Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Naprawdę byłam bardzo pozytywnie zaskoczona zarówno pierwszą częścią, jak w tym wypadku jej kontynuacją. Ciekawie i dojrzale przedstawiony związek 40-latki po rozwodzie z 18 lat młodszym kierowcą żużlowym. Bardzo ciekawe przemyślenia głównej bohaterki, życiowe problemy XXI wieku, a także dobre emocje między głównymi bohaterami. Nie da się ukryć, że książka mnie wciągnęła i każdą stronę przekręcałam z ogromną przyjemnością, chociaż też uroniłam parę łez.

Naprawdę byłam bardzo pozytywnie zaskoczona zarówno pierwszą częścią, jak w tym wypadku jej kontynuacją. Ciekawie i dojrzale przedstawiony związek 40-latki po rozwodzie z 18 lat młodszym kierowcą żużlowym. Bardzo ciekawe przemyślenia głównej bohaterki, życiowe problemy XXI wieku, a także dobre emocje między głównymi bohaterami. Nie da się ukryć, że książka mnie wciągnęła i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Chyba już większość z nas, która zna literaturę L.J.Shen dobrze wie, że jest jedną z najlepszych tworzących czarne charaktery. Jak ze złego faceta stworzyć równie złego, ale jednak pod pokładami mroku odnajdującego w sobie światło, albo po prostu miłość. Najpiękniejsze uczucie, dające niesamowite pokłady energii, ale równie dobrze czasem zbyt bolesne i prowadzące do głupich czynów, jak to było w przypadku głównej bohaterki. Aisling była od zawsze zakochana w Samie, co widzieli wszyscy dookoła. Kochała go na odległość, ale zdarzały się jednak nieliczne momenty w których mogła poczuć go bliżej, za każdym jednak razem on traktował ją coraz gorzej, nie szanował jej, a ona i tak wracała. Miłość bywa głupia. Każdy jednak ma jakąś granicę i w końcu Aisling też ją odkryła. Sam dopiero wtedy otworzył oczy. Jednak czasem może już być po prostu za późno. Wiadomo jednak, że miłość rządzi się swoimi własnymi prawami. Kolejna dobra część.

Chyba już większość z nas, która zna literaturę L.J.Shen dobrze wie, że jest jedną z najlepszych tworzących czarne charaktery. Jak ze złego faceta stworzyć równie złego, ale jednak pod pokładami mroku odnajdującego w sobie światło, albo po prostu miłość. Najpiękniejsze uczucie, dające niesamowite pokłady energii, ale równie dobrze czasem zbyt bolesne i prowadzące do głupich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Chyba też niestety muszę się zgodzić z oceną, że im więcej trafia na rynek książek tej autorki, tym z każdą kolejną książką, coraz mniej jestem nią zachwycona.
W żadnym stopniu nie mogę też powiedzieć, że książka mi się nie podobała, bo sam język i łatwość czytania sprawiają, że historię bardzo płynnie bierze się od początku do końca, ale, zachowanie głównych bohaterów i trochę jednak przeciągnięty wątek uczucia między głównymi bohaterami był lekko irytujący.
Mężczyzna, którego kochasz (bo nigdy nie przestałaś) wraca po 5 latach, kiedy zaczynasz układać sobie życie na nowo. Jak każda osoba można mieć niesamowity mętlik w głowie, ale kiedy wiesz kogo kochasz i czego chcesz to dążysz do tego, a nie na każdym kroku robisz histerię i wymyślasz to coraz nowsze motywy, dlaczego nie powinniście być razem. Kiedy jednak w końcu decydujesz się trwać przy ukochanej osobie, życie wystawia przed Wami kolejną próbę, która sprawia, że życie wali Ci się u stóp.
To wszystko przydarzyło się Bridget. Przydarzył się jej przede wszystkim Ben, który miał wiele tajemnic, radził sobie w wielu przypadkach sam i był twardzielem, aczkolwiek całym sobą kochał Dige. Jednak czasami miłość bywa zbyt krucha, żeby móc udźwignąć ciężar wspólnego życia.
Książka całkiem sympatyczna, jednak wiele elementów historii wydawały mi się naciągane i odnosiłam wrażenie, że autorka chce pokazać ogromną siłę miłości, która pokona wszystkie przeszkody, jednak w ogólnym rozrachunku nie do końca tak było.

Chyba też niestety muszę się zgodzić z oceną, że im więcej trafia na rynek książek tej autorki, tym z każdą kolejną książką, coraz mniej jestem nią zachwycona.
W żadnym stopniu nie mogę też powiedzieć, że książka mi się nie podobała, bo sam język i łatwość czytania sprawiają, że historię bardzo płynnie bierze się od początku do końca, ale, zachowanie głównych bohaterów i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ostrzeżenie autorki, które znajdziemy na początku książki było dobrym pomysłem w mojej ocenie. Zachowanie i relacje, które przedstawia w tej historii główny bohater nie należą do 'zdrowych', jednak wraz z zagłębianiem się w historię, muszę stwierdzić, że rozumiem zamysł autorki o przedstawieniu nam tej postaci i jej stylu bycia, lecz w żadnym stopniu go nie popieram.
Historia Sereny i Declana zaczyna się od naprawdę poważnych historii prześladowczych i nie dziwię się, że dziewczyna była mocno zastraszona. Nie da się ukryć, że Declan naprawdę robił paskudne rzeczy, żeby dziewczyna poczuła się fatalnie, odsunięta od bliskich, pozostawiona sama sobie, bez ratunku z żadnej ze stron. W żaden sposób nie podobało mi się to do czego ją zmuszał, bądź jakie granice przekraczał, żeby sprawić, że dziewczyna wyszła poza sferę własnego komfortu. Jednak w głębszej analizie i w momencie, gdy uczucia zaczęły przejmować kontrolę, podobał mi się powód dla których to robił. Wyjście poza sferę własnego dobrego samopoczucia dla każdego byłoby uciążliwe i trudne, jednak dzięki temu Serena mogła wiele dowiedzieć się o najbliższych jej osobach, ale najważniejsze, mogła najwięcej dowiedzieć się o samej sobie. Declan w tym swoim prześladowaniu i niemoralnych zagrywkach sprawił, że dziewczyna z kruchej i podatnej na każdą opinię, mogła stać się silną kobietą, która w końcu umiała postawić i zadbać o samą siebie.
Pomimo poruszenia trudnych i naprawdę mocno skomplikowanych tematów, książkę czyta się bardzo dobrze i można też zrozumieć nie tylko zachowanie głównego bohatera, ale także bohaterki. Poznanie ich historii sprawia, że podświadomie czytelnik zaczyna rozumieć motywy Declana, jak i również Sereny, bo za każdym z nich kryła się gama mnóstwa wydarzeń i uczuć, których przyszło im doświadczyć.

Ostrzeżenie autorki, które znajdziemy na początku książki było dobrym pomysłem w mojej ocenie. Zachowanie i relacje, które przedstawia w tej historii główny bohater nie należą do 'zdrowych', jednak wraz z zagłębianiem się w historię, muszę stwierdzić, że rozumiem zamysł autorki o przedstawieniu nam tej postaci i jej stylu bycia, lecz w żadnym stopniu go nie popieram....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Upadek jest kolejną częścią serii Fall Away. W tej historii poznajemy bliżej Jaxa i K.C., a raczej chciałoby się powiedzieć Juliet. Może zaczynając od początku to każdy z głównych bohaterów nie miał łatwego dzieciństwa i na każdego z nich miało to ogromny wpływ. Jednak każde z nich radziło sobie z tymi problemami na swój własny sposób. Jax, którego ojciec był tyranem (o czym wiemy już od historii jego brata Jareda), zrobił coś do czego nigdy, żadne dziecko nie powinno być zmuszone, zawalczył o siebie, żeby móc zachować w miarę zdrowy rozsądek, jednak wszelkie wydarzenia, które miały miejsce w jego życiu, uczyniło go tym kim był i jaki był, a w mojej ocenie był bardzo silnym, mądrym, młodym mężczyzną, który po prostu nie umiał odnaleźć się we własnych uczuciach, bo niby wiedział, że K.C. jest dla niego wyjątkowa, ale obawy i wspomnienia jakie posiadał, nie pozwalały mu na przekroczenie pewnych granic. Natomiast co do głównej bohaterki, która cały czas żyła nie swoim życiem, w cieniu zmarłej siostry, chciała po prostu nie sprawiać zawodu, być lepszą, kochaną, dostosowującą się do nałożonych na nią oczekiwań w poczuciu ogromnego osamotnienia, nie odnajdując w tym wszystkim samej siebie. Bo jak się okazuje, kiedy wiele lat żyjesz nie swoim życiem, próba odnalezienia w tym samego siebie może nie być taka łatwa.
W tym wszystkim właśnie zarówno Jax i Juliet nie byli pewni samych siebie, każde uważało, że nie zasługuje na to drugie, że każdy z nich może znaleźć sobie kogoś lepszego, bardziej wartościowego niż oni sami. Może właśnie dlatego Jax początkowo był taki wyniosły i arogancki względem K.C. bo chciał odnaleźć w niej kogoś innego, pomóc jej odszukać jej własne ja. W tej historii widać, że ich uczucie było dobre dla nich obojga, bo kiedy oboje zmieniali się na lepsze próbując dać z siebie więcej, sami stawali się lepsi.
Penelope jak zwykle wykonała dobrą robotę.

Upadek jest kolejną częścią serii Fall Away. W tej historii poznajemy bliżej Jaxa i K.C., a raczej chciałoby się powiedzieć Juliet. Może zaczynając od początku to każdy z głównych bohaterów nie miał łatwego dzieciństwa i na każdego z nich miało to ogromny wpływ. Jednak każde z nich radziło sobie z tymi problemami na swój własny sposób. Jax, którego ojciec był tyranem (o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Druga część zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu. Może dlatego, że otrzymaliśmy więcej wyjaśnień i tajemnice w końcu ujrzały światło dzienne? Chociaż nie mogę nie wspomnieć, że początkowe zachowanie zarówno Gwen jak i Nathana było frustrujące, bo z jednej strony myślę jedno, a robię drugie, to jeszcze sami dokładnie nie wiedzą co powinni czuć i jak się zachować. Z każdą odkrytą tajemnicą i ujrzeniem prawdy to co do tej pory uważane było za świętość nagle zmienia swój obraz i okazuje się, że było bardzo porysowane i przede wszystkim nieszczere, jak w przypadku Caleba - zmarłego narzeczonego głównej bohaterki. Nie był tym, kim chciała go widzieć, nie był tym kogo jej pokazywał, a gdy wszystkie sekrety ujrzały światło dzienne, uczucia głównej bohaterki też mogły się uspokoić i odnaleźć prawdę w ludziach, którzy zostali obok.
Dobre zakończenie historii.

Druga część zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu. Może dlatego, że otrzymaliśmy więcej wyjaśnień i tajemnice w końcu ujrzały światło dzienne? Chociaż nie mogę nie wspomnieć, że początkowe zachowanie zarówno Gwen jak i Nathana było frustrujące, bo z jednej strony myślę jedno, a robię drugie, to jeszcze sami dokładnie nie wiedzą co powinni czuć i jak się zachować. Z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Co prawda początkowo książka wprowadzała czytelnika w mroczny klimat, ale wraz z rozwojem wydarzeń według mojej oceny ten klimat mocno się zmieniał. Nie można zarzucić, że nic się w niej nie działo, bo tajemnice i wszelkie niedopowiedzenia mają duży wydźwięk wśród bohaterów, i na dobrą sprawę, ktoś kto nie zna całej historii (czytelnik) też dąży do uzyskania odpowiedzi - jak bohaterowie w książce, jednak oprócz wszechobecnego życia seksualnego, szkoła nie wydaje się jakaś szczególnie wyjątkowa. Oczywiście, jak każda szkoła rządzi się swoimi prawami, ale opis książki zwiastował ciężkie życie w szkole, w której rządzą humorzaści, bogaci, a przede wszystkim aroganccy chłopcy, a tu oprócz przejawiającej się arogancji i bycia popularnym nic szczególnego według mojej oceny nie zostało wprowadzone. Wręcz główny bohater, z dziewczyny, której chciał zniszczyć życie wszelkimi manipulacjami, stał się zakochanym chłopakiem i z poczucia zniszczenia, powstała potrzeba posiadania i kochania. Tak więc opis nie do końca przedstawił mi to, czego mogłam się spodziewać po tej książce.

Co prawda początkowo książka wprowadzała czytelnika w mroczny klimat, ale wraz z rozwojem wydarzeń według mojej oceny ten klimat mocno się zmieniał. Nie można zarzucić, że nic się w niej nie działo, bo tajemnice i wszelkie niedopowiedzenia mają duży wydźwięk wśród bohaterów, i na dobrą sprawę, ktoś kto nie zna całej historii (czytelnik) też dąży do uzyskania odpowiedzi -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka zdecydowanie wyciska z czytelnika łzy i emocje. Pobudza w nas wrażliwość czytelniczą, która powoduje, że książkę czytasz z zapartym tchem i wczuwasz się w emocje bohaterów, przeżywając ich losy wspólnie, a więc mocno odbierając wszystkie bodźce, które ich dotykają.
"Co wyszeptał nam deszcz" jest historią dwojga młodych ludzi, którzy będąc dziećmi stali się najlepszymi przyjaciółmi, tylko jak to bywa w dorastaniu, niektóre drogi po prostu się rozchodzą nie prowadząc nas w tym samym kierunku, ale życie zawsze pisze za nas scenariusze, których się nie spodziewaliśmy. W tym przypadku Olivia i Rain, których drogi się rozeszły nie przypuszczali, że jeszcze się spotkają, a w szczególności nie spodziewali się, że w takich okolicznościach.
Kiedy musisz oglądać, jak ktoś Ci bliski cierpi, ty cierpisz razem z nim i tak było w przypadku tych dwojga. Jedno i drugie patrząc na życie jakie przyszło im wieść cierpieli wzajemnie, bo każdy z nich chciał dla tego drugiego czegoś więcej: miłości, bezpieczeństwa, radości, spokoju ducha, ale dali sobie coś o wiele więcej, dali sobie wspomnienia, radość i przede wszystkim siebie, w najtrudniejszych momentach. Po mimo, że żadne z nich nie powinno musieć doświadczać tego, co przeżyli, to nie zmienia to faktu, że każde doświadczenie życiowe zmienia nas i uczy pokory.
Przyjemna historia, chociaż pozostawiająca po sobie trochę wylanych łez.

Książka zdecydowanie wyciska z czytelnika łzy i emocje. Pobudza w nas wrażliwość czytelniczą, która powoduje, że książkę czytasz z zapartym tchem i wczuwasz się w emocje bohaterów, przeżywając ich losy wspólnie, a więc mocno odbierając wszystkie bodźce, które ich dotykają.
"Co wyszeptał nam deszcz" jest historią dwojga młodych ludzi, którzy będąc dziećmi stali się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Życie często weryfikuje wiele naszych założeń. Wiele rzeczy mamy zaplanowanych i jesteśmy przygotowani na wszystko, a wtedy bardzo często okazuje się, że życie ma dla nas zupełnie inne rozwiązanie. Bardzo przyjemna książka, przedstawiająca nam środowisko naukowe i zupełnie inny świat na rozpoczęcie miłości.
Historię czyta się lekko i przyjemnie. Główni bohaterzy bardzo fajnie przedstawienie, chociaż jak w większości tego typu książkach największym problemem jest brak komunikacji, zwykłej rozmowy i duma, która nie pozwala odkryć swoich uczuć, bojąc się zranienia. Przez to główni bohaterowie krążyli wokół siebie, co niestety czasem było już nużące, bo czytelnik od początku przecież wie, jakie są uczucia bohaterów i czasem ich wspieramy, a czasem mamy już dość. W ogólnym rozrachunku jednak, książka jest przyjemną odskocznią i dawką dobrej energii.

Życie często weryfikuje wiele naszych założeń. Wiele rzeczy mamy zaplanowanych i jesteśmy przygotowani na wszystko, a wtedy bardzo często okazuje się, że życie ma dla nas zupełnie inne rozwiązanie. Bardzo przyjemna książka, przedstawiająca nam środowisko naukowe i zupełnie inny świat na rozpoczęcie miłości.
Historię czyta się lekko i przyjemnie. Główni bohaterzy bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajna, ale zdecydowanie za długa. Według mojej oceny niepotrzebnie rozciągnięta i niektóre elementy i sytuacje, które miały miejsce w książce były naprawdę niepotrzebnym dodatkiem, tak jakby autorka na siłę chciała rozciągnąć książkę i dodać do niej coś jeszcze. Do tego bardzo wiele scen erotycznych, które w pewnym momencie są przesadzone i jest tego za dużo, robi się to mdłe, a nie podniecające, a słowo 'ku**s' pojawia się tyle razy, że miałam wrażenie, że nic się nie liczy tylko właśnie 'ku**s' głównego bohatera.
Historia dość fajna, ale odnosiłam wrażenie, że jest mocno naciągana, a że jej liczba stron nie jest najmniejsza, to naprawdę, w którymś momencie zaczyna się bardzo dłużyć, bo albo trafiamy na konflikty, które odczuwałam jako kolejny powód, żeby sprawdzić czy związek przetrwa lub sam seks, który przewodził miedzy bohaterami.
Czytałam lepsze historie autorki.

Fajna, ale zdecydowanie za długa. Według mojej oceny niepotrzebnie rozciągnięta i niektóre elementy i sytuacje, które miały miejsce w książce były naprawdę niepotrzebnym dodatkiem, tak jakby autorka na siłę chciała rozciągnąć książkę i dodać do niej coś jeszcze. Do tego bardzo wiele scen erotycznych, które w pewnym momencie są przesadzone i jest tego za dużo, robi się to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cóż, autorka przyzwyczaiła nas do swoich dobrych książek, pełnych poczucia humoru, ale także pełnych uczuć, emocji, a także przyzwyczaiła nas, że w jej książkach nigdy nie jest tak, jakby mogło się wydawać na pierwszy rzut oka. To co dostajemy na początku książki za każdym razem ewoluuje w taki sposób, że my jako czytelnicy uwielbiamy głównych bohaterów i zaprzyjaźniamy się z nimi na czas naszej lektury.
W przypadku Bad Cruz poznajemy dwoje bohaterów. On, ulubieniec miasta, chodzący ideał. Ona, natapirowana kobieta w za krótkich spódniczkach o której uwielbiają plotkować wszyscy w miasteczku. Tylko nikt nie przyjrzał się się ani jej, ani jemy z bliska, a kiedy spojrzysz na nich naprawdę, możesz dostrzec na ideale pełno rys, a na niedociągniętym płótnie prawdziwe piękno. Dopóki nie poznasz ludzkiej historii staraj się nie oceniać, bo dla niektórych może to być bardzo przykry cios. Dlatego kiedy Cruz i Tennese trafiają razem na statek, którym nie powinni płynąć i pewne rzeczy ujrzą światło dzienne, prawda może okazać się mocno orzeźwiająca, dla obojga z nich. Tylko czy oboje będą w stanie mieć dość odwagi by stanąć na przeciw prawdzie i tego co sami czują?
Zachęcam do zapoznania się z bohaterami i odkrycie ich historii. Myślę, że książka zapewni wielu osobom dobrą rozrywkę.

Cóż, autorka przyzwyczaiła nas do swoich dobrych książek, pełnych poczucia humoru, ale także pełnych uczuć, emocji, a także przyzwyczaiła nas, że w jej książkach nigdy nie jest tak, jakby mogło się wydawać na pierwszy rzut oka. To co dostajemy na początku książki za każdym razem ewoluuje w taki sposób, że my jako czytelnicy uwielbiamy głównych bohaterów i zaprzyjaźniamy się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla mnie osobiście najsłabsza część z całej serii. Trochę działo się już za dużo, niepotrzebnie rozbudowana akcja, niepotrzebne dodatkowe wydarzenia, które na dobrą sprawę według mojej oceny rozciągały tylko książkę nie wnosząc w nią żadnych nowych elementów. Kolejne porwanie, kolejne kary i kolejne odrodzenie, bo bohaterka ma dla kogo żyć. Niestety, ale ta część nie zachwyciła mnie w ogóle. Oczywiście, lubimy szczęśliwe zakończenia i cieszę się, że autorka zaplanowała dla głównych bohaterów wspólny finał, jednak trochę było już tego za dużo. Plusy oczywiście za język , bo jak każdą inną książkę autorki czyta się lekko.

Dla mnie osobiście najsłabsza część z całej serii. Trochę działo się już za dużo, niepotrzebnie rozbudowana akcja, niepotrzebne dodatkowe wydarzenia, które na dobrą sprawę według mojej oceny rozciągały tylko książkę nie wnosząc w nią żadnych nowych elementów. Kolejne porwanie, kolejne kary i kolejne odrodzenie, bo bohaterka ma dla kogo żyć. Niestety, ale ta część nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Carian Cole zabiera nas w podróż, która ma na celu pokazanie nam historii kolejnego z braci Grace. W tym przypadku jest to Tyler, który w wyniku wypadku doznał poparzeń ciała, a następnie przez niemoc radzenia sobie z tym co go spotkało doznał kolejnych uszkodzeń ciała, co spowodowało, że wycofał się z życia wśród ludzi i otoczył się samotnością, a dokładnie otoczył się lasem i ciszą.
W tej swojej samotni przez przypadek usłyszał coś, a raczej kogoś, kto czekał na niego przez 11 lat, a mianowicie usłyszał skomlenie psa zamkniętego w dziurze w ziemi, tylko pies nie był sam, a była z nim zamknięta 17letnia dziewczyna, która od 11 lat była więziona przez złego mężczyznę, który wykorzystywał ją psychicznie i seksualnie.
Już na sam początek możemy zauważyć, że autorka porusza trudne tematy - porwanie, przemoc fizyczna i psychiczna, zamknięcie przed światem , ale jednocześnie odszukiwanie w tym wszystkim nowego życia, nowych celów.
Nie mogę jednak nie zauważyć, że w tej książce bardzo negatywne wrażenie wywarli na mnie rodzice odnalezionej dziewczyny. Przez 11 lat była więziona i przechodziła przez naprawdę złe rzeczy, które żadne dziecko nie powinno doświadczyć, natomiast w tej książce to rodzice potrzebowali pomocy i to bardzo dużej, bo to w jaki sposób postępowali z odnalezioną córką było dla mnie nie do uwierzenia. Jednak sama relacja głównych bohaterów i to w jaki sposób wspierali się i jak pozytywny wpływ mieli na siebie było kwintesencją całej książki. Gama emocji i uczuć, którą zaserwowała nam autorka było dobrym czasem, który udało mi się spędzić z tą książką.

Carian Cole zabiera nas w podróż, która ma na celu pokazanie nam historii kolejnego z braci Grace. W tym przypadku jest to Tyler, który w wyniku wypadku doznał poparzeń ciała, a następnie przez niemoc radzenia sobie z tym co go spotkało doznał kolejnych uszkodzeń ciała, co spowodowało, że wycofał się z życia wśród ludzi i otoczył się samotnością, a dokładnie otoczył się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zazwyczaj Colleen Hoover wyciąga ze mnie wszystkie skrajne emocje i często zdarza się, że książka długo się za mną ciągnie i przeżywam wewnętrzny rollercoaster próbując poradzić sobie z tym, co przeczytałam. Natomiast Nagie Serca według mojej oceny są jedną z lżejszych emocjonalnie historii. Nie można powiedzieć, że nie porusza serca i nie daje nam do myślenia, bo takie są książki Colleen, jednak historia Beyah i Samsona wprowadziła we mnie bardziej chwilę refleksji nad dorastaniem dzieci w trudnych warunkach, a także, a może wręcz przede wszystkim o wyciąganiu opinii wobec innych ludzi, bo przecież za każdym razem kiedy wyrabiamy sobie opinię o kimś najczęściej nic o tej osobie nie wiemy, a nasze przypuszczenia są błędne. Dopóki nie znasz historii nie wyciągaj mylnych wniosków, staraj się poznać kogoś, a jak nie interesuje cię jego historia to zostaw go w spokoju - i to według mnie starała się pokazać nam autorka. Dodatkowo niezłomna wiara Beyah w Samsona i w to, że był dobrym człowiekiem, nieważne co inni sądzili na jego temat.
Autorka jak zawsze zapewniła nam dobrą i uczuciową historię.

Zazwyczaj Colleen Hoover wyciąga ze mnie wszystkie skrajne emocje i często zdarza się, że książka długo się za mną ciągnie i przeżywam wewnętrzny rollercoaster próbując poradzić sobie z tym, co przeczytałam. Natomiast Nagie Serca według mojej oceny są jedną z lżejszych emocjonalnie historii. Nie można powiedzieć, że nie porusza serca i nie daje nam do myślenia, bo takie są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wiem nawet co napisać o tej książce. Z jednej strony było w niej coś co trzymało czytelnika przy kolejnych stronach książki, a z drugiej cały czas zastanawiałam się o co chodzi z tymi bohaterami. Młoda kobieta, która przedstawia swoje erotyczne fantazje na blogu i sąsiad haker, który zna wszystkie jej tajemnice, bo chociaż Holly nie ma pojęcia, że nie tylko ona obserwuje swojego sąsiada, ale sama też jest przez niego obserwowana.
Akcja w książce jest dosyć wartka i dość przyjemnie przechodzi się przez całą historię, tak sam koniec książki i wydarzenia, które miały miejsce na końcu trochę gryzły się z moim wyobrażaniem całej historii. Oczywiście, sytuacja, która przydarzyła się głównej bohaterce stworzyła blizny w głowie i sprawiła ogromną zmianę w zachowaniu Holly (nie spodziewałabym się jednak niczego innego), jednak samo przestawienie sylwetki Dextera po wszystkich wydarzeniach zmieniło moje zdanie o nim i przestał być ciekawą postacią, przynajmniej przez opisy, jakimi raczyła nas autorka.
Książka pomimo swojej 'kontrowersji' i szczególnego charakteru nie zostanie długo w mojej pamięci.

Nie wiem nawet co napisać o tej książce. Z jednej strony było w niej coś co trzymało czytelnika przy kolejnych stronach książki, a z drugiej cały czas zastanawiałam się o co chodzi z tymi bohaterami. Młoda kobieta, która przedstawia swoje erotyczne fantazje na blogu i sąsiad haker, który zna wszystkie jej tajemnice, bo chociaż Holly nie ma pojęcia, że nie tylko ona...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Naprawdę lubię tą autorkę. Jej styl pisania i humor często wprowadzają mnie w dobry nastrój i bawią, dzięki czemu na koniec szpikują mnie pozytywnymi emocjami.
W tej książce podobnie zachowany jest cały styl pisarski autorki, jednak w tym wypadku spotykamy się z wieloma scenami erotycznymi, które były dość szczegółowo opisane i dla mnie osobiście, rzucało się to w oczy, ale nie w ten pozytywny sposób - miałam wrażenie, że było tego nawet za dużo i zajmowało większą część książki. Początkowo dość mało się działo, akcja rozwinęła się bardzo szybko, miałam nawet wrażenie, że za szybko i nagle, seks, odkrycie tajemnic i koniec książki. Dlatego czułam lekkie rozczarowanie, bo spodziewałam się trochę więcej niż dostałam.

Naprawdę lubię tą autorkę. Jej styl pisania i humor często wprowadzają mnie w dobry nastrój i bawią, dzięki czemu na koniec szpikują mnie pozytywnymi emocjami.
W tej książce podobnie zachowany jest cały styl pisarski autorki, jednak w tym wypadku spotykamy się z wieloma scenami erotycznymi, które były dość szczegółowo opisane i dla mnie osobiście, rzucało się to w oczy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak jeszcze w zeszłym roku była moda na wszystko co związane z mafią, klubami motocyklowymi, tak teraz obecnie dostrzegam wielki bum na tematy związane z większą różnicą wieku. Dla mnie to ok, ale temat zaczyna być tak przebrany, że ciężko zaskoczyć czytelnika lub zaintrygować go czymś nowym. Tak też było w tym wypadku. Przyjemnie napisana, nie ma nudnych dialogów, a autorka prowadzi nas przez historię tak, że chcemy znać dalsze losy bohaterów.
Jednak mimo tego wszystkiego książka nie wpiszę się w miano wyjątkowej książki, tylko zostanie przeczytana, sprawi frajdę, a później zostanie zapomniana.

Jak jeszcze w zeszłym roku była moda na wszystko co związane z mafią, klubami motocyklowymi, tak teraz obecnie dostrzegam wielki bum na tematy związane z większą różnicą wieku. Dla mnie to ok, ale temat zaczyna być tak przebrany, że ciężko zaskoczyć czytelnika lub zaintrygować go czymś nowym. Tak też było w tym wypadku. Przyjemnie napisana, nie ma nudnych dialogów, a...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z racji tego, że znam cały mafijny świat Cory Reilly nie mogłam nie sięgnąć po kolejny tom serii. Sama historia córki capo chicagowskiej mafii była niezła, chociaż trochę rozczarowująca. Jak zawsze styl pisarski i zainteresowanie czytelnika fabułą poszło autorce bardzo dobrze, aczkolwiek nie ukrywam, że spodziewałam się większych dramatów, większych manipulacji, więcej mafii.
Anna była młodą kobietą, jakiej oczekiwałam, pewną siebie, trochę wyniosłą, ale i pełną inteligencji i dobrych manier, bo tego oczekiwano od córki głowy mafii. Umiała grać dobrą córkę i umiała odnaleźć się w każdej sytuacji, jakiej od niej oczekiwano. Starała się być dobrą dziedziczką i robić to czego się od niej oczekuje. Jednak przez większość jej życia obok niej stał Santino, który widział jak dorasta, widział ją całą, nawet to czego nie chciała żeby widział i obserwował.
Kiedy Anna stała się młodą, piękną kobietą to i jej ochroniarz to zauważył, w końcu kiedy widzi się kogoś codziennie dostrzegasz zmiany , ale nie wszystkie mogą mu się spodobać. Bo co zrobić, kiedy zaczyna przemawiać przez niego pożądanie, a jej ojciec ciągle obserwuje i ją i jego. Akcja była dobrze poprowadzona, chociaż na świat Cory jak dla mnie wszystko potoczyło się zbyt łagodnie i liczyłam na trochę więcej dramy, jednak miło było poznać dalsze losy bohaterów, których już znamy, to pozwala czytelnikowi wyegzekwować inny świat w wyobraźni.

Z racji tego, że znam cały mafijny świat Cory Reilly nie mogłam nie sięgnąć po kolejny tom serii. Sama historia córki capo chicagowskiej mafii była niezła, chociaż trochę rozczarowująca. Jak zawsze styl pisarski i zainteresowanie czytelnika fabułą poszło autorce bardzo dobrze, aczkolwiek nie ukrywam, że spodziewałam się większych dramatów, większych manipulacji, więcej...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Mroczne więzy Jamie Begley, Sarah Brianne
Ocena 7,4
Mroczne więzy Jamie Begley, Sarah...

Na półkach:

Dwie historie, każda napisana przez inną autorkę i muszę przyznać, że jednak doświadczenie chyba robi swoje, bo jednak pierwsza historia Nadii Brooks i Dante Caruso podobała mi się bardziej.
W ogólnej ocenie dostajemy dwie krótkie, ale przyjemne historie. Historia rodziny Caruso może podobała mi się bardziej, bo znałam już wcześniejsze losy bohaterów i uważam, że było to ważne i potrzebne zakończenie ich losów.
Natomiast nowa historia była zupełnie czymś innym niż się spodziewałam, w szczególności biorąc pod uwagę fakt, że historia, chociaż krótka, odbywała się na dłuższej przestrzeni czasowej (kilka lat) i główna bohaterka nie była ideałem kobiecego wyglądu, co zazwyczaj jest nam przedstawiane w takich historiach.

Dwie historie, każda napisana przez inną autorkę i muszę przyznać, że jednak doświadczenie chyba robi swoje, bo jednak pierwsza historia Nadii Brooks i Dante Caruso podobała mi się bardziej.
W ogólnej ocenie dostajemy dwie krótkie, ale przyjemne historie. Historia rodziny Caruso może podobała mi się bardziej, bo znałam już wcześniejsze losy bohaterów i uważam, że było to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak dla mnie autorka pisze jedne z lepszych książek w mafijnym klimacie. Chociaż ostatnia część nie bardzo przypadła mi do gustu, to ta nie ukrywam nadrobiła poprzednie braki. Dobrze skrojona historia. Ciekawy rozwój wypadków. Kreatywne i dobrze opisani bohaterowie i to na co zwracam uwagę w przypadku serii - bohaterowie drugoplanowi występujący w poprzednich częściach dalej pozostają tymi samymi bohaterami, których poznaliśmy poprzednio, a to znaczy, że autorka jest przygotowana i wszystko jest świadome.
W tej historii poznajemy bardzo dobrych, ale potrzebujących dawki adrenaliny bohaterów, których rodziny niekoniecznie za sobą przepadają. Cloe i Adrien są młodymi bohaterami, którzy jednak swoje przeżyli (jak to bywa w mafijnym świecie). Połączyła ich dobra zabawa i emanująca chemia, która zamieniła się w ogromne pożądanie.
Pomimo, że oboje ustalili, że to nic na stałe, jednak wspólnie spędzany czas mógł świadczyć o zupełnie czymś innym. I z dobrej zabawy łatwo przejść do uczucia i związku. Tylko czy otoczenia w którym przyszło im żyć zaakceptuje to co rodzi się miedzy tym dwojgiem? Zachęcam do przeczytania.

Jak dla mnie autorka pisze jedne z lepszych książek w mafijnym klimacie. Chociaż ostatnia część nie bardzo przypadła mi do gustu, to ta nie ukrywam nadrobiła poprzednie braki. Dobrze skrojona historia. Ciekawy rozwój wypadków. Kreatywne i dobrze opisani bohaterowie i to na co zwracam uwagę w przypadku serii - bohaterowie drugoplanowi występujący w poprzednich częściach...

więcej Pokaż mimo to