-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1147
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać395
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
"Niesamowity przewodnik po wszystkim". Gdy tylko zobaczyłam ten tytuł, oraz cudowną okładkę w zapowiedziach wydawniczych od razu poczułam, że to książka dla mnie, zresztą jej opis również zachęcał do przeczytania, dlatego też postanowiłam po nią sięgnąć. I powiem wam, że to była słuszna decyzja, ponieważ ta książka moim zdaniem jest genialna!
To nie jest jakaś tam typowa książka o ciekawostkach! Co to, to nie! To książka pełna ilustracji, które tłumaczą zagadnienia opisane przez autora, który swoją drogą pisze w taki przystępny, lekki sposób, że czytając odnosi się takie wrażenie, jakby siedziało naprzeciwko niego, a on by w tym czasie rysował coś na kartce papieru, tłumacząc nam przy okazji, o co w tym wszystkim chodzi, co moim zdaniem jest super!
Ogólnie ja ubolewam nad tym, że takich książek nie było kiedyś, jak byłam małą dziewczynką, bo myślę, że ta książka byłaby idealna dla dzieci, które zaczynają właśnie czwartą klasę, kiedy pojawiają się w ich życiu przedmioty takie jak biologia, geografia, fizyka, chemia, przyroda, bo dzięki tej książce mogą właśnie w fajny sposób zdobyć wiedzę potrzebną na tych zajęciach, a zapewniam, że z tej książki dużo łatwiej i przyjemniej byłoby się uczuć, niż z nudnego podręcznika.
Ogólnie z książki można dowiedzieć się ciekawostek na temat wielu rzeczy, autor opowiada o Wszechświecie, o planetach, w tym najwięcej o ziemi, o mieszkańcach naszej planety i nie mówię tylko o ludziach, o budowie i działaniu ciała, o niesamowitych rzeczach wymyślonych przez ludzi, a nawet o czasie i o tym jak on działa.
Ta książka prosto mówiąc jest o wszystkim. Autor zebrał masę ciekawostek i opatrzył je śmiesznymi i pomysłowymi ilustracjami.
Polecam tą książkę wszystkim fanom ciekawostek, a także właśnie rodzicom takich dzieci jak wspomniałam wyżej, bo myślę, że fajną zabawą byłoby poczytać z nimi nawet taką książkę. Mój egzemplarz na pewno będzie czekał na półce, bo gdybym kiedyś miała dziecko, to na pewno uczyłabym je takich ciekawostek. Polecam!
"Niesamowity przewodnik po wszystkim". Gdy tylko zobaczyłam ten tytuł, oraz cudowną okładkę w zapowiedziach wydawniczych od razu poczułam, że to książka dla mnie, zresztą jej opis również zachęcał do przeczytania, dlatego też postanowiłam po nią sięgnąć. I powiem wam, że to była słuszna decyzja, ponieważ ta książka moim zdaniem jest genialna!
To nie jest jakaś tam typowa...
Gdy przeczytałam opis tej książki i zobaczyłam jej okładkę, w moim serduszku zatrzepotał mały motylek. Poczułam, że chce ją przeczytać, tymbardziej gdy dowiedziałam się tego, że powieści Emily Griffin, są pozytywne odbierane przez czytelników, a ja jeszcze nie czytałam żadnej książki jej autorstwa, więc pomyślałam, że czas to zmienić, ale...
Szczerze mówiąc to ja mam do niej strasznie mieszane odczucia, bo z jednej strony fabuła książki mi się podobała, początek był bardzo ciekawy, zaintrygował mnie fakt, że główni bohaterowie poznali się przypadkiem, ale połączyła ich nie tyle miłość czy przyjaźń, ale takie braterstwo dusz. Z uśmiechem na twarzy śledziłam ich losy i byłam ciekawa tego co wydarzy się na kolejnych stronach... Wszystko zmieniło się jednak po zamachu na World Trade Center, który był opisany moim zdaniem po mistrzowsku, bo czytając o tych wydarzeniach, czułam dosłownie ciary, a oczyma wyobraźni widziałam tamten wstrząsający dzień, więc bardzo mi się to podobało, ale nie zmienia to faktu, że do tego miejsca książka była genialna, a później poziom zaczął lecieć w dół.
Ja rozumiem, że Cecily dowiedziała się przykrych rzeczy, że jej życie zostało wywrócone do góry nogami. Szanuje to, że chciała poznać prawdę i dowiedzieć się tego, czy to ona była tą jedyną na Granda, ale... Jej wybory jakich dokonuje... Ja jako obserwator widzę jej błędy, to, że ona sama nie wie czego chce, przez co jej decyzję są dla mnie nie zrozumiałe i ta druga część książki wlokła mi się jak flaki z olejem i ciężko było mi dobrnąć do końca.
Mam wielki problem z oceną tej książki, bo po super początku, miałam twarde lądowanie i w sumie końcówka książki uratowała nieco sytuację, co nie zmienia, ale nie zmienia to faktu, że jak dla mnie ta książka to taki średniak, który mogę wam polecić, bo może akurat wam spodoba się bardziej, kto wie... Aczkolwiek jeśli nie lubicie spoilerów to nie polecam wam czytać opisu książki jakoś zaraz przed czytaniem, bo pełno w nim właśnie spoilerów.
Gdy przeczytałam opis tej książki i zobaczyłam jej okładkę, w moim serduszku zatrzepotał mały motylek. Poczułam, że chce ją przeczytać, tymbardziej gdy dowiedziałam się tego, że powieści Emily Griffin, są pozytywne odbierane przez czytelników, a ja jeszcze nie czytałam żadnej książki jej autorstwa, więc pomyślałam, że czas to zmienić, ale...
Szczerze mówiąc to ja mam do...
"Książka nagrodzona przez Duńską Akademię Kryminalną. Na szczytach bestsellerów tygodnika Der Spiegel"
Przeszłość powraca i potrafi zranić do głębi...
Powiem wam szczerze, że gdy po przeczytaniu tej książki dowiedziałam się, że jest ona debiutem to strasznie się zdziwiłam, bo ona jest tak świetnym kryminałem, że byłam pewna, iż autorka ma już jakieś książki na swoim koncie, a tu proszę taka niespodzianka.
Możecie się już domyśleć, że jestem zachwycona tą książką, chociaż niby mam do niej takie małe zastrzeżenie, dotyczące tego, że mało w niej było opisów, a więcej pustych dialogów, ale jestem skłonna przymknąć na to oko, bo dzięki temu książkę czytało się szybko, a żaden z rozdziałów nie był nudny, bo autorka opisuje wydarzenia ważne dla śledztwa i skupia się na nim w stu procentach, dlatego jest to kryminał bez takich wątków obyczajowych, co dla mnie jest świetne.
Ogólnie fabuła zainteresowała mnie już od samego początku, ponieważ poznajemy dziennikarkę, która dostaje listy od kobiety oskarżonej o morderstwo, która uciekła z miejsca zbrodni i od lat ukrywa się w innym kraju. Helosie dostrzega w tym materiał na dobry artykuł, dlatego mimo ostrzeżeń kolegów, postanawia podążyć tą drogą. Razem z policjantem, który pracował nad sprawą morderstwa starają się odnaleźć Anne Kiel i poznać prawdę na temat przeszłości. Co takiego odkryją?
Szczerze mówiąc, to tak się zaciekawiłam tą sprawą, że książkę przeczytałam dosłownie w dwie godzinki, ale totalnie nie umiałam się od niej odrywać. Mój mózg działał na wysokich obrotach i próbowałam rozgryźć o co w tym wszystkich chodzi, ale autorka co chwilę wyciąga asa z rękawa i robi taki zwrot akcji, że moje teorie sypały się jak domki z kart więc końcówka dosłownie wbiła mnie w fotel. To co tutaj wychodzi na koniec jest tak wstrząsające, że nie ma słów, aby wam to opisać. Ja jestem w szoku, serio, ale jednocześnie podpisuję się pod tym, że jest to kryminał zasługujący na nagrodę. Mnie podobał się bardzo, więc jak najbardziej wam polecam.
"Książka nagrodzona przez Duńską Akademię Kryminalną. Na szczytach bestsellerów tygodnika Der Spiegel"
Przeszłość powraca i potrafi zranić do głębi...
Powiem wam szczerze, że gdy po przeczytaniu tej książki dowiedziałam się, że jest ona debiutem to strasznie się zdziwiłam, bo ona jest tak świetnym kryminałem, że byłam pewna, iż autorka ma już jakieś książki na swoim...
Q : Jaki jest wasz humor w skali od coli do whisky?
Kenzie lata temu straciła matkę i od tego czasu pomaga ojcu w opiece nad rodzeństwem. Jednak teraz wyrusza swoim kamperem w podróż do rodzinnego miasteczka matki, aby odbyć praktyki przed pójściem na uczelnię. Natomiast Lyall popełnił w życiu wiele błędów za które musi odpokutować. Jego rodzina stawia mu ultimatum, które niby jest proste do wykonania. Do czasu... Gdy poznaje Kenzie.
Mogłabym wam powiedzieć, że to książka o zakazanej miłości, o uczuciu, które nie powinno rozkwitać, ale jednak się pojawiło. Powiedziałabym także, że to książka powstała w nawiązaniu do Dumy i Uprzedzenia, bo nawet autorka wspomina o tej książce i bohaterowie nazywają się pieszczotliwe Elizabeth i Pan Darcy. Mogłabym powiedzieć wam o niej wiele, ale muszę wspomnieć o najważniejszym.
To nie jest typowa historia o zakazanej miłości. Ta książka jest tak piękna, że ja dosłownie zamykając oczy widzę tych bohaterów. Czuję ich ból, rozumiem ich zachowanie. Kocham w nich także to, że oni są tacy wyjątkowi, jedyni w swoim rodzaju. Uwielbiam to, że gdy wczoraj wieczorem musiałam iść spać i przerwać lekturę w połowie to nie mogłam zasnąć bo myślałam o tym co spotka ich na kolejnych stronach a gdy rano otworzyłam oczy to od razu wróciłam do lektury.
Podobała mi się także ta nuta tajemnicy wisząca nad głównym bohaterem. Ten sekret ciekawił mnie tak bardzo, że chcąc poznać prawdę nie umiałam oderwać się od lektury. Świetna jest także kreacja postaci Kenzie, bo ta dziewczyna jest cudowna, dosłownie jak diament, który nieoszlifowany może wydawać się nieatrakcyjny, ale jednak jego wartość jest ogromna, tak właśnie jest w przypadku tej dziewczyny.
Kocham tą książkę za to, że ona jest taka realna i ciekawa, nawet gdyby nie było w niej wątku miłosnego to i tak byłabym genialna, chociaż to właśnie relacja bohaterów dodaje jej smaku, który jest mieszaniną słodyczy i goryczy.
Ona jest zupełnie taka jak kostka czekolady położona na język. Rozpuszcza się szybko, ale długo pozostaje po niej posmak w ustach. Ja wiem, że ta historia zostanie we mnie na długo i już nie mogę się doczekać kolejnego tomu!
Polecam 🌷
Q : Jaki jest wasz humor w skali od coli do whisky?
Kenzie lata temu straciła matkę i od tego czasu pomaga ojcu w opiece nad rodzeństwem. Jednak teraz wyrusza swoim kamperem w podróż do rodzinnego miasteczka matki, aby odbyć praktyki przed pójściem na uczelnię. Natomiast Lyall popełnił w życiu wiele błędów za które musi odpokutować. Jego rodzina stawia mu ultimatum, które...
Gdy sięgałam po "Poradnik dla dżentelmena, o występku i cnocie" byłam pewna, że to będzie romans historyczny opowiadający o miłości dwójki młodych mężczyzn, co już samo w sobie było dla mnie interesujące patrząc na to, że książkowa akcja rozgrywa się w XVIII wieku, ale otrzymałam dużo więcej... Ta książka to dosłownie arcydzieło, ona ma tak genialną fabułę i porusza tak wiele ważnych tematów, że ja jestem dosłownie zachwycona i kocham ją całym sercem.
Ogólnie akcja rozpoczyna się w momencie, kiedy główny bohater, wraz z przyjacielem i siostrą wyrusza w podróż, która komplikuje się w momencie, gdy Henry chcąc zrobić na złość Burbonowi, kradnie przedmiot, który okazuje się kluczem do czegoś bardzo cennego. Trójka bohaterów ścigana przez księcia przeżywa przygody, które zmienią ich na zawsze.
To miały być tylko wakacje, a dzięki nim ta trójka odkryła prawdziwych siebie, co moim zdaniem jest piękne, bo autorka pokazała, że należy walczyć o swoje marzenia. Genialne jest również to, że poruszyła wątek epilepsji i tego, że w tamtych czasach była postrzegana jak coś złego. Tak samo zresztą wspominała o rasizmie, czy praktykach alhemicznych, co było moim zdaniem totalnym sztosem, bo ten wątek zaskoczył mnie bardzo i zrobił na mnie ogromne wrażenie. A wisienką na torcie jest oczywiście relacja Henrego i Percego, oni to takie złoto i diament. Ja kibicowałam im od początku, bo to ich friendzone jest takie urocze, że dosłownie miałam serduszka w oczach podczas czytania ich wątków. Bardzo polubiłam również Felicy, która skradła moje serduszko tym, że chciała być lekarzem, a nie miała na to szans, tylko dlatego, że urodziła się jako dziewczynka. Co też pokazuje jak bardzo zmieniła się rola kobiety na przestrzeni wieków.
Na koniec wam powiem, że ja czytając tę książkę czułam się tak jakbym przeżywała przygodę razem z bohaterami. Jakbym była częścią tej historii. To takie cudowne uczucie, aż nie do opisania.
Ta książka jest genialna, ciężko się od niej oderwać. Ja przeczytałam ją dosłownie na raz, ale czuję wielki niedosyt, bo uwielbiam tych bohaterów i teraz gdy już skończyłam książkę to zaczęłam za nimi tęsknić, więc pewnie kiedyś przeczytam ją ponownie.
Polecam mocno!
Gdy sięgałam po "Poradnik dla dżentelmena, o występku i cnocie" byłam pewna, że to będzie romans historyczny opowiadający o miłości dwójki młodych mężczyzn, co już samo w sobie było dla mnie interesujące patrząc na to, że książkowa akcja rozgrywa się w XVIII wieku, ale otrzymałam dużo więcej... Ta książka to dosłownie arcydzieło, ona ma tak genialną fabułę i porusza tak...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Czy są na sali okładkowe sroki? Okładka jakiej książki podoba się wam najbardziej?
Moje serduszko w ostatnim czasie skradła okładka Zmysłów. Może nie wiecie, ale jestem wielką fanką motocykli, dlatego gdy zobaczyłam na okładce parę na motocyklu to po prostu w moich oczach pojawiły się serduszka i czułam, że muszę przeczytać tę książkę.
Sięgnęłam po nią tak w ciemno, bez czytania opisu i nie żałuję, bo ta książka moim zdaniem jest totalnym sztosem! Autorka pozytywnie zaskoczyła mnie tym, że w przedstawionej przez nią historii nie ma miejsce na nudę, bo ona co chwila zaskakuje takim zwrotem akcji, że czytelnik dosłownie nie może oderwać się od lektury, gdyż jest zaintrygowany tym co wydarzy się na kolejnej stronie.
Bardzo podoba mi się również ta wielowątkowość, bo w książce dzieje się naprawdę dużo patrząc na to, że liczy tylko ponad czterysta stron, ale właśnie dzięki temu towarzyszymy głównej bohaterce i widzimy jak zmienia się jej życie.
Eliza to dziewczyna, która budzi sympatię, chociaż czasem może również zdenerwować, szczególnie wtedy kiedy wykazuje się naiwnością. Eliza jest wokalistą w rockowym zespole, który jest jej odskocznią od poważnej pracy i życia z Robertem, który jest zarówno jej narzeczonym jak i szefem. Uwierzcie na słowo, że ten typek traktuje ją w taki sposób, że podczas czytania miałam ochotę kopnąć go w zadek, no tak działał mi na nerwy, że aż podnosił mi ciśnienie, ale na szczęście gdy w życiu Elizy pojawił się Natan, to w moich oczach ponownie szalały iskierki. Ich relacja to złoto, ona jest wykreowana w taki życiowy, świetny sposób, bo rozwija się wolno, a jednoczenie jest tak urocza, że ja jestem zachwycona faktem, że mogłam poznać ich historię.
Co mi się również podoba w książce to realizm, który jest namacalny, autorka moim zdaniem ukazała czytelnikowi jak nie powinien i zarówno jak powinien wyglądać związek. A co najlepsze duży nacisk również został położony na zawód bohaterów, dlatego często odbywają się tam koncerty.
Wisienką na torcie oczywiście dla mnie był motocykl i to, że Natan to rasowy motocyklista. Szczerze ten gość to taki mój ideał i... Czy ja mogę wyciągnąć go z książki?
Wspomnę jeszcze o Zośce, która jest taką zwariowaną duszą, a jej teksty potrafią rozśmieszyć do łez.
Polecam! Jestem pewna, że będziecie nią zachwyceni.
Czy są na sali okładkowe sroki? Okładka jakiej książki podoba się wam najbardziej?
Moje serduszko w ostatnim czasie skradła okładka Zmysłów. Może nie wiecie, ale jestem wielką fanką motocykli, dlatego gdy zobaczyłam na okładce parę na motocyklu to po prostu w moich oczach pojawiły się serduszka i czułam, że muszę przeczytać tę książkę.
Sięgnęłam po nią tak w ciemno, bez...
Bishop brothers, to kolejna świetna seria opowiadająca o braciach, która totalnie skradła moje serce. "Ten, którego pragnę" to historia dwójki lekarzy. Emily medycynę ma w krwi, jej ojciec jest sławnym lekarzem, przez co dziewczyna teoretycznie miałaby utartą ścieżkę kariery, ale chcąc sama zapracować na własną reputację postanawia wyjechać i rozpocząć pracę w małym miasteczku. Evan natomiast jest lekarzem z powołania, jego rodzina prowadzi ranczo, a on jedyny obrał inną drogę. Ich losy splatają się na weselu jego brata, kiedy to jako nieznajomi lądują razem w łóżku. Miała to być tylko przygoda kończąca się na jednej upojnej nocy, ale ku ich zaskoczeniu okazało się, że Evan jest nowym szefem Emily...
Powiem wam szczerze, że ta książka skradła moje serduszko już od pierwszej strony, ja uwielbiam wątki medyczne w książkach, a autorka skupiła się na nich tak bardzo, że ja po prostu byłam w niebie podczas czytania szpitalnych scen, czy też opisu niektórych przypadków pacjentów. Uwielbiam ją także za kreację bohaterów, którzy moim zdaniem są cudowni. Oni obydwoje zmagają się z przeszłością, przez co ich relacja nie od razu wskakuje na miłosne tory, ona rozwija się powoli i podsycona jest wzajemną niechęcią, ale jak wiadomo kto się czubi ten się lubi.
Co mi się również podobało to humor, który sprawiał, że wielokrotnie płakałam ze śmiechu. Rodzinka Bishop to dosłownie złoto, a skakanie sobie do gardeł Emily i Evana to diament, no uwielbiam ich dosłownie.
Na koniec dodam, że książkę przeczytałam na raz, ale totalnie nie umiałam się od niej oderwać i szczerze to już nie mogę się doczekać kolejnego tomu, bo zakończenie pozostawiło po sobie wielki niedosyt.
Polecam mocno! Jeśli lubicie serię o braciach Arrowood, to bracia Bishop również skradną wasze serca.
Bishop brothers, to kolejna świetna seria opowiadająca o braciach, która totalnie skradła moje serce. "Ten, którego pragnę" to historia dwójki lekarzy. Emily medycynę ma w krwi, jej ojciec jest sławnym lekarzem, przez co dziewczyna teoretycznie miałaby utartą ścieżkę kariery, ale chcąc sama zapracować na własną reputację postanawia wyjechać i rozpocząć pracę w małym...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
"O bliznach jako takich mówi się niewiele. Zwykle w kontekście raka piersi albo poparzeń. Dlatego warto poruszać ten temat, żeby pokazać, że blizny można nosić z dumą, zwłaszcza kiedy stają się małymi dziełami sztuki na naszym ciele."
Wera to siostra Jonasza, która w dzieciństwie została zaatakowana przez psa, efektem czego są blizny na jej plecach, które odbierają dziewczynie pewność siebie i sprawiają, że czasem chciałaby być niewidoczna. Jej życie odmienią się jednak w momencie gdy przypadkiem poznaje Alexa, chłopaka skrzywdzonego przez życie, który rzuca Weronice pewną propozycję. Czy dziewczyna podejmie ryzyka i zdecyduje się zrobić krok w imię lepszej przyszłości?
Powiem wam szczerze, że Skin Deep podobał mi się chyba jeszcze bardziej niż historia Elli i Jonasza, co jest trochę dziwne, bo nie sądziłam, że ci bohaterowie, aż tak bardzo skradną moje serduszko, ale już po przeczytaniu kilku rozdziałów czułam, że przepadałam i dosłownie nie umiałam oderwać się od lektury.
Ogólnie bardzo podoba mi się ten kontrast pomiędzy tomami tej serii, bo odnoszę takie wrażenie, że historia Wery i Alexa jest taka bardziej dojrzała, autorka tym razem stworzyła bohaterów zniszczonych przez życie, przeszłość ciągnie się za nimi niczym guma przyklejona do buta. Obydwoje zmagają się z własnymi demonami, a relacja, która pomiędzy nimi rozkwita to dosłownie złoto i diament.
Jestem zachwycona tym, że Julia poruszyła tak ważne tematy jak zaufanie, wybaczenie, akceptowanie siebie, walka o lepszą przyszłość, bo dzięki temu pokazała, że nie ma ludzi idealnych, ale nie znaczy to, że czegoś im brakuje do tego, aby być wyjątkowymi.
I oczywiście standardowo muszę powiedzieć, że czytając tę książkę czułam się jak emotka, zmieniająca minki, raz w moich oczach były serduszka, raz łzy, a uśmiech to gościł na mojej twarzy cały czas.
Szczerze wam powiem, że ta seria to dla mnie taka odskocznia od rzeczywistości, którą dosłownie kocham cały sercem, dlatego mocno wam ją polecam! A i składam petycje o kolejny tom opowiadający o historii Jody, bo ten ostatni rozdział ma potencjał na kolejną cudowną historię!
"O bliznach jako takich mówi się niewiele. Zwykle w kontekście raka piersi albo poparzeń. Dlatego warto poruszać ten temat, żeby pokazać, że blizny można nosić z dumą, zwłaszcza kiedy stają się małymi dziełami sztuki na naszym ciele."
Wera to siostra Jonasza, która w dzieciństwie została zaatakowana przez psa, efektem czego są blizny na jej plecach, które odbierają...
🗯️Czytaliście kiedyś autobiografię?
🐶Szczerze mówiąc to raczej nie jestem fanką książek biograficznych, ale gdy zobaczyłam ten tytuł, okładkę i przeczytałam zdanie, że opowiada ona o niezwykłej przyjaźni pomiędzy psem, a człowiek, to po prostu musiałam ją przeczytać!
🐶Kate Spicer w swojej książce opowiada nam o tym jak pojawienie się psa, odmieniło jej życie. Wcześniej była kobietą w średnim wieku, która z chęcią sięgała po alkohol i mocniejsze używki. Wieczory wolała spędzać na zakrapianej imprezie, aniżeli z ukochanym w domu. Ciągle też czuła się przytłoczona i niepasująca do otoczenia, w którym przyszło jej się obracać. Jednak gdy Wolfy pojawia się w życiu Kate, wszystko się zmienia. Poznaje nowych ludzi, psiarzy, zaczyna aktywnie spędzać czas, a wieczorne imprezy odeszły w zapomnienie, ale... Pewnego dnia jej ukochany pies znika...
🐶Powiem wam szczerze, że początkowo Kate była bardzo irytująca, wkurzało mnie jej lekkomyślne podejście, bo jako właścicielka czworonoga, dostrzegam jej błędy i boli mnie to dwa razy mocniej, bo jednak w książce zostały opisane prawdziwe wydarzenia.
🐶 Podoba mi się jednak to jaką przemianę przeszła, jak ten psiak stał się dla niej oczkiem w głowie i najważniejszą istotną na ziemi. W pełni to rozumiem, bo sama widzę po sobie jak pojawienie się Bantka zmieniło moje życie. Kiedyś miałam mega depresję i brak chęci do życia, a teraz już nawet nie pamiętam o tym czasie, bo mam dla kogo żyć i się starać i to właśnie widać również w tej książce. Czuć, że od autorki bije taka miłość do tego psa, co moim zdaniem jest piękne, bo dzięki niemu odnalazła sens życia.
🐶Gdy czytałam tę książkę czułam wielki ból, gdy sobie pomyślę co musiała czuć Kate, gdy jej pies zaginął, ja sobie tego nawet nie mogę wyobrazić, bo gdy pomyślę, że mogłoby spotkać coś takiego mnie, to pęka mi dosłownie serce,a do oczu napływają mi łzy.
🐶Myślę, że ta książka wkradnie się do serduszka takich psich matek jak ja, bo stanowczo nie jest do lektura dla wszystkich. To książka dla osób, które traktują zwierzęta jak członków rodziny. Takim osobom właśnie ją polecam!
🗯️Czytaliście kiedyś autobiografię?
🐶Szczerze mówiąc to raczej nie jestem fanką książek biograficznych, ale gdy zobaczyłam ten tytuł, okładkę i przeczytałam zdanie, że opowiada ona o niezwykłej przyjaźni pomiędzy psem, a człowiek, to po prostu musiałam ją przeczytać!
🐶Kate Spicer w swojej książce opowiada nam o tym jak pojawienie się psa, odmieniło jej życie. Wcześniej...
🗯️Znacie twórczość Przemysława Piotrowskiego? Macie w planach Krew z krwi?
👼 Krew z krwi to książka, która stanowczo wyróżnia się na tle innych książek. To nie jest typowy kryminał w którym gonimy za mordercą razem z śledczymi. Tutaj nie ma miejsca na zastrzyk adrenaliny i zabawę z chowanego. Autor stworzył moim zdaniem wyjątkową fabułę i poruszył dość ważny i jakże życiowy temat. Życie z chorym dzieckiem nie jest łatwe. Zwłaszcza jeśli cierpi ono na choroby, których leczenie nie jest refundowane. Kiedy musisz prosić obcych ludzi o pomoc i tworzyć zbiórki. Okey, czasem ktoś coś tam wpłaci, ale nawet tysiące są kropelką w ocenie potrzeb jeśli lek kosztuje miliony złotych.
👼Daniel główny bohater książki to mężczyzna, który samotnie wychowuje schorowanego syna. Czas nie jest ich sprzymierzeńcem, chłopiec przyjmuje właśnie chemię, ale jeśli nie dostanie drogiego leku nie ma szans przeżyć. Gdy pewnego dnia w okolicy dochodzi do morderstwa, niemal identycznego jak to opisane przez Daniela w książce, światła reflektorów padają na niego. Zmuszony przez mordercę do pisania kolejnego tomu kryminału nie cofnie się przed niczym, aby pomóc swojemu dziecku. Do czego posunie się zrozpaczony ojciec, aby ocalić syna?
👼 Powiem wam szczerze, że gdy zaczęłam czytać tą książkę czułam wielkie podekscytowanie. Zastanawiałam się kto jest Motylem, czy rzeczywiście Daniel stoi za tym wszystkim, czy osoby trzecie. Ciekawiły mnie także losy Leosia, bo ten dzieciak wkradł się do mojego serca. Jednak w pewnym momencie ta fabuła zaczęła mnie przytłaczać. Odnosiłam wrażenie, że każdy rozdział podobny jest do poprzedniego, że te dni głównego bohatera to ciągła walka o dziecko, co z jednej strony sprawiało, że książkę czytało się ciężko, ale jednocześnie dzięki temu mogłam wejść w skórę Daniela i poczuć to co on. Gniew, bezradność, determinację. Łzy dosłownie płynęły mi po policzkach, gdy pomyślałam o tym, że takich rodziców na świecie jest dużo więcej. Ta książka otwiera oczy i myślę, że przez wzgląd na ten wątek powinien przeczytać ją każdy, bo ona jest bardzo uświadamiająca i pouczająca.
👼Jednak co do samego wątku kryminalnego to muszę przyznać, że jest go strasznie mało. Dla mnie ta książka to bardziej obyczajówka z wątkiem kryminalnym, ale czy to źle? Nie! Bo mimo wszystko jest genialna i na pewno znajdzie się w czołówce najlepszych książek tego roku. Ona zmieniła moje spojrzenie na świat a zakończenie zmiotło mnie na moment z powierzchni ziemi. Dosłownie. Polecam!
🗯️Znacie twórczość Przemysława Piotrowskiego? Macie w planach Krew z krwi?
👼 Krew z krwi to książka, która stanowczo wyróżnia się na tle innych książek. To nie jest typowy kryminał w którym gonimy za mordercą razem z śledczymi. Tutaj nie ma miejsca na zastrzyk adrenaliny i zabawę z chowanego. Autor stworzył moim zdaniem wyjątkową fabułę i poruszył dość ważny i jakże...
🗯️ Z jaką książką rozpoczęliście nowy miesiąc?
🏹Przyjaźnili się od szóstego roku życia. Już jako dzieci czuli, że ich relacja jest wyjątkowa. Ona uczyła się grać w baseball, aby mu towarzyszyć. On przebiegał pola w burze, aby znaleźć się w jej pokoju i ją przytulić. Ich miłość była wyjątkowa, ale żadne z nich nie chciało powiedzieć tego magicznego "kocham". Jeden pocałunek zmienia jednak wszystko... Czyżby przyszedł ich czas? Ale... Czy poradzą sobie z przeciwnościami losu?
🏹Powiem wam szczerze, że seria o braciach Arrowood wkradła się do mojego serduszka tak bardzo, że dosłownie czuję się tak jakbym była sąsiadką tych bohaterów, jakbym towarzyszyła im podczas ich życiowych zakrętów. Zżyłam się z nimi bardzo, więc z wielką chęcią zabrałam się za czytanie tego tomu i muszę przyznać, że podobał mi się on najbardziej. Ja ogólnie lubię motyw friendzone w książkach, bo myślę, że przyjaźń to najlepszy fundament związku, dlatego świetnie było przyglądać się temu jak Sean i Devney odkrywają nowe ścieżki swojej relacji.
🏹Bardzo mi się podoba również to, że ta książka jest taka życiowa. Czytając ją czułam, że taka historia mogłaby przydarzyć się w rzeczywistości. Uwielbiam także książkowych bohaterów i nie skłamię jeśli powiem, że ta para najbardziej skradła moje serduszko.
🏹Oczywiście jak to przy tej serii bywa nie zabrakło także skrajnych emocji. Były takie rozdziały, że uśmiechałam się do kartek, ale były również takie momenty kiedy łzy płynęły po moich policzkach strumieniami. Szczerze to myślę, że ten tom najbardziej mnie poruszył i mimo tego, że ta historia może wydawać się cukierkowa to ma jednak bardzo gorzki posmak.
🏹Ode mnie leci 10/10⭐ polecam!
🗯️ Z jaką książką rozpoczęliście nowy miesiąc?
🏹Przyjaźnili się od szóstego roku życia. Już jako dzieci czuli, że ich relacja jest wyjątkowa. Ona uczyła się grać w baseball, aby mu towarzyszyć. On przebiegał pola w burze, aby znaleźć się w jej pokoju i ją przytulić. Ich miłość była wyjątkowa, ale żadne z nich nie chciało powiedzieć tego magicznego "kocham". Jeden...
2021-06-01
🔥"Maximus wniknął do mojego krwiobiegu niczym narkotyk. Zawsze byłam uzależniona od książek, a on jest opowieścią sam w sobie. Tętniącą życiem tajemnicą. To najbardziej fascynujący bohater, z jakim kiedykolwiek się zetknęłam. I nie chce, żeby ta historia dobiegła końca. Nigdy." ~~ Kara Valari.
🔥Byli niczym ogień i błyskawica. Różni, a jednocześnie tak do siebie podobni. On nie znał swojego pochodzenia, nie miał pojęcia skąd biorą się jego nadprzyrodzone zdolności. A ona skrywała tajemnice. Jej losy zostały przypieczętowane dawno temu. Narodzona dla piekła. Pragnie nieba. Nie powinni być razem, a jednak się pragną. Jak potoczy się ta historia?
🔥Powiem wam szczerze, że ta książka wzbudziła moje zainteresowanie już w momencie gdy przeczytałam jej opis. Erotyk z nutą demonów i bogów. Wow brzmi ciekawie i szczerze właśnie takie jest! Ja od samego początku poczułam się zaintrygowana głównymi bohaterami, którzy moim zdaniem zostali wykreowani w ciekawy sposób. Bardzo podoba mi się także ich relacja, bo ona rozwija się w fajny sposób, nic nie dzieje się tutaj szybko, oni przyciągają się i odpychają, zupełnie tak jakby obracał dwa magnesy, jedna strona się połączy, a druga nie, właśnie tak było w tym przypadku, a to tylko potęgowało moją ciekawość i sprawiało, że nie mogłam oderwać się od lektury.
🔥Spodobało mi się również pióro autorek, bo ono jest takie wyróżniające się, w tej książce można znaleźć tyle cudownych cytatów, że aż żałuję, że nie wypisałam ich wszystkich, bo one mają w sobie magię.
🔥Podobał mi się także wątek nadnaturalny, szczerze to pierwszy raz czytałam erotyk właśnie okraszony taką nutką i jestem zachwycona. Na pewno sięgnę po kontynuację bo zakończenie pozostawia po sobie wielki niedosyt.
Polecam!
🔥"Maximus wniknął do mojego krwiobiegu niczym narkotyk. Zawsze byłam uzależniona od książek, a on jest opowieścią sam w sobie. Tętniącą życiem tajemnicą. To najbardziej fascynujący bohater, z jakim kiedykolwiek się zetknęłam. I nie chce, żeby ta historia dobiegła końca. Nigdy." ~~ Kara Valari.
🔥Byli niczym ogień i błyskawica. Różni, a jednocześnie tak do siebie podobni. On...
🗡️Bractwo Mandylionu to książka opowiadająca o losach młodego, wkraczającego w dorosłość mężczyzny, a przede wszystkim jest to opowieść historyczna skupiona w dużej mierze na temacie religijnym, na krucjatach, herezjach i co najciekawsze na madylionie z Edessy, zaginionej relikwii czczonej w Bizancjum.
🗡️Powiem wam szczerze, że trochę mam problem z oceną tej książki, ponieważ ja robiłam do niej kilka podejść i za każdym razem odkładałam ją na półkę, mówiąc sobie, że to nie jest jeszcze jej czas i czekałam tak na dzień, kiedy poczuje chęć zapoznania się z tą historią, bo ona jest specyficzna i nie będę ukrywała, że czyta się ją dość ciężko, ale myślę, że warto poświęcić czas na jej lekturę, bo mówiąc szczerze to mi się ta książka bardzo podobała. Ja uwielbiam wątki religijne w książkach, kocham takie szokujące zagadki, a jak jeszcze dochodzą do tego intrygi, morderstwa i zaginione relikwie czy zakony, to ja jestem dosłownie zadowolona i czytam książkę z wielką ciekawością.
🗡️W tym przypadku wisienką na torcie jest również to, że autor w swoją książkę wprowadził autentycznych bohaterów historycznych takich jak Dominik Guzmán, Ryszard Lwie Serce i Sułtan Saladyn. Taki zabieg moim zdaniem dodaje smaku i potęguje chęć weryfikowania faktów opisanych w książce.
🗡️Bardzo podoba mi się również to, że historia opisana przez autora została przedstawiona tak realnie, że podczas lektury czułam się tak jakbym czytała prawdziwą historię, co moim zdaniem jest wielkim plusem.
🗡️Polecam!
🗡️Bractwo Mandylionu to książka opowiadająca o losach młodego, wkraczającego w dorosłość mężczyzny, a przede wszystkim jest to opowieść historyczna skupiona w dużej mierze na temacie religijnym, na krucjatach, herezjach i co najciekawsze na madylionie z Edessy, zaginionej relikwii czczonej w Bizancjum.
🗡️Powiem wam szczerze, że trochę mam problem z oceną tej książki,...
👑Medyceusze. Rodzina u władzy. Widząc ten tytuł poczułam podekscytowanie, bo przecież skoro to książka o Medyceuszach to zapewne będzie w niej także Katarzyna Medycejska. Zadowolona klasnęłam w dłonie, bo jednak jest to jedna z ciekawszych postaci historycznych, dlatego książkę od razu wpisałam na listę do przeczytania, a gdy znalazła się w moich rękach zaczęłam ją czytać i... Poczułam szok. Coś było nie tak. Odwracam ją, czytam opis i mam ochotę przybić sobie z liścia w czoło. Bo kto normalny nie czyta opisu, tylko sięga po książkę w ciemno?
👑Otóż ja! I co się okazało? A to, że historia opisana w książce opowiada o roku 1429 i o dwóch braciach, którzy stracili ojca. Nie ten temat, ale się nie poddaje. Czytam dalej i nagle trach. Trucizna. Spisek. Mężczyźni odkrywają, że ojciec został otruty, nieciekawy stan rzeczy, ale był to moment, kiedy książka zaczęła mnie interesować ponownie. Wyciągnęłam się w czytanie i muszę przyznać, że czasem fajnie sięgnąć po książki bez czytania opisu, bo dzięki temu można się pozytywnie zaskoczyć.
👑Książkę oceniam pozytywnie. Podoba mi się to, że autor zaczął opowieść o Medyceuszach właśnie w takim momencie. Jedyne do czego mam zastrzeżenia to styl w jakim ta książka została opisana. Nie wiem czy to wina tłumaczenia czy autor ma tak ciężkie pióro, czy chodzi o to, że druk w tej książce jest fatalny, bo litery są tak malutkie, że czcionka w kieszonkowych wydaniach przy tym to jest duża, ale w każdym razie coś sprawiało, że czytało mi się książka opornie i męczyłam się z nią ponad tydzień, więc dużo tym traciła w moich oczach.
👑Czy polecam? Hymm... Jeśli lubicie książki historyczne pełne zawirowań i spisków to może się wam spodobać.
👑Medyceusze. Rodzina u władzy. Widząc ten tytuł poczułam podekscytowanie, bo przecież skoro to książka o Medyceuszach to zapewne będzie w niej także Katarzyna Medycejska. Zadowolona klasnęłam w dłonie, bo jednak jest to jedna z ciekawszych postaci historycznych, dlatego książkę od razu wpisałam na listę do przeczytania, a gdy znalazła się w moich rękach zaczęłam ją czytać...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-05-30
🗯️Stara miłość nie rdzewieje. Zgadzacie się z tym powiedzeniem?
👰 Seria #czterywesela podbija moje serce coraz bardziej z każdym kolejnym tomem. W pierwszym byłam zakochana, ale drugi pokochałam całym sercem. Bohaterowie tej historii już od pierwszych stron wdrapali się do mojego serduszka i rozsiedli w nim wygodnie nie pozostawiając mi nawet złudzeń na to, że gdzieś się wybierają. Ja wiem, że ich historia zostanie we mnie na zawsze, bo ona jest tak pełna emocji, że czytając tę książkę czułam się trochę tak jakbym jechała na rowerze bez trzymanki. Niby czułam, że dobrze się to skończy, a jednak pozostała ta nutka niepokoju, która sprawiała, że nie umiałam oderwać się od czytania i zarwałam nockę, bo po prostu musiałam jak najszybciej dowiedzieć się jak potoczą się losy bohaterów.
👰Bardzo podobało mi się również to, że w tej części poznajemy bliżej Blair, która po przeczytaniu poprzedniego tomu jawi się nam jako postać bezwzględna, kierująca się głównie rozsądkiem. Kobieta nie wierząca w miłość, zraniona przez ojca, brzydzi się zdrady, dlatego obawiając się tego, że może ją to spotkać stawia na ślub z rozsądku, ale... Gdy pojawia się jej były chłopak, jedyny mężczyzna, którego naprawdę kochała, ale ten złamał jej serce, ta zaczyna poddawać wątpliwości swoje postanowienia. Ślub zbliża się wielkimi krokami, a ona nie wie co robić, nie ułatwia jej zadania również to, że Garrett jest w stanie zrobić wszystko, aby ją odzyskać.
👰Uwielbiam to, że podczas czytania czułam się zupełnie tak jakby ktoś zamknął mnie w bańce szczęścia i otulił miękką kołderką. Ja uśmiechałam się do stron i czułam jak moje serduszko robi fikołki w momencie spotkań dwójki głównych bohaterów. Nie zmienia to jednak faktu, że czasem również prawie stawało i dostawało palpitacji, a narzeczony Blair sprawiał, że miałam ochotę wydrapać mu oczy, ale... No tak, ta książka budzi stanowczo masę takich emocji, ale jednocześnie jest jak czekolada, szarlotka, kakao, największy ptyś z bitą śmietaną, no ona jest idealna. Taka kochana, pełna ciepła, przyjaźni, miłości, chociaż nie obywa się również bez intryg, a przekomarzanie rodzinki pana młodego to zło(to).
👰 Jedyne do czego mam zastrzeżenia to, że zbyt szybko się ta historia skończyła, ja dosłownie pochłonęłam ją na raz bo nie mogłam się od niej oderwać i teraz czuję wielki niedosyt. Nie mogę się już doczekać kolejnego tomu i ślubu, który pewnie znów będzie wyjątkowy i zupełnie inny niż w pierwotnych planach.
👰Polecam wam tę serię z ręką na sercu! Jestem pewna, że będziecie nią zachwyceni.
🗯️Stara miłość nie rdzewieje. Zgadzacie się z tym powiedzeniem?
👰 Seria #czterywesela podbija moje serce coraz bardziej z każdym kolejnym tomem. W pierwszym byłam zakochana, ale drugi pokochałam całym sercem. Bohaterowie tej historii już od pierwszych stron wdrapali się do mojego serduszka i rozsiedli w nim wygodnie nie pozostawiając mi nawet złudzeń na to, że gdzieś się...
🗯️ Co myślicie na temat książek napisanych w formie pamiętnika, w których autor opowiada o swoich własnych przeżyciach?
👪 Rodzinne Selfie z menażerią w tle, to kontynuacja książki pt. 3600 gramów szczęścia, dlatego też jeśli zdecydujecie się na jej przeczytanie polecam najpierw nadrobić pierwszy tom, bo bez tego raczej nie odnajdziecie się w tej historii.
📖Nie będę wam w tym przypadku opowiadała o fabule, bo jej tak naprawdę nie ma. Historia opisana przez autorkę jest prosto mówiąc napisana przez życie. Pani Ewelina dzieli się z czytelnikiem swoimi własnymi przeżyciami i pisze książki w formie pamiętnika. Co moim zdaniem jest świetne, ponieważ dzięki temu możemy wejść do jej świata i poznać cudowną, chociaż nieidealną matkę i żonę, oraz jej rodzinę.
📚Szczerze wam powiem, że ja uwielbiam obie części tej książki. Lubię takie życiowe historię, które z jednej strony chwytają za serce, a z drugiej momentami są tak zabawne, że malują uśmiech na mojej twarzy i sprawiają, że czytam je z wielką radością, a właśnie takie odczucia towarzyszyły mi podczas lektury tej książki.
👪 Dodam jeszcze, że podoba mi się bardzo kontrast pomiędzy pierwszym, a drugim tomem, bo on jest bardzo widoczny. W pierwszej części poznaliśmy kobietę zmagającą się z pragnieniem posiadania dziecka. Kobieta, która musiała podnosić się po poronieniach. Kobietę, która w końcu została mamą uroczego synka. I właśnie ta druga część dzięki temu jest taka bardziej radosna, chociaż jak to w życiu bywa nie braknie w niej również smutnych akcentów.
👪 Powiem wam, że ja już się nie mogę doczekać kontynuacji, bo tak bardzo polubiłam tych bohaterów, że czuje się dosłownie tak jakbym ich znała. Jakby to byli moi dobrzy znajomi, więc mam ochotę zapytać "Co tam u was słychać" i liczyć na to, że poznam odpowiedź na to pytanie.
📚Szczerze polecam wam tę książki. One są tak lekkie i przyjemne, a jednocześnie dają taką nadzieję na to, że kiedyś będzie dobrze i mówię to wam z punktu widzenia osoby, która sama straciła dziecko. Ta książka jest dla mnie jak iskierka wiary w lepszą przyszłość. Jest czymś niezwykłym. Czymś co myślę, że powinna przeczytać każda mama, kobieta starająca się o dziecko, czy też taka, która to dziecko straciła. I oczywiście jest to również książka dla mężczyzn, bo dzięki niej zrozumieją bardziej też nasz babski świat.
🗯️ Co myślicie na temat książek napisanych w formie pamiętnika, w których autor opowiada o swoich własnych przeżyciach?
👪 Rodzinne Selfie z menażerią w tle, to kontynuacja książki pt. 3600 gramów szczęścia, dlatego też jeśli zdecydujecie się na jej przeczytanie polecam najpierw nadrobić pierwszy tom, bo bez tego raczej nie odnajdziecie się w tej historii.
📖Nie będę wam...
🗯️ Dajecie ponowne szanse autorom, których książki wcześniej się wam nie podobały?
📖Ja na ogół mam delikatny uraz i długo zastanawiam się nad tym czy dawać szansę czy też nie. W tym przypadku miałam podobnie, bo czytałam wcześniej jedną książkę tej autorki, ale totalnie mi nie podeszła, więc jakoś unikałam twórczości Ewy Pirce, do czasu, aż przeczytałam opis "Zbaw nas ode złego" i poczułam, że to może być coś idealnego dla mnie.
📚Ja ogólnie uwielbiam motywy religijne w książkach, dlatego też nie będę ukrywała tego, że ta książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie, a co najlepsze zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Historia przedstawiona przez autorkę jest bardzo mroczna, krwawa, wręcz brutalna. Ona opowiada o księdzu skalanym ciężką przeszłością, który uważając się za Mesjasza, twierdząc, że wypełnia wolę Boga, morduje grzesznych ludzi, aby uchronić ich dusze przed ogniem piekielnym. Opisy jego zbrodni są tak szczegółowe, że czytając książkę czułam dosłownie gęsią skórkę, a przed moimi oczami rozgrywały się sceny ukryte za kościelnymi murami. Smaczku dodaje również to, że poznajemy policjanta, który od lat próbuje dorwać zbawiciela. Czy mu się uda?
📖Powiem wam szczerze, że jestem tą książka zachwycona tak bardzo, że przeczytałam ją dosłownie w jeden wieczór, ale totalnie nie mogłam się od niej oderwać. Byłam ciekawa jakie motywy kierują Gabrielem, interesowało mnie również to czy inspektor Rice w końcu go dorwie. Bardzo podobało mi się to w jaki sposób autorka przedstawia psychozę głównego bohatera, bo to, że on jest chory widać niby gołym okiem, ale on jest tak zafiksowany i wiarygodny w tym co robi, że z jednej strony jego zachowanie napawa lękiem, a z drugiej człowiek zastanawia się nad tym co było jego zapalnikiem, co takiego wydarzyło się w przeszłości, że doprowadziło do go do takiego stanu.
📚Moje jedyne zastrzeżenie do tej książki jest takie, że jak dla mnie była ona za krótka i zbyt szybko się skończyła przez co czuje ogromny niedosyt, ale z drugiej strony autorka przedstawiła w niej wszystko co potrzeba i stworzyła historię wyróżniającą się na tle innych książek.
📖Ja osobiście wam tę książkę bardzo polecam, aczkolwiek nie jest to historia dla wszystkich, więc musicie sami zdecydować czy chcecie ją poznać. Aczkolwiek zaznaczę, że ode mnie leci mocne 9/10.
🗯️ Dajecie ponowne szanse autorom, których książki wcześniej się wam nie podobały?
📖Ja na ogół mam delikatny uraz i długo zastanawiam się nad tym czy dawać szansę czy też nie. W tym przypadku miałam podobnie, bo czytałam wcześniej jedną książkę tej autorki, ale totalnie mi nie podeszła, więc jakoś unikałam twórczości Ewy Pirce, do czasu, aż przeczytałam opis "Zbaw nas ode...
🗯️ Dobry wieczór! Jak tam wasze samopoczucie? Co planujecie czytać w weekend?
💃 Zamykam oczy i nagle świat znika.Czuję się tak jakbym znalazła się na widowni. Spoglądam na scenę i widzę dziewczynę pełną pasji.Śledzę uważnie jej ruchy, to jak zatraca się w muzyce i przekazuje duszące w sercu emocje.Widzę jaką radość sprawia jej taniec, ale nagle sceneria się zmienia.Znika radość.W sercu dziewczyny powstaje rana. Wypadek samochodowy zabrał jej wszystko. Rodziców i taniec.Skrzywdzona przez życie próbuje iść dalej.Czy szczęście jeszcze się do niej uśmiechnie?Czy pomoże jej Luca? Fotograf który swoim obiektywem jest w stanie dostrzec to co na pozór niewidoczne dla oczu.
📚Powiem wam szczerze, że dawno żadna książka nie zrobiła na mnie tak piorunującego wrażenia jak "Dziewczyna z fotografii". Ja zatraciłam się wręcz w świecie przestawionym przez autorkę, a podczas lektury czułam się zupełnie tak jakbym poznała tych bohaterów osobiście. Oni są tak realnie przedstawieni, a ich historia została napisana w tak emocjonalny sposób, że nie jestem w stanie zliczyć ile łez wylałam podczas czytania.
📖Opowieść tych dwojga jest pełna marzeń i pasji. Z tej książki bije ich zaangażowanie. To jak on traktuje fotografie. Jak przemienia brzydkie kaczątko w prawdziwego łabędzia. To z jaką pasją ona traktuje balet i jak bardzo boli ją to, że nie może już tańczyć. Uczucie jakie ich łączy jest wystawiane na próbę. Obydwoje mają za sobą trudną przeszłość, która utrudnia im praktycznie wszystko, ale w tym całym chaosie mają nadzieję na to, że wszystko się ułoży.
📖Bardzo podoba mi się w tej książce również to, że autorka porusza trudne tematy. Głównie mówi o samoakceptacji, o tym żeby nie rezygnować z marzeń, walczyć o to co dla nas ważne i nigdy się nie poddawać. A przede wszystkim o tym, że każdy może być tym kim chce. Nie ważne co myśli na ten temat społeczeństwo.
💃Ogromne wrażenie zrobiło również na mnie zakończenie tej historii, które moim zdaniem jest dosłownie idealne i sprawiło, że łzy spływy po mojej twarzy prosto na mój uśmiech. Uwielbiam takie ciepłe historię, które chwytają za serce i są tak życiowe, że mógłby się wydarzyć w rzeczywistości, a ta właśnie do takich należy. Wiem, że zostanie we mnie ta historia na długo, bo o ludziach takich jak Natasza i Luca się nie zapomina.
📖Polecam wam tę książkę z ręką na sercu. Jestem pewna, że wam również się spodoba.
🗯️ Dobry wieczór! Jak tam wasze samopoczucie? Co planujecie czytać w weekend?
💃 Zamykam oczy i nagle świat znika.Czuję się tak jakbym znalazła się na widowni. Spoglądam na scenę i widzę dziewczynę pełną pasji.Śledzę uważnie jej ruchy, to jak zatraca się w muzyce i przekazuje duszące w sercu emocje.Widzę jaką radość sprawia jej taniec, ale nagle sceneria się zmienia.Znika...
🗯️Dzień dobry! Po jaki książkowy gatunek sięgacie najczęściej?
👮Na terenie szkoły policyjnej w Legionowie dochodzi do brutalnego morderstwa. Ofiarą zbrodni pada komendant, który prowadził dość bujne życie erotyczne. Czyżby jego rozwiązłość była motywem zbrodni? Czy dwie zamordowane w podobnym czasie kobiety mają jakiś związek z sprawą? Jakie sekrety skrywają mury policyjnej akademii?
📚Wojciech Wójcik to autor po którego twórczość sięgam dosłownie w ciemno, bo stworzone przez niego kryminały są genialne i gdybym miała wskazać wam taki idealny w stu procentach kryminał to stanowczo wybrałabym jedną z książek autora.
📖Co podoba mi się najbardziej w tym kryminale to fabuła, która jest tak skomplikowana i ciekawa jednocześnie, że nie umiałam oderwać się od czytania, a w mojej głowie tworzyło się milion teorii spiskowych, próbowałam ugryźć tę sprawę na wszystkie możliwe sposoby i odkryć o co w tym wszystkim chodzi, ale niestety moje podejrzenia nie były nawet minimalnie bliskie prawdy, dlatego też finał wbił mnie w fotel. Uwielbiam także zwroty akcji serwowane przez autora, które obalały każdą moją teorię spiskową a także budziły we mnie jeszcze większą ciekawość i sprawiały, że czytałam książkę z jeszcze większym zaangażowaniem.
📚Świetna jest także kreacja bohaterów. Podczas lektury czułam się tak jakbym zagłębiała się w prawdziwą historię, bo jej bohaterowie to tacy ludzie z krwi i kości. Uwielbiam duet Pawła i Kuby, szczerze mówiąc po tym zakończeniu, które pozostawiło po sobie wielki niedosyt liczę na kontynuację z udziałem właśnie tych bohaterów.
📖Dla mnie ta książka zawiera wszystkie elementy jaki powinien mieć dobry kryminał. Zwroty akcji, ciekawa fabuła, świetny duet śledczych, zagmatwana zagadka, której nie sposób rozgryźć i zakończenie wbijające w fotel. Czego chcieć więcej? No może filmu lub serialu opartego na tej książce, bo myślę, że ekranizacja byłaby równie genialna.
Polecam!
🗯️Dzień dobry! Po jaki książkowy gatunek sięgacie najczęściej?
👮Na terenie szkoły policyjnej w Legionowie dochodzi do brutalnego morderstwa. Ofiarą zbrodni pada komendant, który prowadził dość bujne życie erotyczne. Czyżby jego rozwiązłość była motywem zbrodni? Czy dwie zamordowane w podobnym czasie kobiety mają jakiś związek z sprawą? Jakie sekrety skrywają mury...
Recenzja Przedpremierowa.
Gdy zobaczyłam okładkę tej książki, przeczytałam opis i informacje o tym, że została ona napisała przez lekarkę, to od razu pomyślałam, że muszę ją przeczytać. Liczyłam na genialną książkę z motywem kryminału i medycyny, co moim zdaniem jest świetnym połączeniem, ale...
Niestety się rozczarowałam. Fabuła tej książki miała wielki potencjał, już na samym początku dochodzi do morderstwa lekarza pełniącego nocny dyżur, w tym samym czasie zresztą grasuje również seryjny morderca, który zabija kobiety na Mokotowie, więc autorka miała wielkie pole do popisu, ale...
Skupiła się zamiast tego na postaci lekarki, która budziła moją irytację. Niby ta dziewczyna ma ciężką przeszłość, ale nie zmienia to faktu, że jej zachowanie jest absurdalne, zresztą ta książka jest pełna absurdów. I tak jak za pierwszym razem przymknęłam oko, a za drugim machnęłam ręką, bo jednak to debiut, ale gdy te absurdalne sytuację pojawiały się coraz częściej, to niestety nie mogłam już na to przymykać oka. No wyobraźcie sobie np sytuację, gdzie główna bohaterka pracuje w szpitalu do którego codziennie przyjmowani są niebezpieczni kryminaliści, narkomani, a tymczasem ochrona wcale nie reaguje na wezwania, a jak zareaguje to okazuje się, że ochroniarz jest dziadkiem idącym przy lasce, bo inaczej nie dałby rady... Kosmos, co nie?
Ja ogólnie odnoszę takie wrażenie, że autorka sama się pogubiła w tym co chce pisać, początkowo miał być to kryminał, później romans, a wyszedł miks, który niestety czytało się mi bardzo opornie. Mimo tego, że autorka ma przyjemne pióro i książkę czyta się błyskawicznie, to w momencie gdy odkładałam ją na chwilę, żeby zrobić sobie przerwę to, kompletnie nie miałam ochoty do niej wracać.
Dodam jeszcze, że moim zdaniem akcja biegła zbyt szybko i była taka chaotyczna, bo niektóre wątki zostały urywane w dziwnych momentach, ale też odnosiłam takie wrażenie, że były pisane tak na szybko, byle akcja leciała do przodu...
No nie jest to książka, którą bym wam poleciła. Niestety.
Recenzja Przedpremierowa.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGdy zobaczyłam okładkę tej książki, przeczytałam opis i informacje o tym, że została ona napisała przez lekarkę, to od razu pomyślałam, że muszę ją przeczytać. Liczyłam na genialną książkę z motywem kryminału i medycyny, co moim zdaniem jest świetnym połączeniem, ale...
Niestety się rozczarowałam. Fabuła tej książki miała wielki potencjał, już...