Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nikt tak dobrze nie potrafi operować emocjami jak Jenkins Reid i to jest kolejna książka, w której funduje czytelnikowi naprawdę sporą ich dawkę.

Nikt tak dobrze nie potrafi operować emocjami jak Jenkins Reid i to jest kolejna książka, w której funduje czytelnikowi naprawdę sporą ich dawkę.

Nie jestem fanką tenisa, nie znam typowej dla tego sportu nomenklatury, a książka wciągnęła tak bardzo, że ciężko ją było odłożyć na bok. To pokazuje, jak wielką autorką jest TJR.

Nie jestem fanką tenisa, nie znam typowej dla tego sportu nomenklatury, a książka wciągnęła tak bardzo, że ciężko ją było odłożyć na bok. To pokazuje, jak wielką autorką jest TJR.

Im dalej w książkę, tym czułam coraz większe rozczarowanie. Po wielu pochlebnych opiniach, spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Niewątpliwie historia jest piękna i nieco wzruszająca, ale taka bez efektu wow. Do szybkiego zapomnienia.

Im dalej w książkę, tym czułam coraz większe rozczarowanie. Po wielu pochlebnych opiniach, spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Niewątpliwie historia jest piękna i nieco wzruszająca, ale taka bez efektu wow. Do szybkiego zapomnienia.

To jedna z tych książek, które mam problem ocenić, bo zła nie jest, ale do wybitnych też nie należy - takie lekkie czytadło na wieczór. Przeszkadzała mi zbyt duża ilość powtarzających się opisów i przewidywalność, bo już na początku można się domyślić, jak książka się zakończy. Sięgając po nią z polecenia, na pewno spodziewałam się czegoś innego.

To jedna z tych książek, które mam problem ocenić, bo zła nie jest, ale do wybitnych też nie należy - takie lekkie czytadło na wieczór. Przeszkadzała mi zbyt duża ilość powtarzających się opisów i przewidywalność, bo już na początku można się domyślić, jak książka się zakończy. Sięgając po nią z polecenia, na pewno spodziewałam się czegoś innego.

„Tę książkę koniecznie musicie przeczytać” więc po nią sięgnęłam i ogromnie się zawiodłam. Jedyną jej zaletą jest to, że jest krótka, bo w przeciwnym razie nie dotrwałabym do końca.

Kompletnie nie trafia do mnie styl pisania autora.

„Tę książkę koniecznie musicie przeczytać” więc po nią sięgnęłam i ogromnie się zawiodłam. Jedyną jej zaletą jest to, że jest krótka, bo w przeciwnym razie nie dotrwałabym do końca.

Kompletnie nie trafia do mnie styl pisania autora.

Patrząc na fakt, że pierwszą książką w serii jest mój 𝘁𝗼𝗽 𝗼𝗳 𝘁𝗵𝗲 𝘁𝗼𝗽 kryminałów, czyli najznakomitszy Echo Man to tutaj poprzeczka była postawiona bardzo wysoko..

I się nie zawiodłam. Dawno nie udało mi się przeczytać w jeden dzień książki, a to może oznaczać tylko jedno - jest warta tego, by poświęcić jej każdą wolną chwilę (a nawet całą noc 🤓).

Autorka ma zdecydowanie talent do budowania napięcia i zaskakiwania czytelnika szczególnie wtedy, kiedy wszystko zdążył poukładać sobie w głowie, a raczej myślał, że poukładał. Tutaj idealnie pasuje zdanie: „spodziewaj się niespodziewanego”.

Twórczość Sam Holland jest doskonała sama w sobie. Lubię ten dreszczyk emocji towarzyszący mi przy czytaniu, a mocne i brutalne opisy robią dodatkowo świetną robotę. Z niecierpliwością wyczekuję już kolejnych tomów.

Patrząc na fakt, że pierwszą książką w serii jest mój 𝘁𝗼𝗽 𝗼𝗳 𝘁𝗵𝗲 𝘁𝗼𝗽 kryminałów, czyli najznakomitszy Echo Man to tutaj poprzeczka była postawiona bardzo wysoko..

I się nie zawiodłam. Dawno nie udało mi się przeczytać w jeden dzień książki, a to może oznaczać tylko jedno - jest warta tego, by poświęcić jej każdą wolną chwilę (a nawet całą noc 🤓).

Autorka ma zdecydowanie...

W porównaniu do poprzedniego tomu, historię księdza Kasjusza czytałam z ogromną ciekawością. Brakowało mi tylko „konkretnego” zakończenia i mam nadzieję, że losy tej postaci nie są do końca przesądzone, i spotkamy się w kolejnych częściach.

W porównaniu do poprzedniego tomu, historię księdza Kasjusza czytałam z ogromną ciekawością. Brakowało mi tylko „konkretnego” zakończenia i mam nadzieję, że losy tej postaci nie są do końca przesądzone, i spotkamy się w kolejnych częściach.

Sięgając po kolejne części serii mam mieszane uczucia. Bardzo lubię losy Chyłki i Zordona, ale coś tutaj idzie nie w tym kierunku, w którym powinno. Zawsze lubiłam cięty język głównej bohaterki, a teraz większość uszczypliwości robi się coraz bardziej niesmaczna i ciężko przez to przebrnąć 🥲

Sama historia na plus, czekałam na takie sądowe starcie.

Sięgając po kolejne części serii mam mieszane uczucia. Bardzo lubię losy Chyłki i Zordona, ale coś tutaj idzie nie w tym kierunku, w którym powinno. Zawsze lubiłam cięty język głównej bohaterki, a teraz większość uszczypliwości robi się coraz bardziej niesmaczna i ciężko przez to przebrnąć 🥲

Sama historia na plus, czekałam na takie sądowe starcie.

Myślę, że to dotychczas najsłabsza książka z całej serii. Nie wiem co mogłabym więcej o niej napisać, chyba tylko tyle, że już z pewnością nie zjem nigdy brukselki ;) Kormak love you 🫶🏼

Myślę, że to dotychczas najsłabsza książka z całej serii. Nie wiem co mogłabym więcej o niej napisać, chyba tylko tyle, że już z pewnością nie zjem nigdy brukselki ;) Kormak love you 🫶🏼

Po raz kolejny przepadłam w losach komisarza, a gdy do mojego ulubionego duetu Forst&Osica dołącza Chyłka i Zordon możemy spodziewać się tylko jednego - zarwane nocki! Jeden minus za zakończenie, ale mam nadzieję, że Pan Autor wynagrodzi mi to w kolejnym tomie :)

Po raz kolejny przepadłam w losach komisarza, a gdy do mojego ulubionego duetu Forst&Osica dołącza Chyłka i Zordon możemy spodziewać się tylko jednego - zarwane nocki! Jeden minus za zakończenie, ale mam nadzieję, że Pan Autor wynagrodzi mi to w kolejnym tomie :)

Miałam nieco inne oczekiwania sięgając po tę książkę. I mimo, że niewiele wspólnego ma ze świętami to ciężko było odłożyć ją na bok, a opisana historia potrafi złamać serce. Niesie też bardzo ważny przekaz - pewnych spraw nie warto zostawiać na później.

Miałam nieco inne oczekiwania sięgając po tę książkę. I mimo, że niewiele wspólnego ma ze świętami to ciężko było odłożyć ją na bok, a opisana historia potrafi złamać serce. Niesie też bardzo ważny przekaz - pewnych spraw nie warto zostawiać na później.

Nie porwała mnie ta książka. Sięgnęłam po nią nie znając pierwszej części, ale to w mojej opinii nie przeszkadza w jej odbiorze. Czytając wynudziłam się za wszystkie czasy, jedynie ostatnia historia uratowała tę opowieść.

Nie porwała mnie ta książka. Sięgnęłam po nią nie znając pierwszej części, ale to w mojej opinii nie przeszkadza w jej odbiorze. Czytając wynudziłam się za wszystkie czasy, jedynie ostatnia historia uratowała tę opowieść.

To moje pierwsze spotkanie z autorką i od razu chwyciła mnie za serce. To jedna z piękniejszych historii świątecznych, jaką czytałam. Niesie za sobą ważne przesłanie o życiu, które naprawdę warto doceniać tu i teraz.

To moje pierwsze spotkanie z autorką i od razu chwyciła mnie za serce. To jedna z piękniejszych historii świątecznych, jaką czytałam. Niesie za sobą ważne przesłanie o życiu, które naprawdę warto doceniać tu i teraz.

Czytając tę książkę miałam wrażenie, że ze strony na stronę coraz cieplej robiło mi się na sercu. Cudowna historia i przepiękna tradycja.

Czytając tę książkę miałam wrażenie, że ze strony na stronę coraz cieplej robiło mi się na sercu. Cudowna historia i przepiękna tradycja.

Nie jest mi po drodze z książkami tej autorki i pewnie nie sięgnęłabym po nią, gdybym nie dostała jej w prezencie.

Po lekturze Przybyłek, że to najlepsza książka pani Przybyłek jaką do tej pory przeczytałam. Lekka, przedświąteczna historia, którą szybko się czyta. Była na tyle dobra, że sięgnę po kontynuację.

Nie jest mi po drodze z książkami tej autorki i pewnie nie sięgnęłabym po nią, gdybym nie dostała jej w prezencie.

Po lekturze Przybyłek, że to najlepsza książka pani Przybyłek jaką do tej pory przeczytałam. Lekka, przedświąteczna historia, którą szybko się czyta. Była na tyle dobra, że sięgnę po kontynuację.

Jedynym plusem tej książki jest to, że szybko się ją czyta. Mało świątecznych akcentów, historia niezbyt ciekawa. Kompletnie nie ten klimat, jakiego oczekiwałam.

Jedynym plusem tej książki jest to, że szybko się ją czyta. Mało świątecznych akcentów, historia niezbyt ciekawa. Kompletnie nie ten klimat, jakiego oczekiwałam.

Spodziewałam się czegoś innego, a dostałam historię pełną promieni słońca. Ta książka zasługuje na to, by ją przeczytać. Jest wyjątkowa sama w sobie.

Spodziewałam się czegoś innego, a dostałam historię pełną promieni słońca. Ta książka zasługuje na to, by ją przeczytać. Jest wyjątkowa sama w sobie.

Ten „thriller” może nie przypaść do gustu fanatykom gatunku, ale muszę przyznać, że zaciekawiła mnie ta książka na tyle, że mam chęć sięgnąć po inne tytuły tej autorki.

Ten „thriller” może nie przypaść do gustu fanatykom gatunku, ale muszę przyznać, że zaciekawiła mnie ta książka na tyle, że mam chęć sięgnąć po inne tytuły tej autorki.

Książka jak jej poprzedniczki świetna, ale jedną gwiazdkę odejmuję za przewidywalność. Czytając z każdą stroną się upewniałam, jak będzie wyglądało zakończenie.

Książka jak jej poprzedniczki świetna, ale jedną gwiazdkę odejmuję za przewidywalność. Czytając z każdą stroną się upewniałam, jak będzie wyglądało zakończenie.

Idąc za ciosem, zaraz po pierwszej części zabrałam się za Większość bezwzględną i tu także się nie zawiodłam. Obawiałam się przesytu polityki, ale książkę czytałam z jeszcze większym zainteresowaniem. Tak, wciągnęłam się niesamowicie w tę historię i o dziwo wszystko było dla mnie zrozumiałe, choć jestem politycznym laikiem.

Idąc za ciosem, zaraz po pierwszej części zabrałam się za Większość bezwzględną i tu także się nie zawiodłam. Obawiałam się przesytu polityki, ale książkę czytałam z jeszcze większym zainteresowaniem. Tak, wciągnęłam się niesamowicie w tę historię i o dziwo wszystko było dla mnie zrozumiałe, choć jestem politycznym laikiem.