Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Edward Lee w wersji PG-13
Trochę męczyłem audiobooka

Edward Lee w wersji PG-13
Trochę męczyłem audiobooka

Humor nie zawsze do mnie trafiał, ale ciekawych rzeczy tutaj bardzo dużo.

Humor nie zawsze do mnie trafiał, ale ciekawych rzeczy tutaj bardzo dużo.

Nudne, w połowie zacząłem kartkować

Nudne, w połowie zacząłem kartkować

Ocena nie w pełni obiektywna, bo od dawna uwielbiam film a książka dopiero teraz wpadła mi ręce.

Ocena nie w pełni obiektywna, bo od dawna uwielbiam film a książka dopiero teraz wpadła mi ręce.

Meh, trochę z Lśnienia, trochę że średniej półki kryminału. Nie porwało mnie.

Meh, trochę z Lśnienia, trochę że średniej półki kryminału. Nie porwało mnie.

Wszystko gra, dobrze się czyta, ale jednak lektury o których się zapomina po skończeniu ostatniej strony nie są dla mnie

Wszystko gra, dobrze się czyta, ale jednak lektury o których się zapomina po skończeniu ostatniej strony nie są dla mnie

Nie będzie to ocena całości, bo dałem radę przebrnąć przez 1/4.
Bardzo ciekawi mnie tematyka branży funeralnej, ale to wszystko w tej książce jest dla mnie koszmarne. Rozdziały pisane niby w formie dowcipów, które dla mnie są po prostu żenujące. Totalne suchary. Żeby jeszcze można się z nich czegoś ciekawego dowiedzieć to może bym brnął dalej.
Ale no nie, no nie, no nie, nie polecam.

Nie będzie to ocena całości, bo dałem radę przebrnąć przez 1/4.
Bardzo ciekawi mnie tematyka branży funeralnej, ale to wszystko w tej książce jest dla mnie koszmarne. Rozdziały pisane niby w formie dowcipów, które dla mnie są po prostu żenujące. Totalne suchary. Żeby jeszcze można się z nich czegoś ciekawego dowiedzieć to może bym brnął dalej.
Ale no nie, no nie, no nie,...

Młodzieżowe. Mnie nie porwało

Młodzieżowe. Mnie nie porwało

A jednak nawet i Jankowi zdarzyło się napisać coś poniżej przecietnej

A jednak nawet i Jankowi zdarzyło się napisać coś poniżej przecietnej

Trudno nie docenić rozmachu, nie sposób też przeoczyć ogromu włożonej pracy. Dla mnie jednak od mniej więcej połowy coraz to bardziej zachciewalo się wynurzać już z tej historii.

Trudno nie docenić rozmachu, nie sposób też przeoczyć ogromu włożonej pracy. Dla mnie jednak od mniej więcej połowy coraz to bardziej zachciewalo się wynurzać już z tej historii.

Skąd taka wysoka średnia to nie rozumiem.

Książka ta to jakiś banał, nic a nic tu nie jest wiarygodne, wszystko naciągane i średnio co 5 stronę się mimowolnie fejspalmowałem.

I te opisy zbliżeń fizycznych, maj gad! Wykrzywiała mi się japa z zażenowania.

No nie, po prostu no kurde nie!

Skąd taka wysoka średnia to nie rozumiem.

Książka ta to jakiś banał, nic a nic tu nie jest wiarygodne, wszystko naciągane i średnio co 5 stronę się mimowolnie fejspalmowałem.

I te opisy zbliżeń fizycznych, maj gad! Wykrzywiała mi się japa z zażenowania.

No nie, po prostu no kurde nie!

Mało rzeczy tak do mnie trafia jak kloaczny humor Edwarda ;)

Mało rzeczy tak do mnie trafia jak kloaczny humor Edwarda ;)

Banał i naiwna, naciągana historia

Banał i naiwna, naciągana historia

Czy ktoś też ma wrażenie, że książka nie ma żadnego zakończenia? Zupełnie jakby autor urwał w połowie historii.

Czy ktoś też ma wrażenie, że książka nie ma żadnego zakończenia? Zupełnie jakby autor urwał w połowie historii.

Fabularnie może i dobrze, ale styl pisania jakiś taki irytujący.

Fabularnie może i dobrze, ale styl pisania jakiś taki irytujący.

Totalnie irytujące i jak dla mnie ani trochę nieśmieszne dowcipkowanie autorki trochę przeszkadzało w czytaniu.
Jednak prócz tego bardzo mi się podobało.

Totalnie irytujące i jak dla mnie ani trochę nieśmieszne dowcipkowanie autorki trochę przeszkadzało w czytaniu.
Jednak prócz tego bardzo mi się podobało.

nieangażujące to jakieś więc po połowie rzuciłem w kąt

nieangażujące to jakieś więc po połowie rzuciłem w kąt

"Wszystko jest poezją".
Wszystko jest Tobą i mną.

"Wszystko jest poezją".
Wszystko jest Tobą i mną.

Mam wrażenie, że każdy, kto twierdzi, że ta książka jest jakkolwiek straszna, nie miał nigdy w ręce żadnego horroru.

"Inkub" owszem, jest poprawnie napisany, ale niczym w zasadzie nie zaskakuje ani tym bardziej nie straszy.

Mam wrażenie, że każdy, kto twierdzi, że ta książka jest jakkolwiek straszna, nie miał nigdy w ręce żadnego horroru.

"Inkub" owszem, jest poprawnie napisany, ale niczym w zasadzie nie zaskakuje ani tym bardziej nie straszy.

nie wiem, no po prostu nie wiem co ma w sobie ta chora proza Edzia, ale lubię ja. diablo dobrze mi się to czytało.

nie wiem, no po prostu nie wiem co ma w sobie ta chora proza Edzia, ale lubię ja. diablo dobrze mi się to czytało.