rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

#olga_legere

Taka odskocznia była mi potrzebna. Nie jest to żaden typowy kryminał. Nie ma tutaj detektywa szukającego rozwiązania, tropiącego zbrodniarza, składającego kawałki informacji w całość. Morderstwa co prawda są i to bardzo brutalne, ale toczą się gdzieś z tyłu.
Spotykamy tutaj kobietę w przeddzień 40 urodzin i w trakcie rozwodu, opiekującą się matką alkoholiczką, jej nastoletnią córkę, z którą nie może znaleźć wspólnego języka, kochankę jej męża i dwójkę jej przyjaciół.
Wszyscy Ci wymienieni dzięki splocie nagłych zdarzeń wyjeżdżają na weekend w dzikie, oddalone od cywilizacji lasy, w których grasuje morderca.
Wszystkie perypetie, której spotykają ich podczas tych kilku dni doprowadzają ich w miejsca, o których by nawet nigdy w życiu nie pomyśleli. Staną przed samymi sobą i zmierzą sie z własnymi słabościami. Czy im to się uda? Sami musicie się przekonać.
Cała historia opowiedziana jest w bardzo mily sposób, okraszona trochę sarkazmem i żartami sytuacyjnymi.
Dla mnie na plus.

#olga_legere

Taka odskocznia była mi potrzebna. Nie jest to żaden typowy kryminał. Nie ma tutaj detektywa szukającego rozwiązania, tropiącego zbrodniarza, składającego kawałki informacji w całość. Morderstwa co prawda są i to bardzo brutalne, ale toczą się gdzieś z tyłu.
Spotykamy tutaj kobietę w przeddzień 40 urodzin i w trakcie rozwodu, opiekującą się matką...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

#olga_legere

#jkrowling jako #robertgalbraith i moje pierwsze spotkanie z detektywem Cormoranem Strike w powieści #wołaniekukułki.
Miłe spotkanie, bardzo mile spędzony czas ☕🍰
Akcja typowo angielska. Wszystko toczy się powoli, na wszystko jest czas, wszystko ma swoje miejsce. Dokładne opisy i szczegółowe przedstawienie pomieszczeń, zabudowań, parków, osób, ubioru, zachowań, mimiki, reakcji na stawiane pytania czy sposobów odpiwiedzi pozwalają nam fantastycznie wczuć się w rolę detektywa i nawet ścigać się z bohaterem kto pierwszy zgadnie czy doszło do morderstwa, jeśli tak to kto zabił i jaki miał motyw.
Ja wyścig z Cormoranem przegrałam, był szybszy 🙂 no i o to chodzi, w końcu on jest detektywem 😉
A cała akcja chociaż powoli płynie to niesamowicie wciąga.
I do tego detektyw, na zakręcie życiowym prywatnym i zawodowoym - czyli taki mój ulubiony.
Książka naprawdę godna polecenia a ja z pewnością sięgnę po kolejne tomy opisujące przygody Cormorana.
A Wam jak się podobała?

#olga_legere

#jkrowling jako #robertgalbraith i moje pierwsze spotkanie z detektywem Cormoranem Strike w powieści #wołaniekukułki.
Miłe spotkanie, bardzo mile spędzony czas ☕🍰
Akcja typowo angielska. Wszystko toczy się powoli, na wszystko jest czas, wszystko ma swoje miejsce. Dokładne opisy i szczegółowe przedstawienie pomieszczeń, zabudowań, parków, osób, ubioru,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

#olga_legere

Książka #takbedzieprosciej po którą sięgnęłam tylko dlatego, że na jej okładce zobaczyłam królową Karkonoszy - Śnieżkę. Moje ulubione okolice w ostatnich latach. Góry, które ciągle mnie wołają i zaskakują swoim pięknem i tajemniczością.
Musiałam kupić i przeczytać!
Historii przedstawionej w tej pozycji nie znałam. Pierwszy raz spotkałam się z nią tutaj. I powiem, że mnie wciągnęła.
Książka napisana w sposób, w którym chce się wiecej i nie można przestać. Język przystępny, akcja przedsawiona w sposób bardzo przejrzysty, czyta się bardzo gładko i lekko.
Po przeczytaniu mam ochotę zgłębić bardziej temat i lepiej poznać szczegóły.
Do tego wszystko to toczy się w Karkonoszach, Jelenia Góra, Karpacz, Szklarska Poręba. Szlaki na Śnieżkę, drogi do Jakuszyc i na Przełęcz Okraj. Wyciągi z polskiej i czeskiej strony. Schroniska. Wszystko znam, wszystko widzę oczami wyobraźni, wszystko odczuwam.
Dla mnie wielki plus. Autora #psemczuk nie znałam ale teraz na pewno poznam blizej poprzez jego następne książki.
Takie książki sprawiają przyjemność 🙂

#olga_legere

Książka #takbedzieprosciej po którą sięgnęłam tylko dlatego, że na jej okładce zobaczyłam królową Karkonoszy - Śnieżkę. Moje ulubione okolice w ostatnich latach. Góry, które ciągle mnie wołają i zaskakują swoim pięknem i tajemniczością.
Musiałam kupić i przeczytać!
Historii przedstawionej w tej pozycji nie znałam. Pierwszy raz spotkałam się z nią tutaj. I...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

#olga_legere

Moi drodzy nowy rok rozpoczęłam od zakończenia przygody w świecie fantastyki. Długo czytałam kolejny tom opowiadań o #wiedzmin i czuję z jednej strony ulgę, że udało mi się skończyć a drugiej strony niedosyt, że już się skończyło i mam ochotę sięgnąć po następną część tak szybko jak to tylko możliwe.
Świat stworzony przez #andrzejsapkowski jest przepiękny. Opisy przyrody, gór, rzek, lasów, zagajników. Przedstawienie architektury miast, budowy domów i gospód. Te wszystkie zwierzęta i stwory pojawiające się na każdym kroku, ich nazwy i szczegółowe, w najmniejszym calu dopracowane charakterstyki. Umysł, wyobraźnia czytelnika pracuje na pełnych obrotach by móc sobie wszystko w głowie zbudować.
Geralt z Rivii, Jaskier, Yennefer, Ciri.
Bohaterowie pełni tajemnic, zasad, reguł, chęci podążania przed siebie, poznawania siebie, odwagi do walki i strachu przed przeznaczeniem.
Do tego wszystkiego język jakim autor operuje to prawdziwy majstersztyk.
Pozycja, z którą warto się spotkać i dac jej możliwość porwania nas w fanatastyczny świat pełen wielu różności.

#olga_legere

Moi drodzy nowy rok rozpoczęłam od zakończenia przygody w świecie fantastyki. Długo czytałam kolejny tom opowiadań o #wiedzmin i czuję z jednej strony ulgę, że udało mi się skończyć a drugiej strony niedosyt, że już się skończyło i mam ochotę sięgnąć po następną część tak szybko jak to tylko możliwe.
Świat stworzony przez #andrzejsapkowski jest przepiękny....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

#olga_legere

Moje pierwsze spotkanie z #maxczornyj zaczęłam od #najszczęśliwsza.
Szczęśliwy on i ona. I na początku ona zaraz ginie, jest brutalnie zamordowana i pozostaje on.
Malarz, który po 4 latach od tego zabójstwa zaczyna na nowo życie i związek.
I wtedy to co dawne do niego wraca. Listy, wiadomości od żony, rzeczy pojawiające się w jego lokum powiązane z byłą, która została zamordowana lata temu, a może i nie?
Jest dreszcz emocji i obawy. Ciekawość goni rozdział za rozdziałem, kartkę za kartką.
Czyta się a akcja zamiast się wyjaśniać robi się bardziej pokręcona. Im bliżej końca tym dalej do rozwiązania.
Sama szukałam odpiwiedzi, sensu, motywu. Nie widziałam nic. Nie mogłam się doszukać logicznego rozwiązania, nic się kupy nie trzymało.
No i jest. 3 ostatnie rozdziały i w nich objaśnienie.
I trzymajcie mnie!!! Ludzie!!!
Nie mogłam się doszukać logicznego rozwiązania bo go tu nie ma!!!
Morderca może i miał motyw by się mścić, ale nie na osobie Bogu ducha winnej.
Pokrewieństwo? No niedorzeczne, chore i niesmaczne! Okrucieństwo - po co? I ten pamiętnik, te opisy! Wszystko jakoś naciągane i absurdalne. Pomysły rodem z Mody na sukces!
Patroni wszystkich piszących opuscili Maxa na czas pisania zakończenia.
Tyle pracy włożyć w całą książkę by zniszczyć ją w ostatnich rozdziałach?
I nie usprawiedliwia go posłowie. Bo trzeba do niego najpierw dotrzeć i przeczytać.
Max chciał nas zainteresować tematem, którym społeczeństwo żyło tak niedawno. Ale to nie wystarczy by się obronić.
Czuję się trochę zawiedziona. I po raz pierwszy w życium miałam ochotę rzucić książka po jej przeczytaniu.

#olga_legere

Moje pierwsze spotkanie z #maxczornyj zaczęłam od #najszczęśliwsza.
Szczęśliwy on i ona. I na początku ona zaraz ginie, jest brutalnie zamordowana i pozostaje on.
Malarz, który po 4 latach od tego zabójstwa zaczyna na nowo życie i związek.
I wtedy to co dawne do niego wraca. Listy, wiadomości od żony, rzeczy pojawiające się w jego lokum powiązane z byłą,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

#olga_legere

24 godziny, niecałe. Tyle potrzebowałam by przeczytać tę książkę.
Ciemna noc , las, deszcz.... Samochód zaparkowany na poboczu. Od tego się wszystko zaczyna. Może dlatego tak mnie ta pozycja wciągnęła, że doskonale jestem w stanie sobie wyobrazić właśnie tą początkową scenerię? Sama do pracy jeżdżę przez las, często w nocy, czasem jak deszcz pada i moim własnym prywatnym strachem jest awaria samochodu i przymusowy postój wśród nicości, ciemna, bez zasiegu....
A potem już poszło, ciekawość co przyniosą następne strony. Historia, której rozwiązanie podsunęło mi się już na początku i z każdą następną przeczytaną linijką, następnym rozdziałem utwierdzałam się w przekonaniu, że mam rację. Mimo to do końca byłam ciekawa jak się wszystko rozegra i kto w tym starciu wygra i jaka będzie cena zwycięstwa.
Ostatnio przeczytałam #hashtag #remigiuszmróz i ta książka porusza podobny tamat. Wiary w siebie, w to co się widzi i w jaki sposób się to ocenia, gdzie jest granica między tym co realne a tym co jest wytworem naszej głowy, wyobraźni. Komu możemy zaufać, czy Ci których uważamy za bliskich warci są naszego zaufania? Czy wykorzystują nasze słabości, czy wspierają nas i stoją za nami murem?
Autorka w doskonały sposób buduje napięcie, idealnie przedstawia myśli i obawy głównej bohaterki zaszczepiając również w czytającym tą nutkę obawy czy niepewności. Nawet gdy już wiadomo kto kogo wykorzystał i z jakich powodów postąpił tak a nie inaczej nadal pozostało uczucie ciekawości jak postąpi w tej nowej rzeczywistości główna bohaterka, czy udźwignie to co przed nią i stawi temu czoła?
Bardzo potrzeba poruszania takich tematów by uzmysłowić sobie jacy podatni i słabi jesteśmy i jak bardzo nie zdajemy sobie z tego sprawy. Trzeba mieć oczy i uszy otwarte i być bardzo ostrożnym i ufać głównie tylko sobie.

#olga_legere

24 godziny, niecałe. Tyle potrzebowałam by przeczytać tę książkę.
Ciemna noc , las, deszcz.... Samochód zaparkowany na poboczu. Od tego się wszystko zaczyna. Może dlatego tak mnie ta pozycja wciągnęła, że doskonale jestem w stanie sobie wyobrazić właśnie tą początkową scenerię? Sama do pracy jeżdżę przez las, często w nocy, czasem jak deszcz pada i moim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

#olga_legere

Świąteczne przygotowania upłynęły mi pod znakiem profilowana 🙂
Temat jakże dla mnie ciekawy i z chęcią sięgam po pozycje, które mogą mi go bardziej przybliżyć.
Ta książka w sposób bardzo przystępny ukazuje pracę psychologa, profilera... Przedstawione zbrodnie i droga do ujęcia sprawcy opisane są bardzo przystępnym, dla każdego zrozumiałym językiem. Nie trzeba być specem w danej dziedzinie by po te pozycję chwycić. Autor krok po kroku, zapoznaje nas z miejscem zbrodni, ofiarą, motywem i złoczyńcem. Wdraża nas w meandry swojego sposobu myślenia, tak że wszystko z łatwością możemy sobie wyobrazić i cały czas czytając mieć w głowie obrazy.
Pomimo, iż temat lekki nie jest, czyta się bardzo płynnie i szybko i ciężko przestać. Książka zachęca by dalej szukać podobych pozycji, by czytać i temat zgłębiać.

#olga_legere

Świąteczne przygotowania upłynęły mi pod znakiem profilowana 🙂
Temat jakże dla mnie ciekawy i z chęcią sięgam po pozycje, które mogą mi go bardziej przybliżyć.
Ta książka w sposób bardzo przystępny ukazuje pracę psychologa, profilera... Przedstawione zbrodnie i droga do ujęcia sprawcy opisane są bardzo przystępnym, dla każdego zrozumiałym językiem. Nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

#olga_legere

Przesłuchana. Książka czytana przez Panią Paulinę Holz wyśmienicie nadaje się do podróży w aucie lub gotowania bigosu w kuchni, haftowania czy sprzątania.

To jest moje trzecie spotkanie z Agathą Raisin i jej przygodami i świetnie się ubawiłam. Jej zdolność pakowania się w kłopoty a potem próby wydostania się z nich są fanatastycznie opisane. Jej irytujący sposób zachowania, jej wielkomiejskie przyzwyczajenia poprzeplatane wiejskimi zwyczajami, potańcówkami, spotkaniami koła gospodyń wiejskich zawsze poprawiają mi humor. Do tego bardzo realistyczne opisy wsi angielskiej.
No i do tego trup w dniu ślubu, dniu który powinien być spojojny i bezpieczny, miły i przyjemny. No! Ale nie u Agathy!
Każdy kto szuka lekkości, poprawy humoru, zabawnych perypetii, zawiłej historii z zaskakującym zakończeniem powinien sięgnąć po tą pozycję.

Ja napewno do kolejniej zajrzę bo jestem ciekawa jak dalej potoczą sie losy Agathy i w jakie tarapaty się wplącze.

#olga_legere

Przesłuchana. Książka czytana przez Panią Paulinę Holz wyśmienicie nadaje się do podróży w aucie lub gotowania bigosu w kuchni, haftowania czy sprzątania.

To jest moje trzecie spotkanie z Agathą Raisin i jej przygodami i świetnie się ubawiłam. Jej zdolność pakowania się w kłopoty a potem próby wydostania się z nich są fanatastycznie opisane. Jej irytujący...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

#olga_legere

Po raz kolejny witamy w świecie Lipowa - następna część sagi i nowe przygody głównych bohaterów.
Od początku towarzyszę Pani Katarzynie Puzyńskiej i jej postaciom. Z niecierpliwością czekam na nową część i za każdym razem kiedy skończę czytać jest mi smutno, że to już koniec.
"Nora" - wielostronicowa książka dawała nadzieję na ciekawą historię i wyprostowanie, chociaż trochę, jakże pokręconych losów Daniela, Klementyny, Weroniki i Emilii.
Tym razem, jak nigdy, miałam duży problem by dotrwać do końca. Na początku pojawił się spis postaci, który pokazał jak wiele osób poznamy podczas lektury. Przyznam się - bałam się, że będę miała problem z zapamiętaniem kto jest kim i co zrobił. I nie pomyliłam się. Bardzo często, wracałam do tego spisu i starałam się sobie przypomnieć o co chodzi w związku z daną osobą, kim ona jest, co do tej pory o niej wiem i jaką rolę odegrała. Postaci było wiele a co za tym idzie dużo było również poruszonych wątków i opowiedzianych historii. Co rusz robiłam przerwę by w spokoju przypomnieć i poukładać sobie to co dotychczas przeczytałam. W tej książce, jak dla mnie, lekkość i gładkość czytania gdzieś uciekły, zgubiły się.
Dalsze losy głównych bohaterów zostały w moim odczuciu też jakoś lekko zaniedbane. Prywatne problemy i rozterki Daniela przegrały z ilością wypalanych papierosów. Emilia zmieniła wygląd. Weronika - jej dotąd pokręcone życie zrobiło się jeszcze bardziej skomplikowane. No i Klementyna, dla mnie najlepsza z całego zestawienia gdzieś została w tle ze swoim prywatnym życiem, bez cienia szansy na poprawę.
Książka z dużą ilością wątków, które na domiar złego nie zostały dokończe, główna historia dziwnie się kończy a pozostałe wątki jakoś urwane.... Daniel i reszta tym razem jakoś z tyłu, tworzą drugi plan bardzo daleki i mało wyraźny (jak spojrzenie Wiery na końcu).
Kibicuję wszystkim postaciom i z niecierpliwością czekam na następny tom sagi, który już został na szczęście napisany. Mam nadzieję, że przyniesie mi więcej odpowiedzi....

#olga_legere

Po raz kolejny witamy w świecie Lipowa - następna część sagi i nowe przygody głównych bohaterów.
Od początku towarzyszę Pani Katarzynie Puzyńskiej i jej postaciom. Z niecierpliwością czekam na nową część i za każdym razem kiedy skończę czytać jest mi smutno, że to już koniec.
"Nora" - wielostronicowa książka dawała nadzieję na ciekawą historię i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

#olga_legere

No Pan Remigiusz jak zwykle - pełna akcja od pierwszej strony. Czytam wiele i na rozkręcenie się fabuły czasem tak długo trzeba czekać, czasem wcale się nie pojawia... A tutaj, pierwsza strona, pierwszy rozdział i już jest tempo, już mamy pełen rozbieg, napięcie, oczekiwanie i ogromną ciekawość co dalej....
Chyłka, Chyłka i jeszcze raz Chyłka i Zordon. Autor wystawia tą dwójkę naprawdę na wiele. Przez tyle tomów przeszli już tak wiele, że należałoby dać im trochę odpocząć, odsapnąć, złapać powietrze. NIE! Idziemy dalej, do przodu, dołóżymy im jeszcze po kilka kilogramów bagażu życia pomimo i tak już ciężkich plecaków a oni i tak sobie z tym świetnie poradzą.
Wysłać Chyłkę na pewną śmierć, Zordona pozostawić samemu sobie, zderzyć ich oboje z brutalną przeszłością!!! Do tego poruszyć temat, którym sami żyliśmy jakiś czas temu.
Pamiętam jak budziłam się w nocy by co chwilę odświeżać wiadomości, jak cały dzień patrzyłam na portale informacyjne i czekałam na dobre wieści. Śledziłam to wszystko tak jak pewnie większość z Was. Wyprawę Élisabeth Revol i Tomasza Mackiewicza na Nanga Parbat.
Pan Remigiusz Mróz doskonale zna receptę na udaną lekturę. Poruszyć temat, który gdzies żyje w naszej codzienności a głównych bohaterów najpierw wrzucić w niemożliwie skomplikowane i trudne sytuacje a potem w pokręcony sposób ich z nich wyprowadzić.
A całą sprawę wyjaśnić w ostatnich akapitach....
Czyta sie jak zawsze: za szybko.

#olga_legere

No Pan Remigiusz jak zwykle - pełna akcja od pierwszej strony. Czytam wiele i na rozkręcenie się fabuły czasem tak długo trzeba czekać, czasem wcale się nie pojawia... A tutaj, pierwsza strona, pierwszy rozdział i już jest tempo, już mamy pełen rozbieg, napięcie, oczekiwanie i ogromną ciekawość co dalej....
Chyłka, Chyłka i jeszcze raz Chyłka i Zordon. Autor...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

#olga_legere

Długo myślałam o tej książce, co o niej napisać i od czego zacząć.
Sprawiła mi ona niemały problem, jej czytanie na początku było bardzo szybkie, wciągnęła mnie niesamowicie i nie potrafiłam przestać o niej myśleć, niestety po punkcie kulminacyjnym - morderstwie kolegi, wokół którego toczy się cała treść - miałam duże opory by wrócić do czytania, by do niej sięgnąć, zajrzeć. Coś mi przeszkadzało, czegoś mi brakowało.
Czytam głównie kryminały i nie oszukujmy się, ciężko w nich spotkać piękny język. Chciałam spędzić trochę czasu na lekturze pisanej inaczej i w tej książce znalazłam to czego szukałam. Autorka zręcznie prowadzi akcję, dialogi są przejrzyste i czytelne a całość dopełniają bardzo zgrabne opisy przyrody oraz stanu umysłowego bohaterów.
No cóż.... Temat wiele razy poruszany i jakże na czasie. Historia grupy młodych ludzi. Każdy inny, pochodzący z różnych warst społecznych. Każdy posiadający swój własny intelektualny świat, indywidualne zasady, reguły. Wszyscy są pasjonatami filologii klasycznej i czują się dzięki temu lepsi, wyjątkowi, inni, mniej pospolici (przynajmniej takie ja odniosłam wrażenie). Są również zafascynowani swoim profesorem, z którym poznają zakątki greckiego języka, świata czy rytuałów. I tu pojawia się to co ich łączy. Poszukują świata bez zahamowań, wolnego, bez reguł narzuconych przez społeczeństwo, bez sztywnych ram, bez monotonnej egzystencji, umysłu wyzwolonego, połączonego z tym co boskie, nieśmiertelne, nieopisane, bezgraniczne....
Udaje im się to osiągnąć ale wszystko co następuje potem, wydarzenia które ich spotykają, to jak się czują wewnętrznie, jak odczuwają otaczający ich świat. Cena jaką przyjdzie im zapłacić za chwilę boskości. Czy było warto? Czy napewno nadal są tymi samymi ludźmi którymi byli, czy stali się sobie obcy?
Pozycja godna uwagi. Mnie nie porwała ale czasu spędzonego na jej czytaniu też nie uważam za straconego.

#olga_legere

Długo myślałam o tej książce, co o niej napisać i od czego zacząć.
Sprawiła mi ona niemały problem, jej czytanie na początku było bardzo szybkie, wciągnęła mnie niesamowicie i nie potrafiłam przestać o niej myśleć, niestety po punkcie kulminacyjnym - morderstwie kolegi, wokół którego toczy się cała treść - miałam duże opory by wrócić do czytania, by do niej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

#olga_legere

I to mi się podoba. Początek = akcja. I tak do końca.
Pan Remigiusz jak zawsze trzyma w napięciu od pierwszego do ostatniego słowa. Książka, nad którą spędziłam 3 dni, która nie pozwalała mi spać w nocy a w dzień zastanawiałam się co jest w niej prawdą a co wymysłem. Kto jest kim.
Manipulacja innymi, wkraczanie w umysł drugiej osoby, partnera/partnerki, która nam zaufała i całkowicie to wykorzystać i obrócić przeciwko niej.
Fikcja pomieszana z rzeczywistością, tylko co jest fikcją a co rzeczywistością? Gdzie jest pomiędzy nimi granica? Czy w ogóle jest granica? Kto jest kim, czy jest sobą, czy bardzo dobrze udaje kogoś innego, a siebie samego zakuł w łańcuch w jaskini?
Książki Pana Remigiusza czyta mi się fantastycznie, dobrze się z nimi czuję i strasznie wciągają mnie w świat przez autora stworzony. Potrafi poruszyć bardzo ważny, społeczny problem. Ukazuje nam go, daje świadomość jego istnienia przez co inaczej możemy na to co nas otacza spojrzeć.
Mnie jak zwykle się podobało.
Brawo, brawo, brawo. Polecam. Warto. A ja czekam na następną!

#olga_legere

I to mi się podoba. Początek = akcja. I tak do końca.
Pan Remigiusz jak zawsze trzyma w napięciu od pierwszego do ostatniego słowa. Książka, nad którą spędziłam 3 dni, która nie pozwalała mi spać w nocy a w dzień zastanawiałam się co jest w niej prawdą a co wymysłem. Kto jest kim.
Manipulacja innymi, wkraczanie w umysł drugiej osoby, partnera/partnerki, która...

więcej Pokaż mimo to