Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński3
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać4
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Andrzej Stój
Znany jako: Enc
6
5,1/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, hobby
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://3k10.pl/
5,1/10średnia ocena książek autora
19 przeczytało książki autora
16 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Graj fair Andrzej Stój
6,8
Od początku ery Internetu tekstów na tematy okołoerpegowe powstały setki tysięcy – blogi, artykuły na portalach, ziny tematyczne... W nich zaś całe rzesze różnych ludzi próbujących doradzić, podpowiedzieć, zaproponować – co zrobić, żeby w erpegi grało się lepiej. Nie muszę chyba wspominać, że z różnym skutkiem. Wśród tychże poradników znaleźć można teksty zarówno osób, które miały świetne intencje, ale nie potrafiły dość dobrze się wysłowić, wizjonerów o kapitalnych pomysłach – na papierze, bo sprawdzone w praktyce chociaż raz szybko okazałyby się bezużyteczne, a nawet szkodliwe – czy redaktorów z zawodu, którzy z braku innej koncepcji na artykuł postanowili popełnić coś na szybko. Krótko mówiąc: dziś, w zalewie poradników o grach RPG, naprawdę trudno wyłowić coś, co miałoby jakąkolwiek wartość. Dlatego też z mieszanymi uczuciami podszedłem do ostatniej propozycji wydawnictwa Portal, z cyklu "Almanachów" – mowa dziś o "Graj Fair" autorstwa Andrzeja "Enc" Stója, poradniku poświęconym nie tyle samemu graniu, co budowaniu relacji w grupie i "społecznej" stronie tego rodzaju gier towarzyskich.
Cała opinia na stronie: http://www.kotwbookach.pl/2016/12/kuszac-los-4-graj-fair-andrzeja-stoja.html
Nemezis Andrzej Stój
6,3
I znowu trafiłem na „listę płac”, tym razem wyjątkowo niezasłużenie. Różne okoliczności sprawiły, że Piotrek wpisał mnie tam na wyrost. W każdym razie po wielu bojach pojawiło się w końcu Nemezis. Kolejny chyba po Wolsungu system-legenda. Format znany z całej linii i 208 stron robi z podręcznika dość gruby okaz. Pełny kolor, mój egzemplarz w pełni szyty i twarda oprawa. To wszystko oczywiście na plus.
Nemezis tylko częściowo powiela schemat znany z Evernighta. Posiada własne modyfikacje zasad, dodatkowe zabawki, ale nie ma Kampani Splotów. W świecie Nemezis jedyną dostępną rasą są ludzie. Jako urozmaicenie dodano możliwość modyfikacji genetycznych. Dostajemy oczywiście także zawady i przewagi oraz sprzęt pasujący do konwencji. Bo nie wspomniałem o tym, że Nemezis to science-fiction. Przy czym bliżej mu do space opery niż do hard sci-fi. Do tego wszystkiego dorzucono Wielkich Przedwiecznych z Lovecrafta. A Graczom oddano do ręki giwery plazmowe do ich rozwalania.
W podręczniku znalazł się opis tylko jednego systemu i jego trzech planet. Każda z nich charakteryzuje się inną konwencją, w której można rozgrywać przygody. Można powiedzieć, że dla każdego coś miłego się znajdzie. Grupy wojskowe, horror, intrygi. To duża zaleta ale i wada systemu. Linia Savage Worlds przyzwyczaiła mnie przynajmniej do jasno określonych celów stawianych graczom. A tutaj dostajemy w zasadzie „normalnego” RPG-a, ot ze znaną mechaniką.
Wydaje mi się, że Andrzej starał się wcisnąć w podręcznik jak najwięcej „grywalności” i wszelkich wabików i przesadził. Zatarł gdzieś się główny cel dla Graczy. To nie Evernight, z jasno określoną konwencją. Tu po prostu dostajemy świat z zarysowanymi konfliktami. Dostajemy masę „profesji”, którymi możemy grać. Ale w tym wypadku – od nadmiaru boli głowa.
Druga sprawa, to zgubienie gdzieś techniki. Jasne, mamy wszczepy, bardzo fajnie rozwiązane, mamy zasady tworzenia statków kosmicznych, są tarcze energetyczne o które toczyły się gorące dyskusje. Ale gdzie sieć, gdzie systemy komputerowe? Gdzie zaawansowana technika? Wydaje mi się, że wyleciało to kosztem psioniki, opisanej w podręczniku. Identyczne wrażenie można odnieść czytając rozdział o bogach. Są opisane ciekawie, tak jak i potwory w bestiariuszu. Wszystko fajnie, ale zabrakło trochę jakiś dodatkowych zasad co do obłedu i szaleństwa. Szkoda.
Z tego co do tej pory napisałem można odnieść wrażenie, że Nemezis to dość słaby system. Ale tak nie jest. Opis planet pozbawiony jest „lania wody”. Zostały same smaczki i pomysły na przygody. Tajemnice, rzeczy ciekawe, ważne miejsca i osoby. Tak, opis trzech planet układu Eclipse to zdecydowany plus systemu.
Nemezis to dobry system. Nie jest wyjątkowy, nie jest też tragicznie zły. To po prostu solidnie napisany podręcznik, który ma kilka wad, ale ma i kilka zalet. Co więcej, obeznani z fandomem mogą znaleźć w nim kilka smaczków i puszczenia oka do czytelnika. Mam nadzieję jednak, że linia będzie kontynuowana (na razie zapowiedziany jest jeden dodatek) i wszelkie niedociągnięcia zostaną dopracowane. Bo odnosze wrażenie, że wiele z nich zostało spowodowane ograniczoną pojemnością podręcznika.
Moja ocena: 4/6
http://trochewolniej.pl/2011/04/nemezis/