-
ArtykułyHeather Morris pozdrawia polskich czytelnikówLubimyCzytać3
-
ArtykułyTajemnice Wenecji. Wokół „Kochanka bez stałego adresu” Carla Fruttera i Franca LucentiniegoLubimyCzytać2
-
ArtykułyA.J. Finn po 6 latach powraca z nową książką – rozmowa z autorem o „Końcu opowieści”Anna Sierant1
-
ArtykułyZawsze interesuje mnie najgorszy scenariusz: Steve Cavanagh opowiada o „Adwokacie diabła”Ewa Cieślik1
Biblioteczka
2024-06-02
2024-05-07
Waham się, czy nie dać tej książce 10. Jest niesamowita. Dawno już mnie tak nic nie wciągnęło, że zaniedbałem codzienne obowiązki, a co gorsza, zarwałem noc. Coś pięknego. I dziwię się co mnie tak zauroczyło. Fabuła jest bardzo prosta, trochę wątków chciałoby się mieć bardziej rozwiniętych, akcja nie jest wartka. Inspiracje Autora są bardzo czytelne, jedna z postaci nazywa się Nikor Orley Huxwell i czasem faktycznie czuć ten wpływ Orwella. Huxleya mniej.
A ja i tak bawiłem się świetnie. Może dlatego, że książka jest nadal aktualna, posługujemy się często koalangiem, a Paradyzję mamy teraz chociażby w Korei Płn. Polecam z całego serca.
Waham się, czy nie dać tej książce 10. Jest niesamowita. Dawno już mnie tak nic nie wciągnęło, że zaniedbałem codzienne obowiązki, a co gorsza, zarwałem noc. Coś pięknego. I dziwię się co mnie tak zauroczyło. Fabuła jest bardzo prosta, trochę wątków chciałoby się mieć bardziej rozwiniętych, akcja nie jest wartka. Inspiracje Autora są bardzo czytelne, jedna z postaci nazywa...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-02-23
Trafiła ta książka w moje gusta, oj trafiła. Jest i śmiesznie, i poważnie, i strasznie. Przedstawiony świat jest bliski i znajomy. Zniszczenia świata "po" opisane są w tak sugestywny sposób, że widzi się je oczyma wyobraźni. Słuchałem książki chodząc przeważnie po lesie, super wtedy czułem zmęczenie Komornika, który też pół historii peregrynował.
PS. 1 lektor Grzegorz Pawlak spisał się wyśmienicie. O ile jeszcze w pierwszej części trochę mi nadmierna ekscytacja przeszkadzała, to potem było już tylko lepiej. Niektóre dialogi słuchało się jak słuchowiska. Ma Pan Grzegorz talent to zmiany głosu.
PS. 2 opinia moja jest oczywiście koszerna.
Trafiła ta książka w moje gusta, oj trafiła. Jest i śmiesznie, i poważnie, i strasznie. Przedstawiony świat jest bliski i znajomy. Zniszczenia świata "po" opisane są w tak sugestywny sposób, że widzi się je oczyma wyobraźni. Słuchałem książki chodząc przeważnie po lesie, super wtedy czułem zmęczenie Komornika, który też pół historii peregrynował.
PS. 1 lektor Grzegorz...
2024-03-08
Peregrynacji Ezekiela ciąg dalszy. Nadal jest świetnie. I nadal Pan Pawlak rewelacyjnie czyta.
Opinia jak i przy pierwszym tomie koszerna.
Peregrynacji Ezekiela ciąg dalszy. Nadal jest świetnie. I nadal Pan Pawlak rewelacyjnie czyta.
Opinia jak i przy pierwszym tomie koszerna.
2024-03-16
Ostatni tom trylogii skończony. To była piękna przygoda. Troszkę w tej części autorowi chyba brakowało pomysłu i pojawiały się nużące momenty, przeszkadzały też powtarzające się opisy cierpień bohatera. Ale sumarycznie jest bardzo dobrze. Mogę polecić z czystym sumieniem.
Na polecenie zasługuje też lektor, Pan Pawlak. Nie dość, że świetnie oddaje emocje głosem, to chyba bawił się przy tych książkach równie dobrze jak ja.
Ta opinia już nie jest koszerna. Nie musi :)
Ostatni tom trylogii skończony. To była piękna przygoda. Troszkę w tej części autorowi chyba brakowało pomysłu i pojawiały się nużące momenty, przeszkadzały też powtarzające się opisy cierpień bohatera. Ale sumarycznie jest bardzo dobrze. Mogę polecić z czystym sumieniem.
Na polecenie zasługuje też lektor, Pan Pawlak. Nie dość, że świetnie oddaje emocje głosem, to chyba...
2024-04-02
Miałem dać 8, ale przez to, że tak ciężko mi tą książkę ocenić, jest 9. Coś pięknego. Z jednej strony opisany świat to dystopia, z drugiej jednak, jeśli tylko zaakceptujemy mentalne niewolnictwo, nie ma czego temu światu zarzucić. Przecież każdy chciałby być szczęśliwy. A nie wiedząc co się traci, tego sercu nie żal.
Znając jednak moje szczęście nadal pracowałbym w fabryce. Tyle że jako epsilon. Bez rodziny. I bez dostępu do książek. Czyli jednak antyutopia :)
Miałem dać 8, ale przez to, że tak ciężko mi tą książkę ocenić, jest 9. Coś pięknego. Z jednej strony opisany świat to dystopia, z drugiej jednak, jeśli tylko zaakceptujemy mentalne niewolnictwo, nie ma czego temu światu zarzucić. Przecież każdy chciałby być szczęśliwy. A nie wiedząc co się traci, tego sercu nie żal.
Znając jednak moje szczęście nadal pracowałbym w fabryce....
Książka trochę słabsza od Paradyzji. Zakończenie ucina opowieść w najlepszym momencie. Może Autor miał coś innego do roboty, a może po prostu nie miał pomysłu i skończył jak skończył. A może musiał się zmieścić w 200 stronach ;)
Mimo niedociągnięć Zajdel do mnie bardzo przemawia. Czyta się go fantastycznie. Świetnie kreuje światy, trochę za bardzo czuć w tym Orwella, ale ja jestem kupiony. Polecam.
Książka trochę słabsza od Paradyzji. Zakończenie ucina opowieść w najlepszym momencie. Może Autor miał coś innego do roboty, a może po prostu nie miał pomysłu i skończył jak skończył. A może musiał się zmieścić w 200 stronach ;)
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMimo niedociągnięć Zajdel do mnie bardzo przemawia. Czyta się go fantastycznie. Świetnie kreuje światy, trochę za bardzo czuć w tym Orwella, ale ja...