-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
Artykuły„Rok szarańczy” Terry’ego Hayesa wypływa poza gatunkowe ramy. Rozmowa z autoremRemigiusz Koziński1
-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz4
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
Biblioteczka
1999-10-15
2008-10-15
2013-07-23
2013-07-23
2012-01-15
To jest polska powieść sensacyjna, z elementami judaistycznymi, której akcja rozgrywa się głównie w Nowym Jorku, choć przez chwilę bohaterowie trafiają do Polski na Dolny Śląsk. Nie wiem czy to był dobry pomysł, bo osobiście niechętnie wracałam z Wielkiego Jabłka na nasze podwórko, zwłaszcza w okolice jakiegoś Strzelina. I tu ważna rzecz. W ogóle nie czuje się, że to polska książka. Choć polskich akcentów nie brakuje. np. kilka polsko brzmiących nazwisk.
To jest na wskroś uniwersalna literatura powiedziałabym "zachodnia". Po prostu poczytajcie. Do tego doskonałe postacie kobiece. Rzadka rzecz.
Jednak moja uwagę przykuł pewien osobliwy fakt. Kilka tygodni temu czytałam w Angorze bardzo ciekawy artykuł pt."Prawdziwy bękart wojny" o żydowskim mścicielu, pochodzącym z Wiednia Alfredzie Mullerze , który po wojnie zabijał nazistów. Działając samodzielnie tropił ich, przesłuchiwał i na końcu zabijał. Nigdy nie miał wyrzutów sumienia. Jest krzepkim 92 letnim staruszkiem mieszkającym w kibucu. Wtedy przypomniała mi się książka "Astrolog" Bożydara Grzebyka. Jedną z ważniejszych postaci jest w niej Walter Knight potomek żydów spod Lwowa, który miał w życiu podobny epizod. Kiedyś ta postać wydała mi się nieco wydumana do tego politycznie niepoprawna. A tu proszę! Myliłam się i to jak!
Treść książki jest jednak bardzo współczesna i opowiada historię zmagania się rożnych tajnych, rządowych i mafijnych instytucji, które chcą wejść w posiadanie zbioru danych oraz opracowań naukowych dających możliwość charakteryzowania człowieka na podstawie dokładnej daty urodzenia lepiej niż niejeden test psychologiczny.
To jest polska powieść sensacyjna, z elementami judaistycznymi, której akcja rozgrywa się głównie w Nowym Jorku, choć przez chwilę bohaterowie trafiają do Polski na Dolny Śląsk. Nie wiem czy to był dobry pomysł, bo osobiście niechętnie wracałam z Wielkiego Jabłka na nasze podwórko, zwłaszcza w okolice jakiegoś Strzelina. I tu ważna rzecz. W ogóle nie czuje się, że to...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-04-22
Rewelacja. Nie znać "Pachnidła" to obciach.
Rewelacja. Nie znać "Pachnidła" to obciach.
Pokaż mimo to