-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński2
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać311
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
Biblioteczka
2013-09-18
2013-05-10
Książka już nie do kupienia w księgarniach. Zniknęła z półek błyskawicznie. I nic dziwnego. Kto lubi, a zwłaszcza kto pamięta tamte nienormalne lata PRL-u przeczyta z ogromną przyjemnością. Wyraziście nakreśleni bohaterowie, a esbeków można 'jeść łyżkami'. Choć to powieść sensacyjna, niesie w sobie pozostałe elementy ludzkiego życia - zdradę, kłamstwo, seks i uczucia. Jak zwykle u tej Autorki fikcja literacka miesza się z prawdą historyczną. Warto więc skorzystać z zamieszczonego na końcu 'Niezbędnika historycznego'. Zachęcony lekturą sięgnę po nowość pani Kalety - Lawinę, póki jest w księgarniach.
Książka już nie do kupienia w księgarniach. Zniknęła z półek błyskawicznie. I nic dziwnego. Kto lubi, a zwłaszcza kto pamięta tamte nienormalne lata PRL-u przeczyta z ogromną przyjemnością. Wyraziście nakreśleni bohaterowie, a esbeków można 'jeść łyżkami'. Choć to powieść sensacyjna, niesie w sobie pozostałe elementy ludzkiego życia - zdradę, kłamstwo, seks i uczucia. Jak...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-01-01
Świetnie oddany klimat tamtych lat. Książkę czyta się z zainteresowaniem. Bardzo sprytnie Autorka wplotła garść faktów historycznych pomiędzy fikcje literacką. A obraz ponoć się odnalazł, tak jak przewidziała Autorka.
Świetnie oddany klimat tamtych lat. Książkę czyta się z zainteresowaniem. Bardzo sprytnie Autorka wplotła garść faktów historycznych pomiędzy fikcje literacką. A obraz ponoć się odnalazł, tak jak przewidziała Autorka.
Pokaż mimo to2012-06-01
Zaczyna się świetnie i wciągającą. Im bliżej końca tym gorzej. Zabrakło pomysłu na sprytne zakończenie. Cóż to za policja co błędnie identyfikuje nieboszczyka?! Autor ma Czytelników za skończone gapy. Jak na mój gust zbyt dużo gadki umoralniające, że u nas to wszyscy antysemici. Jak na kryminał brakowało mi choć kilku panów w mundurach.
Zaczyna się świetnie i wciągającą. Im bliżej końca tym gorzej. Zabrakło pomysłu na sprytne zakończenie. Cóż to za policja co błędnie identyfikuje nieboszczyka?! Autor ma Czytelników za skończone gapy. Jak na mój gust zbyt dużo gadki umoralniające, że u nas to wszyscy antysemici. Jak na kryminał brakowało mi choć kilku panów w mundurach.
Pokaż mimo toPowieść trochę słabsza niż "Igła" tego samego Autora, ale także warta aby ja przeczytać.
Powieść trochę słabsza niż "Igła" tego samego Autora, ale także warta aby ja przeczytać.
Pokaż mimo toII wojna światowa to mój ulubiony temat w powieściach sensacyjnych. A Follett umiejętnie wplata fikcję pomiędzy fakty historyczne. Polecam!.
II wojna światowa to mój ulubiony temat w powieściach sensacyjnych. A Follett umiejętnie wplata fikcję pomiędzy fakty historyczne. Polecam!.
Pokaż mimo toPowieści tego Autora nie wymagają opinii. Nazwisko mówi samo za siebie.
Powieści tego Autora nie wymagają opinii. Nazwisko mówi samo za siebie.
Pokaż mimo toJak wszystkie powieści tego Autora, zachwalać nie trzeba. Klasyka gatunku, czyta się z zapartym tchem.
Jak wszystkie powieści tego Autora, zachwalać nie trzeba. Klasyka gatunku, czyta się z zapartym tchem.
Pokaż mimo to
Oryginalny pomysł, wartka akcja, sprytne zakończenie. Autorka tym razem nie sięgała do przeszłości, akcję umieściła w 2013 roku we Wrocławiu. To gratka dla mieszkańców tego miasta. Główny bohater, Maks, daje się lubić, jest jednym z nas, ma takie jak my problemy. Nie wie, że w tym czasie, kiedy on boryka się z trudnościami życia codziennego, wojsko prowadzi super tajną akcję, usiłując schwytać przybyłego na ziemię Obcego. Idąc jego tropem trafiają do antykwariatu Maksa.Pani Kaleta w tej powieści pełni udowodniła, że dysponuje błyskotliwą fantazją i workiem bez dna z pomysłami. Lecz biorąc pod uwagę zamieszczone w książce fragmenty wypowiedzi pułkownika Grundmana, świadka spotkań z zagadkowymi NOL-ami, można sądzić, że może to jednak nie jest fikcja literacka?
Oryginalny pomysł, wartka akcja, sprytne zakończenie. Autorka tym razem nie sięgała do przeszłości, akcję umieściła w 2013 roku we Wrocławiu. To gratka dla mieszkańców tego miasta. Główny bohater, Maks, daje się lubić, jest jednym z nas, ma takie jak my problemy. Nie wie, że w tym czasie, kiedy on boryka się z trudnościami życia codziennego, wojsko prowadzi super tajną...
więcej Pokaż mimo to