-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać392
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2024-05-19
2024-05-19
Książka historyczna, biografia, na faktach, II wojna światowa.
Subiektywne spojrzenie na czasy II wojny światowej przez młodą Żydówkę, która jako jedyna z całej 21 osobowej rodziny Rotsztejn i Frank na fotografii z getta w 1941 przeżyła te okrutne czasy.
Rachel Roth urodziła się w Warszawie jako Roma Rotsztejn w żydowskiej rodzinie inteligenckiej.
Ojciec był znanym redaktorem gazety „Dos Jidisze Togbłat”, matka zaś prowadziła sklep z ekskluzywną odzieżą.
Szczęście nie trwało długo, gdyż wybuchła wojna, gdy dziewczyna miała trzynaście lat.
Przeżyła okupację w Warszawie, getto i powstanie , a od 1942 roku przeszła przez trzy obozy koncentracyjne Majdanek, Auschwitz i Bergen-Belsen.
Odzyskała wolność w 1945 roku w dniu wyzwolenia ostatniego z obozów przez brytyjskie wojska ppłk. Richarda Taylora.
Wojnę przeżył jeszcze jej ojciec i ciotka Hela, reszta zginęła przeważnie w komorach gazowych.
Książkę napisała pod wpływem impulsu po trzydziestu latach od wydarzeń, które miały miejsce. Dała bowiem obietnicę jednej ze współwięźniarek w Majdanku , że jeśli uda się jej przeżyć opowie całemu światu jak wyglądały czasy Holocaustu.
Spisała najdrobniejsze szczegóły, udostępniła fotografie. Opowiedziała bardzo dokładnie o koszmarze, strachu, cierpieniu i całym niemieckim procesie zagłady.
Widać jej wewnętrzną przemianę na kartach książki od młodej dziewczyny do dorosłej , odpowiedzialnej kobiety , która mierzy się z wyzwaniem przedstawić prawdę i ogłosić ją w swojej publikacji, by była tłumaczona na różne języki.
Książka ma też charakter antypolski niestety. Rachel nie omieszkała zaznaczyć w swojej publikacji
o Polakach wyśmiewających się z Żydów, przeprowadzających gospodarkę rabunkową mienia żydowskiego, o polskich szmalcownikach, którzy współpracowali z Niemcami.
Zapomina ilu Polaków narażało życie by ich ratować. Ilu podzielało los Żydów w obozach.
Wini Polaków za Holocaust. To jej wypowiedź po wyjściu z obozu.
Cytuję:
„My, Żydówki polskie, nie mamy dokąd wracać. Nic nas już nie łączy z Polską. Nikt na nas tam nie czeka. Nasze rodziny stracono w komorach gazowych ku satysfakcji większości antysemicko nastawionego społeczeństwa polskiego”.
Jest to bardzo niesprawiedliwy i stronniczy pogląd autorki.
Nie ukrywam ,że bardzo mi się to nie podoba. Za to odejmuję punktację gwiazdkową.
Poza tym bezpodstawnym, fałszywym i krzywdzącym wydźwiękiem , książkę warto przeczytać. Chociażby ,żeby wiedzieć jak odeprzeć niesłuszne argumenty , jakie ktoś będzie zarzucał Polakom i głosił o polskich obozach zagłady /jak niedawno się stało/. Trzeba umieć obronić tych , którzy poświęcili swe życie , by ratować Żydów.
Polecam!
Książka historyczna, biografia, na faktach, II wojna światowa.
Subiektywne spojrzenie na czasy II wojny światowej przez młodą Żydówkę, która jako jedyna z całej 21 osobowej rodziny Rotsztejn i Frank na fotografii z getta w 1941 przeżyła te okrutne czasy.
Rachel Roth urodziła się w Warszawie jako Roma Rotsztejn w żydowskiej rodzinie inteligenckiej.
Ojciec był znanym...
2024-05-15
Książka historyczna, dotycząca II wojny światowej , na faktach. Pierwsza publikacja w Polsce poświęcona ofiarom przemocy seksualnej - pracy przymusowej w czasie II wojny światowej.
Autorka przedstawia bardzo dokładnie system masowych gwałtów przez nazistów,
stworzoną przez nich sieć burdeli , w którą wcielano siłą kobiety i zmuszano do obcowania płciowego z niemieckimi żołnierzami. Przemoc i brutalność była czymś na porządku dziennym.
Pokrzywdzone zajmowały się nie tylko esesmanami czy oficerami Wehrmachtu . Obsługiwały też robotników przymusowych i więźniów obozów koncentracyjnych, również Polaków, dla których seks był motywacją do pracy, bonem premiowym.
Domy publiczne dla więźniów istniały w dziesięciu obozach koncentracyjnych. W kompleksie obozowym Auschwitz – Birkenau - Monowitz w dwóch burdelach dla więźniów przetrzymywano łącznie 72 kobiety.
Do grupy wybrańców nazistowskich nie dołączyły jedynie Żydówki, choć gwałcono je poza systemem sieciowym.
Gwałt był czymś naturalnym i nieodwracalnym przez wszystkich po kolei Niemców, Rosjan, aliantów, tubylców itd.
Choroby weneryczne przesuwały się wraz z linią frontu.
Po wojnie kobiety te, które były zmuszane do tego procederu, zostały prześladowane przez swoich za kontakty seksualne z wrogiem. Traktowane jako kolaborantki. Sprawa zatoczyła więc błędne koło czyli pętlę bez wyjścia.
O cierpieniach kobiet nikt nie chciał wspomnieć, brzydząc się tematem.
Dopiero autorka odsłoniła kawałek kurtyny i chciała przywrócić im pamięć, przecięła zmowę milczenia, dała prawo odrobiny głosu. Przedtem była powszechna zgoda na przemilczenie tego tematu. Obawiano się skandalu związanego z pamięcią o II wojnie światowej. To był temat tabu, ale istniał. Zakłamywano przeszłość , twierdząc ,że kobiety te znalazły się tam dobrowolnie.
Pisarka pokazała ich prawdziwe cierpienie i niemoc. Bohaterki zostają anonimowe. Świadectw nie da się już odtworzyć. Kobiety te pozostawały bezimienne. Nazywano je dziwkami, prostytutkami , dziewczynkami, Juliami, zakrętami, panienkami, kobietami z puffu.
Autorka dotarła do tych ,którzy wiedzieli, pamiętali i podzielili się wspomnieniami.
Biografie pracownic seksualnych nie są kompletne, raczej fragmentaryczne. Wiemy ,że najmłodsza miała 16 lat.
Książka ma nie tylko charakter historyczny. Daje jeszcze głębszy wydźwięk. Podobne sprawy pokutują po dziś dzień , nie tylko dotyczące domów publicznych w czasie II wojny światowej.
Powiedzenie , że kobiety same były sobie wtedy winne ,znajduje zastosowanie w czasach współczesnych. Chociażby młode dziewczyny porywane do Turcji za tym samym przykładem.
Ile razy spotkamy się z tym , że obarczane są winą, że chciały lepiej żyć i zarabiać. Mogły zostać w Polsce. Nikt ich nie wysyłał do pracy. Takie poglądy można jeszcze usłyszeć od wielu osób i to niekoniecznie mężczyzn.
Polecam! Warto się zapoznać z lekturą i zastanowić się jakie przekonania panują jeszcze w naszym społeczeństwie.
Książka historyczna, dotycząca II wojny światowej , na faktach. Pierwsza publikacja w Polsce poświęcona ofiarom przemocy seksualnej - pracy przymusowej w czasie II wojny światowej.
Autorka przedstawia bardzo dokładnie system masowych gwałtów przez nazistów,
stworzoną przez nich sieć burdeli , w którą wcielano siłą kobiety i zmuszano do obcowania płciowego z niemieckimi...
2024-05-14
Kolejna książka historyczna, reportaż, oparta na prawdziwych faktach , poświęcona przymusowej pracy i wywózce tych najmłodszych Polaków /dziecięcych istot/ na roboty do III Rzeszy w czasie II wojny światowej.
Żywa historia, prawdziwe fakty. Poszerzenie wiedzy ogólnej na wielu przykładach o Polakach z naciskiem na dzieci, na robotach przymusowych w latach 1939-1945 .
Uzupełnienie książki Anny Augustyniak ,, Na targu niewolników trzeciej Rzeszy’’,
Arno Giese Niewolnicy III Rzeszy z literą „P” , ,, Naznaczone literą P’’ Sophie Hodorowicz Knab. Tu jest mowa wyłącznie o najmłodszej warstwie społeczeństwa polskiego.
Władze niemieckie po zajęciu Polski wprowadziły obowiązek pracy od 12. roku życia, a na terenie Generalnego Gubernatorstwa od 14. Dzieci pracowały na miejscu lub trafiały do Niemiec.
Niewinne dzieci wywożone do Niemiec i zmuszane często do niewolniczej pracy. Wśród nich było od miliona do półtora miliona małoletnich z Polski i Związku Sowieckiego. Naziści uzyskiwali tanią siłę roboczą i przyczyniali się do masowej zagłady określonych grup ludności z terenów okupowanych. Największą grupę uciskanych stanowili Polacy i oni też byli najgorzej traktowani. Hitlerowski plan objął także kobiety i dzieci. I właśnie tym ostatnim poświęcona jest ta publikacja. W poprzednich omawiane były ogólne przypadki całych rodzin, potem kobiet, a o dzieciach mamy w literaturze bardzo mało. Stąd zainteresowałam się jeszcze tą pozycją.
Każde z dzieci było brutalnie wyrwane ze swojego świata, przymuszone do katorżniczej, ponad siły pracy, nieludzko traktowane, upodlone, poniżone, w chłodzie, głodzie i chorobach, upokarzane, karane za najdrobniejsze przewinienie w bestialski sposób, traktowane jak przedmiot , który ma być wykorzystywany aż do całkowitego zużycia. Dzieci i młodzież wykonywały często obowiązki, które były przeznaczone dla osób dorosłych.
Przykładem jest Maria Trąbczyńska, która sprzątała dom, gotowała i opiekowała się dziećmi.
Albo Zenon Makarewicz, który pracował w punkcie przeładunkowym Wehrmachtu, czy Olga Andriejewna Diaczenko – 16 lat, która pracowała przy tokarce w Elblągu.
Padały przykłady innych osób, które były żywym świadectwem upodlenia nawet takiego najmniejszego bezbronnego człowieka jak Zbigniew Strzelecki, Jan Zgorzelski, Tadeusz Kasprzak, Kazimierz Żuraw, Zofia Cieślak, Anastazja Podkalicka, Julian Banaś, Czesław Przewoźnik.
W obozach koncentracyjnych było jeszcze gorzej. Cytat:
,,W Litzmannstadt czyli w Łodzi, gdzie mali więźniowie byli traktowani w okrutny sposób:[…] podczas spożywania posiłków kazano im robić żabki, bito ich podczas nocnych alarmów oraz polewano wodą z węża, gdy spali. Pewien świadek zeznał, że dziewięcioletnią Teresę Jakubowską jedna z nadzorczyń biła na śniegu i mrozie oraz polewała lodowatą wodą dopóty, dopóki dziecko nie zmarło”
Książka składa się z dwóch części:
I Doświadczenie wywózki - Polityka okupacyjna a wywózki, Polska – ziemie wcielone do Rzeszy i Generalne Gubernatorstwo, Związek Sowiecki – między administracją cywilną a wojskową, Strategie unikania wywózek, Germanizacja, kolaboracja i akcje wojskowe, Wypędzenia i wysiedlenia, Polskie i sowieckie pomoce domowe, Związek Młodzieży Białoruskiej, Walka z partyzantką a germanizacja, Strategia spalonej ziemi, Akcja HEU /po polsku -akcja Siano/ - w ramach programu rabunku dzieci.
II Doświadczenie pracy przymusowej - Praca przymusowa na terenie Niemiec, Przyjazd na miejsce i tęsknota za domem, Zakwaterowanie i wyżywienie, Praca, Opór, ucieczki i kary, Kontakty i spotkania, Praca przymusowa na terenie Polski i Związku Sowieckiego, Obowiązek pracy, Praca na miejscu, Praca dla Wehrmachtu, Praca w Pustkowie i Potulicach, Praca w obozach koncentracyjnych, Wyzwolenie i okres powojenny .
Książka poszerzona o przypisy, bibliografię, źródła archiwalne, zbiory wywiadów, literaturę, indeks nazwisk.
Publikacja jest bardzo rzetelna, wnikliwa, nacisk położony na doświadczenia jednostkowe młodocianych do lat 18 z terenów Polski i ZSRS. Dzieciom żydowskim autor poświęcił inną książkę. Tu o nich już nie wspominał.
Polecam szczerze. Unikatowe materiały.
Kolejna książka historyczna, reportaż, oparta na prawdziwych faktach , poświęcona przymusowej pracy i wywózce tych najmłodszych Polaków /dziecięcych istot/ na roboty do III Rzeszy w czasie II wojny światowej.
Żywa historia, prawdziwe fakty. Poszerzenie wiedzy ogólnej na wielu przykładach o Polakach z naciskiem na dzieci, na robotach przymusowych w latach 1939-1945...
2024-05-13
Kolejna książka historyczna, biograficzna, reportaż, oparta na prawdziwych faktach, poświęcona przymusowej wywózce polskich kobiet na roboty do III Rzeszy w czasie II wojny światowej.
Żywa historia, prawdziwe fakty, reportaż. Poszerzenie wiedzy ogólnej na wielu przykładach o Polkach na robotach przymusowych w latach 1939-1945 .
Uzupełnienie książki Anny Augustyniak ,, Na targu niewolników trzeciej Rzeszy’’, czy
Arno Giese Niewolnicy III Rzeszy z literą „P” . Tu jest mowa wyłącznie o kobietach i ich smutnym doświadczeniu.
Niewinne Polki wywożone do Niemiec i zmuszane często do niewolniczej pracy. Naziści uzyskiwali tanią siłę roboczą i przyczyniali się do masowej zagłady określonych grup ludności z terenów okupowanych. Największą grupę uciskanych stanowili Polacy i oni też byli najgorzej traktowani. Hitlerowski plan objął także kobiety i dzieci. I właśnie im poświęcona jest ta publikacja.
Wywożone Polki bez względu na wiek były niewolnicami .Zabierano również ludzi starych, posiadających zaświadczenie o stanie zdrowia. Naszywka z literą P oznaczała jako podczłowieka, który ma nieograniczony czas pracy i żadnych praw. Każda naznaczona była przymuszona do katorżniczej, ponad siły pracy, nieludzko traktowana, upodlona, poniżona, w chłodzie, głodzie i chorobach, upokarzana, seksualnie wykorzystywana, karana za najdrobniejsze przewinienie w bestialski sposób, traktowana jak przedmiot , który ma być wykorzystywany aż do całkowitego zużycia.
Rodzice autorki byli robotnikami przymusowymi. Oni stali się inspiracją do zajęcia się tym tematem dużo szerzej.
Publikacja poparta konkretnymi świadectwami osób , do których dotarła autorka, wieloma fotografiami, dokumentami.
Książka składa się z ośmiu rozdziałów i dotyczy po kolei: rekrutacji i łapanek, obozów przejściowych, transportu, przyjazdu i dekretów polskich, życia i pracy w rolnictwie i fabrykach, zdrowia, chorób i hospitalizacji, ciąż i rodzenia dzieci w nazistowskich Niemczech, ostatnich dni wojny i obozów dla osób wysiedlonych /Displaced Persons DP/, pokłosia.
Zawiera też przypisy, źródła ilustracji, indeks osób.
Praca w rolnictwie na gospodarstwie – cytat:
,,Karmiono słabo, a dyscyplina była surowa. Często zdarzali się właściciele-sadyści, którzy traktowali swoje polskie pracownice wyjątkowo okrutnie. Janina Suchowa została na przykład ukarana tylko dlatego, że… zapomniała ugotować mleko dla gospodarza: Tak mnie uderzył w twarz, że na miejscu zemdlałam, zbił mnie, bardzo wyklinając, że wszystkich psów Polaków pozabija . – wspomina’’.
Praca w fabryce – cytat:
,,W dodatku inwigilacja i rygor w przemyśle były znacznie większe niż na wsi. Długość dnia pracy różniła się w zależności od rodzaju zakładu, ale zdarzało się, że polskie robotnice musiały spędzać w fabryce po 10-12 godzin dziennie. Ich zajęcia bywały też często niebezpieczne lub groźne dla zdrowia. - Musiałam wyciągać pociski z gorącej wody i rzucać je na pas transmisyjny. Ręce miałam wiecznie poparzone i w pęcherzach – wspominała jedna z nich’’.
Obozy koncentracyjne – cytat:
,,Jednak Polki, które trafiły do pracy przymusowej, i tak mogły mówić o szczęściu. Znacznie gorzej miały te, które wysłano do obozów koncentracyjnych w Rzeszy.
Na przebywających w obozie kobietach hitlerowcy przeprowadzali pseudomedyczne eksperymenty. Przeszczepiali im na przykład kość piszczelową z lewej nogi do prawej i na odwrót’’.
Wojenne doświadczenia zaciążyły na psychice większości kobiet, które trafiły w czasie wojny do Rzeszy. Z traumą musiały się zmagać się do końca życia.
Bardzo dogłębne przeanalizowanie tematu przez autorkę, począwszy od jej matki aż po innych naocznych świadków. Rzetelne ujęcie. Czysty język.
Polecam! Warto pogłębiać swoją wiedzę.
Kolejna książka historyczna, biograficzna, reportaż, oparta na prawdziwych faktach, poświęcona przymusowej wywózce polskich kobiet na roboty do III Rzeszy w czasie II wojny światowej.
Żywa historia, prawdziwe fakty, reportaż. Poszerzenie wiedzy ogólnej na wielu przykładach o Polkach na robotach przymusowych w latach 1939-1945 .
Uzupełnienie książki Anny Augustyniak ,, Na...
2024-05-12
Prawdziwe dzieło sztuki. Żywa historia, prawdziwe fakty, reportaż. Poszerzenie wiedzy ogólnej na wielu przykładach o Polakach na robotach przymusowych w latach 1939-1945 .
Jest to olbrzymie uzupełnienie książki Anny Augustyniak ,, Na targu niewolników trzeciej Rzeszy’’.
Rzeczywisty ikonograficzny dokument o ludziach, którzy przeszli obozy pracy i obozy koncentracyjne utworzone przez hitlerowców oraz o tych, którym przeżyć się nie udało...
"W tak przełomowych czasach dla Europy, wszystkie moje aktywności publicystyczne i charytatywne, składam na ołtarzu polsko-niemieckiego pojednania".
Arno Giese.
,,Byłym polskim niewolnikom z literą „P”, robotnikom przymusowym z lat 1939-1945 opracowanie to poświęcam. Proszę przyjąć je jako moje osobiste przeprosiny wszystkich pokrzywdzonych przez ociemniałych hitlerowską ideologią ludobójstwa przedstawicieli mojego Narodu’’.
Arno Giese.
Niewinni ludzie wywożeni do Niemiec i zmuszeni często do niewolniczej pracy. Naziści uzyskiwali tanią siłę roboczą dla przemysłu i rolnictwa oraz przyczyniali się do masowej zagłady określonych grup ludności z terenów okupowanych. Największą grupę uciskanych stanowili Polacy i oni też byli najgorzej traktowani. Wywożeni Polacy byli niewolnikami . Naszywka z literą P oznaczała jako podczłowieka, który ma nieograniczony czas pracy i żadnych praw. Każdy naznaczony był przymuszony do katorżniczej, ponad siły pracy, nieludzko traktowany, upodlony, poniżony, w chłodzie, głodzie i chorobach, karany za najdrobniejsze przewinienie w bestialski sposób, traktowany jak przedmiot , który ma być wykorzystywany aż do całkowitego zużycia.
Arno Giese – urodzony 24 sierpnia 1941 roku w Pile /Schneidemühl/, gdzie też spędził swoje dzieciństwo. Czasowo od roku 1956 mieszkał na Śląsku, skąd wrócił do Piły w roku 1960.
W listopadzie 1978 roku wyemigrował do Niemiec w ramach akcji łączenia rodzin. Mieszka w Bad Tölz w Bawarii. Z zamiłowania publicysta i fotoreporter. Współpracuje z prasą polonijną w Stanach Zjednoczonych, Anglii i w Niemczech. Żonaty, żona Barbara Polka, troje dzieci .
On sam przyznaje ,że nie jest to łatwa dla niego książka.
Autor włożył w tę publikację całe pokłady wnikliwej pracy, przeszukiwania archiwów, dokumentacji itp.
Dodatkowo nam tego dostarcza , poszerzając o ten cały wkład związany z przedrukami, artykułami, dokumentami, skanami, mapami, fotografiami i to nie tylko z archiwów ogólnodostępnych ale zbiorów prywatnych. Dokumenty częściowo przedstawione zostały w oryginalnym języku, jak i przetłumaczone na język polski. Są to opisy wojskowych, akta, dzienniki, notatki i ustawy niemieckie z tamtych czasów, które uciekający zbrodniarze próbowali zniszczyć lub ukryć.
Giese pisząc książkę, korzystał z opracowań i przemyśleń wielu autorów, których wymienił w bibliografii.
Książka składa się z piętnastu rozdziałów historii polsko-niemieckiej od czasów przedwojennych aż do współczesnych.
Autor zadaje sobie i czytelnikom pytanie, jak to możliwe ,że tak wysoko ucywilizowany kraj poddał się hitlerowskiej doktrynie i mógł dopuścić się tak okropnych czynów ludobójstwa.
Mimo ,że książka jest naprawdę gruba , podane niebotyczne ilości faktów, udokumentowanie ,przedstawienie sytuacji politycznej, społecznej i ideologicznej, interpretacja , to autor nie może znaleźć sam na to pytanie odpowiedzi.
,,Napisałem tę książkę, ponieważ uważam, że w mojej Ojczyźnie tematyka wojny i okupacji ciągle jeszcze pozostaje wstydliwym tabu. To właśnie dlatego, kierując się historycznym nakazem oraz swego rodzaju futurologiczną potrzebą, czuję się w obowiązku przekazania przyszłym pokoleniom prawdy o tym wszystkim’’.
A. Giese.
Polecam!
Książka ma bardzo charakter wymowny, wydźwięk historyczny. Napisana pięknym przemawiającym językiem. Jest to wspaniała publikacja.
Temat ciężki jak wiadomo, ale nie można zapominać o tym.
Oby to już nigdy się nie powtórzyło.
Prawdziwe dzieło sztuki. Żywa historia, prawdziwe fakty, reportaż. Poszerzenie wiedzy ogólnej na wielu przykładach o Polakach na robotach przymusowych w latach 1939-1945 .
Jest to olbrzymie uzupełnienie książki Anny Augustyniak ,, Na targu niewolników trzeciej Rzeszy’’.
Rzeczywisty ikonograficzny dokument o ludziach, którzy przeszli obozy pracy i obozy koncentracyjne...
2024-05-11
Powieść historyczna, biograficzna, reportaż, oparta na prawdziwych faktach , poświęcona przymusowej wywózce na roboty do III Rzeszy w czasie II wojny światowej.
Niewinni ludzie wywożeni do Niemiec i zmuszeni często do niewolniczej pracy. Naziści uzyskiwali tanią siłę roboczą i przyczyniali się do masowej zagłady określonych grup ludności z terenów okupowanych. Największą grupę uciskanych stanowili Polacy i oni też byli najgorzej traktowani.
Autorka skupiła się w swojej książce na jej własnej rodzinie Śliwińskich z Lututowa, ze wsi pod Sieradzem i pokazała obrazowo, rzetelnie i realistycznie co się wówczas działo. Do wagonów bydlęcych w 1944 roku zimą ,zapakowano około sześcioletniego Janka z siostrą Krysią, rodzicami Janem i Władysławą , ciotką ze strony matki Bronisławą Suś.
Początkowe procedury stanowił obóz tymczasowy, rozdzielona rodzina , a potem wywózka.
W Niemczech trafiają wszyscy na targ niewolników w Łodzi zwanej wówczas Litzmannstadt , są wykupywani przez bauerów. Głuchoniemej Bronce jak i pozostałym z rodziny przypadło każdemu różne gospodarstwo pod Stuttgartem. Wszystkim jednak udało się być blisko siebie choć u innych osób.
Mówi się ,że mimo wszystko mieli szczęście w nieszczęściu.
Wątki głównych bohaterów są przeplatane opowieściami o innych robotnikach spoza rodziny przymuszonych do pracy, tak by pokazać pełny obraz katorżniczej, ponad siły pracy, atmosferę nieludzkiego traktowania,upodlenia, poniżenia, w chłodzie, głodzie i chorobach, ich odczucia wewnętrzne , cierpienia, upokorzenia, ale i odwagę, determinację i samozaparcie.
Książka oddaje osobisty stosunek do tematu, gdyż dotyczy rodziny Anny Augustyniak. Bronisława jest siostrą babci pani Anny, najmłodszy Janek to tata autorki.
Relacja jej ojca, dokumentacja, w tym z obozu na Przemysłowej w Łodzi zostaje poszerzona o materiały dodatkowe , przypisy i rodzinne fotografie archiwalne.
Najbardziej nietypowy i wstrząsający jest obraz stworzony przez osobę Bronki, która nie mówi i nie słyszy, a jednak ten jej świat zostaje dokładnie opisany jak i odczucia.
Na jednej szali stają ludzie zdrowi oraz niepełnosprawni . Przecinają się ich drogi w zawierusze wojennej , niekoniecznie idące w tym samym kierunku. Podobnie jak te pociągi z wagonami bydlęcymi pełnymi ludźmi jadącymi na roboty do Niemiec i tymi upakowanymi do obozów zagłady.
Wstrząsająca, trudna lektura, ale ciekawa i emocjonalna. Warta poznania, głębokiej zadumy, oddania hołdu tym wszystkim męczeńskim ofiarom. Styl pisania autorki jest dość skomplikowany, wtrącenia w postaci rozmów z ojcem; czasem można się trochę pogubić, ale mimo to ze względu na wartość publikacji , gorąco polecam.
Powieść historyczna, biograficzna, reportaż, oparta na prawdziwych faktach , poświęcona przymusowej wywózce na roboty do III Rzeszy w czasie II wojny światowej.
Niewinni ludzie wywożeni do Niemiec i zmuszeni często do niewolniczej pracy. Naziści uzyskiwali tanią siłę roboczą i przyczyniali się do masowej zagłady określonych grup ludności z terenów okupowanych. Największą...
2024-05-08
Powieść historyczna, oparta na prawdziwych faktach, II wojna światowa.
Główną bohaterką jest młoda siedemnastoletnia dziewczyna Marianna Jurasz , która jest uzdolniona w dziedzinach ścisłych. Kocha szachy i matematykę. Uczucia swoje ulokowała z wzajemnością w Janku, studencie medycyny, koledze swego brata.
Wybucha wojna. Janek zgłasza się na ochotnika do wojska. Od tej pory nie ma już żadnej wiadomości od niego.
Marianna wstępuje do konspiracji AK. Przywódcy dostrzegają jej urodę i zdolności.
Ona sama jeszcze nie wie , w co zostaje wciągnięta. Pozostaje samotna w walce , odcięta od rodziny. Wstępuje do gry , z której nie ma już odwrotu, a stawką jest jej własne życie.
Przychodzi rozkaz. Dziewczyna dostaje nową i to niemiecką tożsamość. Ma swoim wdziękiem omotać i oczarowywać niemieckich dygnitarzy, by wyciągnąć od nich jak najwięcej informacji, która się przyda do walki z nazistami. Początkowo z trudem, oporami opanowuje strach, wstyd, przerażenie i powoli rozkręca się.
Wszystko stawia na jednej szali. Uroda, wdzięk, czar osobisty, inteligencja, odwaga , spryt idą
w całkowity rozruch. Balansuje na granicy.
Oddała się cała w słusznej sprawie, narażała życie, poświęciła młodość.
Niedoceniona , raczej niesłusznie oceniona po wojnie jak większość podobnych dziewcząt działających w AK.
Książka bardzo emocjonalna, wzruszająca, ciężka, choć napisana rzetelnie lekkim językiem , z wplecionymi fikcyjnymi zdarzeniami, porusza najczulszą strunę w sercu. Łzy same kapią na papier podczas lektury.
Niełatwo się czyta, szczególnie to co robili Polacy , Polakom po wojnie.
Książka jest hołdem dla polskich agentek głębokiego wywiadu w czasie II wojny światowej.
Autorka przedstawia bibliografię, podając listę bohaterek podziemia, które były inspiracją do stworzenia tej wspaniałej powieści.
Polecam! Dzieło o tematyce unikatowej.
Powieść historyczna, oparta na prawdziwych faktach, II wojna światowa.
Główną bohaterką jest młoda siedemnastoletnia dziewczyna Marianna Jurasz , która jest uzdolniona w dziedzinach ścisłych. Kocha szachy i matematykę. Uczucia swoje ulokowała z wzajemnością w Janku, studencie medycyny, koledze swego brata.
Wybucha wojna. Janek zgłasza się na ochotnika do wojska. Od tej...
2024-05-07
Powieść historyczna autorki zagranicznej Jennifer Coburn , inspirowana i oparta na faktach, z fikcyjnymi bohaterami.
Tematyka wręcz podobna do książek Sabiny Waszut z serii ,, Matki Rzeszy’’ czyli: ,,Sekretny dom’’ i ,, Czas ucieczki’’.
Tylko akcja osadzona w innym ośrodku.
Treść dotyczy polityki Lebensborn opiekuńczo - charytatywnego stowarzyszenia czyli ,,źródła życia’’. Nazistowscy przywódcy od 1936 roku obrali sobie za cel narzędziowy kobiety i dzieci, nimi chcieli się posłużyć. Celem było wychowanie idealnej rasy aryjskiej. Kobiety miały rodzić tylko te dzieci z wyidealizowanego wzorca .
Trudno oceniać kobiety, w sytuacji jaką ideologię im wpajano. Myślę, że dobro i zło każdy powinien odróżnić, a nie propagować coś w imię rzekomego dobra.
Naziści głosili, że każde dziecko niemieckie ma dwóch ojców, a tym pierwszym i najważniejszym jest Adolf Hitler. Nadrzędny celem i wielkim zaszczytem było to by mężczyźni płodzili dzieci, a kobiety je rodziły dla Rzeszy ,małych wojowników. Zaszczepiano w obywatelach niemieckich ideologię i byli oni coraz bardziej zaślepieni tymi sloganami.
Niemieckie kobiety bez konsekwencji zachodziły w ciążę z niemieckimi mężczyznami niebędącymi ich mężami czy partnerami. Dla nich to nie była zdrada, tylko poświęcenie się dla dobra Trzeciej Rzeszy.
Książka opisuje jeden z takich ośrodków Heim Hochland w Steinhöring .Powstał on jako pierwszy 15 sierpnia 1936 roku. Znalazły się tam główne bohaterki powieści, kobiety takie jak Gundi Shiller, Hilde Kramer, Irma Binz. Ich los tam się przeciął ze sobą.
Autorka przedstawiła historię kobiet w ciąży i dzieci wspieranych ideologią nazistowską. Przy pomocy fikcyjnych bohaterek uogólnia masowość akcji , jaka wtedy była.
Gundi zaszła w ciążę jako studentka, skrywa tajemnicę o ojcu dziecka. Trafiła do ośrodka ze względu na aryjską urodę.
Hilde to kochanka jednego z najbliższych współpracowników Himmlera. Szczyci się tym i jest dumna z propagowanej nazistowskiej ideologii.
Irma ma ukończone 40 lat, z wykształcenia pielęgniarka, chce pracować dla Rzeszy i pomagać w produkcji dzieci, wierzy bezgranicznie w program i ideę funkcjonowania ośrodka.
Po czasie dopiero zaczynają się orientować ,że jest bardzo nie tak jak myślały.
W książce jest mnóstwo faktów historycznych, tych prawdziwych. Autorka napracowała się przy zgłębianiu trudnego tematu.
Edelweisspiraten, Edelweißpiraten- Szarotkowi Piraci – prawdziwa organizacja. Luźna subkultura w nazistowskich Niemczech. Grupowała chłopców i dziewczęta w wieku 14-17 lat, którzy uniknęli członkostwa w Hitlerjugend i Bund Deutscher Mädel . Do grupy tej należała Gundi.
Doktor Gregor Ebner jest autentyczną postacią , faktycznie podczas II wojny światowej był szefem wydziału zdrowia niemieckiej organizacji Lebensborn.
Autorka umiejętnie przeplata autentyzm historyczny z fikcją. Pisze lekkim językiem, choć drastycznych scen nie omija, zapoznaje nas z prawdą i tylko prawdą.
Trudna, ciężka książka, ale pięknym językiem napisana. Dzięki niej możemy zagłębić się w fakty historyczne. Emocji nie brakuje. Napięcie rośnie. Szczególnie, że naszymi bohaterkami też targają uczucia emocjonalne.
Zastanawiam się nad faktami tej historii , która praktycznie lubi się powtarzać. Może nie ma rozpłodowej fabryki w Rosji, ale pewien element ma miejsce teraz. Od lutego 2022 roku – inwazji Rosji na Ukrainę , ukraińskie dzieci są zabijane, porywane i szkolone do walki przeciw Ukrainie. Wywiezionych zostało ponad 700 tysięcy dzieci, z czego wróciło do ojczyzny zaledwie 386. Liczby zmieniają się. Ktoś może kiedyś opisze to w książce.
Polecam!
Powieść historyczna autorki zagranicznej Jennifer Coburn , inspirowana i oparta na faktach, z fikcyjnymi bohaterami.
Tematyka wręcz podobna do książek Sabiny Waszut z serii ,, Matki Rzeszy’’ czyli: ,,Sekretny dom’’ i ,, Czas ucieczki’’.
Tylko akcja osadzona w innym ośrodku.
Treść dotyczy polityki Lebensborn opiekuńczo - charytatywnego stowarzyszenia czyli ,,źródła...
2024-05-06
Piękna, gruba książka w twardej oprawie generała Witolda Urbanowicza. Historia lotnictwa w okresie II wojny światowej, autobiografia, na faktach.
,,My lotnicy polscy,
Oddaliśmy dusze Bogu,
Nasze ciała brytyjskiej ziemi,
Ale serca tylko Polsce.
1939-1945
Za wolność naszą i waszą’’.
Sam autor był pilotem myśliwca drugim na polskiej liście, dowódcą legendarnego dywizjonu 303 .Opisuje swoją autobiografię , wspomnienia, wydarzenia z życia na wojennym lotniczym szlaku i przygody. Zamieszcza refleksje natury politycznej, własne komentarze do ówczesnych wydarzeń. Masa ciekawostek, faktów historycznych poszerza horyzonty myślowe czytelnika.
Jest to zbiór w rodzaju dziennika. Autor zmarł w 1996 roku, ale pamiątka pozostała wiecznie żywa.
Książka jest przedrukiem, zbiorem jego trzech dzieł , a mianowicie: ,,Początek jutra” /1966 rok/, „Świt zwycięstwa”/1971 rok/ i „Ogień nad Chinami ’’ /1963 rok/.Wszystko zostało ujęte w sposób chronologiczny i spójny.
Wydanie zostało rozszerzone o wspaniałe wkładki z fotografiami – pamiątki, jak również wykaz wszystkich lotów bojowych Dywizjonu 303 w bitwie o Anglię w okresie 2 VIII - 23 X 1943 rok.
Autor napisał książkę lekkim piórem, czyta się szybko i łatwo , często i uśmiech gości na twarzy , dzięki wielu anegdotom. Nawet autor pokusił się o prześliczne krótkie ,ale bardzo znaczące opisy przyrody jak charakterystyczny koncert świerszczy przed startem w nocną otchłań lotu, opis drzew w ciągu dnia i inne.
Książka o ogromnym potencjale, porywająca, ciekawa.
Nie skupia się on wyłącznie na swojej osobie , tylko stara się przedstawić dzieje Polskich Skrzydeł.
Jest doskonałym obserwatorem i umie to przedstawić w sposób interesujący.
Historie są prawdziwe, urzekające i wciągające. Wiele spostrzeżeń oczami pilota i świetnego pisarza. Książka jest emocjonalna, ale naturalna, bez żadnych ubarwień, realistyczna jak mało która.
Przepięknie napisana przez samego asa lotnictwa, człowieka skromnego i wielkiego bohatera zarazem członka Polskich Sił Powietrznych.
Książka nostalgiczna, smutna, z przebłyskiem humoru, rzeczywista i cudowna. Nie czyta się jednym tchem , gdyż to naprawdę gruby tom.
Polecam każdemu , kto interesuje się lotnictwem ,ale może tylko samą historią.
Piękna, gruba książka w twardej oprawie generała Witolda Urbanowicza. Historia lotnictwa w okresie II wojny światowej, autobiografia, na faktach.
,,My lotnicy polscy,
Oddaliśmy dusze Bogu,
Nasze ciała brytyjskiej ziemi,
Ale serca tylko Polsce.
1939-1945
Za wolność naszą i waszą’’.
Sam autor był pilotem myśliwca drugim na polskiej liście, dowódcą legendarnego...
2024-05-04
Druga część cyklu ,,Matki Rzeszy’’. Powieść historyczna, oparta na faktach z fikcyjnymi bohaterami.
W pierwszej części spotkaliśmy problem trudny, dramatyczny, dotyczący polityki Lebensborn opiekuńczo - charytatywnego stowarzyszenia czyli ,,źródła życia’’. Nazistowscy przywódcy od 1936 roku obrali sobie za cel narzędziowy kobiety i dzieci , nimi chcieli się posłużyć. Celem było wychowanie idealnej rasy aryjskiej. Kobiety miały rodzić tylko te dzieci z wyidealizowanego wzorca .
Mamy dalszą kontynuację cyklu.
Te same bohaterki kobiety: Ruth, Brygid i Annabele.
Przesunęliśmy się tylko w czasie, gdyż nadszedł styczeń 1945 roku.
Rosyjska armia nadchodzi i zbliża się do ośrodka Lebensborn w Kuzendorfie.
Wszyscy ratują się ucieczką – kobiety i dzieci. Trzy bohaterki wyróżnione w powieści skierowały się do Bad Reinerz czyli Duszniki Zdrój, myśląc ,że przeczekają tam wojnę i są w jakiś sposób bezpieczne. Zawieszenie w próżni względnego spokoju trwa jednak krótko. Sowieci depczą im po piętach. Gwałty, mordy i grabieże. Kobiety oszukane przez III Rzeszę zostały pozostawione same sobie.
Czy dotrze do nich ile krzywd dokonał ich wyidealizowany naród niemiecki?
Ruth musi chronić siebie oraz córeczkę, wykonać przy tym niebezpieczne zadanie. Trzeba pomóc polskim dzieciom , które zostały porwane przez nazistów ,wrócić do swojego rodzimego miejsca.
Czy to się uda?
Tom drugi znacznie jeszcze bardziej trzyma w napięciu niż pierwszy i jest bardzo żywa akcja. Nieoczekiwane zwroty, trudne wybory, rozdarcie bohaterek.
Realia czasów wojennych i powojennych autorka przedstawiła bardzo obrazowo.
Bardzo emocjonalna książka, pełna refleksji, zwątpień, oceny postępowania. Drugi tom był nawet jeszcze bardziej ciekawy niż pierwszy.
Prawda historyczna została ujawniona .
Polecam!
Druga część cyklu ,,Matki Rzeszy’’. Powieść historyczna, oparta na faktach z fikcyjnymi bohaterami.
W pierwszej części spotkaliśmy problem trudny, dramatyczny, dotyczący polityki Lebensborn opiekuńczo - charytatywnego stowarzyszenia czyli ,,źródła życia’’. Nazistowscy przywódcy od 1936 roku obrali sobie za cel narzędziowy kobiety i dzieci , nimi chcieli się posłużyć....
2024-05-03
Pierwsza część cyklu ,,Matki Rzeszy’’. Powieść historyczna, oparta na faktach z fikcyjnymi bohaterami.
Sam problem omawiany tu nie jest popularny. Dla mnie nie jest prawie wcale znany. Jest trudny, ciężki do strawienia, dramatyczny, dotyczący polityki Lebensborn opiekuńczo - charytatywnego stowarzyszenia czyli ,,źródła życia’’. Nazistowscy przywódcy od 1936 roku obrali sobie za cel narzędziowy kobiety i dzieci i nimi chcieli się posłużyć. Celem było wychowanie idealnej rasy aryjskiej. Kobiety miały rodzić tylko te dzieci z wyidealizowanego wzorca .
Trudno oceniać kobiety, w sytuacji jaką ideologię im wpajano. Myślę, że dobro i zło każdy powinien odróżnić, a nie propagować coś w imię rzekomego dobra.
Naziści głosili, że każde dziecko niemieckie ma dwóch ojców, a tym pierwszym i najważniejszym jest Adolf Hitler. Nadrzędny celem i wielkim zaszczytem było to by mężczyźni płodzili dzieci, a kobiety je rodziły dla Rzeszy ,małych wojowników. Zaszczepiano w obywatelach niemieckich ideologię i byli oni coraz bardziej zaślepieni tymi sloganami.
Niemieckie kobiety bez konsekwencji zachodziły w ciążę z niemieckimi mężczyznami niebędącymi ich mężami czy partnerami. Dla nich to nie była zdrada, tylko poświęcenie się dla dobra Trzeciej Rzeszy.
Książka opisuje jeden z takich ośrodków w Kunzendorfie. Kobiety Ruth, Brygid i Annabele.
Jedyną pozytywną postacią jest wykreowany Tobias Kraus syn naczelnika biura NSDAP, za którego fikcyjnym nazwiskiem kryje się prawdziwa faktyczna postać Helmutha Jamesa Grafa von Moltke. Helmuth jak cała jego rodzina był pacyfistą i jako wojskowy doradca prawny, pomagał jeńcom wojennym i ofiarom nazizmu .
Tobias Kraus wykrywa mroczne tajemnice ośrodka i uświadamia to Ruth, która stara się być wierna Trzeciej Rzeszy i być przykładną Niemką.
Co jeszcze działo się na drugim piętrze ośrodka, w którym przebywała Ruth?
Autorka przedstawiła historię kobiet w ciąży i dzieci wspieranych ideologią nazistowską. Przy pomocy fikcyjnych bohaterek uogólnia masowość akcji , jaka wtedy była. To co się działo było zatrważające, jak traktowano kalekie , chore , niepełnosprawne, z wadami dzieci ,czy odstające od prawdziwego zaplanowanego wzorca.
Co jeszcze robiono z innymi dziećmi, niekoniecznie niemieckimi?
Książka jest ciekawa, emocjonalna, wciągająca, tajemnica za tajemnicą. Fikcja z historią ładnie się przeplata, choć temat jest druzgocący, dotkliwy , bolesny, pełen dramaturgii.
Niektóre sprawy zostaną wyjaśnione w drugiej części.
Polecam!
Pierwsza część cyklu ,,Matki Rzeszy’’. Powieść historyczna, oparta na faktach z fikcyjnymi bohaterami.
Sam problem omawiany tu nie jest popularny. Dla mnie nie jest prawie wcale znany. Jest trudny, ciężki do strawienia, dramatyczny, dotyczący polityki Lebensborn opiekuńczo - charytatywnego stowarzyszenia czyli ,,źródła życia’’. Nazistowscy przywódcy od 1936 roku obrali...
2024-05-02
Kolejna przeczytana książka pani Barbary. To był jej debiut, ale czytałam w odwrotnej kolejności. Przepiękna powieść obyczajowa, historyczna, romans sięgający czasów tuż przed wojną, II wojny światowej oraz po wojnie.
Akcja toczy się w Wolnym Mieście Gdańsku pod koniec lat trzydziestych XX wieku.
Czas zaczątków nazizmu, zwolenników Hitlera.
Główną bohaterką jest Hanna Zwolińska, studentka germanistyki z Warszawy. Rodzinę Hanny reprezentuje środowisko patriotyczne.
Narzeczonym Wolińskiej jest młody architekt , Władysław Koterski.
Hanna wyjeżdża do Gdańska jako pseudo dama do towarzystwa niemieckiej hrabiny von Richter.
Wnuk Ireny hrabiny, Johann jest arystokratą, zarządza całym majątkiem i jest jego spadkobiercą.
Zaręczony jest z Susanne Schneidhuber, zagorzałą wyznawczynią idei Trzeciej Rzeszy. Sam Johann w duchu nie jest nazistą.
Hrabina świetnie się bawi w towarzystwie Hanny, która nieopatrznie zakochuje się w Johannie.
A on odwzajemnia te uczucia.
Powrotu do dawnego życia nie ma. Hanna wyjeżdża z Johannem do Monachium do posiadłości Richterów. Ich związek nie jest zaakceptowany przez całą rodzinę, za wyjątkiem hrabiny.
Wybucha wojna.
Jak zachowa się teraz Hanna ,zaręczona z Johannem?
Czy miłość jest w stanie wszystko zwyciężyć, nie tylko mezalianse, ale i wojnę?
Jest to dość ckliwy romans z żywą historią w tle. Niektóre fakty wydają się sztucznie naciągane i wręcz nierealne. Powieść czyta się lekko, dobrze wykreowane postacie.
Wątki historyczne jak opisany fanatyzm hitlerowski, walki polskiego ruchu oporu w czasie wojny są jednak dużo ciekawsze niż ten miłosny.
Powieść jest emocjonująca i porażająca. Ciekawa. O tęsknocie, niemożliwej miłości, nienawiści, cierpieniu, heroizmie kobiet, śmierci, poniżeniu, bezbronności, samotności.
Powiem tak ,że ,,Siła kobiet’’ , ,, Świat na nowo’’ i ,, Cena wolności’’ autorki podobały mi się bardziej. Może dlatego ,że tę przeczytałam na końcu.
Polecam wielbicielkom romansów historycznych!
Kolejna przeczytana książka pani Barbary. To był jej debiut, ale czytałam w odwrotnej kolejności. Przepiękna powieść obyczajowa, historyczna, romans sięgający czasów tuż przed wojną, II wojny światowej oraz po wojnie.
Akcja toczy się w Wolnym Mieście Gdańsku pod koniec lat trzydziestych XX wieku.
Czas zaczątków nazizmu, zwolenników Hitlera.
Główną bohaterką jest Hanna...
2024-04-30
Kolejna piękna historyczna powieść pani Barbary Wysoczańskiej, poświęcona kobietom, walczącym o swoje prawa.
Główną bohaterką jest Klara Tyszkowska , ciotka Rozalii Lubowidzkiej z ,,Siły kobiet’’.
W poprzedniej powieści pełniła rolę drugoplanową. Teraz możemy ją poznać jeszcze bliżej.
Samotna feministka, emancypantka walcząca o prawa kobiet.
Cofamy się tylko w czasie. Jest to jej młodość.
Jest rok 1904. Klara studiuje na Latającym Uniwersytecie. Buntuje się przeciwko carskiemu reżimowi. Naraża swoje życie , biorąc udział w ruchach narodowowyzwoleńczych Polski. Jest gorącą patriotką, jak jej rodzina, w której się wychowała. Marzy o powrocie dawnej Polski. Uczestniczy w tajnych spotkaniach, pisze artykuły do gazety ,,Bluszcz’’, które nawołują kobiety do walki o swoje prawa nie tylko wyborcze.
Odrzuca amory zakochanego syna właściciela cukierni Jędrzeja Witebskiego, z którym się przyjaźni.
Ogromną niechęcią darzy spotkanego rosyjskiego kapitana Aleksandra Kirsanova.
Los jednak lubi być pokrętny. Podczas manifestacji jej przyjaciel Jędrzej zostaje aresztowany i uwięziony w Cytadeli. Żeby go uwolnić, trzeba uniżenie schylić głowę i prosić Rosjanina o pomoc.
Kirsanov żąda wydaje się niemożliwego.
Jakiego wyboru dokona Klara?
Czy poświęci swoje życiowe ideały, by ratować przyjaciela z opresji?
Jakie są życiowe granice, które można przekroczyć?
Wspaniała fikcja literacka na tle prawdziwych wydarzeń historycznych w latach 1904-1915. Powieść czyta się z zapartym tchem. Świetna, wartka akcja.
Książka wywołująca wiele emocji. Wprost przepiękna.
Polecam!
Kolejna piękna historyczna powieść pani Barbary Wysoczańskiej, poświęcona kobietom, walczącym o swoje prawa.
Główną bohaterką jest Klara Tyszkowska , ciotka Rozalii Lubowidzkiej z ,,Siły kobiet’’.
W poprzedniej powieści pełniła rolę drugoplanową. Teraz możemy ją poznać jeszcze bliżej.
Samotna feministka, emancypantka walcząca o prawa kobiet.
Cofamy się tylko w czasie....
2024-04-29
Książka historyczna z dwudziestolecia międzywojennego ,życie polityczne i społeczne.
Jeden mężczyzna i trzy kobiety z nim związane. Ignacy Lubowidzki, poseł na sejm II Rzeczpospolitej zostaje zastrzelony pewnej nocy przez zamachowca.
Los jakby kpi sobie z całej trójki pań i plącze nici nierozerwalne pomiędzy nimi.
Żona, kochanka z nieślubną córką Lilką zamordowanego, siostra. Portrety kobiet na tle historycznym.
Rozalia Lubowidzka pozostaje wdową. Małżeństwo było dla niej piekłem. Mąż był tyranem. To było małżeństwo z przymusu przez jej ojca. A czarę goryczy przepełnia stosunek teściowej do jej osoby.
Kochanka Ignacego - Zuzanna Grembińska pisze list do Rozalii, błagając o pieniądze, które mogą uratować życie jej córeczki, posuwa się nawet do szantażu, ujawniającego kompromitujące fakty.
Rozalia zamierza spotkać się z kochanką , jedzie do Warszawy i zatrzymuje się tam u siostry Ignacego i Gustawa /lekarza/ – Adrianny.
Wszystkie trzy chcą zacząć życie na nowo, czasy jednak nie sprzyjają kobietom.
Każdy przejaw feministyczny i jakiekolwiek prawa dla kobiet są duszone w zarodku, wyśmiewane.
Trudne to były czasy do życia dla płci pięknej.
Książka o niezłomnej sile kobiet, nieugiętej postawie, odwadze, determinacji, uporze, heroicznej walce do działania o swoje marzenia, miłość i przetrwanie w nowej rzeczywistości. Często muszą dokonywać dramatycznych wyborów.
Opowieść o różnorakich odcieniach miłości tej namiętnej, destrukcyjnej i matczynej.
Rozalia chce zacząć na własny rachunek. Zawsze interesowała ją produkcja perfum, jeszcze we Francji skąd pochodzi. Jednak perfumy były wiązane wtedy z kobietami lekkich obyczajów.
Zuzanna walczy o życie córki. Jest bez środków do życia. Utrzymywał ją kochanek. Teraz nie ma nic i nie chcą jej nigdzie przyjąć do pracy ze względu na dziecko z nieprawego łoża.
Ada chce się wyrwać spod dyktatury matki i zacząć studia prawnicze, jej największe marzenie. To były czasy ,że kobiety nie były mile widziane na studiach, a jeśli już jakoś się zaczepiły , to szybko pod byle jakim pretekstem pozbywano się ich z gry.
Jeszcze należy wspomnieć o jednej bohaterce Klarze Tyszkowskiej, ciotce Rozalii, która była kobietą wyzwoloną i walczącą o losy kobiet.
Czy naszym bohaterkom się uda? Czy wszystkie mogą być jeszcze szczęśliwe?
Piękna książka, czyta się szybko, wywołuje emocje i jest bardzo ciekawa. Nie jest lekturą łatwą, gdy czyta się o dramacie kobiet, o tragizmie.
Polecam!
Książka historyczna z dwudziestolecia międzywojennego ,życie polityczne i społeczne.
Jeden mężczyzna i trzy kobiety z nim związane. Ignacy Lubowidzki, poseł na sejm II Rzeczpospolitej zostaje zastrzelony pewnej nocy przez zamachowca.
Los jakby kpi sobie z całej trójki pań i plącze nici nierozerwalne pomiędzy nimi.
Żona, kochanka z nieślubną córką Lilką zamordowanego,...
2024-04-27
Premiera! Książka większego formatu, twarda oprawa. Przerażający reportaż wraz z częścią historyczną, poświęcony uzdrowisku Rabka Zdrój, z dawnych spojrzeń dziecięcych oczu, dziś dorosłych ludzi. Oparte na faktach. Udokumentowane zdjęciami, dokumentami, przedrukami, artykułami, wycinkami z gazet, broszurami, starymi rycinami, widokówkami, pocztówkami, planami budynków. Jest tego mnóstwo. Autorka napracowała się i rzetelnie wykonała swoją pracę.
Historia coś w rodzaju rodem ,, Doktórka od familoków ’’ Magdaleny Majcher. Nie jest jednak w tym wypadku powieść. Zbiór reportaży w formie opowiadań.
O czym my się jeszcze dowiemy teraz w XXI wieku? A nasi rodzice wcale nie znali tych faktów, co jest bulwersujące dodatkowo.
Okładka praktycznie aż tak nie zachęca do czytania. Wydaje się jakimś przewodnikiem po uzdrowisku. Można się pomylić.
Zaczynając zagłębiać się w treści, dopiero człowiek zatraca się na dobre. Czyta się bardzo szybko, bo wciąga, napisana prostym językiem. Zacytowane wypowiedzi i relacje osób , które przeżyły tam piekło.
Opisana Rabka z całą swoja historią . Daje spojrzenie z jednej strony dobre , z drugiej wprost wstrząsające. Na mnie jednak podziałało to drugie.
Omówiono cały przekrój historyczny sięgając grubo wstecz do XIX wieku, przez międzywojenny okres , przez wojnę i długie lata po wojnie, zakłamany PRL . Historia kołem się toczy.
Książka jest bardzo gruba. Wiele opowiadań – rozdziałów. Oto one:
Grzebanie I, Zamysł, Republika skrzatów, Dobry uczynek, Źródełko, Kwiatuszek,
Początki I, Wyblakłe i zołzowate, Miastowy, W oddzieleniu, Tępaki , nieuki; Miejscowe,
Początki II, Turnus, Dyscyplina, Dwór, Lewy, Pańskie, Zakłady, Kolonia, Raj utracony, Enklawa, Panny z Tereski, Wspomnienia z ,, Rabeego’’, Pożegnania, Pocztówka z obozu, Grzebanie II, Siły nienadające się, Ćwiczeniówka, Słoneczna, Sprawy tylko dla dorosłych, Tadé ,Zły przykład, Nowy Świat, Ul i muzeum, Ksiądz, Rabcio Zdrowotek, Pałac Zdrowia, Księstwa lekarskie, Słodki Orzełek, Święto, Słoneczka dwa, W potrzasku, Upadek, Grzebanie III, Przez przypadki.
Na końcu podana bibliografia, przypisy.
Z przyjemnych wspomnień jest np. Rabcio Zdrowotek, to już po wojnie. Organizowanie teatrzyków.
Zacytuję:
,,Największy przyjaciel rabczańskich dzieci objawił się po raz pierwszy w 1949 roku w sanatorium działającym w dawnym Oficerskim Domu Wypoczynkowym. Pod postacią niewielkiej pacynki wyszedł do małych pacjentów w przerwie zorganizowanego dla nich przedstawienia
,,O krasnoludkach i sierotce Marysi’’ i zapytał:
– Jak mam na imię? Dzieci nazwały go Rabcio, bo z Rabki. Do tego przydomek Zdrowotek, od życzenia, by pomagał widzom dochodzić do zdrowia. Duszek teatru potraktował swoją rolę poważnie, od razu napominając dzieci, żeby były grzeczne i ładnie jadły, choć sam też wyglądał na siedmioletniego chłopca i wjeżdżał na scenę hulajnogą’’.
Takiej miłej i sympatycznej scenerii jest mało.
Nie zapominajmy ,że cofamy się mocno w historii Rabki.
Przeważnie początkowo omówiono śmierć dzieci, podając nazwiskami z ksiąg kościelnych, epidemie, biedę, choroby, głód, brak wody, prądu itd.
Likwidacja społeczności żydowskiej itd.
Przez to wszystko musimy przebrnąć.
I gdy wydaje się ,że nadszedł entuzjastyczny okres powojenny , dochodzi do dramatu PRL-owskiego. W najśmielszym oczekiwaniu nie myślałam ,że w sanatoriach i prewentoriach dziecięcych mógł odgrywać się taki horror.
Początek lat siedemdziesiątych- zima.
Cytuję:
,,Nikt nie zajął się mną w takim sensie, żeby przytulić czy uspokoić, tylko marsz za rękę do łazienki. To, co się stało potem, było jednym z najgorszych przeżyć w moim życiu. Serio, w całym życiu. Bo do dziś, jako dorosła osoba, gdy widzę jakieś zdjęcia dokumentalne czy filmy dotyczące obozów koncentracyjnych, to od razu… ’’
,,Dzieci płakały w tej łazience okropnie, wszyscy dosłownie ryczeliśmy jak bobry, zanosząc się krzykiem i zalewając łzami. Te babki, pielęgniarki, się na nas wściekały, ciągnęły nas za ręce. Łazienka była duża. Z obu stron miała wanny, takie długie, niektóre dzieci wsadzano do jednej po kilkoro, a cała podłoga była wykładana drewnianymi listwami, które były śliskie. Nogi nam między nie wpadały. Pielęgniarki ustawiły nas pod oknem i polewały z takiego wielkiego szlaucha.’’
,,Na korytarzu zawsze paliło się światło. W sali były cztery łóżka, moje stało przy drzwiach, zza których czasem dochodziły dziwne odgłosy: krzyki i płacze. Któregoś dnia inne dzieci śmiały się, rozmawiały i znienacka do pokoju wpadła pielęgniarka, nawrzeszczała i przyrżnęła jednemu i drugiemu po głowie. Ja zdrętwiałam, leżałam pod kołdrą jak martwa i chyba tylko to mnie uratowało. Zrozumiałam, co oznaczały te dźwięki dochodzące z pokoi obok ’’.
Rok Czarnobyla – lato 1986 .
Cytuję:
,,Miała jedenaście lat, podobnie jak jej dwie przyjaciółki i jeszcze dwie inne dziewczynki z Poznania, które też dostały się na kolonie do Rabki-Zdroju. Co prawda zdrowotne, ale zawsze coś.’’
,,– Wiem, że może to zabrzmieć dziwnie – mówi – ale dla mnie wtedy było to doświadczenie porównywalne do tego, co mogli odczuwać ludzie trafiający do więzień albo obozów. I tak mi się do dziś Rabka kojarzy. Na wejściu okazało się, że muszą oddać rzeczy osobiste’’.
,,Po konfiskacie dobytku – badania, powtarzane odtąd codziennie. Ważenie, mierzenie, pobieranie krwi, sprawdzanie wzroku, wydolności płuc. Odmarsz do pokoju’’.
,,Wieczorem zbiorowa kąpiel w asyście pielęgniarek dyrygujących ruchem. Dziwne zachowanie jednego z wychowawców, który często, zbyt często zaglądał do umywalni pełnej roznegliżowanych dziewczynek’’.
Rok 1991.Sanatorium dziecięce dla cukrzyków. Głód i ciągły strach.
Cytuję:
,,Przykładowo kolacja, którą przynosili nam do pokoju wychowawcy, składała się z dwóch misek: w jednej były skrawki suchego chleba, w drugiej zeschły twaróg’’.
To są mikro urywki, takich ,,kwiatków’’ jest dużo, dużo więcej.
Poczytacie sobie. Jakie straszne konsekwencje i traumę pozostawiło to na psychice dorosłych osób.
Książka jest niesamowita. To co się działo, woła o pomstę do nieba!
Jeżeli interesujecie się tą tematyką , posiadacie dzieci , zajrzyjcie chociaż do nowej premierowej książki.
Przecież to w końcu działo się tak niedawno. Książka pokazuje jak na przestrzeni czasu zmienił się stosunek do dzieci i zakres czystości i higieny.
Polecam!
Premiera! Książka większego formatu, twarda oprawa. Przerażający reportaż wraz z częścią historyczną, poświęcony uzdrowisku Rabka Zdrój, z dawnych spojrzeń dziecięcych oczu, dziś dorosłych ludzi. Oparte na faktach. Udokumentowane zdjęciami, dokumentami, przedrukami, artykułami, wycinkami z gazet, broszurami, starymi rycinami, widokówkami, pocztówkami, planami budynków. Jest...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-14
Książka historyczna w twardej oprawie, oparta na faktach, reportaż.
Treść dotyczy okresu od początku XX wieku poprzez II wojnę światową i bezpośrednio po wojnie, poświęcona służbie w domach klasy średniej.
Przedstawiono problematykę z dwojakiego punktu widzenia, zatrudniających i przyjmowanych do służby.
Każdy przypadek jest inny. Będziemy się zmagać z różnymi uczuciami jak smutek, dramat, ale też radość i szczęście. A wątki przeplatają się też z sensacją, kryminałem i wykorzystywaniem seksualnym.
Wszystko zależało , gdzie przypadła ta służba i u kogo.
Książka powstała na faktach, poparta licznymi przykładami z rodzin, u których były zatrudnione służące do wszystkiego. Część osób zatrudniających nieznana, ale występują i takie nazwiska jak Maria Dąbrowska, Stanisław Wyspiański, siostry Kossakówny, Józef Hen, Maria Kuncewiczowa, Henryk Sienkiewicz, Maria Pawlikowska – Jasnorzewska, Magdalena Samozwaniec itd.
Czasami był to awans społeczny dla młodych dziewczyn , których świat kończyłby się na wsi i nierzadko przy katorżniczej pracy na roli. Młode dziewczyny na wsi bez żadnych perspektyw, analfabetki, które nie miały okazji poznać choćby wycinka świata poza swoją chłopską zagrodą.
Opisane są tu takie różne przypadki, że aż człowiek się naprawdę dziwi. Chłopska dziewczyna, która w życiu swoim nie widziała parkietu podłogowego, tylko klepisko i dlatego bała się chodzić po nim w nowym domu.
Zawsze stąpała boso.
Takich różności jest na setki, a może tysiące.
Służące były wykorzystywane ,pracowały przysłowiowo 24 godziny na dobę, robiły wszystko co im kazano, bez sowitej zapłaty, bez urlopów, czasem dostawały tylko wychodne. W domu państwa ulokowane były na najmniejszej możliwej powierzchni, często w kuchni, pod schodami itp.
Nie wiązało się to z metrażem domu. Służba musiała wiedzieć , gdzie jej miejsce.
Imiona też miały nadane losowo Kasia , Marysia. Co to miało za znaczenie, jak zaraz będzie nowa.
Wszystko zależało od tego do kogo trafiały. Jeżeli im się poszczęściło , to nawet były jak członkowie rodzin , kochane przez dzieci jako najdroższe nianie.
Książka zawiera mnóstwo fotografii, dokumentów, cytatów z książek, listów, ogłoszeń, artykułów i wycinków z gazet, wyróżnień tekstowych.
Poparta bardzo bogatym archiwum.
Na końcu przedstawiono wybraną bibliografię i wykaz źródeł ilustracji.
Spojrzenie na problematykę według spisu treści.
Rozdziały zostały ujęte w ten sposób:
1. Do wszystkiego z dobrym gotowaniem poszukuje się
ZACHOWANIE WOBEC PAŃSTWA
2. Służyła ku memu zadowoleniu
3. Sztuka gotowania na gazie
JAK CZYŚCIĆ DYWAN
Genia
4. Służąca rozmawia z państwem, stojąc
UPROSZCZONY SPOSÓB SPRZĄTANIA
5. Między froterką a leguminą
JAK USŁUGIWAĆ GOŚCIOM PRZY STOLE??
6. Kiedy panna Andzia ma wychodne?
Sabina
PRANIE POŃCZOCH I SKARPETEK
7. Kuchennymi schodami
8. Kasie i Marysie całują rączki
USUWANIE KAMIENIA Z IMBRYKÓW I CZYSZCZENIE PŁYTY KUCHENNEJ
Strażniczka Oblęgorka
9. Matki bez dzieci
10. Czy katolicka sługa może być wesołą?
Marcinowa
11. Już do nikogo się tak nie przywiążę
Kucharcia
12. Brzydź się grzechem jak wężem
Wikta
13. Tylko nie do Żydów
Aniela Ciemna kończy dzieło
14. Baczność, Towarzyszki Służące!
PRZYBORY
Przyjaźń i omotanie
15. Heroiczne lub wrogie
16. W nowym świecie
Reasumując krótko , niewolnictwo istniało od zawsze, różniło się tylko formą, odkąd świat istniał. Nieustannie ktoś jest czyimś niewolnikiem, może nie zdaje sobie tylko z tego sprawy. Nigdy to się nie zmienia. Nazywamy to tylko inaczej. Mało mobbingu itp. rzeczy jest w dzisiejszych zakładach pracy ?
Książkę dobrze i szybko się czyta.
Polecam!
Książka historyczna w twardej oprawie, oparta na faktach, reportaż.
Treść dotyczy okresu od początku XX wieku poprzez II wojnę światową i bezpośrednio po wojnie, poświęcona służbie w domach klasy średniej.
Przedstawiono problematykę z dwojakiego punktu widzenia, zatrudniających i przyjmowanych do służby.
Każdy przypadek jest inny. Będziemy się zmagać z różnymi uczuciami...
2024-04-06
Powieść obyczajowa , młodzieżowa, połączona z częścią historyczną, biograficzną doktor Jolanty Wadowskiej - Król.
Jest to typowa młodzieżówka. Porównując z książką ,, Doktórka od familoków’’ Magdaleny Majcher , to jednak niebo a ziemia. Dorosłym radzę przeczytać tę drugą o Matce Boskiej Szopienickiej albo obydwie w ramach uzupełnień. A tę Marty Fox polecam jak najbardziej młodzieży, gdyż do niej jest skierowana.
Akcja toczy się w czasach współczesnych. Główną bohaterką jest nastoletnia Weronika z problemami depresyjnymi po śmierci babci, nieszczęśliwej miłości, odrzuceniem przez rodziców , spowodowanym wyjazdem do USA. Dziewczyna spędza wakacje u przyjaciółki swojej zmarłej babci, Jolanty Wadowskiej – Król.
Pomagając uporządkować jej archiwalne materiały w postaci pism, zdjęć, dokumentów napotyka na niesamowity trop z PRL-u. Nie wiedziała ,że ma do czynienia z prawdziwą bohaterką, która poświęciła swoją karierę naukową aby ratować dzieci rodzin, pracujących w Hucie Metali Niezależnych w Katowicach Szopienicach. .W latach 1974-1981 doktor Jolanta uratowała przed zachorowaniem lub śmiercią na ołowicę setki dzieci .Przebadała 4,5 tys. najmłodszych by poddać je leczeniu i zastosować profilaktykę. Dzięki niej nastąpił prawdziwy przełom. Dzieci z ołowicą wysyłane były do sanatoriów. Ich rodziny przeprowadziły się do nowych mieszkań w innej dzielnicy. Na kominy hutnicze założono filtry.
Dzieci z ołowicą nazywano Ołowikami i Ołowiankami, stąd tytuł.
Ślad , po którym podąża Weronika jest dla niej doskonałą terapią życiową na jej problemy.
Zawarta w lekturze historia współczesna i jej postacie są fikcyjne. Jedynie biografia jest prawdziwa.
Do książki dołączono bibliografię. Jeżeli kogoś bardziej wciągnęła tematyka, może ją sobie uzupełnić.
Polecam dla nastolatków, którzy nie słyszeli o bohaterce. Dorośli oczywiście też mogą przeczytać.
Powieść obyczajowa , młodzieżowa, połączona z częścią historyczną, biograficzną doktor Jolanty Wadowskiej - Król.
Jest to typowa młodzieżówka. Porównując z książką ,, Doktórka od familoków’’ Magdaleny Majcher , to jednak niebo a ziemia. Dorosłym radzę przeczytać tę drugą o Matce Boskiej Szopienickiej albo obydwie w ramach uzupełnień. A tę Marty Fox polecam jak najbardziej...
2024-04-05
Album historyczny,pamiętnik wojenny, reportaż, fotoreportaż z Powstania Warszawskiego 1944 z relacji korespondenta wojennego i sprawozdawcy Jerzego Tomaszewskiego z ramienia Delegatury Rządu na Kraj i AK.
Pięknie wydany, wielki, w sztywnej oprawie, kredowy papier. Setki zdjęć czarno – białych i kolorowych, w sepii.
Jerzy Tomaszewski wykonał rozkaz fotoreportera wojennego - negatywy chronić w pierwszej kolejności przed własnym życiem. Jego udział nie polegał tylko na utrwalaniu dramatycznych wydarzeń, ale zbieraniu informacji wywiadowczych. Walczył do końca swoich możliwości do 6 września ,kiedy został ciężko ranny i przez kolegów przeniesiony pod swój dom rodzinny przy ulicy Tamka na Powiślu. Tam, leżąc w bramie, wykonał swoje ostatnie zdjęcie, dla bezpieczeństwa i rozkazu oddał towarzyszom broni aparat oraz negatywy, by mogli je ukryć.
Po wojnie myślał, że negatywy jednak zaginęły .Odnalazły się dopiero w 1975 roku.
Wacława Zacharska, która w 1944 roku ukryła jego wywołane negatywy w metalowych puszkach za wanną w domu przy ulicy Nowy Świat - w sumie ponad 600 zdjęć, znalazły światło dzienne.
Wykonał ponad 2000 zdjęć z czasów powstania i napisał kilkadziesiąt stron meldunków.
Dokumentował wszystko co było ważne, ale niekoniecznie tylko te spektakularne. Fotografował towarzyszy broni, sanitariuszki, łączniczki, ludność cywilną, płonącą Warszawę, ruiny i mogiły.
Na zdjęciach mamy jakby cały przewijający się film od entuzjazmu i euforii pierwszych dni do dramatu, klęski ostatnich.
Oprócz oglądanych zdjęć czytamy Biuletyn Informacyjny, codzienne notatki – pamiętnik Tomaszewskiego, niemieckie meldunki o walkach w stolicy.
Piękny cenny album, niezwykła pamiątka bliska milionom serc Polaków.
Uczestnicy tego urywka historii niestety odchodzą. 26 marca bieżącego roku kolejny Powstaniec
Jerzy Mindziukiewicz ps. ,,Jur'' dołączył do grona tych ,którzy pełnią już wieczną wartę. Nie dożył planowanych obchodów 80 rocznicy Powstania Warszawskiego.
Hołd wszystkim uczestnikom Powstania!
Polecam! Trzeba przekazywać pamięć o Nich z pokolenia na pokolenie.
Album historyczny,pamiętnik wojenny, reportaż, fotoreportaż z Powstania Warszawskiego 1944 z relacji korespondenta wojennego i sprawozdawcy Jerzego Tomaszewskiego z ramienia Delegatury Rządu na Kraj i AK.
Pięknie wydany, wielki, w sztywnej oprawie, kredowy papier. Setki zdjęć czarno – białych i kolorowych, w sepii.
Jerzy Tomaszewski wykonał rozkaz fotoreportera wojennego...
2024-04-04
Książka popularnonaukowa, biograficzna, historyczna, obozowa, wojenna, na faktach, poświęcona bohaterom Holocaustu, tym którzy umieli się przeciwstawić złu w piekle obozowym Auschwitz-Birkenau. Okładka miękka ze skrzydełkami. Liczne czarno-białe fotografie, przedruki dokumentów.
Cytat z początku książki:
,,Nieszczęśliwy to kraj, który potrzebuje bohaterów''.
Bertold Brecht
Przemysław Słowiński i Teresa Kowalik przedstawiają 9 sylwetek bohaterów , tych okrutnych czasów i tego obozowego miejsca. Czczą pamięć tych , którzy umieli powiedzieć NIE i postawili opór, pomimo dantejskiej grozy siejącej się wokół. Odznaczyli się heroiczną postawą i poświęceniu dla innych.
Wspomniano też w osobnym rozdziale o uciekinierach z Auschwitz.
Opisują kim byli bohaterowie wybrani, co zrobili i w jaki sposób wyróżnili się w tłumie swoją postawą.
Jedne postacie bardzo znane, inne mniej. To tylko jedni z reprezentantów tych wielu, o których pamięć nie powinna zaginąć.
Witold Pilecki jeden z najodważniejszych żołnierzy II wojny światowej, który na ochotnika zgłosił się na wywózkę do obozu.
Maksymilian Maria Kolbe, oddał życie za współwięźnia z celi Franciszka Gajowniczka, dobity zastrzykiem fenolu, jako ostatni z więźniów zamkniętych w bunkrze głodowym, w podziemiach bloku 11, tzw. bloku śmierci.
Józef Bellert – lekarz, który zorganizował szpital ratunkowy dla ok. 5000 więźniów. Z 4800 ocalałych więźniów przywrócił do życia 4400.
Stanisława Leszczyńska – położna , która odebrała przez dwa lata pobytu w obozie ponad 3000 porodów, wbrew rozkazom i nakazom dr Josefa Mengele , z narażeniem życia.
Irena Wiśniewska – oddana pielęgniarka pod kontrolą górną J. Mengele, misja pomagania za cenę utraty życia.
Sabina Nawara – podpora duchowa obozowa, niosąca pomoc i pocieszenie innym z wielką ofiarnością.
Tadeusz ,,Teddy’’ Pietrzykowski – bokser, który stoczył kilkadziesiąt walk za drutami obozu, od których zależało życie jego jak i innych z obozu. Współpracował z organizacją , założoną na terenie obozu przez Pileckiego.
Harry Haft - pięściarz w obozie, dostarczający rozrywki Niemcom.
Bronisław Czech – mistrz narciarstwa, podtrzymujący na duchu współwięźniów i oddany całym sobą potrzebującym, dającym nadzieję innym.
Sztuka była dla niego jedynym antidotum na obozową rzeczywistość . Trzymała przy życiu.
Tytułowe ,,Krokusy’’ z rozdziału, dotyczyły właśnie jego pracy , szkicu namalowanego pod koniec 1943 roku. Pracował on w Lagermuseum w obozie od początku powstania tej placówki do jej likwidacji.
Esesmani próbowali zwerbować Czecha do pracy z niemieckimi narciarzami, proponowali mu trenowanie strzelców alpejskich – Gebirgsjäger. Miał możliwość wyjścia na wolność. Odmówił, zachowując twarz, tłumacząc, że woli pozostać w obozie jako Polak, niż wyjść z niego jako zdrajca.
Książka oddaje hołd wszystkim ofiarom znanym, mniej znanym , tym , którzy podzielili się kromką chleba w obozie sami będąc głodnymi. Na tym polegało człowieczeństwo.
Polecam! Mocna, książka jak każda o tej tematyce. Trzeba oddać cześć bohaterom i pamiętać o nich.
Jeżeli ktoś chce bardziej zagłębić się w temacie, to radzę przeczytać osobne publikacje o każdym z bohaterów. To jest raczej taka książka na start.
PS Książka zawiera błędy chociażby w datach, za to odjęta jedna gwiazdka.
Książka popularnonaukowa, biograficzna, historyczna, obozowa, wojenna, na faktach, poświęcona bohaterom Holocaustu, tym którzy umieli się przeciwstawić złu w piekle obozowym Auschwitz-Birkenau. Okładka miękka ze skrzydełkami. Liczne czarno-białe fotografie, przedruki dokumentów.
Cytat z początku książki:
,,Nieszczęśliwy to kraj, który potrzebuje bohaterów''.
Bertold...
Książka historyczna, biografia, na faktach, II wojna światowa.
Wydanie poszerzone o 100 stron od poprzedniego, więcej dodatkowych materiałów archiwalnych. Książka wydana w tym roku.
Subiektywne spojrzenie na czasy II wojny światowej przez młodą Żydówkę, która jako jedyna z całej 21 osobowej rodziny Rotsztejn i Frank na fotografii z getta w 1941 przeżyła te okrutne czasy.
Rachel Roth urodziła się w Warszawie jako Roma Rotsztejn w żydowskiej rodzinie inteligenckiej.
Ojciec był znanym redaktorem gazety „Dos Jidisze Togbłat”, matka zaś prowadziła sklep z ekskluzywną odzieżą.
Szczęście nie trwało długo, gdyż wybuchła wojna, gdy dziewczyna miała trzynaście lat.
Przeżyła okupację w Warszawie, getto i powstanie , a od 1942 roku przeszła przez trzy obozy koncentracyjne Majdanek, Auschwitz i Bergen-Belsen.
Odzyskała wolność w 1945 roku w dniu wyzwolenia ostatniego z obozów przez brytyjskie wojska ppłk. Richarda Taylora.
Wojnę przeżył jeszcze jej ojciec i ciotka Hela, reszta zginęła przeważnie w komorach gazowych.
Książkę napisała pod wpływem impulsu po trzydziestu latach od wydarzeń, które miały miejsce. Dała bowiem obietnicę jednej ze współwięźniarek w Majdanku , że jeśli uda się jej przeżyć opowie całemu światu jak wyglądały czasy Holocaustu.
Spisała najdrobniejsze szczegóły, udostępniła fotografie. Opowiedziała bardzo dokładnie o koszmarze, strachu, cierpieniu i całym niemieckim procesie zagłady.
Widać jej wewnętrzną przemianę na kartach książki od młodej dziewczyny do dorosłej , odpowiedzialnej kobiety , która mierzy się z wyzwaniem przedstawić prawdę i ogłosić ją w swojej publikacji, by była tłumaczona na różne języki.
Książka ma też charakter antypolski niestety. Rachel nie omieszkała zaznaczyć w swojej publikacji
o Polakach wyśmiewających się z Żydów, przeprowadzających gospodarkę rabunkową mienia żydowskiego, o polskich szmalcownikach, którzy współpracowali z Niemcami.
Zapomina ilu Polaków narażało życie by ich ratować. Ilu podzielało los Żydów w obozach.
Wini Polaków za Holocaust. To jej wypowiedź po wyjściu z obozu.
Cytuję:
„My, Żydówki polskie, nie mamy dokąd wracać. Nic nas już nie łączy z Polską. Nikt na nas tam nie czeka. Nasze rodziny stracono w komorach gazowych ku satysfakcji większości antysemicko nastawionego społeczeństwa polskiego”.
Jest to bardzo niesprawiedliwy i stronniczy pogląd autorki.
Nie ukrywam ,że bardzo mi się to nie podoba. Za to odejmuję punktację gwiazdkową.
Poza tym bezpodstawnym, fałszywym i krzywdzącym wydźwiękiem , książkę warto przeczytać. Chociażby ,żeby wiedzieć jak odeprzeć niesłuszne argumenty , jakie ktoś będzie zarzucał Polakom i głosił o polskich obozach zagłady /jak niedawno się stało/. Trzeba umieć obronić tych , którzy poświęcili swe życie , by ratować Żydów.
Polecam!
Książka historyczna, biografia, na faktach, II wojna światowa.
więcej Pokaż mimo toWydanie poszerzone o 100 stron od poprzedniego, więcej dodatkowych materiałów archiwalnych. Książka wydana w tym roku.
Subiektywne spojrzenie na czasy II wojny światowej przez młodą Żydówkę, która jako jedyna z całej 21 osobowej rodziny Rotsztejn i Frank na fotografii z getta w 1941 przeżyła te okrutne...