Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka jest podzielona na 2 części. W pierwszej dowiadujemy się, o co chodzi w mind-body bridging, jak to działa. W drugiej rozpisane są konkretne ćwiczenia dzień po dniu (10 dni). Moim zdaniem lepiej sobie jednak te ćwiczenia dawkować tygodniowo, aby obserwować spokojnie, co się dzieje. Mi bardzo pomogło w odkryciu schematów, którymi się kieruje, w dostrojeniu do moich wewnętrznych potrzeb, intuicji, spokoju, harmonii. No działa to po prostu i tyle.

Książka jest podzielona na 2 części. W pierwszej dowiadujemy się, o co chodzi w mind-body bridging, jak to działa. W drugiej rozpisane są konkretne ćwiczenia dzień po dniu (10 dni). Moim zdaniem lepiej sobie jednak te ćwiczenia dawkować tygodniowo, aby obserwować spokojnie, co się dzieje. Mi bardzo pomogło w odkryciu schematów, którymi się kieruje, w dostrojeniu do moich...

Może i jest trochę trudnych zagadnień naukowych, ale książka jest bardzo dobra. Dla mnie fascynujące jest odkrywać jak niesamowity jest nasz mózg i co ma na niego wpływ. Jak możemy go usprawniać? Czym go psujemy? Sporo jest też o najnowszych odkryciach w kwestii choroby Alzheimera.
Teraz mam większe pojęcie o tym, że mogę programować do pewnego stopnia tę niesamowitą "maszynę" w mojej głowie :)

Może i jest trochę trudnych zagadnień naukowych, ale książka jest bardzo dobra. Dla mnie fascynujące jest odkrywać jak niesamowity jest nasz mózg i co ma na niego wpływ. Jak możemy go usprawniać? Czym go psujemy? Sporo jest też o najnowszych odkryciach w kwestii choroby Alzheimera.
Teraz mam większe pojęcie o tym, że mogę programować do pewnego stopnia tę niesamowitą...

Bardzo konkretne i skondensowane zebranie najważniejszych informacji o tym, jak dobrze spać.

Bardzo konkretne i skondensowane zebranie najważniejszych informacji o tym, jak dobrze spać.

Do takich książek trzeba dojrzeć. Bo to nie jest książka, "od której się nie można oderwać", "fascynująca", "wciągająca". To książka, po którą się sięga w pewnym momencie życia, gdy jesteś gotowa/y na to, aby zwolnić, przyjrzeć się bliżej życiu i światu, gdy szukasz spokoju i refleksji.

Do takich książek trzeba dojrzeć. Bo to nie jest książka, "od której się nie można oderwać", "fascynująca", "wciągająca". To książka, po którą się sięga w pewnym momencie życia, gdy jesteś gotowa/y na to, aby zwolnić, przyjrzeć się bliżej życiu i światu, gdy szukasz spokoju i refleksji.

Ciekawa, lekka, bardzo pozytywna. (Aż za bardzo, ale o tym możecie poczytać w internecie). Mi się podobała. Louis Amstrong przedstawił swoje dzieciństwo i młodość tak, jak chciał je zapamiętać - rodzina, koledzy, ryż z fasolą i wszechobecna muzyka.

Ciekawa, lekka, bardzo pozytywna. (Aż za bardzo, ale o tym możecie poczytać w internecie). Mi się podobała. Louis Amstrong przedstawił swoje dzieciństwo i młodość tak, jak chciał je zapamiętać - rodzina, koledzy, ryż z fasolą i wszechobecna muzyka.

Książkę przeczytałam "na raz". Jest ciekawa i przejmująca. Jako fanka "Przyjaciół" mogę nie być obiektywna, niemniej do autobiografii moich ulubionych aktorów/piosenkarzy podchodzę z rezerwą, bo się już "nacięłam". Dlatego i tu długo wstrzymywałam się z kupnem. No ale w końcu kupiłam, przeczytałam.
Wiedziałam, że Matthew Perry miał problemy z alkoholem i narkotykami, natomiast nie znałam kontekstu. Książka go dostarcza - od dzieciństwa, życia rodzinnego, po poszukiwanie pracy, pierwsze role, "Przyjaciół" i przyjaciół, kilka filmów do tragicznej walki.
To, co jest dla mnie dużą wartością tej książki to wgląd w umysł osoby uzależnionej. Często mamy stereotypowy obraz takich ludzi. Ja też miałam. Dzięki Matthew Perry'emu teraz patrzę na to inaczej.
Polecam.

Książkę przeczytałam "na raz". Jest ciekawa i przejmująca. Jako fanka "Przyjaciół" mogę nie być obiektywna, niemniej do autobiografii moich ulubionych aktorów/piosenkarzy podchodzę z rezerwą, bo się już "nacięłam". Dlatego i tu długo wstrzymywałam się z kupnem. No ale w końcu kupiłam, przeczytałam.
Wiedziałam, że Matthew Perry miał problemy z alkoholem i narkotykami,...

Ciekawe, inspirująca historia. Jednocześnie bardzo gloryfikująca Elona Muska, jednostronna w tym sensie. I to mi trochę przeszkadzało.
Niemniej dobrze zobaczyć jak popełniane błędów nie musi prowadzić do porażki ale do sukcesu, o ile dodamy do tego b wytrwałość i pasję.

Ciekawe, inspirująca historia. Jednocześnie bardzo gloryfikująca Elona Muska, jednostronna w tym sensie. I to mi trochę przeszkadzało.
Niemniej dobrze zobaczyć jak popełniane błędów nie musi prowadzić do porażki ale do sukcesu, o ile dodamy do tego b wytrwałość i pasję.

Pierwsza część książki bardzo ciekawa, natomiast im dalej tym ciężej. Mam wrażenie, że Gabor Mate (choć uważam go za ciekawego i mądrego człowieka), upatruje większości problemów jakie mamy w traumie i braku więzi. Tego typu tendencje zapalają u mnie światełko alarmowe.
Przypomina mi się Freud, który ma ogromne zasługi w psychoterapii, ale jednak też wszędzie widział tylko jedno źródło problemów.

Pierwsza część książki bardzo ciekawa, natomiast im dalej tym ciężej. Mam wrażenie, że Gabor Mate (choć uważam go za ciekawego i mądrego człowieka), upatruje większości problemów jakie mamy w traumie i braku więzi. Tego typu tendencje zapalają u mnie światełko alarmowe.
Przypomina mi się Freud, który ma ogromne zasługi w psychoterapii, ale jednak też wszędzie widział tylko...

Dawno nie trafiłam na tak niesamowicie wciągającą książkę!!! Czytałam serię "Ukryta sieć", podobała mi się, więc gdy zobaczyłam kolejną książkę Jakuba Szamałka, w dodatku przeczytałam, że akcja dzieje się na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, kupiłam bez wahania. Nie zawiodłam się.
Powieść trzyma w napięciu, jest świetną ilustracją ludzkich emocji, tego, jak może eskalować konflikt. Pokazuje, co dzieje się w głowie, gdy czujemy zagrożenie - jakie miliony scenariuszy i interpretacji pisze nasz mózg. Przy tym ogromną wartością są fakty i mnóstwo ciekawych informacji o życiu na ISS wspaniale wplecione w narrację.

Podsumowując - thriller psychologiczny najwyższych lotów.

Dawno nie trafiłam na tak niesamowicie wciągającą książkę!!! Czytałam serię "Ukryta sieć", podobała mi się, więc gdy zobaczyłam kolejną książkę Jakuba Szamałka, w dodatku przeczytałam, że akcja dzieje się na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, kupiłam bez wahania. Nie zawiodłam się.
Powieść trzyma w napięciu, jest świetną ilustracją ludzkich emocji, tego, jak może eskalować...

Książka prezentuje podejście, którego często brakuje w "agilowych transformacjach" - transformacje zazwyczaj skupiają się na efektywności zespołów pomijając procesy biznesowe, które przecież na te zespoły mają ogromny wpływ. Autor proponuje użycie "Flight Levels" - czyli spojrzenia na procesy z 3 poziomów i organizacji pracy wokół tych poziomów. Jest to podejście praktyczne i, moim zdaniem, lepiej niż skalowany scrum wspomagające podnoszenie efektywności pracy i dostarczania produktu na rynek.

Książka prezentuje podejście, którego często brakuje w "agilowych transformacjach" - transformacje zazwyczaj skupiają się na efektywności zespołów pomijając procesy biznesowe, które przecież na te zespoły mają ogromny wpływ. Autor proponuje użycie "Flight Levels" - czyli spojrzenia na procesy z 3 poziomów i organizacji pracy wokół tych poziomów. Jest to podejście...

Jako rodzic polecam wszystkim rodzicom. Ja się mocno przestraszyłam, ale w miarę jak czytałam, uspokajałam się. Dużo cennych informacji, porad, refleksji. Jeśli dziecko gra, to jako rodzic jesteś odpowiedzialny za to, aby tymi grami się trochę zainteresować. I to jest dobra pozycja, aby zacząć.

Jako rodzic polecam wszystkim rodzicom. Ja się mocno przestraszyłam, ale w miarę jak czytałam, uspokajałam się. Dużo cennych informacji, porad, refleksji. Jeśli dziecko gra, to jako rodzic jesteś odpowiedzialny za to, aby tymi grami się trochę zainteresować. I to jest dobra pozycja, aby zacząć.

Książka o ludziach, o tym, co siedzi w głowach, jak pokrętne mogą być nasze myśli i analizy.
Forma powieści sprawia, że czyta się ją bardzo łatwo.
Czytelnik ma okazję przypomnieć sobie, że każdy człowiek, niezależnie od posiadanej wiedzy, czy statusu, to tylko człowiek, który ulega różnym pokusom, interpretacjom, nawykom.

Książka o ludziach, o tym, co siedzi w głowach, jak pokrętne mogą być nasze myśli i analizy.
Forma powieści sprawia, że czyta się ją bardzo łatwo.
Czytelnik ma okazję przypomnieć sobie, że każdy człowiek, niezależnie od posiadanej wiedzy, czy statusu, to tylko człowiek, który ulega różnym pokusom, interpretacjom, nawykom.

Książka zmusza do przemyślenia swoich poglądów, stereotypów obecnych w życiu, uniwersalnych prawd, a także do zweryfikowania posiadanej wiedzy.
Dzisiaj nic nie jest pewne, bo informacja i wiedza zmieniają się szybko. To czego nauczyliśmy się w podstawówce, czy w liceum może już być nieaktualne. Nasze doświadczenie może niewiele znaczyć w obecnej pracy. Dlatego tak ważne jest, aby nie tylko potrafić się uczyć, ale też oduczać i uczyć na nowo.
Adam Grant poprzez przykłady i odwołania do badań pokazuje, dlaczego warto to robić i jak to robić efektywnie. Bardzo polecam.

Książka zmusza do przemyślenia swoich poglądów, stereotypów obecnych w życiu, uniwersalnych prawd, a także do zweryfikowania posiadanej wiedzy.
Dzisiaj nic nie jest pewne, bo informacja i wiedza zmieniają się szybko. To czego nauczyliśmy się w podstawówce, czy w liceum może już być nieaktualne. Nasze doświadczenie może niewiele znaczyć w obecnej pracy. Dlatego tak ważne...

Książka w formie historii oraz następującego po niej krótkiego podsumowania założeń.
Autor stawia niby oczywiste pytanie, ale gdy się nad tym głębiej zastanowić, to podejrzewam, że niewielu liderów kiedykolwiek zadało sobie pytanie: dlaczego robię to co, robię? czy dominuje chęć pochwały, nagrody, czy też raczej odpowiedzialność i szczere poczucie misji?
Książka prosta i krótka, do przeczytania w jeden dzień - warto dla inspiracji.

Książka w formie historii oraz następującego po niej krótkiego podsumowania założeń.
Autor stawia niby oczywiste pytanie, ale gdy się nad tym głębiej zastanowić, to podejrzewam, że niewielu liderów kiedykolwiek zadało sobie pytanie: dlaczego robię to co, robię? czy dominuje chęć pochwały, nagrody, czy też raczej odpowiedzialność i szczere poczucie misji?
Książka prosta i...

Bardzo zabawna, fajnie się czyta - zupełnie poza schematem. :)

Bardzo zabawna, fajnie się czyta - zupełnie poza schematem. :)

Książka mile mnie zaskoczyła pomimo słabego pierwszego wrażenia. Zacznę od pozytywów:
- bardzo wartościowe, ciekawe i konkretne wywiady ze specjalistami, uporządkowana wiedza z różnych stron - medycznej, dietetycznej, psychologicznej, holistycznej. Czyta się łatwo, a zawarte wskazówki podpowiadają kierunek działania.
- proste przepisy
Pozytywy są krótkie, ale mają dużą wartość.

Negatywy:
- trzeba wziąć głęboki oddech oglądając zdjęcia autorki, które są zupełnie niepotrzebne i nijak się mają do tematyki (no może te z wzdętym brzuchem...) - nie rozumiem, po co zdjęcia w bikini, na plaży, w różnych stylówkach...
- zdjęcia potraw piękne, ale często niewspółmierne do przepisu, bo np. na zdjęciu jest groszek, a w przepisie go nie ma (bo być nie może)
- można się trochę skołować czytając, że brokuły, czy borówki są high FODMAP, a potem widać je w przepisach - w całej książce brakuje informacji, że są produkty, które są dozwolone w niewielkich ilościach - i to tłumaczy ich obecność w przepisach. Dla osób, które tego nie wiedzą, może być to niezrozumiała sprzeczność.

Generalnie polecam książkę osobom zmagającym się z SIBO - wywiady są super i dają dużą dawkę wsparcia i wiedzy.

Książka mile mnie zaskoczyła pomimo słabego pierwszego wrażenia. Zacznę od pozytywów:
- bardzo wartościowe, ciekawe i konkretne wywiady ze specjalistami, uporządkowana wiedza z różnych stron - medycznej, dietetycznej, psychologicznej, holistycznej. Czyta się łatwo, a zawarte wskazówki podpowiadają kierunek działania.
- proste przepisy
Pozytywy są krótkie, ale mają dużą...

Niesamowicie wciągająca opowieść o Ameryce na różnych etapach jej tworzenia. Autor porusza wiele zagadnień takich jak rasizm, władza, religia, wojna i pokazuje jak wyglądały u początków kolonizacji, w okolicach wojny secesyjnej i współcześnie.
Przejmujący obraz państwa, o którym mamy zazwyczaj wspaniałe wyobrażenia.

Niesamowicie wciągająca opowieść o Ameryce na różnych etapach jej tworzenia. Autor porusza wiele zagadnień takich jak rasizm, władza, religia, wojna i pokazuje jak wyglądały u początków kolonizacji, w okolicach wojny secesyjnej i współcześnie.
Przejmujący obraz państwa, o którym mamy zazwyczaj wspaniałe wyobrażenia.

Książka ciekawa, dużo ciekawych zasad, które pomagają porządkować sobie szczególnie pracę, ale mimo wszystko mam mieszane uczucia. Autor jako doświadczony manager ma bardzo jasne postrzeganie tego, jak powinno wyglądać zarządzanie organizacją. Jednakże, zasad jest dużo - za dużo.
Książka podzielona jest na 3 części. W części pierwszej poznajemy Ray'a Dalio, jego historię. Jest to ciekawe ze względu na kwestię wiarygodności - wiemy, skąd wzięły się te zasady, i że osoba, która o nich pisze ma duże doświadczenie. Później mamy kolejno zasady życia i zasady pracy. W zasadach życia jest bardzo dużo odniesień do pracy, a w zasadach pracy jest bardzo dużo powtórzeń z zasad życia.
Ponadto dla osoby, która przeczytała już mnóstwo książek o zarządzaniu, typach osobowości itp - "Zasady" nie są niczym odkrywczym, a powtórką lub nieco innym ujęciem poznanych wcześniej metod.
Ponadto im dalej się czyta, tym więcej widać nieścisłości. Dalio najpierw mówi, jak ważni są ludzie i relacje, a potem pisze o konieczności kontroli, o tym, że nikomu nie można ufać. Dla mnie jest to bardzo niespójne. Dlatego - można przeczytać, ale z dystansem.

Książka ciekawa, dużo ciekawych zasad, które pomagają porządkować sobie szczególnie pracę, ale mimo wszystko mam mieszane uczucia. Autor jako doświadczony manager ma bardzo jasne postrzeganie tego, jak powinno wyglądać zarządzanie organizacją. Jednakże, zasad jest dużo - za dużo.
Książka podzielona jest na 3 części. W części pierwszej poznajemy Ray'a Dalio, jego historię....

Pomysł i historia ciekawa, ale jak dla mnie ten kryminał za mało trzyma w napięciu. To nie jest książka typu "nie mogłam się oderwać". Jest dużo wtrąceń, opisów, przerywników, które, w mojej ocenie, nie mają znaczenia i tylko przedłużają wątki.

Pomysł i historia ciekawa, ale jak dla mnie ten kryminał za mało trzyma w napięciu. To nie jest książka typu "nie mogłam się oderwać". Jest dużo wtrąceń, opisów, przerywników, które, w mojej ocenie, nie mają znaczenia i tylko przedłużają wątki.

Zupełnie inna książka Tomka Michniewicza. Po Chrobocie, który dla mnie był REWELACYJNY, tutaj jednak... może spodziewałam się czegoś innego? Ale w sumie czego można oczekiwać w czasach pandemii, gdy nie można podróżować, a radzić sobie trzeba. Wywiady - jak to z wywiadami bywa - jedne są lepsze inne gorsze. Książka zaczęła się wprowadzeniem o początkach pandemii - co wszyscy doskonale jeszcze pamiętamy, a potem rozmowy o strachu i panice - moim zdaniem słabe, mało odkrywcze. Całe szczęście potem było coraz lepiej. Wywiad z dr Materską-Sosnowską o politykach, z Kamilem Dąbrową o mediach, z Dominiką Bychawską-Siniarską o władzy, były bardzo ciekawe, poruszające tematy szersze niż tylko pandemiczna rzeczywistość. Mocno dają do myślenia.
Niemniej, najlepszy wywiad, moim zdaniem, jest na końcu. Profesor Maciej Sadowski świetnie opowiada o klimacie, odpowiadając na pytania i zarzuty sceptyków, które większość z nas słyszała - "Skąd pewność, że dzisiaj jest w atmosferze więcej CO2 niż miliony lat temu, skoro wtedy tego nie badano?", "Dwutlenek węgla to raptem 3,5 promila atmosfery, a ludzie produkują jedynie jego 5procent".
Przy tym szacun dla Tomka Michniewicza fajnie się czyta wywiad, gdy widać, że prowadzący go jest bardzo dobrze przygotowany. I był :)
Zatem podsumowując - warto przeczytać.

Zupełnie inna książka Tomka Michniewicza. Po Chrobocie, który dla mnie był REWELACYJNY, tutaj jednak... może spodziewałam się czegoś innego? Ale w sumie czego można oczekiwać w czasach pandemii, gdy nie można podróżować, a radzić sobie trzeba. Wywiady - jak to z wywiadami bywa - jedne są lepsze inne gorsze. Książka zaczęła się wprowadzeniem o początkach pandemii - co...