-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant22
-
ArtykułyPaulo Coelho: literacka alchemiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
2020-09-11
2020-09-08
Książka jest niestety bardzo nierówna. Pomiędzy dobrymi poradami można znaleźć dziwne uwagi, czasem wręcz szkodliwe bzdury, pisane niegramatycznie, "na kolanie", zdania co to których trzeba się zastanowić co autor chciał napisać. Czasem wygląda to jakby jeden akapit pisały dwie - trzy osoby, bez ostatecznego podsumowania, dopasowania zdań do siebie. Poziom językowy również nie jest najlepszy, ale to akurat można wybaczyć w specjalistycznym poradniku. Innych błędów jest niestety zbyt wiele, żeby przymknąc na to oko.
Mam wersję elektroniczną, która jest dodatkowo bardzo źle zredagowana, mnożą się błędy interpunkcyjne, właściwie na każdej stronie można znaleźć braki spacji lub dziwne formatowanie tekstu.
Zdecydowanie zabrakło dobrej korekty tekstu, poradnik czyta się bardziej jak cudze (chaotyczne) notatki niż jak książkę.
Dziwi to tym bardziej, że to wersja druga, uzupełniona.
Książka jest niestety bardzo nierówna. Pomiędzy dobrymi poradami można znaleźć dziwne uwagi, czasem wręcz szkodliwe bzdury, pisane niegramatycznie, "na kolanie", zdania co to których trzeba się zastanowić co autor chciał napisać. Czasem wygląda to jakby jeden akapit pisały dwie - trzy osoby, bez ostatecznego podsumowania, dopasowania zdań do siebie. Poziom językowy również...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Początkowo książka wciąga ciekawostkami o wynalazkach, jednak stopniowo, w coraz większych ilościach przebijają się „opowieści dziwnej treści” i zaskakujące przemyślenia i konkluzje autora.
Dodatkowo autor ewidentnie nie zna się na tematach o których pisze - przynajmniej o sporej części - o ile w temacie historii parowozu powierzchowność i uproszczenia nie rażą aż tak, o tyle w rozdziałach poświęconych biologii, przemianom społecznym czy polityce wychodzi na jaw, że autor powiela stereotypy, dopisuje motywacje, wybiela i oczernia. Robi to jednak we wciągający sposób, za który dostaje całe cztery gwiazdki. Za banialuki w treści odejmę pozostałe sześć.
Początkowo książka wciąga ciekawostkami o wynalazkach, jednak stopniowo, w coraz większych ilościach przebijają się „opowieści dziwnej treści” i zaskakujące przemyślenia i konkluzje autora.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDodatkowo autor ewidentnie nie zna się na tematach o których pisze - przynajmniej o sporej części - o ile w temacie historii parowozu powierzchowność i uproszczenia nie rażą aż tak, o...