-
ArtykułyKapuściński, Kryminalna Warszawa, Poznańska Nagroda Literacka. Za nami weekend pełen nagródKonrad Wrzesiński3
-
ArtykułyMagiczna strona Zielonej Górycorbeau0
-
ArtykułyPałac Rzeczypospolitej otwarty dla publiczności. Zobaczysz w nim skarby polskiej literaturyAnna Sierant2
-
Artykuły„Cztery żywioły magii” – weź udział w quizie i wygraj książkęLubimyCzytać55
Biblioteczka
2020-08-15
2020-08-23
Jeśli jeszcze nie przeczytaliście tej książki, wydaje mi się, że jest to idealna pora aby po nią sięgnąć. Opisy jak i sam temat przywodzą mi na myśl jesień.
Wydaje mi się, że nigdy wcześniej nie czytałam książki o końcu świata przez co jestem zdziwiona jak bardzo podobała mi się ta książka.
Mercy i Alex są naprawdę interesującymi bohaterami. Wątek pracy Mercy jak i jej edukacji jest naprawdę fajnie opisany i z chęcią bym więcej o tym przeczytała. Niestety wątek pracy Alexa nie przekonał mnie niestety. Wydawał się tylko idealnym pretekstem dla pobytu chłopaka czy jego pieniędzy. Historia przeszłości bohaterów czy też ich rodzin wydawały mi się interesujące i pozytywnie je oceniam.
Dodatkowo, wątek romantyczny nie był nachalny i byłam nim rzeczywiście zainteresowana.
Kolejnym plusem tej książki jest fakt, że autorkom udało się zmieścić tak dużo akcji i całą historię w jednej książce, co jest wielkim plusem bo spokojnie mogły to rozłożyć na przynajmniej 2 tomy.
Następny plus to poziom researchu, który został zrobiony. Temat był naprawdę interesująco zagłębiony i dowiedziałam się wielu rzeczy, więc tutaj należy się wielka pochwała!
Spotkałam się z krytyką tej książki jeśli chodzi o reakcje wszystkich ludzi na koniec świta (że bohaterowie wydają się zbyt spokojni), jednakże wydaje mi się, że jest w porządku. Zmiany pogodowe i dziwne sytuacje dzieją się od lat i wydaje mi się, że bohaterowie już po prostu się do tego przyzwyczaili i pogodzili. Przecież nawet teraz, żyjąc podczas pandemii po pierwszej fali paniki wszyscy starają się wrócić mniej więcej do życia przed tym.
Jeśli jeszcze nie przeczytaliście tej książki, wydaje mi się, że jest to idealna pora aby po nią sięgnąć. Opisy jak i sam temat przywodzą mi na myśl jesień.
Wydaje mi się, że nigdy wcześniej nie czytałam książki o końcu świata przez co jestem zdziwiona jak bardzo podobała mi się ta książka.
Mercy i Alex są naprawdę interesującymi bohaterami. Wątek pracy Mercy jak i jej...
2020-05-17
2020-07-21
Zbierałam się do tej książki naprawdę długo. Słyszałam o niej bardzo dużo pozytywnych opinii, ale bałam się tej książki. Teraz muszę powiedzieć, że naprawdę nie rozumiem czego się bałam. Ta książka była fantastyczna. Zakochałam się w niej od samego początku. Bardzo podoba mi się tym narracji w tej książce jak i samam tematyka. Evelyn jest naprawdę ciekawą postacią, a jej rozważania o miłości i relacjach międzyludzkich naprawdę dają do myślenia. Żżyłam się z każdym z bohaterów z tej książki i naprawdę ją przeżywałam, co bardzo rzadko się zdarza. W pewnym momencie byłam bliska łez.
Jeśli jeszcze nie sięgnęliście po tę książkę naprawdę gorąco polecam <3
Zbierałam się do tej książki naprawdę długo. Słyszałam o niej bardzo dużo pozytywnych opinii, ale bałam się tej książki. Teraz muszę powiedzieć, że naprawdę nie rozumiem czego się bałam. Ta książka była fantastyczna. Zakochałam się w niej od samego początku. Bardzo podoba mi się tym narracji w tej książce jak i samam tematyka. Evelyn jest naprawdę ciekawą postacią, a jej...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-07-07
Szczerze powiedziawszy opis mnie nie zainteresował tak mocno. Sięgnęłam po tę pozycję z polecenia koleżanki i naprawdę się nie zawiodłam. Powiedziałabym nawet, że jest to jedna z lepszych książek, które przeczytałam w tym roku.
Bohaterowie są naprawdę interesujący, opis chodzenia do szkoły nie dłuży się. Wielkim plusem tej książki jest fakt, że autorka wie w którym momencie powinna przestać opisywać daną sytuację i przeskoczyć do innego elementu historii. Dzięki temu książka się nie dłuży i znajdujemy w niej parę lat historii Rin. Nie zawsze jest to tylko pozytywne jednak ponieważ poznajemy Rin jako młodą nastolatkę, a na koniec książki jest już dorosłą kobietą co wprowadzało mnie momentami w lekkie zdziwienie, ale wydaje mi się, że lekkie zdziwienie jest lepsze niż strasznie dłużąca się książka.
Bardzo podoba mi się relacja Rin z jednym z jej nauczycieli. Ich dyskusje jak i pomoc w procesowaniu uczuć dziewczyny powodują, że bohaterka wydaje się bardziej dojrzała (i nie jest irytująca).
Szczerze powiedziawszy opis mnie nie zainteresował tak mocno. Sięgnęłam po tę pozycję z polecenia koleżanki i naprawdę się nie zawiodłam. Powiedziałabym nawet, że jest to jedna z lepszych książek, które przeczytałam w tym roku.
Bohaterowie są naprawdę interesujący, opis chodzenia do szkoły nie dłuży się. Wielkim plusem tej książki jest fakt, że autorka wie w którym momencie...
2020-07-09
Bardzo mi się podobała narracja i postaci były bardzo interesujące. Niby prosta/może przewidywalna historia a jednak czytałam z zapartym tchem, co może brzmieć dziwnie, ale… nie wiem postać siostry była tak nieobliczalna.
Nie wiem czy byłabym w stanie określić gatunek tej książki. Na pewno nie jest to kryminał, ale też nie wiem czy zaliczyłabym to do thrillery.
Natomiast na plus są króciutkie rozdziały i połączenie ze sobą teraźniejszości i przeszłości. Dzięki temu, autorka w bardzo umiejętny sposób pozwala nam zrozumieć postawę Korede (np. rozdziały telefon-numer 2: Peter-sala).
Niektóre kwestie (np. Zakończenie) pozostają niedopowiedziane, ale jednocześnie dają sygnał czytelnikowi, czego może się spodziewać.
Oczywiście, nie twierdzę, aby akcja tej książki mogłaby się stać w prawdziwym życiu. Chodzi tutaj o kwestię zignorowanych zaginięć, niewiedzę matki na temat córek czy postać mężczyzny w śpiączce. I chociaż z perspektywy czasu elementy te zastanawiają, nie wydaje mi się, żeby aż tak źle wpływały na książkę. Wydaje mi się to dlatego, że poprzez poprowadzoną narracje jak i ogólnie sytuację - ta książka nie ma być normalna. Wydaje mi się, że zachowania dodają do absurdu całej historii dzięki czemu ona zyskuje. Tak naprawdę, wydaje mi się, że słowo absurd bardzo dobrze opisuje tę historię.
Kończąc tę mini-recenzję: jestem naprawdę zachwycona tą książką. Jest idealna na jedno popołudnie i radzę po nią sięgnąć. Ale musicie być gotowi na naprawdę dziwną lekturę
Bardzo mi się podobała narracja i postaci były bardzo interesujące. Niby prosta/może przewidywalna historia a jednak czytałam z zapartym tchem, co może brzmieć dziwnie, ale… nie wiem postać siostry była tak nieobliczalna.
Nie wiem czy byłabym w stanie określić gatunek tej książki. Na pewno nie jest to kryminał, ale też nie wiem czy zaliczyłabym to do thrillery.
Natomiast na...
2020-05-05
Strasznie mi się spodobał sposób ukazania moralności w tej książce. Żaden z bohaterów nie jest całkowicie zły ani dobry. Po dyskusji ze znajomymi doszliśmy do wniosku, że bardzo trudno tutaj wybrać bohatera, którego rzeczywiście się lubi. Ale to też jest urok tej książki i według mnie jeszcze lepiej pokazuje dyskusje jaka może z niej wyniknąć. Bardzo często w książkach dyskusja ta jest przedstawiona w sposób pokazujący jedynie skrajności, jednakże tutaj tak nie jest.
Jestem zachwycona stylem w jaki książka jest napisana oraz całą otoczką dark acadmia, która jest bardzo widoczna w tej książce.
Strasznie mi się spodobał sposób ukazania moralności w tej książce. Żaden z bohaterów nie jest całkowicie zły ani dobry. Po dyskusji ze znajomymi doszliśmy do wniosku, że bardzo trudno tutaj wybrać bohatera, którego rzeczywiście się lubi. Ale to też jest urok tej książki i według mnie jeszcze lepiej pokazuje dyskusje jaka może z niej wyniknąć. Bardzo często w książkach...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-04-24
“Ninth House” to pierwsza książka “new adult” od Leigh Bardugo. Byłam bardzo podekscytowana na perspektywę książki od Bardugo, która dzieje się w innym uniwersum i szczerze powiedziawszy nie zawiodłam się. Uwieliałam bohaterów (w szczególności cudowny Darlington, ale również Alex, Pammie i Turner). Większość akcji dzieje się w okolicach uczelni, co jest dla mnie dodatkowym plusem ponieważ tęsknie za “normalnymi” studiami, więc same opisy kampusu, studentów jak i wykładów strasznie mnie cieszyły [ale to chyba ten kujon we mnie haha]. Książka jest napisana w troszkę dziwny sposób. Teraźniejszość miesza się z przeszłością, jednakże według mnie to jest na plus, ponieważ dzięki temu w bardzo przystępny sposób poznajemy relację Alex z innymi bohaterami jak i jej tajemniczą przeszłość.
Dodatkowo pomysł powiązania wróżb (ponieważ tym zajmuje się jedno z sekretnych kultów) z Wall Street wydawał mi się naprawdę ciekawy i żałuję, że dłużej ten wątek nie został pociągnięty.
“Ninth House” to pierwsza książka “new adult” od Leigh Bardugo. Byłam bardzo podekscytowana na perspektywę książki od Bardugo, która dzieje się w innym uniwersum i szczerze powiedziawszy nie zawiodłam się. Uwieliałam bohaterów (w szczególności cudowny Darlington, ale również Alex, Pammie i Turner). Większość akcji dzieje się w okolicach uczelni, co jest dla mnie dodatkowym...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-08-13
Uwielbiam Beth O’Leary. Zakochałam się w jej książkach już od pierwszego rozdziału “Współlokatorów”. Według mnie, “Zamiana” jest równie dobra.
Na początku zaznaczę, że, według mnie, “Zamiana” nie jest romansem. Jest to historia o stracie i rozwijaniu się po stracie bliskiej osoby. Dodatkowo książka pokazuje jak zmiana spoza czyjejś “strefy komfortu” może wyjść na dobre. Oczywiście, pojawia się tu wątek romantyczny, ale nie jest on jakiś wielki.
Dodatkowo, książka w bardzo przyjemny sposób pokazuje współpracę między mieszkańcami wioski czy budynku. Naprawdę przyjemnie się to czyta. Nie wiem dlaczego, ale czytając tę książkę czasami naprawdę byłam wzruszona i rozczulona.
Tak jak w poprzedniej książce autorki muszę pochwalić to jak zostali napisani bohaterowie. Naprawdę, zależy mi na każdej postaci z książki. Sposób w jaki historia się rozwija, ale też w jaki sposób opisane są zachowania bohaterów powoduje, że jestem w stanie wyobrazić sobie całą adaptację filmową. Jest to dla mnie na plus ponieważ mogę jeszcze bardziej zagłębić się w powieści.
Oczywiście od samego początku wiemy jak skończy się ta książka. Jest to chyba dość częste w romansach. Ale czytając tę książkę wydaje mi się, że warto zwrócić uwagę na relacje między bohaterami i różne zmiany w podejściach. Jest to naprawdę, naprawdę przyjemna lektura, którą gorąco polecam (jeśli lubicie taki gatunek książek, bo na pewno nie jest on dla wszystkich 😅).
Uwielbiam Beth O’Leary. Zakochałam się w jej książkach już od pierwszego rozdziału “Współlokatorów”. Według mnie, “Zamiana” jest równie dobra.
Na początku zaznaczę, że, według mnie, “Zamiana” nie jest romansem. Jest to historia o stracie i rozwijaniu się po stracie bliskiej osoby. Dodatkowo książka pokazuje jak zmiana spoza czyjejś “strefy komfortu” może wyjść na dobre....
2020-08-03
Zacznę od tego, że DWÓR MGIEŁ I FURII TO NAJLEPSZA CZĘŚĆ DWORÓW. Szczerze? Nie wiem czy to nie jest moja ulubiona książka Maas.
Czytałam tę książkę do 3 nad ranem i jestem naprawdę zachwycona. Przez tą jedną książkę zżyłam się z każdym z bohaterów o wiele mocniej niż we wszystkich tomach “Szklanego tronu”.
Uwielbiam bohaterów. Nie mogę nawet wymienić, którą postać lubię najbardziej ponieważ wszyscy są mi bardzo bliscy. Oczywiście muszę zaznaczyć, że Rhys jest najlepszym romantic interesy jakiego Maas napisała.
Co do innych bohaterów - zżyłam się z nimi tak mocno, że pod koniec książki miałam łzy w oczach. Chcę zaznaczyć, że zbyt często się mi to nie zdarza - nigdy nie płaczę na filmach czy podczas czytania, dlatego bardzo duży jest dla mnie fakt, iż zeszkliły mi się oczy podczas ostatnich rozdziałów.
Uwielbiam fakt, że chociaż iż jest to książka Maas główna postać męska nie jest ciepłą kluchą, która tylko podąża za bohaterką i nie ma własnych cech.
Zacznę od tego, że DWÓR MGIEŁ I FURII TO NAJLEPSZA CZĘŚĆ DWORÓW. Szczerze? Nie wiem czy to nie jest moja ulubiona książka Maas.
Czytałam tę książkę do 3 nad ranem i jestem naprawdę zachwycona. Przez tą jedną książkę zżyłam się z każdym z bohaterów o wiele mocniej niż we wszystkich tomach “Szklanego tronu”.
Uwielbiam bohaterów. Nie mogę nawet wymienić, którą postać lubię...
2019-03-06
2019-01-17
2019-06-14
Wow! Wydarzyło się! Długa (ale i cudowna) seria w końcu się skończyła. Muszę przyznać, że według mnie skończyła się w idealnym momencie. Głowna misja bohaterów się skończyła, królestwo zostaje odbudowywane i wszystkie pary w mniejszym lub większym stopniu są ze sobą szczęśliwe.
Jeżeli chodzi o pary to muszę przyznać, że bardzo się cieszę z tego jak rozstał potraktowany wątek Manon i Doriana. Bohaterowie nie byli gotowi na jakieś wielkie zobowiązania, dlatego straasznie się cieszę, że autorka nie “zmusiła ich” do małżeństwa.
Dodatkowo cieszę się, że zauważalne były kryzysy w związkach Elide i Lorcana oraz Aediona z Lysandrą. Kolejną rzeczą godną pochwalenia jest zachowanie Aelin po uwolnieniu się z niewoli. Strasznie się cieszę, że trochę czasu jej zajęło przyzwyczajenie się i zrozumienie, że nie jest uwięziona przez Maeve. Jednakże wydaje mi się, że ten motyw mógł być pociągnięty jeszcze trochę dłużej.
Następnie jeżeli chodzi o rozwiązanie z wykuciem bramy. Od początku zdawałam sobie sprawę, że ani Aelin ani Dorian nie polegną z (akurat) tego powodu. Rozwiązanie ze straceniem mocy wydaje mi się bardzo interesujące i godne pochwalenia ponieważ tak wielkie i ciężkie zadanie ma jakiś stały wpływ na bohaterów przez co cała misja wydaje się również poważniejsza.
Szczerze powiedziawszy brakuje mi troszeczkę epilogu typu 10 lat później, ale jednak cieszę się, że autorka nie zdecydowała się na taki zabieg ponieważ daje mi to nadzieję, że bohaterowie być może jednak kiedyś wrócą.
Na sam koniec muszę przyznać, że chociaż prawie nigdy nie płaczę przy czytaniu książek to pożegnanie Chaola, Aelin i Doriana spowodowało u mnie potok łez przez to jaki sentyment mam do tej trójki.
Wow! Wydarzyło się! Długa (ale i cudowna) seria w końcu się skończyła. Muszę przyznać, że według mnie skończyła się w idealnym momencie. Głowna misja bohaterów się skończyła, królestwo zostaje odbudowywane i wszystkie pary w mniejszym lub większym stopniu są ze sobą szczęśliwe.
Jeżeli chodzi o pary to muszę przyznać, że bardzo się cieszę z tego jak rozstał potraktowany...
2020-08-17
Muszę przyznać, że zakochałam się w tej książce od pierwszej strony. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tym pomysłem. Wielkim plusem tej książki jest to, że romans nie jest jedynym tematem książki. Widoczne jest parę wątków drugoplanowych, które w lepszy i gorszy sposób zostają rozegrane przez całą książkę. Notatki napisane na karteczkach wydają się dość prawdopodobne i przyjemne. Kolejnym plusem tej książki jest fakt jak różnorodnych mamy bohaterów oraz to, że zostają poruszone tematy związane ze złymi partnerami czy problemami związanymi z systemem karnym.
Dodatkowo książka jest napisana przyjemnym językiem. W związku z tym bardzo polecam tę książkę! (I sekretnie nie mogę się doczekać kolejnych książek tej autorki).
Muszę przyznać, że zakochałam się w tej książce od pierwszej strony. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tym pomysłem. Wielkim plusem tej książki jest to, że romans nie jest jedynym tematem książki. Widoczne jest parę wątków drugoplanowych, które w lepszy i gorszy sposób zostają rozegrane przez całą książkę. Notatki napisane na karteczkach wydają się dość prawdopodobne i...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-08-28
2019-06-29
2018-11-18
2018-10-01
2018-09-15
2018-08-17
TA KSIĄŻKA BYŁA ŚWIETNA!
Z reguły nie czytam literatury współczesnej, a literatury hiszpańskiej chyba nigdy nie czytałam, ale WOW ta książka naprawdę mi się podobała. Przyznam szczerze, że kiedy zabierałam się za tę książkę byłam przerażona przez to z jakiej kategorii ta książka pochodzi. Ale strach ma wielkie oczy! Jako przeciętny uczeń języka polskiego w liceum spokojnie sobie poradziłam, więc naprawdę nie ma czego się bać. A warto sięgnąć po tę książkę, ponieważ naprawdę wciąga, a opowieść jest przepiękna.
Wszystkie postaci wymienione w książce były tak interesujące. Byłam bardzo zaciekawiona historią Rosario i jej znajomych. Forma w jakiej książka została napisana jest naprawdę dobrze dopasowna do historii. Naprawdę nie wiem, co więcej mogę powiedzieć, bo książka tak strasznie mi się podobała!
TA KSIĄŻKA BYŁA ŚWIETNA!
Z reguły nie czytam literatury współczesnej, a literatury hiszpańskiej chyba nigdy nie czytałam, ale WOW ta książka naprawdę mi się podobała. Przyznam szczerze, że kiedy zabierałam się za tę książkę byłam przerażona przez to z jakiej kategorii ta książka pochodzi. Ale strach ma wielkie oczy! Jako przeciętny uczeń języka polskiego w liceum spokojnie...
Nie jestem w stanie powiedzieć jak cudowna i dobra to była książka. Sięgając po tę książkę w tyle głowy ciągle miałam myśl, że ten zespół nie istnieje naprawdę, ale nie raz przyłapałam się na tym, że chciałam wyszukać bohaterów, czy posłuchać piosenki o której mówili. Naprawdę widziałam prawdziwych ludzi i prawdziwy zespół. Chociaż, że książka ma formę wywiadu nie przeszkadzało mi to, ponieważ nadal byłam w stanie zżyć się z bohaterami i pokochać tę historię. Dzięki tej formie książkę się strasznie szybko pochłaniało.
Dodatkowym plusem jest fakt, że na tyle książki można zobaczyć teksty piosenek o których bohaterowie opowiadali.
Taylor Jenkins Reid zachwyciła mnie po raz kolejny i jestem teraz pewna, że zrobi to nie raz.
Nie jestem w stanie powiedzieć jak cudowna i dobra to była książka. Sięgając po tę książkę w tyle głowy ciągle miałam myśl, że ten zespół nie istnieje naprawdę, ale nie raz przyłapałam się na tym, że chciałam wyszukać bohaterów, czy posłuchać piosenki o której mówili. Naprawdę widziałam prawdziwych ludzi i prawdziwy zespół. Chociaż, że książka ma formę wywiadu nie...
więcej Pokaż mimo to