-
Artykuły„Małe jest piękne! Siedem prac detektywa Ząbka”, czyli rozrywka dla młodszych (i starszych!)Ewa Cieślik1
-
ArtykułyKolejny nokaut w wykonaniu królowej romansu, Emily Henry!LubimyCzytać2
-
Artykuły60 lat Muminków w Polsce! Nowe wydanie „W dolinie Muminków” z okazji jubileuszuLubimyCzytać2
-
Artykuły10 milionów sprzedanych egzemplarzy Remigiusza Mroza. Rozmawiamy z najpoczytniejszym polskim autoremKonrad Wrzesiński14
Biblioteczka
2013-06-04
2013-05-25
2013-05-31
Dzisiejsza, recenzowana przeze mnie książka, jest lekturą legendą, lekturą, która budzi przerażenie w młodzieży oraz sieje postrach w polskich gimnazjach. Znienawidzona przez większość uczniów ilością stron oraz nadmiaru wydarzeń, niedoceniona i tak wiele razy zbluzgana przez łódzkich dresów książka, która ma dar. Po prostu ma dar utrudniania życia jakże zajętym polskim nastolatkom. Chyba nie zliczymy osób, które miały obowiązek tę książkę przeczytać, a tego nie zrobiły. Większość z nich kierowało się zdaniem starszych kolegów, którzy pewnie jej nie czytali, ale gorąco zapewniali o bijącym z niej złu. Jak wszakże wiadomo najwięcej do powiedzenia mają ci co wiedzą najmniej. Pewnie już domyślacie się o którą chodzi. Tak oto sławni i nielubiani Krzyżacy!
Książka opowiada o losach młodego rycerza Zbyszka z Bogdańca, który pewnego dnia zakochuje się w podopiecznej królowej Jadwigi, Danusi. Zaślepiony urodą dziewczyny chłopak jest w stanie zrobić dla niej wszystko. Składa obietnicę, przez której spełnienie wpadnie w nie małe kłopoty, a z których później ciężko mu będzie się wydostać.
W Krzyżakach Henryk Sienkiewicz porusza wiele problemów. Nie skupia się na jednym wątku, przez który brnie od początku do końca. Pokazuje nam najważniejsze wartości w życiu jakimi kierują się bohaterowie. Nie dla wszystkich ta sama rzecz jest sprawą pierwszorzędną. Dla jednego liczy się ojczyzna, dla drugiego rodzina, a jeszcze dla trzeciego Bóg. Za to właśnie lubię tę książkę. Przedstawia szeroką gamę postaci różniących się od siebie pod każdym względem.
Muszę jednak przyznać, że książki nie czyta się łatwo i szybko. Autor zastosował archaizację języka, która zdecydowanie utrudnia czytanie współczesnemu czytelnikowi. Nie był to oczywiście główny cel. Pisarzowi zależało na tym, aby książka w pełni oddawała klimat tamtych czasów. Byłoby to dość dziwne, gdyby rycerze posługiwali się mową bliską naszych lat. Uważam, że typowy, ciężkawy charakter książki jest w pełni uzasadniony i przeze mnie wybaczony. Chociaż według mnie dodawał treści swoistego uroku, który mi szczególnie przypadł do gustu.
Autor w książce wykreował wiele ciekawych portretów psychologicznych, zaczynając od Danusi, a na Danveldzie kończąc. Głównego bohatera Zbyszka nie darzyłam jakimś głębszym uczuciem. Lubiłam go, ale momentami mnie irytował. Jeśli chodzi o walkę Danusia kontra Jagienka, zdecydowanie wybieram tą drugą. Wolę te silne i mocne charaktery niż delikatne i zrozpaczone damulki.
Tak, wiem. Pewnie wielu z was sądzi, że zwariowałam. Jednak nie będę ukrywać, że Krzyżacy to książka, która bardzo mi się spodobała. Autor stworzył ciekawą powieść historyczną, do której wrócę jeszcze nie raz. Szkoda, że tak mało osób ją docenia, jednak w pełni rozumiem, że mogła im po prostu nie przypaść do gustu. Nie ma co na siłę się uszczęśliwiać. Jeśli za pierwszym razem przez Krzyżaków nie przebrnęliście, nie ma sensu robić tego po raz drugi.
Dzisiejsza, recenzowana przeze mnie książka, jest lekturą legendą, lekturą, która budzi przerażenie w młodzieży oraz sieje postrach w polskich gimnazjach. Znienawidzona przez większość uczniów ilością stron oraz nadmiaru wydarzeń, niedoceniona i tak wiele razy zbluzgana przez łódzkich dresów książka, która ma dar. Po prostu ma dar utrudniania życia jakże zajętym polskim...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-03-30
Henryk Sienkiewicz to taki autor, który chyba jako jeden z nielicznych, pozytywnie zaskoczył mnie swoją twórczością. Krzyżacy bardzo mi się spodobali. Z książką W pustyni i w puszczy miałam już do czynienia, jednak nie wspominam mile tego spotkania. Chcąc dać tej powieści drugą szansę, zabrałam się za nią w wolnej chwili, czyli całkiem niedawno.
Fabułę tej książki nie będę przybliżać, gdyż wydaję mi się, że wszystkim jest ona dobrze znana. W dużym skrócie: Powieść opowiada o losach Stasia i Nel przebywających i chwilowo zamieszkujących Afrykę w okolicach Nilu. Prawdziwa przygoda rozpoczyna się w momencie porwania tej dwójki przez zwolenników Mahdiego. Ta wyprawa zmieni postawę Stasia na wiele kwestii oraz ukaże jego cechy w pełnym świetle.
Po skończeniu tej książki, naprawdę nie dziwiłam się, dlaczego nie przeczytałam jej w piątej klasie. Ilość opisów przyrody, nazw miast oraz rozwiniętej analizy psychologicznej, w wieku dwunastu lat może przyprawić o niechęć do dalszej przygody ze Stasiem i Nel. Po raz kolejny będę zastanawiać się co za "inteligentny" człowiek pozwolił, aby ta powieść znalazła się w kanonie lektur obowiązkowych w podstawówce. Według mnie, ta powieść dla tak młodego czytelnika jest za długa, za ciężka i momentami zbyt skomplikowana.
Obecnie książka sprawiła na mnie duże wrażenie. Liczne opisy przyrody nie przeszkadzały mi w kontynuowaniu lektury, a wręcz pomagały lepiej wyobrazić sobie krajobraz Afryki. Teraz zdecydowanie łatwiej było mi zrozumieć trudne położenie Stasia i podejmowane przez niego dorosłe decyzje. Momentami odnosiłam wrażenie, że autor przesadził z dorosłą postawą Stasia. W niektórych sytuacjach, swoim zachowaniem przypominał osiemnastolatka, a nie osobę o swoim wieku. Z jednej strony podziwiałam jego odwagę, a z drugiej nie chciało mi się wierzyć, by w rzeczywistości mógł tak postępować. Postać Nel trochę mnie rozczarowała. Słodka, niewinna, dobra, delikatna, ładna i jeszcze nie wiem jaka, praktycznie przez całą książkę mnie denerwowała. Nie lubię tak wykreowanych bohaterów. Bez żadnych wad. Staś musiał ratować ją z każdej opresji, co na dłuższą metę stawało się dla mnie irytujące. Mnie Nel swoim urokiem nie oczarowała.
Książkę, mimo braku archaizacji języka i tak ciężko się czyta. Styl autora nie jest łatwy, ale da się przez niego przebrnąć Język autora zniechęca do dalszej wyprawy z lekturą, jednak przez wartką i ciekawą akcję trwamy w niej do samego końca. W moim przypadku dodatkowym utrudnieniem była malutka czcionka, przez którą już po kilku stronach bolały mnie oczy i głowa, dlatego momentami byłam wręcz zmuszona przerwać dalszą przygodę z lekturą.
Ostatecznie książka nawet mi się podobała, jednak przez wzgląd na język i utrudnienia, które stwarza moje wydanie, raczej już po raz kolejny po nią nie sięgnę. Jeśli w podstawówce widzieliście w niej jakiś potencjał, lecz nie wytrwaliście do końca, teraz warto przeczytać ją jeszcze raz. Zwolennikom Sienkiewicza jak najbardziej polecam, reszcie całkowicie odradzam.
Henryk Sienkiewicz to taki autor, który chyba jako jeden z nielicznych, pozytywnie zaskoczył mnie swoją twórczością. Krzyżacy bardzo mi się spodobali. Z książką W pustyni i w puszczy miałam już do czynienia, jednak nie wspominam mile tego spotkania. Chcąc dać tej powieści drugą szansę, zabrałam się za nią w wolnej chwili, czyli całkiem niedawno.
więcej Pokaż mimo toFabułę tej książki nie będę...