-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać246
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-05-08
2024-04-29
Dziwaczna rzecz. Bawi się gatunkami i stylami, zaczynając od eksperymentalnego, pozbawionego konkretnej fabuły strumienia świadomości, przez kreskówkową, punkową opowieść o feministycznym terroryzmie, dalej do konwencjonalnej, acz rewelacyjnej historii trójkątu miłosnego jak z XIX-wiecznej powieści gotyckiej, kończąc na przejmującej podróży osoby bohaterskiej, błądzącej zarówno po labiryncie przestrzeni realnych, jak i poprzez introspekcję wewnątrz samej siebie. Upchane na trochę ponad 150 stronach budzi to pewien zgrzyt i nie jest to koniecznie lektura rozwijająca albo wnosząca jakieś nieznane wcześniej spojrzenie na świat, szczególnie jeśli miało się przedtem do czynienia z inspiracjami Winterson, jak chociażby Virginią Woolf.
Nie wydaje mi się też, żeby eksperymentalna część powieści - ukrycie płci osoby protagonistycznej - się specjalnie udał. Pomijając, że w polskim tłumaczeniu eksperyment zostaje porzucony, to jestem pewien, że i bez niego miałbym poczucie, że historię opowiada kobieta. Wrażliwość, podejście do innych postaci, backstory, natura jej relacji z ukochaną - obawiam się, że zamiast bezpłciowego, biseksualnego doświadczenia, otrzymujemy "tylko" powieść lesbijską z wyciętymi zaimkami.
To moje pierwsze zetknięcie z autorką, i podejrzewam, że wiele z irytujących mnie podczas lektury rzeczy - np. długaśne opisy postaci kilka stron przed zakończeniem, może i sprawne prozatorsko, ale niewnoszące nic do portretu osoby protagonistycznej - wynika z nietypowego charakteru tej powieści. Sam styl i głos autorki zaciekawił mnie na tyle, że na pewno sięgnę po inne jej dzieła, tym razem wiedząc, czego się spodziewać :)
Dziwaczna rzecz. Bawi się gatunkami i stylami, zaczynając od eksperymentalnego, pozbawionego konkretnej fabuły strumienia świadomości, przez kreskówkową, punkową opowieść o feministycznym terroryzmie, dalej do konwencjonalnej, acz rewelacyjnej historii trójkątu miłosnego jak z XIX-wiecznej powieści gotyckiej, kończąc na przejmującej podróży osoby bohaterskiej, błądzącej...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-23
2024-04-23
Cierpi na bolączkę toczącą wielu innych przedstawicieli klasycznej literatury grozy - mistrzowsko buduje klimat w pierwszej części, by potem poświęcić dużą część tekstu na ekspozycję i wyjaśnienia rzeczy, których czytelnik (nawet nieobeznany z adaptacjami i reinterpretacjami powieści) się po prostu domyśla. Te wydarzenia przedstawione z punktu widzenia antagonisty już takiego wrażenia nie robią, a jedynie podkopują dobre przeżycia wyniesione z części pierwszej, odzierając je z tajemnicy. Nie mniej, nie da się ukryć, że to powieść nowatorska, trzymająca w napięciu, i czas z nią spędzony na pewno nie będzie straconym, jeżeli podejdzie się do niej z odpowiednią mentalnością i nie za wysokimi oczekiwaniami. Na pewno jest to proza dosyć prosta, czytająca się szybko, zgodnie z konwencją powieści przygodowej. Ja przeczytałem w zasadzie w kilka godzin (to mój drugi Wells i druga taka sytuacja z tym autorem :P) i dobrze mi to zrobiło.
Cierpi na bolączkę toczącą wielu innych przedstawicieli klasycznej literatury grozy - mistrzowsko buduje klimat w pierwszej części, by potem poświęcić dużą część tekstu na ekspozycję i wyjaśnienia rzeczy, których czytelnik (nawet nieobeznany z adaptacjami i reinterpretacjami powieści) się po prostu domyśla. Te wydarzenia przedstawione z punktu widzenia antagonisty już...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-22
2024-03-11
2024-03-04
2024-02-20
2024-02-17
2024-01-17
2024-01-08
Przyjemne i treściwe przejście przez najwcześniejszą filmografię mistrza. Brakuje tu jakiejś klamry kompozycyjnej, spojrzenia na twórczość Wajdy bardziej w ogóle niż te analizy pojedynczych filmów, które otrzymujemy. Zgaduję, że taki zamysł wynikał po prostu z młodego wieku reżysera. Ten zbiór obserwacji i ciekawostek, który otrzymujemy, jest też nienajgorszy i fajnie się czyta zaginione na przestrzeni dekad uwagi, myśli, fakty zza kulis (jak chociażby to, że Bazyli z "Niewinnych czarodziejów" miał być w jednym z pomysłów na film gejem, albo że "Samson" miał się otwierać sekwencją inspirowaną Bunuelem), na pochwałę zasługuje też przyjrzenie się teatralnej części twórczości reżysera. Bawi jedynie ilość nawiązań do Wyspiańskiego, które autorka wynajduje w każdym filmie Wajdy (oczywiście często podpierając się obserwacjami innych) - ciekawe, jak zareagowała na to, że kilka lat później mistrz podjął się już bezpośredniej adaptacji tego dramatu :)
Przyjemne i treściwe przejście przez najwcześniejszą filmografię mistrza. Brakuje tu jakiejś klamry kompozycyjnej, spojrzenia na twórczość Wajdy bardziej w ogóle niż te analizy pojedynczych filmów, które otrzymujemy. Zgaduję, że taki zamysł wynikał po prostu z młodego wieku reżysera. Ten zbiór obserwacji i ciekawostek, który otrzymujemy, jest też nienajgorszy i fajnie się...
więcej Pokaż mimo to