Opinie użytkownika
Każdą książkę o Diunie nie spod pióra Franka Herberta traktuję jako fanficzka. (W zasadzie "Heretyków" oraz "Kapitularz" też traktuję w ten sposób, ale to rozmowa na inną okazję). Dlatego trudno mi zaakceptować pewne wydarzenia, mające tu miejsce i czytam tę książkę bardziej jako wariację o Diunie, na podobnej zasadzie, na jakiej czytam ostatnio tumblrowskie smuty o...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Najwyżej dostanę bana, co mi tam, ale...
okrutnie wkurwia mnie ten soczysty stek stylu.
Serio, takie pisanie nie jest innowacyjne. Wszystkie książki "tego typu" są pisane w ten sposób. Tak naprawdę jest to dość wtórne, a jak się posiedzi w "tym typie" literatury, to samemu można zacząć się tak ęą wysławiać. No i co z tego.
Ale przynajmniej padło "ślimaczy ślad śluzu",...
Póki nie przeczytałam tej historii, byłam pewna, że retro kryminały to nie jest moja rzecz. Szczęśliwie przekonałam się, że nie jest to prawda. A na pewno nie w przypadku "Szkicu Zbrodni".
Co łączy sztukę i zbrodnię? Odpowiedzi może być mnóstwo, jak się tak głęboko zastanowić. W tym przypadku coś je łączy. Nic więcej nie zdradzę. A jeśli do tego wszystkiego dodamy kradzież...
Urocze, ale ja kiedyś (bardzo kiedyś) czytałam taką książkę "Wiek Luksusu" i wiem, że to wszystko kiedyś było - tylko bez problemów rasowych.
Pokaż mimo to
Ja nie wiem, chyba muszę zrobić sobie trochę przerwy od Sagera, bo z każdym kolejnym tytułem czuję się coraz bardziej rozczarowana.
Wiem, że to debiut, ale mimo wszystko. Albo "właśnie dlatego".
Szczerze mówiąc, za bardzo nie wiem, jak ocenić tę książkę, bo mi się nawet podobała, ale bez większego zaangażowania. Zatem daję bezpieczne 6/10, wyznając zasadę, że jak nie wiem, jak ocenić to daję albo 4/10, albo 6/10.
Tutaj 6/10, bo Ouyang był super, a Baoxiang to tak bardzo "moja" postać, ohhhh... szkoda tylko, że Zhu wyszła tak - troszkę hehe - bezpłciowo.
Nie wiem,...
Naprawdę świetna, klimatyczna historia, a zwłaszcza zyskuje w porównaniu z "Ciałem i krwią", która to książka również dzieje się w Sokółce XD
Szeptucha (której w Sokółce nie doświadczysz, ale CO Z TEGO) była super. Wszyscy aktorzy są super.
To teraz trzeba obejrzeć serial.
Okładka jest jedyną pozytywną sprawą w tej książce, co nie zmienia faktu, że ją przeczytałam i nawet się bawiłam. I śmiałam. I żenowałam.
Pokaż mimo to
Trochę nie rozumiem tych wszystkich zachwytów, bo żadną miarą nie jest to innowacja wśród akcyjniaków. Od Bonda różni tylko to, że Antonia wykorzystuje ponadprzeciętne zdolności umysłowe. Reszta jest Bondem.
(Może prócz wynalazków Q, bo tego nie ma. Ale jest Antonia :P).
Co nie zmienia faktu, że przez 3/4 książki serio nie byłam w stanie się oderwać.
Może napiszę to na samym początku, żeby być fair: tak, pan Michał Kubicz ma ogromną wiedzę o starożytnym Rzymie i o dynastii julijsko-klaudyjskiej. I nigdy ani nigdzie nie napisałam, że jest inaczej. Gdybym miała oceniać stopień jego wiedzy, to bym nie oceniła 10/10 - w ogóle bym nie oceniła, bo mnie przewyższa poziomem i nie ma tu z czym dyskutować.
Ale - niestety bądź...
Okropnie się ta książka zestarzała. Pan Tomasz ma tutaj DWADZIEŚCIA SZEŚĆ LAT, a zachowuje się, jakby miał czterdzieści sześć i był zgorzkniałym życiowym nieudacznikiem. Właściwie jeśli pominąć opisy przyrody zajmujące całe akapity, to zagadka była wciągająca.
Problem z nią jest taki, że rozwiązanie gdzieś się rozmyło i pod koniec przestałam ogarniać o co właściwie w końcu...
Jestem bardzo zadowolona, że to od tej książki zaczął się mój rok 2024. W zasadzie miałam wysokie oczekiwania i w zasadzie zostały one spełnione i to w stopniu, w jakim dawno książka fantastyczna ich nie spełniła.
A ku memu zaskoczeniu nie było tu NICZEGO nowego. Fabuła jest sztampowa, rozwiązania fabularne są sztampowe - a mimo to dawno nie bawiłam się tak świetnie podczas...
Nie jestem pewna, czy właściwie odebrałam przesłanie tej książki. June jest postacią jednocześnie okropną, jak i tak bardzo ludzką, że trudno nie złapać się na tym, że w pewnym momencie rozumie się ją i jej postępowanie. Przynajmniej odrobinę. Odsłaniane warstwy Atheny ukazują ostatecznie postać, którą przestaje się lubić.
I okazuje się, że obydwie, zarówno Athena, jak i...
Jesteś arcydziwna, Króliczku, tak bardzo cię kocham!
(Nie, tak naprawdę to nie).
Ta książka miała wszelkie powody ku temu, by wygryźć którąś z pozycji moich tegorocznych Top3 Tytułów, ale nie zrobiła tego. Chciałam przeczytać coś dziwnego, ale przystępnego, oblanego brokatem, z podoszywanymi koronkami i kokardkami, i do tego przystrojonego cekinami, coś dziwnego z...
Nie wiem, co sobie myśleć o tej książce, bo z jednej strony fajna, ale z drugiej strony mocno przekombinowana. Jako, że znam Sagera już od trzech książek to mniej więcej wiem, na jakich mechanizmach operuje i jak może wykorzystać konkretne postacie. Niestety, sprawdziło się to w 70%. Prócz tego najważniejszego "plot twistu", bo owszem, tego się nie domyśliłam.
Pokaż mimo toGdyby gwiazdki przyznawano za klimat, to moja ocena wyniosłaby 10/10 - zaprawdę, klimat jest przegenialny. Ale powieść to nie tylko klimat i piękne wydanie. Skończyłam czytać i uderzyło mnie, jak bardzo prosta historyjka to jest. I wina wcale nie leży po stronie zakończenia, problem tkwi od samego początku. Postacie są nijakie i obojętne mnie jako czytelniczce, w zasadzie...
więcej Pokaż mimo toSądziłam, że to po prostu horror klasy B w stylu Kinga, przeczytałam i teraz bardzo żałuję, że to nie jest po prostu horror klasy B w stylu Kinga.
Pokaż mimo toTa książka ma w sobie wszystko to, czego brakowało "Mexican Gothic" - to znaczy meksykańskość oraz gotyk. I choć domyśliłam się o co chodzi i co się stanie, nie przeszkodziło mi się dobrze bawić w trakcie lektury. A przeczytałam prędko, bo w trakcie 5godzinnego lotu samolotem :D
Pokaż mimo to