-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel9
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant8
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2012-08-22
2012-07-01
W mojej opinii niebanalna. Nieszablonowe relacje pomiędzy bohaterami.
Postaci są ludzkie, zdolne jednocześnie do rzeczy dobrych, ale też zaskakująco podłych.
Podoba mi się, że np. Catherine potrafi wzbudzić na różnych etapach akcji antypatię, litość czy obrzydzenie. Może się wydawać słaba i godna pożałowania, a za chwilę bardzo silna i bezwzględna. Nie odbiera jej to wiarygodności, wprost przeciwnie.
Tak samo Alys gdy pod koniec powieści ma się wrażenie, że pociąga za sznurki "laleczek" i manipuluje wszystkimi wokół, nagle okazuje się być zakleszczona pomiędzy planami i pragnieniami pozostałych.
Bardzo dobrze uchwycony klimat zagrożenia, które odczuwa Alys, takiej zamykającej się wciąż klatki, w której zostaje bohaterce coraz mniej miejsca na ucieczkę przed samą sobą i przed kłamstwami w które zabrnęła ze strachu.
W mojej opinii niebanalna. Nieszablonowe relacje pomiędzy bohaterami.
Postaci są ludzkie, zdolne jednocześnie do rzeczy dobrych, ale też zaskakująco podłych.
Podoba mi się, że np. Catherine potrafi wzbudzić na różnych etapach akcji antypatię, litość czy obrzydzenie. Może się wydawać słaba i godna pożałowania, a za chwilę bardzo silna i bezwzględna. Nie odbiera jej to...
2011-08-10
2012-01-20
Gdybym miała zobrazować poziom natężenia akcji powieści wyglądałoby to mniej więcej tak:
333111111111111111111117778888
Akcja skupia się głównie na dyskutowaniu i teoretyzowaniu nt. struktury czasu, paradoksów itp. Przewijają się liczne teorie i poglądy. Ciekawe i nieprzegadane.
Ostatnie sto stron bardzo dobre. Począwszy od wydarzeń w "pierścieniu", gdzie akcja nabiera tempa i charakteru raczej sensacyjnego. Poprzez futurologiczną wizję drugiego przeskoku (futurospekcji). Dobre, satysfakcjonujące zakończenie.
Gdybym miała zobrazować poziom natężenia akcji powieści wyglądałoby to mniej więcej tak:
333111111111111111111117778888
Akcja skupia się głównie na dyskutowaniu i teoretyzowaniu nt. struktury czasu, paradoksów itp. Przewijają się liczne teorie i poglądy. Ciekawe i nieprzegadane.
Ostatnie sto stron bardzo dobre. Począwszy od wydarzeń w "pierścieniu", gdzie akcja nabiera...
2012-01-12
Powieść nie jest ani jakoś szczególnie ekscytująca, ani nie zaskakuje. Dość lekka i na pewno dobrze się czyta. Bohaterowie budzą sympatię. Ale chyba oczekiwałam czegoś więcej. Jak na powieść historyczną jakby zbyt niefrasobliwa, jak na przygodową niezbyt porywająca. Przede wszystkim przewidywalna od początku końca. Mimo to czytało się dobrze i ogólnie czas przeznaczony na lekturę nie był stracony.
Powieść nie jest ani jakoś szczególnie ekscytująca, ani nie zaskakuje. Dość lekka i na pewno dobrze się czyta. Bohaterowie budzą sympatię. Ale chyba oczekiwałam czegoś więcej. Jak na powieść historyczną jakby zbyt niefrasobliwa, jak na przygodową niezbyt porywająca. Przede wszystkim przewidywalna od początku końca. Mimo to czytało się dobrze i ogólnie czas przeznaczony na...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-08-20
Drugi mój kontakt z prozą Iny Lorenz. Ta pozycja moim zdaniem ciekawsza od "Córki tatarskiego chana", którą czytałam wcześniej. Bardzo wciągająca i czyta się wartko i z zainteresowaniem. Konstrukcja fabularna dość ograna. Momentami różne wątki kojarzyły mi się dość mocno z powieściami Juliette Benzoni (Katarzyna) i cyklem o Andżelice małżeństwa Golone.
Zgadzam się z innymi komentującymi, że brak czegoś - jakiejś głębi psychologicznej, iskry emocji, która ożywiłaby tę powieść, ale to już chyba taki rys autorki.
Drugi mój kontakt z prozą Iny Lorenz. Ta pozycja moim zdaniem ciekawsza od "Córki tatarskiego chana", którą czytałam wcześniej. Bardzo wciągająca i czyta się wartko i z zainteresowaniem. Konstrukcja fabularna dość ograna. Momentami różne wątki kojarzyły mi się dość mocno z powieściami Juliette Benzoni (Katarzyna) i cyklem o Andżelice małżeństwa Golone.
więcej Pokaż mimo toZgadzam się z innymi...