Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Początek nie nastawił mnie do tej książki zbyt pozytywnie, nie podobał mi się sposób, w jaki została napisana. Ale na czym polega tworzenie thrilleru? Na oszukiwaniu czytelnika i sprawianiu, aby wciągnął się w bieg wydarzeń i sam zaczął głowić się nad tym, nad czym głowią się bohaterowie. Dlatego powieść oceniam wysoko, trudno się od niej oderwać.

Początek nie nastawił mnie do tej książki zbyt pozytywnie, nie podobał mi się sposób, w jaki została napisana. Ale na czym polega tworzenie thrilleru? Na oszukiwaniu czytelnika i sprawianiu, aby wciągnął się w bieg wydarzeń i sam zaczął głowić się nad tym, nad czym głowią się bohaterowie. Dlatego powieść oceniam wysoko, trudno się od niej oderwać.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Trudno jest mi ocenić tą książkę, a właściwie przeliczyć ocenę na gwiazdki.
Na początku - rozdrażnienie, miałam ochotę ją odłożyć i przestać czytać.
Potem - potworne znużenie, które wzrastało i kurczyło się na przemian, ale było obecne bardzo, bardzo długo.
Dopiero gdzieś w połowie naprawdę się wciągnęłam, a wtedy zapędziłam się w czytaniu tak, że nie starczało mi czasu na złapanie oddechu. Ostatecznie doszłam do wniosku, że bardzo mi się podobała, ale musiałam się trochę z nią pomęczyć.
No i co ja mam jej wystawić?

Trudno jest mi ocenić tą książkę, a właściwie przeliczyć ocenę na gwiazdki.
Na początku - rozdrażnienie, miałam ochotę ją odłożyć i przestać czytać.
Potem - potworne znużenie, które wzrastało i kurczyło się na przemian, ale było obecne bardzo, bardzo długo.
Dopiero gdzieś w połowie naprawdę się wciągnęłam, a wtedy zapędziłam się w czytaniu tak, że nie starczało mi czasu...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Kiedy mówiłam o jakiejkolwiek książce związanej tematycznie z narkotykami, spotykałam się z pytaniem "A czytałaś Pamiętnik Narkomanki?"
To w sumie był jedyny powód, dla którego po nią sięgnęłam.

I dochodzę do wniosku, że powinnam uczynić to dużo wcześniej, aby ją docenić. Aktualnie jedyną wartością powieści, jaką dostrzegam, jest fakt, że stanowi autentyczny pamiętnik. To chyba coś znaczy.

Poza tym... Co poza tym? Jest potwornie nudna, rozwlekła. Niektórych autorów można wręcz kochać za lakoniczność; właściwie za to, ile są w stanie przekazać w kilku lakonicznych zdaniach. Rosiek tego nie potrafi, albo po prostu ja nie umiem się wgryźć w jej styl. Opisuje po kolei swoje dni, zwracając uwagę na suche fakty; nie wiem, może mam ograniczoną wyobraźnię, ale zdanie "Mam ochotę na majkę." nie brzmi dla mnie jak wyznanie narkomana, tylko zwykłe stwierdzenie, za którym nie ma żadnych emocji, coś jak "Mam ochotę na czekoladę".
Przekręcałam kolejne strony, nie myśląc o niczym. Nie mam pojęcia, co czuła, przeżywała autorka w związku z uzależnieniem. Już dawno zastanawiałam się, co przedstawiałaby powieść o narkomanii, z której ktoś wykroiłby wszystkie emocje, pozostawiając pustą fabułę - i mogłam w końcu zobaczyć ten twór na własne oczy.

Cóż, ocena pewnie zależy od oczekiwań. Mi się nie podobała.

Kiedy mówiłam o jakiejkolwiek książce związanej tematycznie z narkotykami, spotykałam się z pytaniem "A czytałaś Pamiętnik Narkomanki?"
To w sumie był jedyny powód, dla którego po nią sięgnęłam.

I dochodzę do wniosku, że powinnam uczynić to dużo wcześniej, aby ją docenić. Aktualnie jedyną wartością powieści, jaką dostrzegam, jest fakt, że stanowi autentyczny pamiętnik. To...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Moja ulubiona seria z dzieciństwa. :)

Moja ulubiona seria z dzieciństwa. :)

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie napiszę o niej wiele, bo czytałam ją dawno. Pamiętam tylko, że podchodziłam do tej książki kilka razy, po każdym odłożeniu na półkę dawałam jej nową szansę. I w końcu przebrnęłam. Ale było ciężko.

Nie napiszę o niej wiele, bo czytałam ją dawno. Pamiętam tylko, że podchodziłam do tej książki kilka razy, po każdym odłożeniu na półkę dawałam jej nową szansę. I w końcu przebrnęłam. Ale było ciężko.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po zaznajomieniu się z opiniami na temat tej książki, nie zamierzałam po nią w ogóle sięgać. Ale cóż, stało się, że wpadła nieproszona w moje ręce - a przecież nic się nie stanie, jak przeczytam o jedną książkę za dużo, prawda?
Byłam do niej negatywnie nastawiona i dość niechętnie się za nią zabrałam, może dlatego moje odczucia nie są aż tak złe. Nie było gorzej, niż się tego spodziewałam. Właściwie zastrzeżenia mam tylko dwa.
1. Wszystko jest za bardzo „zbyt”. On jest zbyt pewny siebie i - przede wszystkim - bogaty, ona zbyt niezdarna, oni zbyt często uprawiają seks (tak naprawdę nie dzieje się między nimi nic poza tym)... Jak połączy się to wszystko ze sobą, cały obraz staje się mocno naciągany, nierzeczywisty, naiwny. Jako gratis dodam „zbyt wiele powtórzeń”.
2. Od początku do końca miałam wrażenie, że trzymam w rękach typową opowiastkę o miłości dla wrażliwych nastolatek. Przekleństwa i sceny erotyczne strasznie nie pasują do stylu autorki i przemyśleń głównej bohaterki. Brak klimatu, umiejętności operowania slowem... moim zdaniem brak talentu.
Daję dwie gwiazdki. To chyba dosyć dużo?

Po zaznajomieniu się z opiniami na temat tej książki, nie zamierzałam po nią w ogóle sięgać. Ale cóż, stało się, że wpadła nieproszona w moje ręce - a przecież nic się nie stanie, jak przeczytam o jedną książkę za dużo, prawda?
Byłam do niej negatywnie nastawiona i dość niechętnie się za nią zabrałam, może dlatego moje odczucia nie są aż tak złe. Nie było gorzej, niż się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Mroczny klimat, trochę szablonowa, interesująca fabuła.
Piszę opinię, żeby wytłumaczyć się ze swoich czterech gwiazdek.
Niestety, im bardziej zagłębiałam się w akcji, tym zdarzenia stawały się bardziej przewidywalne i nudne. Czuję lekki niedosyt, chociaż momentami dopadało mnie wrażenie, że te 255 stron i tak zostało naciągnięte przez zbędne wstępy w liczbie mnogiej ("A teraz napiszę coś niesamowitego... Jezu, nie mogę tego wypowiedzieć... Nie przejdzie mi to przez gardło... Będzie tak źle, mrocznie i niesamowicie...").
Mimo wszystko nie zniechęcam do przeczytania, jest tak krótka, że warto poświęcić trochę czasu i wyrobić sobie własne zdanie.

Mroczny klimat, trochę szablonowa, interesująca fabuła.
Piszę opinię, żeby wytłumaczyć się ze swoich czterech gwiazdek.
Niestety, im bardziej zagłębiałam się w akcji, tym zdarzenia stawały się bardziej przewidywalne i nudne. Czuję lekki niedosyt, chociaż momentami dopadało mnie wrażenie, że te 255 stron i tak zostało naciągnięte przez zbędne wstępy w liczbie mnogiej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Nie jestem pewna, czy potrafię odbierać tę książkę jako antyutopię. Podczas lektury, widzę przed sobą dwa światy, dwa przeciwne światy: nasz (nie mówię o rezerwacie Dzikich, który od dzisiejszego nieco się różni) oraz Nowy Wspaniały Świat.
Czy któryś z nich jest idealny? Choćby z założena? Tak naprawdę oba, po zastanowieniu, przyprawiają człowieka o dreszcze, oba funkcjonują dzięki pewnym... wyrzeczeniom.
Pierwszy - na piedestale stawia naukę, wyższe - zarezerwowane dla człowieka - uczucia, piękno, kosztem szczęścia, stabilności, pokoju... W drugim: panuje szczęście, radość, stabilność, pokój jedność, za co zapłacono nauką, pięknem, uczuciem. Religią.
Ponieważ "Szczęśliwość nigdy nie bywa wzniosła".

moim zdaniem naprawdę warto.

Od siebie napiszę na końcu jedynie małą dygresję, osobistą. Czy opisany blisko 80 lat temu przez Huxleya świat nie brzmi dziwnie znajomo? Dzisiejsi ludzie nie porzucają religii, nie zaniedbują piękna i sztuki, nie kpią z wyższych uczuć i nie zastępują nauki masowością? Ot, tyle ode mnie.

Nie jestem pewna, czy potrafię odbierać tę książkę jako antyutopię. Podczas lektury, widzę przed sobą dwa światy, dwa przeciwne światy: nasz (nie mówię o rezerwacie Dzikich, który od dzisiejszego nieco się różni) oraz Nowy Wspaniały Świat.
Czy któryś z nich jest idealny? Choćby z założena? Tak naprawdę oba, po zastanowieniu, przyprawiają człowieka o dreszcze, oba...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Pomysł dobry, tak sam w sobie. Autor trochę go pogmatwał, zamieszał... i zniszczył. Książka momentami mnie fascynowała i ciekawiła, ale główne odczucia z nią związane, jakie pamiętam, to irytacja i niecierpliwość. Przeczytałam szybko, bardzo szybko - z jednej strony, nie byłam pewna, co też Carroll dalej wymyśli, z drugiej jednak miałam jej zwyczajnie dosyć i chciałam móc się jej pozbyć.
To pierwsza książka tego autora, po jaką sięgnęłam. Zapewne kiedyś dam mu jeszcze szansę, ale póki co odstawiam go na dalszy plan.

Pomysł dobry, tak sam w sobie. Autor trochę go pogmatwał, zamieszał... i zniszczył. Książka momentami mnie fascynowała i ciekawiła, ale główne odczucia z nią związane, jakie pamiętam, to irytacja i niecierpliwość. Przeczytałam szybko, bardzo szybko - z jednej strony, nie byłam pewna, co też Carroll dalej wymyśli, z drugiej jednak miałam jej zwyczajnie dosyć i chciałam móc...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Kiedy ją wspominam, mam ochotę kliknąć więcej gwiazdek, bo wtedy myślę jedynie o przesłaniu płynącym z tej książki, poniekąd ważniejszym niż sama fabuła. Niestety, jest to jedyna pozycja licząca zaledwie kilkadziesiąt stron, nad którą zdarzyło mi się kilkakrotnie zasnąć. Niesamowicie ciężka, nudna i rozwlekła. Nie żałuję, że po nią sięgnęłam (choć nie z własnej woli), ale z trudnością przez nią przebrnęłam.

Kiedy ją wspominam, mam ochotę kliknąć więcej gwiazdek, bo wtedy myślę jedynie o przesłaniu płynącym z tej książki, poniekąd ważniejszym niż sama fabuła. Niestety, jest to jedyna pozycja licząca zaledwie kilkadziesiąt stron, nad którą zdarzyło mi się kilkakrotnie zasnąć. Niesamowicie ciężka, nudna i rozwlekła. Nie żałuję, że po nią sięgnęłam (choć nie z własnej woli), ale z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Daję książce dość wysoką ocenę i wciąż nie jestem pewna, czy na nią zasługuje. Temat, jego realizacja, fabuła? Dobre, podobały mi się i bardzo mnie wciągnęły. Można powiedzieć, że temat sam w sobie jest poruszający, jeśli spojrzeć na kontrast pomiędzy samym państwem a jego dystryktami, ogólnie na różnice między społecznościami, a także - przede wszystkim - kompletną władzę nad człowiekiem podczas Igrzysk.
Jednak w stylu autorki czuć wyraźnie młodzieżówkę, jest wręcz słaby (lub: infantylny/nieprzekonujący/wpisz własne), a ponadto powieść pisana jest w czasie teraźniejszym, co trochę denerwuje. Trzeba przyznać, film jest dużo, dużo lepszy.

Daję książce dość wysoką ocenę i wciąż nie jestem pewna, czy na nią zasługuje. Temat, jego realizacja, fabuła? Dobre, podobały mi się i bardzo mnie wciągnęły. Można powiedzieć, że temat sam w sobie jest poruszający, jeśli spojrzeć na kontrast pomiędzy samym państwem a jego dystryktami, ogólnie na różnice między społecznościami, a także - przede wszystkim - kompletną władzę...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Chciałabym ocenić tę książkę na zaszczytne 9 gwiazdek, ponieważ bardzo mi się podobała - jest to najlepsza część z całej trylogii. Podczas czytania takich powieści staję przed jednym powtarzającym się dylematem - z jednej strony ogromna ciekawość każe mi czytać ją jednym tchem, od początku do końca, z drugiej jednak nie mam ochoty się z nią rozstawać. Cóż w takiej sytuacji można zrobić?
Niestety, gdzieś w środku lub pod koniec (nie pamiętam, dawno jej niestety nie miałam w rękach) autorka zamieściła niemieszczące się w głowie wydarzenie, po którego przeczytaniu miałam ochotę rzucić książką o ścianę. Odjęcie jednej gwiazdki w ocenie to jedyny humanitarny sposób, jaki znalazłam, na dokonanie zemsty na pani Canavan.

Chciałabym ocenić tę książkę na zaszczytne 9 gwiazdek, ponieważ bardzo mi się podobała - jest to najlepsza część z całej trylogii. Podczas czytania takich powieści staję przed jednym powtarzającym się dylematem - z jednej strony ogromna ciekawość każe mi czytać ją jednym tchem, od początku do końca, z drugiej jednak nie mam ochoty się z nią rozstawać. Cóż w takiej sytuacji...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to