Opinie użytkownika
Wypociny przelane jak z wattpada na papier. Niby romans, niby erotyk.
Niegrzeczna dziewczynka, grzeczny ale seksowny chłopiec. Banał.
Nie podobało mi się. Odłożyłam przeczytaną książkę zniesmaczona i z postanowieniem, że nie ruszę jej już nigdy więcej. Obok Dumy i uprzedzenia to nawet nie stało. Daleko temu tworowi do klasyki. Współczesny wyznacznik chaosu.
Pokaż mimo to
Wadryś-Hansen to najbardziej wkurzająca baba jaką do tej pory miałam okazję poznać. A poznałam ich kilka.
Poza tym mam mieszane odczucia.
Pierwszy kryminał polskiego autora jaki przeczytałam i boom! Chcę więcej.
Szczerze, nie zwracałam uwagi na książki, których okładki zlewały się w jeden, obecnie popularny schemat używany przy skandynawskich kryminałach. Wstyd się przyznać,ale oceniałam książkę po okładce. Pewnie do tej pory trwałabym przy swoim gdyby nie siostra mojego chłopaka. Stwierdziła, że muszę to...
Słaba. Spodziewałam się dobrego thrillera okraszonego romansem, albo chociaż dobrego romansu. Książka jest zwyczajnie nudna. Kiedy przychodzi do ujawnienia się seryjnego mordercy, nie czuć napięcia. Ledwo doszło do konfrontacji, a już nadeszła pomoc. Najciekawszy moment w książce został brutalnie przerwany przez nierealnie idealnego rycerza na białym koniu.
Pokaż mimo to
Na wstępie muszę zaznaczyć, że książkę przeczytałam długo po obejrzeniu adaptacji filmowej. Moje pierwsze podejście do tej lektury skończyło się fiaskiem. Niestety trafiłam w bibliotece na wybrakowany egzemplarz. Od niedawna mam w domu własną książkę
kupioną w komplecie z Rozważną i romantyczną z serii Angielski ogród za 19,99 w carrefourze.
Nie połknęłam jej jednym tchem,...
Zakończenie mnie trochę rozczarowało. Czuję niedosyt. Poza tym wszystko jak najbardziej :)
Pokaż mimo toPolubiłam świńskie poczucie humoru autora. Polubiłam Jacka i Roche'a. Przyznam, że były momenty kiedy chciałam tą książkę odłożyć i zwlekałam z ponownym wzięciem jej do rąk. Mimo tego muszę przyznać, że mi się podobała.
Pokaż mimo to
Świetny thriller. W książkach Pattersona podoba mi się to, że rozdziały są krótkie a akcja się nie spowalnia. Polubiłam zarówno Jacka jak i Petera.
Najchętniej przeczytałabym ją jeszcze raz.
Piękna książka. Nie wiem sama dlaczego, po prostu. Chciałam ją przeczytać już dawno dawno temu, ale jakoś nie było sposobności. Blondwłosy Dorian, jego niewinna uroda i te wszystkie grzechy, które skaziły jego duszę. Jego płytkość, próżność i jednocześnie jakiegoś rodzaju naiwność.
Obejrzałam też ekranizację z ciemnowłosym Grayem. Film nie umywa się do książki, ale nie...
Uwielbiam słuchać o podróżach. Nie suchych faktów, ale tego co naprawdę można przeżyć wyruszając w podróż, daleką czy bliską.
Nie tego w jakim hotelu się zatrzymałeś, ile wydałeś na bufet czy imprezy, ale tego co cię spotkało kiedy przemieszczałeś się po małym miasteczku środkiem komunikacji miejskiej. Albo tego czego dowiedziałeś się o tubylcach o ich zwyczajach.
Książka...
Świetna książka. Najbardziej polubiłam Osano. Mimo, że to Merlyn na początku zdobył moją sympatię.
Pokaż mimo to
Denerwowała mnie. Nie polubiłam Sary. Nie wiem, może to dlatego, że reprezentowała zagubioną, dojrzałą kobietę po przejściach. Sądzę, że mimo to powinna wzbudzać choć odrobinę sympatii. Niestety.
Przeczytałam ją tak szybko tylko dlatego, że w kolejce czekały już kolejne, mam nadzieję ciekawsze książki.
Po świetnym ,,Nie zapomnisz mnie" nie byłam pewna czy sięgać po kolejną książkę autora. Nie chciałam psuć sobie wrażenia jakie zrobiła na mnie historia Martina Dariusa.
Po przeczytaniu ,,Zagubionej tożsamości" mogę powiedzieć, że sięgnę po kolejną pozycję Margolina na pewno. Nie pochłonęłam jej jednym tchem ale książka jak najbardziej mi się spodobała :)
Sięgnęłam po nią po przeczytaniu ,,Akt wiary", które bardzo mi się spodobały. Książkę przeczytałam szybko, w kilka godzin.
To kolejna obyczajowa historia rodziny, która przechodzi trudne chwile. Pokazuje, że mimo przeciwności losu i nadwyrężonego zaufania można to wszystko naprawić jeśli naprawdę się tego chce.
Polecam :)
Dobra książka, o której pewnie szybko zapomnę. Pochłonęłam ją w jeden dzień. Nadawałaby się na scenariusz do filmu, który na pewno bym obejrzała.
Odetchnęłam z ulgą, kiedy ktoś w końcu załatwił Norę Sinclair. Tym razem szybko zmierzałam do końca tylko po to żeby przekonać się, że ktoś to zrobi.
Polubiłam za to całą resztę. To, że rozdziały są krótkie i to jak szybko toczy...