Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dzięki tej książce zrozumiałam z czym mierzy się kurator sądowy. Dzięki tej książce poznałam wiele sytuacji z marginesu, chociaż różne patologie już widziałam. Ale dzięki tej książce zrozumiałam jak ważny jest dla mnie styl pisania i jak mocno potrafi mnie książka zdenerwować.

Jestem fanką Martina Caparrosy. Lubię czuć emocje w słowach dobrze dobranych. Rozsądnych i empatycznych. Doceniam to jaką pracę wykonuje Piotr Matysiak, styl też jest lekki, ale... O ile uważam, że soczysta "kurwa" może pięknie podkreślić emocje, o tyle tutaj przekleństwa to przecinki. I jest mnóstwo oceniania.

"Krycha była typowym kurwiszonem (...). Ogólnie była dobrą kobietą, tylko czasem odzywała się u niej wścieklizna pochwy (...)"
"Odjebana, dziesieciocentymetrowe tipsy, umalowana jak kurwa z taniego burdelu, miniówka i trwała okalająca, jak się okazało, pusty łeb. Normalnie Tap Madel."

Lubię być świadoma, poznawać inny punkt widzenia. Lubię, gdy reportarzysta wytłumaczy problem z empatią i szacunkiem, rozłoży ludzką psychikę na czynniki pierwsze, pomoże zrozumieć. Tutaj tego nie ma. Ale jeśli ktoś nie tego szuka, chce tylko prostej książki o tym co kontrowersyjne i prostackie, to książka się spodoba. Mi w niej brakuje refleksji.

Dzięki tej książce zrozumiałam z czym mierzy się kurator sądowy. Dzięki tej książce poznałam wiele sytuacji z marginesu, chociaż różne patologie już widziałam. Ale dzięki tej książce zrozumiałam jak ważny jest dla mnie styl pisania i jak mocno potrafi mnie książka zdenerwować.

Jestem fanką Martina Caparrosy. Lubię czuć emocje w słowach dobrze dobranych. Rozsądnych i...

Książka Stephena Kinga, która pozbawiona jest wszelkich paranormalnych czy fantastycznych klimatów - nie przypuszczałam, że kiedyś na taką natrafię!
Nie jest to może wybitna książka, ale ma swoje momenty wzruszenia i zatrzymania się na chwilę, przemyślenia kilku kwestii dotyczących życia i śmierci.

Książka Stephena Kinga, która pozbawiona jest wszelkich paranormalnych czy fantastycznych klimatów - nie przypuszczałam, że kiedyś na taką natrafię!
Nie jest to może wybitna książka, ale ma swoje momenty wzruszenia i zatrzymania się na chwilę, przemyślenia kilku kwestii dotyczących życia i śmierci.

Książka na jeden wieczór. Raczej nietypowa jak na Stephena. Bardzo lekko się ją czyta, ale ma przesłanie.

Książka na jeden wieczór. Raczej nietypowa jak na Stephena. Bardzo lekko się ją czyta, ale ma przesłanie.