Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Nigdy nie uwierzę w to, że jakikolwiek Polak powyżej trzydziestego roku życia nie wie, kim jest Michał Fajbusiewicz.

Nigdy nie uwierzę w to, że jakikolwiek Polak powyżej trzydziestego roku życia nie wie, kim jest Michał Fajbusiewicz.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pomimo że sprawca od samego początku jest oczywisty, przynajmniej dla mnie, i pomimo że książka jest bardziej obyczajową niż kryminalną, lektura broni się ciekawą i poruszająca fabułą, wyrazistymi bohaterami oraz ważnymi tematami poruszanymi przez osobę, która na co dzień ich doświadcza. Mamy tu sporo dygresji i zaskakujących refleksji. Powieść zmusza do empatii.

Pomimo że sprawca od samego początku jest oczywisty, przynajmniej dla mnie, i pomimo że książka jest bardziej obyczajową niż kryminalną, lektura broni się ciekawą i poruszająca fabułą, wyrazistymi bohaterami oraz ważnymi tematami poruszanymi przez osobę, która na co dzień ich doświadcza. Mamy tu sporo dygresji i zaskakujących refleksji. Powieść zmusza do empatii.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dostrzegam sporo nawiązań do sprawy Iwony Wieczorek.

Dostrzegam sporo nawiązań do sprawy Iwony Wieczorek.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jakież to jest słodkopierdzące! Przepraszam za wyrażenie, ale jest jedynym, które przychodziło mi do głowy, kiedy powieści tej słuchałam. W świetnej zresztą interpretacji p. Laury Breszki.

Jakież to jest słodkopierdzące! Przepraszam za wyrażenie, ale jest jedynym, które przychodziło mi do głowy, kiedy powieści tej słuchałam. W świetnej zresztą interpretacji p. Laury Breszki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

I oto mamy kryminał, w którym nawet szumowiny są sympatyczne, a psychopaci wpłacają datki na schronisko dla zwierząt.
Nie sądziłam także, że w kryminale właśnie przeczytam najbardziej wzruszające słowa o odchodzeniu, o przemijaniu i o największej stracie, jaką można ponieść. O stracie kogoś, kogo kocha się tak bardzo, że nie umie się bez niego oddychać.

I oto mamy kryminał, w którym nawet szumowiny są sympatyczne, a psychopaci wpłacają datki na schronisko dla zwierząt.
Nie sądziłam także, że w kryminale właśnie przeczytam najbardziej wzruszające słowa o odchodzeniu, o przemijaniu i o największej stracie, jaką można ponieść. O stracie kogoś, kogo kocha się tak bardzo, że nie umie się bez niego oddychać.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Byłaby 9, ale skutecznie przed nią powstrzymała mnie "gościni". Może ja się nie znam, może dyplom filologii polskiej do niczego nie zobowiązuje, mimo wszystko uczono mnie, że rzeczownik przez rodzaje nie odmienia się. Rzeczownik rodzaj ma.

Byłaby 9, ale skutecznie przed nią powstrzymała mnie "gościni". Może ja się nie znam, może dyplom filologii polskiej do niczego nie zobowiązuje, mimo wszystko uczono mnie, że rzeczownik przez rodzaje nie odmienia się. Rzeczownik rodzaj ma.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po raz pierwszy zdarza mi się nie wystawić oceny. Zacznę od tego, że książkę usiłowałam odsłuchać w formie audiobooka. Dotrwałam do trzech godzin z jakichś chyba dwunastu, czy jedenastu.
Oceny nie wystawię, ponieważ nie umiem. Po pierwsze: fabuła bardzo ciekawa. Na pewno pełno w tej książce zwrotów akcji i na pewno roi się od ciekawych wątków. W to nie wątpię. No ale... Napisane tak okropnym językiem i w tak grafomański sposób, że po prostu książka mnie... wkurzała. Ludzie nie rozmawiają ze sobą w ten sposób. Nastolatkowie w luźnej rozmowie nie używają słów: "albowiem", "iż", "oblicze" itp. Kiedy policjanci mówią między sobą o przeszukaniu, jestem pewna, że nie stosują zwrotów: "technicy kryminalistyczni pojawili się na miejscu celem pobrania...". Sztuczność dialogów może doprowadzić, przynajmniej mnie, do zarzucenia choćby najciekawszej lektury. Dialogi w powieści są KLUCZOWE.
Do tego błędy logiczne. Chyba tak można je nazwać. Od zniknięcia osoby dorosłej wcale nie musi minąć 48 godzin. To prawo rodem z króla Ćwieczka. Jeżeli istnieją przesłanki, że osoba pełnoletnia naprawdę zaginęła, poszukiwania się po prostu zaczyna, a nie czeka dwie doby nie wiadomo na co. Rodzina zaginionego oraz jego znajomi wyraźnie mówią, że młodzi wybrali się na Ślężę, by nagrywać film. Co robi policja? Ano sprawdza miejski (sic!) monitoring, po czym stwierdza, że teraz pozostaje im tylko czekać. WTF? Dzieciaki wybrały się w góry, nigdy z nich nie powróciły, a policja nie zarządza poszukiwań miejsca destynacji, tylko kręci się po mieście. Nie, no może i dobrze, może ja się nie znam. Komisarz policji kręci się gdzieś tam i nie obawia się, że na niego nakrzyczą, że się tam kręci, bo... jest w mundurze. Komisarz policji paraduje w mundurze. Tego jeszcze nie grali.
Dodatkowo, mimo napuszonego stylu, jakim uparcie posługuje się autor i który nie współgra z przedstawionymi sytuacjami i postaciami, roi się tam od błędów językowych.

Po raz pierwszy zdarza mi się nie wystawić oceny. Zacznę od tego, że książkę usiłowałam odsłuchać w formie audiobooka. Dotrwałam do trzech godzin z jakichś chyba dwunastu, czy jedenastu.
Oceny nie wystawię, ponieważ nie umiem. Po pierwsze: fabuła bardzo ciekawa. Na pewno pełno w tej książce zwrotów akcji i na pewno roi się od ciekawych wątków. W to nie wątpię. No ale......

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Smok, który preferuje zrównoważoną dietę, dlatego do mięsnego posiłku stara się dołączać warzywa, rozwalił mnie na łopatki.

Smok, który preferuje zrównoważoną dietę, dlatego do mięsnego posiłku stara się dołączać warzywa, rozwalił mnie na łopatki.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niektórzy ludzie uczynili sztukę z bycia niemiłymi. Wielu pisarzy kryminałów uważa takie osoby za godne uwiecznienia w roli głównej postaci swojej powieści. Vide Sara Adam. Feminizm to nie jest nienawiść do mężczyzn i pokazywanie im na każdym kroku pogardy. Vide Sara Adam. Może ja się nie znam, ale czy powinno się zatrudniać w policji osoby zaburzone psychiczne, bo jeśli dzieje się tak też w rzeczywistości, to niech Opatrzność ma nas w swojej opiece. Vide Sara Adam.
Jeżeli chcecie zobaczyć dobre policyjne śledztwo, nie czytajcie tej książki. Tu nie ma żadnego śledztwa. Jest bieganie z wywieszonym językiem śladem wizji zakonnika, który nie posiadając żadnych dowodów, poszlak czy wskazówek, po prostu wie.
Tyle. Nie chcę pisać więcej, bo w odróżnieniu od większości damskich bohaterów powieści kryminalnych jestem miła.

Niektórzy ludzie uczynili sztukę z bycia niemiłymi. Wielu pisarzy kryminałów uważa takie osoby za godne uwiecznienia w roli głównej postaci swojej powieści. Vide Sara Adam. Feminizm to nie jest nienawiść do mężczyzn i pokazywanie im na każdym kroku pogardy. Vide Sara Adam. Może ja się nie znam, ale czy powinno się zatrudniać w policji osoby zaburzone psychiczne, bo jeśli...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kawał świetnej roboty.

Kawał świetnej roboty.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zabierałam się do tego autora, jak pies do jeża. Nie lubię komedii, a komedii kryminalnych zwłaszcza. A tu zong! Dobrze się bawiłam. Róża to taka rodzima Bridged Jones. W wieku średnim, z nadwagą, szalona, szurnięta i z sercem na dłoni. Womituję już tymi pięknymi i bez żadnej skazy charakterologicznej superbohaterkami. Co prawda uszczypliwości Pepe były przesadzone, ale wciąż zabawne. Dobre to było😘

Zabierałam się do tego autora, jak pies do jeża. Nie lubię komedii, a komedii kryminalnych zwłaszcza. A tu zong! Dobrze się bawiłam. Róża to taka rodzima Bridged Jones. W wieku średnim, z nadwagą, szalona, szurnięta i z sercem na dłoni. Womituję już tymi pięknymi i bez żadnej skazy charakterologicznej superbohaterkami. Co prawda uszczypliwości Pepe były przesadzone, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Miałam nadzieję na mroczny kryminał, a otrzymałam strzelaninę i mordobicie.

Miałam nadzieję na mroczny kryminał, a otrzymałam strzelaninę i mordobicie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lubię pisarstwo p. Agnieszki. Chętnie wysłuchałam, bo ostatnio z przyczyn niezależnych tylko tak mogę obcować z literaturą, audiobooka w mistrzowskim wykonaniu Filipa Kosiora i Agnieszki Holz.
Agnieszka Peszek ma nieczęsty dar nadawania swoim bohaterom cech autentyczności. To są tacy normalni ludzie. Bez udziwnień. Czasem tam powieje feminizmem, którego we współczesnym wydaniu szczerze nie znoszę, ale z umiarem, więc do wytrzymania.
Jedyny zgrzyt, coś co bardzo mi nie gra i jest sztuczne, czy wręcz wieje hipokryzją, to Ona. Kreowana jako mścicielka i poszukiwaczka sprawiedliwości. Tymczasem sama zamordowała niewinną osobę, by przejąć jej tożsamość. Takie to trochę jak piasek w zębach.

Lubię pisarstwo p. Agnieszki. Chętnie wysłuchałam, bo ostatnio z przyczyn niezależnych tylko tak mogę obcować z literaturą, audiobooka w mistrzowskim wykonaniu Filipa Kosiora i Agnieszki Holz.
Agnieszka Peszek ma nieczęsty dar nadawania swoim bohaterom cech autentyczności. To są tacy normalni ludzie. Bez udziwnień. Czasem tam powieje feminizmem, którego we współczesnym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Właśnie o takie fantasy nic nie robiłam!😃
To jest tak świeże, że aż chce się oddychać. Żadnych mordów, wulgarnego seksu, żadnych przekleństw. Na dokładkę mamy miłą i sympatyczną główną bohaterkę, bo ostatnio twórcy powołują do życia tylko jakieś megiery. Do tego otrzymujemy na deser magiczne zwierzęta, magię i splątanie życia realnego z magicznym.
Jeśli autorka tu zagląda, to grzecznie poproszę o kolejną część. I jeszcze kolejną...

Właśnie o takie fantasy nic nie robiłam!😃
To jest tak świeże, że aż chce się oddychać. Żadnych mordów, wulgarnego seksu, żadnych przekleństw. Na dokładkę mamy miłą i sympatyczną główną bohaterkę, bo ostatnio twórcy powołują do życia tylko jakieś megiery. Do tego otrzymujemy na deser magiczne zwierzęta, magię i splątanie życia realnego z magicznym.
Jeśli autorka tu zagląda,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zdecydowanie najgorsza część. Dokończyłam wyłącznie z sentymentu i chęci dowiedzenia się, jak to się wszystko skończy.
Chociaż referendum przeprowadzone na Kubie bardzo mnie rozbawiło. Ewidentnie nawiązywało do rodzimego, które całkiem niedawno próbowała u nas przeprowadzić słusznie miniona władza.

Zdecydowanie najgorsza część. Dokończyłam wyłącznie z sentymentu i chęci dowiedzenia się, jak to się wszystko skończy.
Chociaż referendum przeprowadzone na Kubie bardzo mnie rozbawiło. Ewidentnie nawiązywało do rodzimego, które całkiem niedawno próbowała u nas przeprowadzić słusznie miniona władza.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Właśnie słucham w wykonaniu Filipa Kosiora. Jeszcze raz usłyszę "no, rejczel," to trafi mnie jasny szlag.

Właśnie słucham w wykonaniu Filipa Kosiora. Jeszcze raz usłyszę "no, rejczel," to trafi mnie jasny szlag.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Najstraszniejszy nałóg opisany w książce to zdecydowanie zamiłowanie do energetyków😁

Najstraszniejszy nałóg opisany w książce to zdecydowanie zamiłowanie do energetyków😁

Pokaż mimo to


Na półkach:

Mocno rozczarowujące zakończenie. Naprawdę liczyłam na zerwanie ze stereotypem policjanta pracoholika, który zbawia świat, bo jest jedynym przecież policjantem na świecie i bez niego ani rusz. Gross przez cztery tomy cierpi z powodu kłopotów z synem i kiedy w końcu nadarza się okazja, by relacje naprawić, woli biec do pracy. Irracjonalne zachowanie.

Mocno rozczarowujące zakończenie. Naprawdę liczyłam na zerwanie ze stereotypem policjanta pracoholika, który zbawia świat, bo jest jedynym przecież policjantem na świecie i bez niego ani rusz. Gross przez cztery tomy cierpi z powodu kłopotów z synem i kiedy w końcu nadarza się okazja, by relacje naprawić, woli biec do pracy. Irracjonalne zachowanie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetnie się na tym bawiłam. Cieszę się, że jest kolejna część!

Świetnie się na tym bawiłam. Cieszę się, że jest kolejna część!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Naprawdę liczę, że będą kolejne części.

Naprawdę liczę, że będą kolejne części.

Pokaż mimo to