-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1147
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać395
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2016-09
2016-07
2015-03
2015-12-07
"Na imię miała Lo, po prostu Lo, z samego rana, i metr czterdzieści siedem w jednej skarpetce. W spodniach była Lolą. W szkole – Dolly. W rubrykach – Dolores. Lecz w moich ramionach zawsze była Lolitą"
Naiwnością i kompletną ignorancją byłaby ocena powieści Nabokova pod względem etyczności czy moralności. Oczywistym jest, że Humbert nie jest człowiekiem mieszczącym się w jakichkolwiek ramach konwencjonalnego myślenia, zrównoważenia psychicznego czy prawości życia, jakie wiedzie. Z pozoru jest to człowiek niezwykle zadbany, dystyngowany, o dobrych manierach, będący marzeniem wielu kobiet, którymi jednak nie jest zainteresowany. Jego emocjonalne i erotyczne marzenia sprowadzają się do nimfetek, kilku czy kilkunastoletnich dziewczynek o chudych rączkach, delikatnych włoskach, nieskalanej twarzyczce i niespaczonym postrzeganiu świata. Można by zatem podsumować ową historię, jako przemyślenia pedofila, a książkę zaszufladkować jako poruszającą temat tabu, zapomnieć i nigdy więcej do niej nie zwracać. Warto jednak spojrzeć na "Lolitę" jako na obraz świata z zupełnie innego punktu widzenia i, co ważne, na motywy bohatera, kierujące go do takich, a nie innych zachowań. Jeśli dodamy do tego wręcz wirtuozyjny język, liczne wstawki z języka francuskiego i płynność kompozycji, otrzymamy wybitną, jakże kontrowersyjną powieść tego rosyjskiego pisarza, niebędącą jednak autobiografią. Polecam każdemu.
"Na imię miała Lo, po prostu Lo, z samego rana, i metr czterdzieści siedem w jednej skarpetce. W spodniach była Lolą. W szkole – Dolly. W rubrykach – Dolores. Lecz w moich ramionach zawsze była Lolitą"
Naiwnością i kompletną ignorancją byłaby ocena powieści Nabokova pod względem etyczności czy moralności. Oczywistym jest, że Humbert nie jest człowiekiem mieszczącym się w...
2015-04
Tak, to GAZETA skłoniła Katarzynę Blum do popełnienia zbrodni. Sprowokowała, publicznie obnażyła, zniszczyła życie. Z opanowanej i spokojnej dziewczyny staje się mordercą, pozbawioną uczuć, obojętną. Powieść napisana w latach 70-tych ubiegłego wieku jest tak niezwykle uniwersalna, że wydaje się, a jakby ktoś dzisiaj opisywał funkcjonowanie współczesnej prasy tabloidowej. Böll wytyka tu wszelkie wady i zachowania, będące na porządku dziennym w środowisku brukowców. Na wstępie pisze „Osoby i akcja niniejszego opowiadania są całkowicie zmyślone. Jeśliby natomiast przedstawione w nim pewne praktyki dziennikarskie przypominały praktyki gazety Bild, nie jest to ani zamierzone, ani przypadkowe, lecz nieuniknione.” Książka pokazuje, jak szybko i będąc całkowicie niewinnym można utracić dobre imię, wszelkie wartości czy sens życia. Do zaznajomienia się przez każdego.
Tak, to GAZETA skłoniła Katarzynę Blum do popełnienia zbrodni. Sprowokowała, publicznie obnażyła, zniszczyła życie. Z opanowanej i spokojnej dziewczyny staje się mordercą, pozbawioną uczuć, obojętną. Powieść napisana w latach 70-tych ubiegłego wieku jest tak niezwykle uniwersalna, że wydaje się, a jakby ktoś dzisiaj opisywał funkcjonowanie współczesnej prasy tabloidowej....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013
2013-04
2014-06
Nie od dziś wiadomo, że duża popularność, czy też nawet 'mainstreamowość' danej pozycji literackiej niekoniecznie idzie w parze z jej faktyczną wybitnością. Często ów fenomen dla wielu czytelników na zawsze pozostanie zagadką, tak jak to miało miejsce w przypadku kilkudziesięciu twarzy pewnego przystojnego biznesmana czy też wampirzo-romantycznej sagi. Jako, że ciężko było ostatnimi czasy przejść przez jakąkolwiek księgarnię, bez bycia bombardowaną tytułem pani Hawkins, postanowiłam przekonać się o motywie popularności tej powieści. Warto zaznaczyć, że dodatkową zachętą jest krzycząca z okładki pochlebna opinia pana Kinga, jako, że kto jak kto, ale pan Stephen o kryminałach może akurat parę słów powiedzieć. Do sedna- czy "Dziewczyna z pociągu" słusznie zyskała tak dużą sławę w stosunkowo krótkim czasie? Jeśli potraktujemy ją w kategoriach literatury psychologicznej, może. Faktycznie czyta się szybko, skutecznie zostajemy wciągnięci w umysł bohaterki i zaczynamy snuć możliwe wyjaśnienia głównego motywu. Jednak jak na kryminał rozczarowała mnie. Może to tylko ja sięgająca po powieść kryminalną oczekuję bardziej porywających 'doznań'? W każdym razie, o tym, czy owy bestseller w waszym odczuciu na takie miano zasługuje, musicie już przekonać się sami.
Nie od dziś wiadomo, że duża popularność, czy też nawet 'mainstreamowość' danej pozycji literackiej niekoniecznie idzie w parze z jej faktyczną wybitnością. Często ów fenomen dla wielu czytelników na zawsze pozostanie zagadką, tak jak to miało miejsce w przypadku kilkudziesięciu twarzy pewnego przystojnego biznesmana czy też wampirzo-romantycznej sagi. Jako, że ciężko było...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to