Opinie użytkownika
Wspaniała opowieść, cudowni bohaterowie, ale momentami akcja naprawdę mnie nużyła i czytałam tylko dlatego, że chciałam zakończyć tę książkę.
Pokaż mimo to
Bardzo dobra, ciekawa książka. Podobało mi się, że świat przedstawiony, był tak dopracowany. Każdy bohater, miasteczko... Jedyne czego mi zabrakło, to nagłego zwrotu akcji, przyspieszającego bicie serca. Ciągle coś się działo, owszem. Lecz nie było takiego momentu, w którym nie mogłabym się oderwać od czytania.
Mimo wszystko książka godna polecenia.
Książkę przyjemnie się czyta, ale odnoszę wrażenie, że nie jest ona do końca dopracowana. Na przykład wątek magii - nic się z nim nie dzieje. Autorka powinna albo go rozwinąć, albo wyjaśnić na końcu co się tak naprawdę stało.
Pokaż mimo toKsiążka nie do opisania. Niezwykła, wciągająca, grająca na emocjach. Po przeczytaniu drugiej książki autorstwa K.A. Taucker, utwierdzam się w przekonaniu, że ta autorka niesamowicie potrafi zagrać na ludzkich emocjach. Nie czytałam jeszcze wszystkich jej dzieł, ale mam nadzieję, że wszystkie wywrą na mnie tak ogromne wrażenie, jak ,,Dziesięć Płytkich Oddechów".
Pokaż mimo toZwykle drugie tomy zawodzą, odbiegając świetnością od pierwszego - nie w przypadku Gwen Hayes. Druga część była równie dobra jak pierwsza, nie nudziła mnie, wręcz przeciwnie, nie mogłam się od niej oderwać.
Pokaż mimo to
Przede wszystkim - Johnatan. Irytował mnie do tego stopnia, że gdy tylko się pojawiał, przerzucałam strony z jego obecnością.
Zakończenie złamało mi serce.
Mam co do tej książki mieszane uczucia. Przede wszystkim znów powiela się ta sama technika zły chłopak=dobry chłopak. Mimo to książka miała wiele ciekawych wątków i wciągnęła mnie na kilka dobrych godzin.
Pokaż mimo toSzczerze? Książka taka sobie. Dość przewidywalna, czyli typowy wątek - zły/tajemniczy gość staje się rycerzem, dziewczyna oczywiście jest wyjątkowa i niedoceniona przez los itp. itd. Można przeczytać, ale pod warunkiem, że bardzo Ci się nudzi i nie masz nic lepszego do roboty.
Pokaż mimo toKsiążka ciekawa. Może akcja nie była zbyt dynamiczna, ale książka w sam raz na spokojne, zimowe wieczory.
Pokaż mimo toWybrałam tę książkę przez piękną okładkę. Nie zawiodłam się. Chyba nie znajdę w niej na tę chwilę elementu, który by mnie do niej zraził.
Pokaż mimo toPrzyznaję, że ,,Opętanie'' to pierwszy kryminał, który czytałam. Moja smykałka już przy pierwszym spotkaniu Connor'a i Bayle wychwyciła, że ta miała romans z Jeff'em. Co do Chrisa, nie brałam go nawet pod uwagę, spotkało mnie naprawdę ogromne zaskoczenie, kiedy wszystko się wyjaśniło.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Od prawie roku jestem Lovatic. Demetria jest moją idolką, moim aniołem, moją inspiracją.
Książka jest naprawdę świetna. Daje siłę na każdy kolejny dzień.
Książka pod względem gramatycznym-porażka. Nie wiem czy to wina autorek, czy tłumacza? Fabułę nawet dałoby się przeżyć, ale ta gramatyka. Z tego co pamiętam, oprócz denerwujących mnie błędów ortograficznych, ciągle denerwowało mnie użycie ,,itepe'' zamiast ,,itp.''.
Pokaż mimo to
Nim sięgnęłam po książkę, przeczytałam kilka opinii. Większość negatywnych, że na początku akcja jest za wolna, a na końcu za szybka. Na szczęście w moim przypadku one się nie sprawdziły. Bardzo podobało mi się życie Katniss w trzynastce i nie uważam tego za zmarnowany czas. Myślę, że autorka dobrze rozegrała akcję i nie była ona ani za wolna ani za szybka.
Kosogłos ogółem...
Po przeczytaniu pierwszej części trylogii zastanawiałam się co będzie działo się dalej. Nie do opisania jest uczucie, gdy pewną ręką sięgałam po tenże tom, w księgarni.
Książka bynajmniej mnie nie zawiodła! Podziwiam autorkę, za odpowiedni dobór akcji. Wiedziała w którym momencie włączyć wątki miłosne, w którym odrzucić je na bok. Akcji nigdy nie było ani za mało, ani za...
Ta książka w pewnym sensie zmieniła moje życie. Pokazała mi inne oblicze świata, nie używając ani grama magii. Momentami przerażała mnie myśl, że Igrzyska Śmierci, bez problemu mogłyby utożsamić się w dzisiejszym świecie.
Bardzo spodobała mi się postać Katniss. Silnej, mądrej dziewczyny, momentami nie dowierzałam, że ona ma 16 lat. Jej samodzielność, wzbudzała we mnie...