-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-05
2024-04
2024-04-19
#czytam_se
⠀
"Góry się tobą nie przejmują. Niczego też od ciebie nie wymagają."
⠀
Czy faktycznie tak jest? Zawsze uważałam, że góry są bardzo wymagające w stosunku do nas, ludzi. Zawsze wychodząc w nie, czuje ogromny respekt.
⠀
Wysoko w górach, w południowej Szwecji położony jest "Sarek" - "Pieprzone, niegościnne miejsce.", które przyciąga turystów jak magnes. Tak jak naszych bohaterów.
Powieść została wyróżniona Nagrodą Szwedzkiej Akademii Kryminału za najlepszy debiut 2022 roku i wcale mnie to nie dziwi. Jest to dobry debiut, thrillery psychologiczny, który trzyma w napięciu od pierwszych stron, a zakończenie mnie bardziej zaskoczyło. Nie jest to książka idealna, miejscami mnie nudziła, ale mimo wszystko polecam, bo tych lepszych momentów było znacznie więcej.
⠀
W fabule znajdziemy troje przyjaciół, którzy co roku wyjeżdżają w góry. Para Anna i Henrik oraz Milena to stały zestaw do którego w tym roku dołączy Jacob - partner Anny. Od początku pojawiają się małe zgrzyty, a potem. No właśnie! To musicie sami przeczytać! I ja polecam!
#czytam_se
⠀
"Góry się tobą nie przejmują. Niczego też od ciebie nie wymagają."
⠀
Czy faktycznie tak jest? Zawsze uważałam, że góry są bardzo wymagające w stosunku do nas, ludzi. Zawsze wychodząc w nie, czuje ogromny respekt.
⠀
Wysoko w górach, w południowej Szwecji położony jest "Sarek" - "Pieprzone, niegościnne miejsce.", które przyciąga turystów jak magnes. Tak...
2024-05
2024-04
"Była wściekła, że nie miała pomarańczy. Do szpitala każdy przynosi pomarańcze."
⠀
Ja tam ze szpitala pamiętam jogurty i sok kubusia :D
⠀
Czy ja znowu to zrobiłam?
Ależ oczywiście!
Przeczytałam III tom nie znając dwóch poprzednich. Zdarza się, co nie? Chociaż dla mnie to już pewnego rodzaju standard.
Nie przeszkodziło mi to jednak, żeby dobrze spędzić czas z tą książką.
Przeczytana w kwietniu, (tak wiem, który dziś) ale dalej pamiętam dreszczyk emocji, który mi towarzyszył podczas poznawania każdej kolejnej strony i tajemnice, które bardzo chciałam odkryć.
⠀
Mille staje się popularne po reportażu Marty Wieteckiej - głównej bohaterki książki. Zaczynają się nim interesować filmowcy, a turystyka zdecydowanie wzrasta.
Pewnego dnia nad rzeką zostaje znaleziona zamordowana kobieta. Kim jest i dlaczego doszło do tej zbrodni? Wszyscy są podejrzani, wiele osób ma motyw. Przyszedł czas, czy tajemnice przestały nimi być, a prawda wyszła na jaw.
Ja polecam! Ale zacznijcie od pierwszego tomu :)
"Była wściekła, że nie miała pomarańczy. Do szpitala każdy przynosi pomarańcze."
⠀
Ja tam ze szpitala pamiętam jogurty i sok kubusia :D
⠀
Czy ja znowu to zrobiłam?
Ależ oczywiście!
Przeczytałam III tom nie znając dwóch poprzednich. Zdarza się, co nie? Chociaż dla mnie to już pewnego rodzaju standard.
Nie przeszkodziło mi to jednak, żeby dobrze spędzić czas z tą...
2024-05
PREMIERA
17.05.2024
⠀
"Nagle dociera do mnie, że cienie rzucane przez teraźniejszość są o wiele bardziej niebezpieczne od demonów przeszłości."
⠀⠀
Dzień dobry!
Właśnie sobie uświadomiłam, że maj stoi poz znakiem bardziej widocznych premier książkowych. Wyjątkowo przeczytałam kilka przedpremierowo, a "Marionetka" jest jedną z nich. Nie pokazuje palcem, bo tak podobno nie jest ładnie, ale przeczytałam ją dzięki Patrycji @recenzje_wiewiooory #patronatwiewióry i była to dobra decyzja.
⠀
Jeśli mnie pamięć nie myli, a książkowo myli rzadko, to jest to moje pierwsze spotkanie z Autorką i już wiem, że nie ostatnie. Możecie mi napisać, którą książkę polecacie :)
⠀
Z racji tego, że nie znałam twórczości Autorki, nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Wiedziałam, że będzie to lektura z tych raczej nieodkładalnych, dlatego towarzyszyła mi na promie, podczas podróży do Polski. Dzięki niej było o wiele lepiej.
⠀
Historia, można rzec, jakich wiele w prawdziwym życiu. Historia o sile manipulacji.
Zaskakująca! Bez wątpliwości. Kiedy myślałam, że już dużo wiem, okazało się, że nic nie wiem.
Mocno klimatyczna. Taka, którą się długo pamięta i myśli nawet po przeczytaniu ostatniej strony i odłożeniu.
⠀
18 stycznia 2016 roku to dzień, który Grzegorz zapamięta na zawsze. Właśnie tego dnia odnalazł na podłodze swoją córkę martwą. Potem zauważył brak wnuka. Potem już nic nie będzie jak dawniej. Zaczyna się wyścig z czasem w poszukiwaniu Alana, a my cofamy się do 2009 roku i powoli poznajemy losy Julii. Jesteśmy z nią, gdy upada i się podnosi. Kiedy poznaje swoją przyjaciółkę i kiedy odkrywa tajemnice, które miały być już zawsze zakopane głęboko pod ziemią.
Wyrabiamy sobie opinię, budujemy swój domek z kart. Ciekawa jestem, czy Wasz też runie, jak mój, po odkryciu prawdy.
⠀
Dajcie znać, czy macie "Marionetkę" w planach. A jeśli jesteście już po lekturze, podzielcie się swoją opinią.
PREMIERA
17.05.2024
⠀
"Nagle dociera do mnie, że cienie rzucane przez teraźniejszość są o wiele bardziej niebezpieczne od demonów przeszłości."
⠀⠀
Dzień dobry!
Właśnie sobie uświadomiłam, że maj stoi poz znakiem bardziej widocznych premier książkowych. Wyjątkowo przeczytałam kilka przedpremierowo, a "Marionetka" jest jedną z nich. Nie pokazuje palcem, bo...
2024-05
2024-05
2024-05
PREMIERA
15.05.2024
⠀
"- Muszę lecieć do pracy - poinformowa- łam go ze smutkiem.
- Tylko uważaj na znaki i ograniczenia, miotły też muszą stosować się do przepi- sów."
⠀⠀
Dzień dobry!
Jest tu ktoś, kto nie zna książek napisanych przez Gosię Starostę?
"Znachorka" to kolejna książka, która wyszła spod jej pióra. Po raz kolejny Autorka pokazała swoją wszechstronność i to, że żadnych tematów się nie boi. I przyznaję, że lubię Jej każde oblicze.
⠀
Tym razem Gosia zafundowała nam trochę magii. Wraz z olejkami, ziołami i pełnią księżyca, wszystko tworzy niesamowitą całość.
⠀
Głównie bohaterowie to Lena i Igor. Kobieta prowadzi sklepik, który nazywa się Pełnia i jest bardzo osobliwym miejscem. Można nawet rzec, że jest centrum miejscowości, w której się znajduje.
Mężczyzna natomiast jest dziennikarzem, który rzucił wszystko i wyjechał na Warmię. Marzy mu się reportaż na miarę światową.
⠀
Żeby całkowicie poznać klimat tej książki, trzeba ją przeczytać. Stworzona została tak, by subtelnie docierać do czytelnika. By odkrywał tę magię, która się w niej znajduje. Tajemnice dodają wdzięku i uroku, na który musicie uważać, bo zatracicie się w lekturze, jak ja.
⠀
Dajcie znać, czy macie "Znachorkę" w planach. A jeśli jesteście już po lekturze, podzielcie się swoim zdaniem.
PREMIERA
15.05.2024
⠀
"- Muszę lecieć do pracy - poinformowa- łam go ze smutkiem.
- Tylko uważaj na znaki i ograniczenia, miotły też muszą stosować się do przepi- sów."
⠀⠀
Dzień dobry!
Jest tu ktoś, kto nie zna książek napisanych przez Gosię Starostę?
"Znachorka" to kolejna książka, która wyszła spod jej pióra. Po raz kolejny Autorka pokazała swoją wszechstronność i to, że...
2024-05
2024-04
#czytam_se
⠀
"Zmarzlina. Biała powłoka przykrywająca życie i śmierć. Kropelki wody zastygłe w kryształki lodu i płatki śniegu. Zarazem pulsujące serce. Gorąc. Żadnego nagłego zbaczania z kursu ani kołysania. Monotonny terkot silnika. Nieruchoma czarna tafla wody w zatoce."
⠀
Po pierwszej części wiedziałam, czego się spodziewać i wiedziałam, że tempo książki nie będzie zawrotne. Tu stawia się na szczegóły, które z każdą kolejną stroną dają nowy obraz całości. Wstęp idealnie oddaje klimat, chłodny i zagadkowy.
⠀
Kiedy w zimowy dzień statek badawczy Idun zawinął na Smögen, nikt nie przypuszczał, że dojdzie do tragedii.
Wystawny bankiet, mnóstwo wspaniałych osób i martwy kierownik ekspedycji. To co miało być idealne, stało się już wspomnieniem.
Mówią, że nieszczęścia chodzą parami. Przekonają się o tym Sandra Haraldsson i Dennis Wilhelmson, którzy poprowadzą to śledztwo. Mnożą się pytania, brakuje odpowiedzi. Cofamy się w przeszłość, doszukujemy się powiązań i krążymy. Co czego dojdziemy? Nie powiem. Mogę tylko zdradzić, że zakończenie nie w pełni mnie satysfakcjonuje, ale może Was zadowoli.
#czytam_se
⠀
"Zmarzlina. Biała powłoka przykrywająca życie i śmierć. Kropelki wody zastygłe w kryształki lodu i płatki śniegu. Zarazem pulsujące serce. Gorąc. Żadnego nagłego zbaczania z kursu ani kołysania. Monotonny terkot silnika. Nieruchoma czarna tafla wody w zatoce."
⠀
Po pierwszej części wiedziałam, czego się spodziewać i wiedziałam,...
2024-04
"– Dzisiaj jest inaczej. Życie zrobiło się trudniejsze.
– Życie zawsze było trudne i zawsze będzie. Życie jest takie, jakim je zrobisz."
⠀
Podoba ni się ten cytat. Kiedyś często słyszałam, że kiedyś było inaczej. W sensie takim, że trudniej i ludzie sobie dawało radę. Nie mnie negocjować, kto miał lepiej, a kto wręcz odwrotnie. Dlatego tak bardzo cytat utkwił w mojej pamięci.
⠀
W tamtym roku przeczytałam "Włoszkę z Brooklynu", w tym roku sięgnęłam po "Tu i teraz" i uważam, że to były dobre spotkania z Autorką i jak tylko czas mi pozwoli, chętnie sięgnę po inne Jej książki.
⠀
Główną bohaterką tej powieści jest Marigold. Kobieta, dla której zawsze ważne było ciepło domowego ogniska. Kobieta, która zawsze dbała o wszystkich dookoła, sprzedawczyni, aktywnie działająca na rzecz lokalnej społeczności.
Teraz przyszedł czas na to by inni mogli się Nią zająć...
⠀
Demencja przyszła niespodziewanie, wkradając się w codzienność, która zmienia się z dnia na dzień. Życie staje się trudniejsze, a każde zadanie jest niczym wejście na Mount Everest. Najpierw zapomina się błahostki, ale ratuje notatnik, później nawet notatnik nie zawiera wszystkich ważnych wydarzeń, bo w międzyczasie dzieje się coś innego, i już o tym poprzednim się zapomina.
Na szczęście Marigold ma przy sobie ludzi. Osoby, które zawsze będą obok i będą pamiętały za nią to, co ważne. A co na to sama bohaterka? Jak odnajdzie się w nowej rzeczywistości? Jeśli chcecie wiedzieć, sięgnijcie po "Tu i teraz".
⠀
Znacie książki Autorki? Jeśli tak, napiszcie co polecacie.
"– Dzisiaj jest inaczej. Życie zrobiło się trudniejsze.
– Życie zawsze było trudne i zawsze będzie. Życie jest takie, jakim je zrobisz."
⠀
Podoba ni się ten cytat. Kiedyś często słyszałam, że kiedyś było inaczej. W sensie takim, że trudniej i ludzie sobie dawało radę. Nie mnie negocjować, kto miał lepiej, a kto wręcz odwrotnie. Dlatego tak bardzo cytat utkwił w...
2024-04
#czytam_se
⠀
"Eva obiecała przeczytać jej manuskrypt. Wprawdzie była nauczycielką w młodszych klasach, ale szwedzki należał do jej specjalności. Już czekała z czerwonym długopisem w pogotowiu, więc Victorii nie pozostawało nic innego, jak tylko zanieść jej wydruk."
⠀
Nie wiem jak Wam, ale mi nie za dobrze kojarzy się czerwony długopis. Zawsze miałam do tego koloru awersję. I o ile przekonałam się do czerwonych sukienek, tak dalej jestem na nie dla czerwonych długopisów. Ktoś jeszcze tak ma?
⠀
"Baron śledziowy" to trzecia część "Mordercy z wyspy". Trzecia i chyba najmniej wciągająca (dla mnie).
Mężczyzna - Charles Blake - zostaje znaleziony martwy. Przez chwilę jego śmierć jest uważana jako samobójstwo.
Kiedy jednak okazuje się, że to zabójstwo, do pracy biorą się Sandra Haraldsson i Nathalie Colette.
⠀
Sam wątek morderstwa nie przypadł mi tak do gustu, jak (nie) współpraca dwóch wymienionych kobiet. Czasami było dość komicznie. Czy duet odnajdzie odpowiedź na pytanie, kim jest zabójca? Przeczytajcie lub przesłuchajcie i przekonajcie się sami :)
#czytam_se
⠀
"Eva obiecała przeczytać jej manuskrypt. Wprawdzie była nauczycielką w młodszych klasach, ale szwedzki należał do jej specjalności. Już czekała z czerwonym długopisem w pogotowiu, więc Victorii nie pozostawało nic innego, jak tylko zanieść jej wydruk."
⠀
Nie wiem jak Wam, ale mi nie za dobrze kojarzy się czerwony długopis....
2024-05
PREMIERA
08.05.2024
⠀
"– Tak naprawdę najbardziej oczywistą sprawą w naszym życiu są nieustanne zmiany. One zachodzą, chcemy tego czy nie. Nic nie jest trwałe.
– Owszem, zmiany wciąż zachodzą, ale my, ludzie, jesteśmy w stanie budować swoją małą stabilizację."
⠀
Lubisz zmiany? Ja tak, pod warunkiem, że są kontrolowane i mam na nie wpływ. Do tej pory w moim życiu było wiele zmian, przyjmuje je z ciekawością. Każda niesie jakąś naukę.
⠀
"Lato o smaku miłości" to historia Wiktorii, która dzień przed ślubem dostała list od swojego pierwszego chłopaka. Tęsknota, prawdziwa miłość i inne takie sieją ziarno niepewności i doprowadzają do ucieczki spod ołtarza. Wraca do Lubomierza, gdzie spędziła dużo czasu z babcią i spotyka się z Sebastianem, nieświadoma, że ten ma żonę. Życie się toczy, po drodze przychodzą burze ale i pojawia się słońce. Co znajdziemy na końcu tęczy?
⠀
Autorka napisała książkę o każdej z nas. Może nie każda ma aż takie zawirowania życiowe, ale każda z nas mogłaby je mieć. Ta książka to idealna odskocznia, dla mnie, od kryminałów. Mam nadzieję, że i Was porwie :)
PREMIERA
08.05.2024
⠀
"– Tak naprawdę najbardziej oczywistą sprawą w naszym życiu są nieustanne zmiany. One zachodzą, chcemy tego czy nie. Nic nie jest trwałe.
– Owszem, zmiany wciąż zachodzą, ale my, ludzie, jesteśmy w stanie budować swoją małą stabilizację."
⠀
Lubisz zmiany? Ja tak, pod warunkiem, że są kontrolowane i mam na nie wpływ. Do tej...
2024-05
PREMIERA
15.05.2024
⠀
"Hipoteza, którą tak misternie skonstruowała, obarczając go winą, legła w gruzach. Kalejdoskop został wstrząśnięty, a elementy układanki rozsypały się, by stworzyć nowy obraz. Tylko jaki?"
⠀
No właśnie! Jaki?
Czy jest tu ktoś, kto jeszcze nie wie, kim jest Flora Steele? Proszę się przyznać, krzyczeć nie będę. Ale macie co nadrabiać bo "Morderstwo o poranku" to już trzecia część z nią w roli głównej.
⠀
Mogę napisać, że gdzie Flora, tam trup. I tym razem nie mogło być inaczej, chociaż w wyjazdowych okolicznościach, bo w Kornwalii, gdzie wybrała się z Jackiem Carringtonem - pisarzem kryminałów.
To miały być spokojne, sielskie wakacje. Ona miała zwiedzać, On miał pisać. Ale plany mają to do siebie, że lubią się zmieniać i to niezależnie od osób, które je skrupulatnie planują. Dlatego kiedy Flora odkrywa ciało, próbuje się dowiedzieć, kto stoi za morderstwem i dlaczego w ogóle tak się stało. Jedno jest pewne! Kobieta nie podda się dopóki nie znajdzie winnego, chociaż nie będzie to proste, a droga będzie usłana kolejnym trupem i groźbami.
⠀
Czy polecam? No jasne!
Jest to książka przez którą dosłownie płynęłam. Wszystko opisane w bardzo spójny sposób, który sprawia, że nie mogłam jej odłożyć. Czekam na więcej przygód tej dwójki. I Was też zachęcam do poznania się z nią. Ale pamiętajcie o poprzednich dwóch.
PREMIERA
15.05.2024
⠀
"Hipoteza, którą tak misternie skonstruowała, obarczając go winą, legła w gruzach. Kalejdoskop został wstrząśnięty, a elementy układanki rozsypały się, by stworzyć nowy obraz. Tylko jaki?"
⠀
No właśnie! Jaki?
Czy jest tu ktoś, kto jeszcze nie wie, kim jest Flora Steele? Proszę się przyznać, krzyczeć nie będę. Ale macie co nadrabiać bo "Morderstwo o...
2024-05
2024-05
2024-05
2024-05
2024-04
"Jem miał teraz dwanaście lat, w domu mówiło się o egzaminach wstępnych do college’u, a przecież zaledwie wczoraj był malutkim noworodkiem z Wymarzonego Domu."
⠀
Właśnie wczoraj, wracając z Antosiem ze szkoły miałam taką myśl, że przecież zaledwie wczoraj zaczął chodzić, a dziś śmiga ze mną rowerem i pokonuje kilometry, których i dorosły by się nie powstydził. Zrobiło się nostalgicznie. Dzieci tak szybko rosną...
Wasze też? U nas w listopadzie będzie 8 świeczek na torcie, a ile u Was?
⠀
Cudownie było wrócić do domu Anne i zobaczyć co się zmieniło. A zmieniło się wiele, bo to użytkownik szósta część przygód Anne w tłumaczeniu Anny Bańkowskiej.
⠀
Anna jest mamą piątki dzieci. Przeprowadzają się wraz z Gilbertem do Złotych Iskier. Zostawiają wszystkie dobre i mniej dobre chwile, by w nowym domu pisać nową historię.
Dzieci rosną, rosną ich potrzeby. W domu pojawia się maleństwo i ciotka Gilberta. Wraz z nimi pojawiają się nowe wyzwania, którym pani domu musi sprostać. A łatwo nie będzie, bo ciotka neguje większość, co wprowadza Anne w szał. Jak sobie z nią poradzi? I czy w ogóle jej się to uda?
Tego nie zdradzę! :) Przeczytajcie tę książkę, a jeśli nie znacie poprzednich części, to zachęcam do sięgnięcia po nie.
Ja je poznaje po raz pierwszy i za każdym razem się zachwycam.
"Jem miał teraz dwanaście lat, w domu mówiło się o egzaminach wstępnych do college’u, a przecież zaledwie wczoraj był malutkim noworodkiem z Wymarzonego Domu."
więcej Pokaż mimo to⠀
Właśnie wczoraj, wracając z Antosiem ze szkoły miałam taką myśl, że przecież zaledwie wczoraj zaczął chodzić, a dziś śmiga ze mną rowerem i pokonuje kilometry, których i dorosły by się nie...