rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Po przeczytaniu pierwszej części w tamtym tygodniu nie mogłam się powstrzymać i natychmiast sięgnęłam po drugą. Podobała mi się ona znacznie bardziej niż pierwsza. The Cruel Prince był zbyt wolny w niektórych częściach, a inne były niepotrzebne. Mam wrażenie, że tutaj postawy i reakcje bohaterów mają swoje przyczyny i skutki, które wynikają same z siebie. The Wicked King skupia się bardziej na akcji, niż bohaterach i muszę powiedzieć w obu częściach brakuje mi trochę Cardana i jego interakcji z Jude. Mam nadzieję, że będzie ich pełno w The Queen of Nothing jako, że jest to ostatnia część. Nie mogę się doczekać!

Poza tym choć nie uważam, żeby te książki były czymś bardzo przełomowym, to jest jednak w nich coś, co nie pozwala mi ich odłożyć. Mówiąc wprost po prostu dobrze się bawie podczas czytania i stąd moja wysoka ocena.

Po przeczytaniu pierwszej części w tamtym tygodniu nie mogłam się powstrzymać i natychmiast sięgnęłam po drugą. Podobała mi się ona znacznie bardziej niż pierwsza. The Cruel Prince był zbyt wolny w niektórych częściach, a inne były niepotrzebne. Mam wrażenie, że tutaj postawy i reakcje bohaterów mają swoje przyczyny i skutki, które wynikają same z siebie. The Wicked King...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po pierwsze po moich doświadczeniach nauczyłam się, że nie lubię czytać young adult fantasy po polsku i dlatego The Cruel Prince przeczytałam po angielsku. Coś w polskich tłumaczeniach po prostu nigdy mi nie pasuje i przeczytanie tej pozycji tak jak została oryginalnie napisana pomogło mi w polubieniu tej historii. A polubiłam ją bardzo.

Przyznam, że książka z pewnością nie jest dla każdego i rozumiem niektóre zarzuty, ale kilka elementów sprawiły, że nie mogłam się powstrzymać od pochłaniania The Cruel Prince.
- postać Jude, ohhh boy w pierwszej połowie było w niej coś irytującego, ale naprawdę doceniam jej postać, bo wydaje mi się, że wyróżnia się spośród innych głównych bohaterek.
- Cardana polubiłam dopiero pod sam koniec książki i nie mogę się doczekać, co jego postać zaserwuje nam w następnej częśći.
- nic tu nie jest czarne i białe. cała książka to odcienie szarości i chyba tego potrzebowałam, ponieważ niektóre ya fantasy potrafią być tak do znudzenia czarno-białe.
- ostatni rozdział i epilog.

Nie uważam, że książka jest idealna i miałam pewne problemy z tempem w początkowych rozdziałach, które zdawały się ciągnąć w nieskończoność, ale nie zmienia to faktu, że spędziłam kilka przyjemnych godzin z The Cruel Prince.

"It's all yours"

Po pierwsze po moich doświadczeniach nauczyłam się, że nie lubię czytać young adult fantasy po polsku i dlatego The Cruel Prince przeczytałam po angielsku. Coś w polskich tłumaczeniach po prostu nigdy mi nie pasuje i przeczytanie tej pozycji tak jak została oryginalnie napisana pomogło mi w polubieniu tej historii. A polubiłam ją bardzo.

Przyznam, że książka z pewnością...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czasami potrzebujemy niektórych książek. Potrzebowałam przeczytać Radio Silence. Własnie dokładnie w tym etapie mojego życia, kiedy muszę zdecydować, co właściwie chce robić w życiu.
Radio Silence czytało mi się szybko i przyjemnie, bo polubiłam wszystkie postacie tak bardzo. Każde z nich wydawała się taka prawdziwa, ktoś kogo mogłabym spotkać w prawidzwym życiu, a ich problemy są moimi problemami, ludzi w moim wieku.
Naprawdę dobrze się czyta książkę o nastolatkach, gdzie nie każdy jest biały i hetero i ich problemy nie skupiają się na romansie.
Ponieważ Radio Silence jest głównie o przyjaźni i o problemach przez które przechodzą nastolatkowie. Radio Silence jest powiewem świeżości. Dawno nie czytałam tak dobrej młodzieżówki. I polecam tym, którzy mają problem ze znalezieniem czegoś dla siebie lub zaakceptowaniem siebie.

Czasami potrzebujemy niektórych książek. Potrzebowałam przeczytać Radio Silence. Własnie dokładnie w tym etapie mojego życia, kiedy muszę zdecydować, co właściwie chce robić w życiu.
Radio Silence czytało mi się szybko i przyjemnie, bo polubiłam wszystkie postacie tak bardzo. Każde z nich wydawała się taka prawdziwa, ktoś kogo mogłabym spotkać w prawidzwym życiu, a ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

okej, poprzednia część była słaba, ale po dobrych opiniach miałam jakąś nadzieję na drugą część. nadzieja umarła pierwsza.
zacznijmy od tego co mi się nie podobało:
- sceny seksu,,ooh boy. nie jestem cnotką niewydymką i sceny seksu kompletnie mi nie przeszkadzają, ale w sposób, który opisuje seks Maas jest po prostu, aż śmieszny. "przelewając we mnie swoją esencję", "twardy jak stal, a jednocześnie tak jedwabisty", "spełnienie runęło przez moje ciało", "pragnęłam go, pragnęłam każdego cudownego cala we mnie" i co to jest "zadowolony męski uśmiech"????
- przeszkadza mi też styl autorki, częste powtórzenia tych samych sentencji non stop, używanie tych samych słów do opisów, te krótkie zdania, które pewnie służą podkreśleniu czegoś,ale za pięćdziesiątym razem stają się irytujące i nieznośne.
- autorka kompletnie zniszczyła postać Tamlina. nie byłam jego fanką i to, co zrobił Feyrze na początku książki jest kompletnie niedopusczalne, ale zarazem skoro Feyra boryka się z PTSD czy Tamlin nie ma takich samych problemów??? nieznośne porównywnie Rhysa i Tamlina do siebie, o boże. nagle Tamlin jest najgorszym, co może chodzić na tym świecie, a Rhys to taki niezrozumiały dobry człowiek, którego zachowania można wytłumaczyć trudną przeszłością.
- bardzo chaotyczne budowanie świata i systemu magii. czasami czytając o tym świecie i magii, mam wrażenie, że autorka sobie tego dobrze nie rozplanowała i potem po prostu zaczęła dodawać rzeczy jak idzie.
- Elaina będąca Towarzyszką Luciena to najbardziej śmieszna rzecz, która się wydażyła w całej książce i nie mogłam się powstrzymać od zaśmiania się na głos.
- może po prostu liczyłam na więcej???

Jest coś co mi się podobało, nie jestem zgryźliwą jędzą - postać Nesty i tego, co może wydarzyć się między nią, a Kasjanem.

okej, poprzednia część była słaba, ale po dobrych opiniach miałam jakąś nadzieję na drugą część. nadzieja umarła pierwsza.
zacznijmy od tego co mi się nie podobało:
- sceny seksu,,ooh boy. nie jestem cnotką niewydymką i sceny seksu kompletnie mi nie przeszkadzają, ale w sposób, który opisuje seks Maas jest po prostu, aż śmieszny. "przelewając we mnie swoją esencję",...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

nuda w cholerę. brakowało mi postaci, która by jakoś ożywiła to towarzystwo, zaciekawiła mnie(w poprzedniej części był to Piotr Langer). nie podoba mi się kierunek, w który idzie relacja chyłki i kordiana. pomysł niezwykle banalny i wykonanie go niestety nielepsze. autor poszedł najprostszą drogą jaką mógł pójść przy realizacji tego pomysłu.

nuda w cholerę. brakowało mi postaci, która by jakoś ożywiła to towarzystwo, zaciekawiła mnie(w poprzedniej części był to Piotr Langer). nie podoba mi się kierunek, w który idzie relacja chyłki i kordiana. pomysł niezwykle banalny i wykonanie go niestety nielepsze. autor poszedł najprostszą drogą jaką mógł pójść przy realizacji tego pomysłu.

Pokaż mimo to

Okładka książki Harry Potter i Przeklęte Dziecko J.K. Rowling, Jack Thorne, John Tiffany
Ocena 6,2
Harry Potter i... J.K. Rowling, Jack ...

Na półkach: , , ,

dla mnie to nie jest kontynuacja losów Harry'ego, jest to fanfic.

dla mnie to nie jest kontynuacja losów Harry'ego, jest to fanfic.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

czy to poezja
czy
to tumblr?

czy to poezja
czy
to tumblr?

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

książka mi się podobała, ale niestety posiadała kilka wad, które utrudniały mi czytanie.
autorka ma ładny i kwiecisty styl, ale czasami sceny były niejasno opisane. nie wiedziałam do końca, co się w nich dzieje.
każda strona czytana z perspektywy tarika była niezwyle nużąca. nic nie obchodziła mnie jego postać, był nudny.
kolejną wadą jest główna bohaterka. częściej przypominała obrażoną, małą dziewczynkę, a nie potężną kalifę, na którą była kreowana.
plus w książce nie za wiele się w sumie działo. nie nudziłam się, ale fabuła była słabo rozwinięta.
na plus za to: kwiecisty styl autorki, klimaty arabskie, Chalid i mimo irytującej głównej bohaterki podobał mi się wątek miłosny.

książka mi się podobała, ale niestety posiadała kilka wad, które utrudniały mi czytanie.
autorka ma ładny i kwiecisty styl, ale czasami sceny były niejasno opisane. nie wiedziałam do końca, co się w nich dzieje.
każda strona czytana z perspektywy tarika była niezwyle nużąca. nic nie obchodziła mnie jego postać, był nudny.
kolejną wadą jest główna bohaterka. częściej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

powiem szczerze książka podobała mi się głównie dlatego, że naprawdę czułam w niej klimat lat 90. w mojej głowie odtwarzał się film z lat 90, a jako miłośniczka tych czasów nie mogłam nie polubić tej książki. polubiłam też całą drogę jaką przebył lincoln,chyba trochę się z nim utożsamiałam.
chociaż sam koncept czytania cudzych wiadomości jest trochę dziwny, mało romantyczny i nie pochwalam tego wątku. i brakowało mi trochę wspólnych scen bohaterów. ale poza tym gorąco polecam!

powiem szczerze książka podobała mi się głównie dlatego, że naprawdę czułam w niej klimat lat 90. w mojej głowie odtwarzał się film z lat 90, a jako miłośniczka tych czasów nie mogłam nie polubić tej książki. polubiłam też całą drogę jaką przebył lincoln,chyba trochę się z nim utożsamiałam.
chociaż sam koncept czytania cudzych wiadomości jest trochę dziwny, mało romantyczny...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Never Never Tarryn Fisher, Colleen Hoover
Ocena 7,3
Never Never Tarryn Fisher, Coll...

Na półkach: ,

wow to było...słabe. naprawdę słabe. coś w stylu złego ficzka z wattpada. tylko gorzej.

wow to było...słabe. naprawdę słabe. coś w stylu złego ficzka z wattpada. tylko gorzej.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

jest to z pewnością najlepsza książka tej pani. miałam swoje problemy z jej poprzednimi pracami, a w szczególności jak toksyczne były związki, które ta pani przedstawiała. kilka lat wstecz podobały mi się one, bo byłam dużo młodsza i głupsza, teraz widzę, że wcale nie tak powinien przedstawiony być związek. pomijając to, zaczęłam czytać it ends with us, bojąc się jak pani hoover poradzi sobie z tematem przemocy domowej, ale tym razem mnie nie zawiodła. mam nadzieję, że dostaniemy więcej takich prac od pani hoover.
książka wcale nie była o romansie. była o lily i to mi się podobało. gryzłam się w usta do ostatnich stron, bojąc się zakończenia, ale dostałam to, co chciałam.

jest to z pewnością najlepsza książka tej pani. miałam swoje problemy z jej poprzednimi pracami, a w szczególności jak toksyczne były związki, które ta pani przedstawiała. kilka lat wstecz podobały mi się one, bo byłam dużo młodsza i głupsza, teraz widzę, że wcale nie tak powinien przedstawiony być związek. pomijając to, zaczęłam czytać it ends with us, bojąc się jak pani...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

a jakbyśmy tak przestali myśleć, że niezdrowe i toksyczne związki są romantyczne? ben to jeden z najgorszych głównych bohaterów, marny też z niego chłopak. cała książka jest tak głupia, że aż śmieszna.

a jakbyśmy tak przestali myśleć, że niezdrowe i toksyczne związki są romantyczne? ben to jeden z najgorszych głównych bohaterów, marny też z niego chłopak. cała książka jest tak głupia, że aż śmieszna.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ale głupoty.

Ale głupoty.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ogólnie nie lubię otwartych lub smutnych zakończeń,ale czytając zakończenie miałam wrażenie,że nie tak powinno być. Byłabym szczęśliwsza gdyby zakończenie było otwarte,albo gdyby Kacey i Trent nie zeszli się na końcu. To obniżyło moją ocenę.

Ogólnie nie lubię otwartych lub smutnych zakończeń,ale czytając zakończenie miałam wrażenie,że nie tak powinno być. Byłabym szczęśliwsza gdyby zakończenie było otwarte,albo gdyby Kacey i Trent nie zeszli się na końcu. To obniżyło moją ocenę.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Historia sama w sobie nie jest taka zła. Średnia,mogę powiedzieć,ale bardzo nie podobał mi się język jakim autorka napisała tę książkę. Lubię gdy autorzy używają prostego języka,ale nie prostackiego. Poza tym autorka powinna popracować nad swoim stylem.

Historia sama w sobie nie jest taka zła. Średnia,mogę powiedzieć,ale bardzo nie podobał mi się język jakim autorka napisała tę książkę. Lubię gdy autorzy używają prostego języka,ale nie prostackiego. Poza tym autorka powinna popracować nad swoim stylem.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mówiąc szczerze? Porównując tą część to poprzedniej to bardzo się zawiodłam. Czegoś mi tu zabrakło. Zabrakło mi klimatu i wielkiego bum na końcu książki. A nasza urocza parka stała się dla mnie zbyt urocza. Serio rzygam tęczą. O ile w pierwszej części jako para wydawali się naprawdę niepowtarzalni,to tu zrobił się typowy romanso-harlequin. Słodki i mdły. Typowy. Nic ciekawego. Po kolejne części sięgnę tylko z przekonania,że muszę dokończyć zaczętą serie.

Mówiąc szczerze? Porównując tą część to poprzedniej to bardzo się zawiodłam. Czegoś mi tu zabrakło. Zabrakło mi klimatu i wielkiego bum na końcu książki. A nasza urocza parka stała się dla mnie zbyt urocza. Serio rzygam tęczą. O ile w pierwszej części jako para wydawali się naprawdę niepowtarzalni,to tu zrobił się typowy romanso-harlequin. Słodki i mdły. Typowy. Nic...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie płakałam,choć byłam zapewniana,że będę przez mnóstwo pozytywnych oczywiście opinii znajdujących się na okładce oraz także w książce. Serio przeznaczyli trzy strony na bzdurne zapewnienia,że książka mi się spodoba. Oczywiście na tyle okładki także znalazło się miejsce na kilka poleceń.

Nie płakałam,choć byłam zapewniana,że będę przez mnóstwo pozytywnych oczywiście opinii znajdujących się na okładce oraz także w książce. Serio przeznaczyli trzy strony na bzdurne zapewnienia,że książka mi się spodoba. Oczywiście na tyle okładki także znalazło się miejsce na kilka poleceń.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo irytująca bohaterka jak dla mnie. Tyle mam do powiedzenia.

Bardzo irytująca bohaterka jak dla mnie. Tyle mam do powiedzenia.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Boże jaka ta główna bohaterka jest głupia i samolubna. W ogóle nie interesuje ją to czego chcą inni albo,że coś może być niebezpieczne. Ważne jest tylko jej zdanie i to,że ona chce wylądować na planecie tu i teraz i żadnych zastrzeżeń. Masakra. Te bohaterki nigdy nie zdobywają sympatii,ale Amy jest naprawdę strasznie głupia i irytująca.

Boże jaka ta główna bohaterka jest głupia i samolubna. W ogóle nie interesuje ją to czego chcą inni albo,że coś może być niebezpieczne. Ważne jest tylko jej zdanie i to,że ona chce wylądować na planecie tu i teraz i żadnych zastrzeżeń. Masakra. Te bohaterki nigdy nie zdobywają sympatii,ale Amy jest naprawdę strasznie głupia i irytująca.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie zdołałam skończyć. Dziwne,krótkie zdania,często bez orzeczenia i spójności. Przewidywalna,nie dążąca do niczego fabuła. Główna bohaterka znana także jako Mary Sue i jej mroczny przewidywalny chłopak z trudną przeszłością. Ostatnio wielu autorów bierze się za dystopie,ale nie każdemu jak widać to wychodzi.

Nie zdołałam skończyć. Dziwne,krótkie zdania,często bez orzeczenia i spójności. Przewidywalna,nie dążąca do niczego fabuła. Główna bohaterka znana także jako Mary Sue i jej mroczny przewidywalny chłopak z trudną przeszłością. Ostatnio wielu autorów bierze się za dystopie,ale nie każdemu jak widać to wychodzi.

Pokaż mimo to