oraz informacji publicznych i tych, które nie wyszły na światło dzienne. Dokumentowane tutaj studium osobliwości, jakim niepodważalnie był Jim Jones, będzie idealnym źródłem wiedzy dla czytelników, które słyszały już historię o Jonestown, ale jednak chciałyby dowiedzieć się o całości, od samego początku do końca.
Najważniejszą zaletą reportażu Jeffa Guinna jest jego wnikliwość i dokumentarność. Wszystkie wywiady, listy, komentarze są skrzętnie opisane, przypisane, a sama podana bibliografia to lista bez końca. Podczas lektury nie zastanawiasz się, czy przypadkiem reportażysta nie obrał jednostronniczego oglądu spraw — historia napisana jest niczym faktografia każdego pomniejszego działania Kościoła Ludu.
Jeff Guinn całą książkę zadedykował głównemu przewodnikowi Jonestown — Jimiemu Jonesowi. Zważając na objętość reportażu i intensywności opisywania Jonesa prędzej powinna być ona kategoryzowana jako biografia, niżeli reportaż. I jest to mój osobisty zarzut, chociaż wielu osobom może taka strategia przypaść do gustu — kwestia sporna.
Niezwykle wnikliwe kompendium wiedzy oraz informacji publicznych i tych, które nie wyszły na światło dzienne. Dokumentowane tutaj studium osobliwości, jakim niepodważalnie był Jim Jones, będzie idealnym źródłem wiedzy dla czytelników, które słyszały już historię o Jonestown, ale jednak chciałyby dowiedzieć się o całości, od samego początku do końca.
Najważniejszą zaletą...
2022-09
2022-10-26
Zgubiłam się pomiędzy linijkami zapisanymi przez Jane Austen.
Powieść napisana prostym językiem (przekład Anny Przedpełskiej-Trzeciakowskiej) często przypomina bardziej dramat niżeli prozę, jednak wybrzmiewa w niej tajemnicza nuta współczesności. Już od bardzo dawna tak bardzo nie wciągnęło mnie czytanie i jestem Austen bardzo za to wdzięczna, bo już wydawało mi się, że utraciłam na zawsze moją dziecięcą ciekawość lekturą.
Moja ocena spadła o gwiazdkę przez jeden bardzo ważny fragment powieści. Podczas istotnej sceny dialogu dwóch bohaterów nagle narracja zmienia się z bezpośredniej w pośrednią. Czułam się, jakbym w tym najważniejszym momencie nagle ogłuchła i oślepła. Bardzo rozczarowałam się takim rozwiązaniem, nie mogę tego przeboleć.
Zgubiłam się pomiędzy linijkami zapisanymi przez Jane Austen.
Powieść napisana prostym językiem (przekład Anny Przedpełskiej-Trzeciakowskiej) często przypomina bardziej dramat niżeli prozę, jednak wybrzmiewa w niej tajemnicza nuta współczesności. Już od bardzo dawna tak bardzo nie wciągnęło mnie czytanie i jestem Austen bardzo za to wdzięczna, bo już wydawało mi się, że...
2022-09
2006
2007
2010
2007
2007
2022-09-26
Edycja ilustrowana - kiedy w poprzedniej części ilustracji było co 15 stron, tak tutaj jest ich dziesięć razy mniej, a do tego się powtarzają (raz czarno-białe, raz kolorowe). Zupełnie nie tego oczekiwałam po tym wydaniu, totalne rozczarowanie.
Starcie królów - oszlifowany diament Georga R. R. Martina mieni się wieloma barwami. Nie można narzekać na brak akcji, nie ma ani jednego niepotrzebnego bohatera lub źle zarysowanego. Historia płynie, w żadnym momencie nie zwalnia.
Edycja ilustrowana - kiedy w poprzedniej części ilustracji było co 15 stron, tak tutaj jest ich dziesięć razy mniej, a do tego się powtarzają (raz czarno-białe, raz kolorowe). Zupełnie nie tego oczekiwałam po tym wydaniu, totalne rozczarowanie.
Starcie królów - oszlifowany diament Georga R. R. Martina mieni się wieloma barwami. Nie można narzekać na brak akcji, nie ma ani...
2022-08-31
2022-08-23
Mając wiele do zarzucenia prywatnym opiniom autora, zdziwiło mnie, jak niewiele problemów odnajduję w jego książce. Gładkość i swoboda wypowiedzi Cejrowskiego idealnie sprawdza się przy pisemnym bajdurzeniu o wyprawie do Wenezueli. Jak wszyscy już zauważyli, pan Wojciech ma niesamowity dar do opowiadania historii. Niejedna wydaje się zbyt dziwna, żeby była wiarygodną, lecz nie przeszkadza to ani na sekundę, ba! Wręcz nie mogłam się oderwać od tych magicznych i fantastycznych historii.
Problem największy jednak widzę w sposobie opisywania "siebie". Widać od razu, jak bardzo pan Cejrowski chce przedstawić swoją postać jako "łowcę", "macho" itd. Co rusz autor rozpoznaje myśli obcych ludzi i wie doskonale, co dzieje się za jego plecami. Aroganckość jest z pewnością cechą piszącego, stąd nie ma co się dziwić, że zawartość książki jest nią przesiąknięta.
Mając wiele do zarzucenia prywatnym opiniom autora, zdziwiło mnie, jak niewiele problemów odnajduję w jego książce. Gładkość i swoboda wypowiedzi Cejrowskiego idealnie sprawdza się przy pisemnym bajdurzeniu o wyprawie do Wenezueli. Jak wszyscy już zauważyli, pan Wojciech ma niesamowity dar do opowiadania historii. Niejedna wydaje się zbyt dziwna, żeby była wiarygodną, lecz...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-07-14
Czy wiedziałam coś o więziennictwie w Polsce przed przeczytaniem "Pudła"? Nie. Czy po przeczytaniu moja wiedza została uzupełniona? Tak, ale...
Reportaż Niny Olszewskiej na poziomie konstrukcji nie odbiega od znanemu wszystkim czytelnikom zbioru wypowiedzi środowiska. Nie brakuje w nim również krótkich komentarzy obserwacyjnych od autorki - jak wygląda osoba mówiąca, jak się zachowuje. Były one bardzo pomocne, bez nich wypowiedzi nie opowiadałyby całej historii.
Jednakże żadna z opisanych postaci nie była na tyle interesująca, żeby została ze mną na dłużej. Audiobook towarzyszył mi przy spacerach, więc uwagę miałam całkiem skupioną na książce, mimo to większości wywiadu już zdążyłam zapomnieć.
Czy wiedziałam coś o więziennictwie w Polsce przed przeczytaniem "Pudła"? Nie. Czy po przeczytaniu moja wiedza została uzupełniona? Tak, ale...
Reportaż Niny Olszewskiej na poziomie konstrukcji nie odbiega od znanemu wszystkim czytelnikom zbioru wypowiedzi środowiska. Nie brakuje w nim również krótkich komentarzy obserwacyjnych od autorki - jak wygląda osoba mówiąca, jak...
2022-06-02
Bardzo lekka, ale też wystarczająco edukacyjna, aby dalej być przyjemną w lekturze. Reportaż pomógł mi w zrozumieniu pewnych aspektów życia na wsi, a ponieważ nie mam rodziny spoza miasta, dlatego nie orientuję się we współczesnych rolniczych systemach społecznych.
Moja romantyczna dusza trochę ciągnie ku takiemu życiu, ale szybko się zrewidowałam dzięki przedstawionym wypowiedziom wielu pań.
Bardzo lekka, ale też wystarczająco edukacyjna, aby dalej być przyjemną w lekturze. Reportaż pomógł mi w zrozumieniu pewnych aspektów życia na wsi, a ponieważ nie mam rodziny spoza miasta, dlatego nie orientuję się we współczesnych rolniczych systemach społecznych.
Moja romantyczna dusza trochę ciągnie ku takiemu życiu, ale szybko się zrewidowałam dzięki przedstawionym...
[wersja anglojęzyczna] Dracula zdecydowanie może oczarować fanów klasyki epoki romantyzmu i wielu tropów znanych już z innych gotyckich powieści. Jednakże mój horyzont oczekiwań zupełnie rozminął się z przedstawioną historią, przez co nie mogłam odczuwać takiej przyjemności z podążania za bohaterami. W odsieczy przyszedł mi audiobook, który czytany na głosy zdecydowanie mój odbiór polepszył, a to za sprawą interpretacji i "sensacyjności" w głosach aktorów.
[wersja anglojęzyczna] Dracula zdecydowanie może oczarować fanów klasyki epoki romantyzmu i wielu tropów znanych już z innych gotyckich powieści. Jednakże mój horyzont oczekiwań zupełnie rozminął się z przedstawioną historią, przez co nie mogłam odczuwać takiej przyjemności z podążania za bohaterami. W odsieczy przyszedł mi audiobook, który czytany na głosy zdecydowanie mój...
więcej Pokaż mimo to