Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Utwory zawarte w książce dziś już niestety trącą myszką i nie każdy z czytelników zrozumie absurdalny ich humor. Utwory te to w zasadzie skecze pisane z myślą o scenie czy radiu. Trzeba przyznać, że autor odnajduje się w tej formie pisarstwa, jednak, podkreślam, książkę zrozumieją ci, którzy pamiętają PRL.

Utwory zawarte w książce dziś już niestety trącą myszką i nie każdy z czytelników zrozumie absurdalny ich humor. Utwory te to w zasadzie skecze pisane z myślą o scenie czy radiu. Trzeba przyznać, że autor odnajduje się w tej formie pisarstwa, jednak, podkreślam, książkę zrozumieją ci, którzy pamiętają PRL.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka zawiera dwa opowiadania, a każde z nich traktuje o relacjach pomiędzy mężczyznami a kobietami. Obie opowieści dzieją się w małych, prowincjonalnych miasteczkach. Fabuły nie są skomplikowane, a na uwagę zasługuje różnorodność i prawdopodobieństwo psychologiczne postaci.

Książka zawiera dwa opowiadania, a każde z nich traktuje o relacjach pomiędzy mężczyznami a kobietami. Obie opowieści dzieją się w małych, prowincjonalnych miasteczkach. Fabuły nie są skomplikowane, a na uwagę zasługuje różnorodność i prawdopodobieństwo psychologiczne postaci.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie dość, że świetnie napisana, to jeszcze nic nie traci na swojej aktualności. Powieść jest nie tylko historią naiwnego, poczciwego, wyższego urzędnika w prowincjonalnym magistracie, który wskutek zawiści ludzkiej i bezpodstawnych pomówień traci pracę, ale znakomitą krytyką przedwojennej Polski. Nepotyzm, obejmowanie stanowisk przez ludzi niekompetentnych, nawet jeśli chodzi o prezydenturę miasta. Polecam również jako znakomitą powieść sensacyjną, a także miłośnikom warszawskiej gwary brukowej.

Nie dość, że świetnie napisana, to jeszcze nic nie traci na swojej aktualności. Powieść jest nie tylko historią naiwnego, poczciwego, wyższego urzędnika w prowincjonalnym magistracie, który wskutek zawiści ludzkiej i bezpodstawnych pomówień traci pracę, ale znakomitą krytyką przedwojennej Polski. Nepotyzm, obejmowanie stanowisk przez ludzi niekompetentnych, nawet jeśli...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Brak mi słów, by wyrazić mój zachwyt tym zbiorem krótkich, a jakże pojemnych emocjonalnie i intelektualnie opowiadań. Każde z nich charakteryzuje świetny koncept i wyrafinowanie językowe. Opowiadania te mają również różny klimat, nie brak tu metafizyki, melancholii, ale też i subtelnego humoru. W swoim gatunku to prawdziwe arcydzieło.

Brak mi słów, by wyrazić mój zachwyt tym zbiorem krótkich, a jakże pojemnych emocjonalnie i intelektualnie opowiadań. Każde z nich charakteryzuje świetny koncept i wyrafinowanie językowe. Opowiadania te mają również różny klimat, nie brak tu metafizyki, melancholii, ale też i subtelnego humoru. W swoim gatunku to prawdziwe arcydzieło.

Pokaż mimo to


Na półkach:

O książce na pewno można śmiało powiedzieć, że jest intrygująca. Samotny bohater musi zmierzyć się ze swoim bólem, a żeby go ukoić postanawia dokonać niemożliwego. Efektowny pierwszy rozdział wzbudza w czytelniku zainteresowanie, a dalej jest już tylko lepiej. Wartkie tempo i niespodziewane zwroty akcji przypadły mi do gustu.

O książce na pewno można śmiało powiedzieć, że jest intrygująca. Samotny bohater musi zmierzyć się ze swoim bólem, a żeby go ukoić postanawia dokonać niemożliwego. Efektowny pierwszy rozdział wzbudza w czytelniku zainteresowanie, a dalej jest już tylko lepiej. Wartkie tempo i niespodziewane zwroty akcji przypadły mi do gustu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ta, to wspomnienia, z których wyłania się człowiek o nieprzeciętnym poczuciu humoru, trochę cwaniaka, którego życiem rządził w dużej mierze przypadek. Czytając, pomyślałam sobie, że niezłe było z niego ziółko. Polecam wszystkim czytelnikom ceniącym Witolda Pyrkosza.

Książka ta, to wspomnienia, z których wyłania się człowiek o nieprzeciętnym poczuciu humoru, trochę cwaniaka, którego życiem rządził w dużej mierze przypadek. Czytając, pomyślałam sobie, że niezłe było z niego ziółko. Polecam wszystkim czytelnikom ceniącym Witolda Pyrkosza.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przerażające są opisy okrucieństwa białych wobec niewolników, a także wzajemna nienawiść czarnoskórych wobec siebie. "Kiedy nie można się wyżyć na tych, którzy na to zasłużyli, trzeba się wyżyć na sobie nawzajem". Powieść jest naprawdę wstrząsająca, chyba nie dla wrażliwych czytelników. Relacja ucieczki pary niewolników z plantacji wzbudza wiele emocji, jednocześnie dając obraz różnych stanów Ameryki.

Przerażające są opisy okrucieństwa białych wobec niewolników, a także wzajemna nienawiść czarnoskórych wobec siebie. "Kiedy nie można się wyżyć na tych, którzy na to zasłużyli, trzeba się wyżyć na sobie nawzajem". Powieść jest naprawdę wstrząsająca, chyba nie dla wrażliwych czytelników. Relacja ucieczki pary niewolników z plantacji wzbudza wiele emocji, jednocześnie dając...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z przykrością muszę powiedzieć, że książce daleko do "Lotu nad kukułczym gniazdem". Brakuje tu jednolitej fabuły, a cała powieść robi wrażenie luźnych zapisków mających związek z biografią autora. wątpię, czy Kesey pisał "Skrzynkę demona" z pasją, w zasadzie jest to próba przekucia własnych wspomnień czy ich skrawków w powieść.

Z przykrością muszę powiedzieć, że książce daleko do "Lotu nad kukułczym gniazdem". Brakuje tu jednolitej fabuły, a cała powieść robi wrażenie luźnych zapisków mających związek z biografią autora. wątpię, czy Kesey pisał "Skrzynkę demona" z pasją, w zasadzie jest to próba przekucia własnych wspomnień czy ich skrawków w powieść.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Rozbawił mnie ten szczególny rodzaj humoru prezentowany przez pisarza. Zrozumieją go z pewnością czytelnicy pamiętający epokę PRL, bo młodość bohatera przypada na te czasy i trzeba znać te wszystkie absurdy i opresyjność państwa. W momencie, gdy poznajemy A. Z., jest on człowiekiem dojrzałym, pozbawionym talentu literatem. Zabawne i tragiczne zarazem są jego kłamstewka, sztuczki i intrygi, by osiągnąć sukces, a wszystko w realiach naszej polskiej rzeczywistości. Książka stała się kanwą scenariusza do filmu Janusza Morgensterna "Mniejsze zło" z Lesławem Żurkiem w roli głównej.

Rozbawił mnie ten szczególny rodzaj humoru prezentowany przez pisarza. Zrozumieją go z pewnością czytelnicy pamiętający epokę PRL, bo młodość bohatera przypada na te czasy i trzeba znać te wszystkie absurdy i opresyjność państwa. W momencie, gdy poznajemy A. Z., jest on człowiekiem dojrzałym, pozbawionym talentu literatem. Zabawne i tragiczne zarazem są jego kłamstewka,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Podobnie jak w innych powieściach autorki najważniejsza nie jest sama intryga, a relacje międzyludzkie. Fabuła nie jest nowatorska, bieg zdarzeń rozpoczyna się, gdy adoptowana Philippa szuka swojej tożsamości. Książka obfituje w nadspodziewanie żywe opisy i celne charakterystyki typów ludzkich. Ma też pisarka oko do szczegółów, precyzyjnie obrazuje rzeczywistość, łatwo więc wyobrazić sobie przedstawiony przez P.D. James świat.

Podobnie jak w innych powieściach autorki najważniejsza nie jest sama intryga, a relacje międzyludzkie. Fabuła nie jest nowatorska, bieg zdarzeń rozpoczyna się, gdy adoptowana Philippa szuka swojej tożsamości. Książka obfituje w nadspodziewanie żywe opisy i celne charakterystyki typów ludzkich. Ma też pisarka oko do szczegółów, precyzyjnie obrazuje rzeczywistość, łatwo więc...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyznać należy, że pisarka odrobiła lekcję z malarstwa początku ubiegłego stulecia. Właśnie poruszany temat sztuki zachęcił mnie do sięgnięcie po tę pozycję. Szkoda, że ten wątek został potraktowany dość powierzchownie, a cała książka skupia się na historii kryminalnej, która jest dość przewidywalna.

Przyznać należy, że pisarka odrobiła lekcję z malarstwa początku ubiegłego stulecia. Właśnie poruszany temat sztuki zachęcił mnie do sięgnięcie po tę pozycję. Szkoda, że ten wątek został potraktowany dość powierzchownie, a cała książka skupia się na historii kryminalnej, która jest dość przewidywalna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kto pomyślałby, że mamy w literaturze polskiej taką perełkę gdyby nie ekranizacja? To ona skłoniła mnie do sięgnięcia po powieść. Napisana ze swadą, ciętym humorem, lektura była czystą przyjemnością. Autor to bystry obserwator otaczającej go rzeczywistości, bo przedstawiona historia oparta jest na jego przeżyciach. Dodam tylko, że mój pradziadek służył w C.K. Armii i z rodzinnych opowieści wiem, że nie było słodko.

Kto pomyślałby, że mamy w literaturze polskiej taką perełkę gdyby nie ekranizacja? To ona skłoniła mnie do sięgnięcia po powieść. Napisana ze swadą, ciętym humorem, lektura była czystą przyjemnością. Autor to bystry obserwator otaczającej go rzeczywistości, bo przedstawiona historia oparta jest na jego przeżyciach. Dodam tylko, że mój pradziadek służył w C.K. Armii i z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka prezentuje postać jednego z najwybitniejszych polskich aktorów i skupia się przede wszystkim na kunszcie tego artysty. Wiele tu miejsca na analizy ról, w które wcielił się Janusz Gajos, jest też miejsce na wypowiedzi samego bohatera książki. Zamiast biografii wolałabym przeczytać autobiografię lub wywiad-rzekę, myślę, że wówczas portret tego wszechstronnego artysty byłby pełniejszy.

Książka prezentuje postać jednego z najwybitniejszych polskich aktorów i skupia się przede wszystkim na kunszcie tego artysty. Wiele tu miejsca na analizy ról, w które wcielił się Janusz Gajos, jest też miejsce na wypowiedzi samego bohatera książki. Zamiast biografii wolałabym przeczytać autobiografię lub wywiad-rzekę, myślę, że wówczas portret tego wszechstronnego artysty...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Właściwie nie jest to powieść, a długie opowiadanie. Tematem jest eksterminacja Neandertalczyków przez ich "spadkobierców", czyli Homo Sapiens. Jak zwykle u Goldinga od samej fabuły ważniejszy jest jej wydźwięk filozoficzny, rozważania nad istotą dobra i zła. Do przeczytania w jeden wieczór, ale trzeba trochę czasu, by przemyśleć zagadnienia zawarte w utworze.

Właściwie nie jest to powieść, a długie opowiadanie. Tematem jest eksterminacja Neandertalczyków przez ich "spadkobierców", czyli Homo Sapiens. Jak zwykle u Goldinga od samej fabuły ważniejszy jest jej wydźwięk filozoficzny, rozważania nad istotą dobra i zła. Do przeczytania w jeden wieczór, ale trzeba trochę czasu, by przemyśleć zagadnienia zawarte w utworze.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli zaliczyć powieść do literatury sensacyjnej, to czytelnik zawiedzie się, bo brakuje tu wartkiej, pełnej zwrotów akcji. Wydarzenia toczą się leniwie, a na pierwszy plan wysuwają się problemy moralne i psychologiczne. Podobały mi się opisy bułgarskiej przyrody, a także egzotycznej dla nas kultury Bułgarów. Pomiędzy poziomem powieści a poziomem jej ekranizacji postawiłabym znak równości.

Jeśli zaliczyć powieść do literatury sensacyjnej, to czytelnik zawiedzie się, bo brakuje tu wartkiej, pełnej zwrotów akcji. Wydarzenia toczą się leniwie, a na pierwszy plan wysuwają się problemy moralne i psychologiczne. Podobały mi się opisy bułgarskiej przyrody, a także egzotycznej dla nas kultury Bułgarów. Pomiędzy poziomem powieści a poziomem jej ekranizacji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pisarz podjął temat trudny, niestety nie czyta się dobrze, akcja wlecze się niemrawo, zwłaszcza zaloty Adolfa Zieglera do Charlotte nużyły mnie niemiłosiernie. Baza powieści, czyli część historii nazistowskich Niemiec, jest bardzo ciekawa, ale nieodpowiednio podana. Z trudem dobrnęłam do końca.

Pisarz podjął temat trudny, niestety nie czyta się dobrze, akcja wlecze się niemrawo, zwłaszcza zaloty Adolfa Zieglera do Charlotte nużyły mnie niemiłosiernie. Baza powieści, czyli część historii nazistowskich Niemiec, jest bardzo ciekawa, ale nieodpowiednio podana. Z trudem dobrnęłam do końca.

Pokaż mimo to


Na półkach:

O powieści i jej ekranizacji napisano już tak wiele, że trudno wnieść tu coś odkrywczego. Dla mnie to bardzo dobra lektura, która co i rusz zmusza do refleksji. Jedno wiem z całą pewnością, cokolwiek myślelibyśmy o bohaterach utworu, nie wolno oceniać ludzi i ich zachowań, gdy znajdują się oni w sytuacjach ekstremalnych.

O powieści i jej ekranizacji napisano już tak wiele, że trudno wnieść tu coś odkrywczego. Dla mnie to bardzo dobra lektura, która co i rusz zmusza do refleksji. Jedno wiem z całą pewnością, cokolwiek myślelibyśmy o bohaterach utworu, nie wolno oceniać ludzi i ich zachowań, gdy znajdują się oni w sytuacjach ekstremalnych.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Opowiadanie otwierające zbiór to istny fajerwerk. Wszystkie utwory, mimo że krótkie, uderzają swoją świeżością, są nie tyle odkrywcze, co niebanalne. W sumie lektura tego zbioru opowiadań była dla mnie przyjemnym zaskoczeniem, a ich poziom uważam za wyrównany.

Opowiadanie otwierające zbiór to istny fajerwerk. Wszystkie utwory, mimo że krótkie, uderzają swoją świeżością, są nie tyle odkrywcze, co niebanalne. W sumie lektura tego zbioru opowiadań była dla mnie przyjemnym zaskoczeniem, a ich poziom uważam za wyrównany.

Pokaż mimo to


Na półkach:

W zbiorku tym pobrzmiewa obawa przed brakiem natchnienia, obawa, że słów poety nikt nie usłyszy. Pragnienie piękna, natury, odrzucenie mroku miasta z jego technologią, fabrykami, krzykiem. Myślę, że to jeden z wybitniejszych poetów wileńskich "Żagarów". Poemat "Dno" naprawdę niesamowity.

W zbiorku tym pobrzmiewa obawa przed brakiem natchnienia, obawa, że słów poety nikt nie usłyszy. Pragnienie piękna, natury, odrzucenie mroku miasta z jego technologią, fabrykami, krzykiem. Myślę, że to jeden z wybitniejszych poetów wileńskich "Żagarów". Poemat "Dno" naprawdę niesamowity.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bujnicki, piewca postępu, pokoju i kultury jawi się jako poeta, który chce by jego głos dotarł do wszystkich ludzi ("Wiersz o poecie"). Był lewicującym twórcą w czasach, gdy bito Żydów, bezrobocie szalało, wiele dzieci żyło w nędznych norach. Trochę zapomniany dziś, a szkoda. Sporo utworów ma wybitnie antywojennych charakter, brzmią lęki wywołane I wojną światową.

Bujnicki, piewca postępu, pokoju i kultury jawi się jako poeta, który chce by jego głos dotarł do wszystkich ludzi ("Wiersz o poecie"). Był lewicującym twórcą w czasach, gdy bito Żydów, bezrobocie szalało, wiele dzieci żyło w nędznych norach. Trochę zapomniany dziś, a szkoda. Sporo utworów ma wybitnie antywojennych charakter, brzmią lęki wywołane I wojną światową.

Pokaż mimo to