-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2015-01-12
2014-12-08
2014-11-17
2014-11-15
Zmęczyłam tę wielka jak cegła powieść....o czym w ogóle ona była? o emancypacji głównie, o walce o równość kobiet i mężczyzn...ale ta cała historia z Basilem Ransomem i młodej dziewuszce, którą wszyscy sterują jak marionetką i wywyższają na piedestał, mowa o jej "talencie" była ponad moje siły. Może dlatego, że ta powieść jest nie w "moim stylu" choć po opisie sądziłam, że będzie bardziej interesująca. Miałam ochotę rzucić ją w kąt po kilkudziesięciu stronach, ale jak już zacznę to muszę skończyć, więc męczyłam, aż zmęczyłam.
Zmęczyłam tę wielka jak cegła powieść....o czym w ogóle ona była? o emancypacji głównie, o walce o równość kobiet i mężczyzn...ale ta cała historia z Basilem Ransomem i młodej dziewuszce, którą wszyscy sterują jak marionetką i wywyższają na piedestał, mowa o jej "talencie" była ponad moje siły. Może dlatego, że ta powieść jest nie w "moim stylu" choć po opisie sądziłam, że...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-08-17
Książka rewelacyjna, poruszająca, wiele się dowiedziałam o latach 60tych w Ameryce, o relacji białych z czarnoskórymi, po ostatniej notce autorki widać, że wiele wątków przemyciła z własnych doświadczeń i bliskich jej osób. To nie do pojęcia, ze jeszcze kilkadziesiąt lat temu czarnoskórzy ludzie byli traktowani jak ludzie drugiej kategorii, choć oczywiście zdarzały się wyjątki i ciepłe relacje pomiędzy białymi a czarnymi, o których się nie mówiło z obaw, bo przecież były zakazy i nakazy...paranoja.
Polecam, książka ta jest inna niż wszystkie, warto po nią sięgnąć. Z chęcią teraz obejrzę film.
edit: obejrzałam film, jednak to nie to samo co książka, pominięto wiele ciekawych wątków i szczegółów, jednak był przyjemny.
Książka rewelacyjna, poruszająca, wiele się dowiedziałam o latach 60tych w Ameryce, o relacji białych z czarnoskórymi, po ostatniej notce autorki widać, że wiele wątków przemyciła z własnych doświadczeń i bliskich jej osób. To nie do pojęcia, ze jeszcze kilkadziesiąt lat temu czarnoskórzy ludzie byli traktowani jak ludzie drugiej kategorii, choć oczywiście zdarzały się...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-01-31
Uwielbiam całą sagę!Bez wyjątku, znowu kolejny dobry kryminał, trzymał w napięciu bez wątpienia. Z jednej strony chciałoby się znać już zakończenie danej historii, ale z drugiej strony chciałoby się delektować książką, aby czytać ją jak najdłużej taki to paradoks:)
Przy okazji 'Niemieckiego bękarta' poznajemy lub też przypominamy sobie realia wojny, hitleryzmu i wszystkiego co z tym związane. Oczywiście nie jest to przyjemne, ale cóż to historia, oswoiliśmy się, że tak właśnie było. Ta część całej sagi ewidentnie (jak do tej pory) porusza sprawy rodzinne bohaterów których znamy od samego początku czyli Eriki i Patricka, nie są już tylko tłem do kryminalnych historii, ale tym razem sprawa dotyczy bezpośrednio ich samych.
Bardzo ciekawa i wciągająca, polecam.
Uwielbiam całą sagę!Bez wyjątku, znowu kolejny dobry kryminał, trzymał w napięciu bez wątpienia. Z jednej strony chciałoby się znać już zakończenie danej historii, ale z drugiej strony chciałoby się delektować książką, aby czytać ją jak najdłużej taki to paradoks:)
Przy okazji 'Niemieckiego bękarta' poznajemy lub też przypominamy sobie realia wojny, hitleryzmu i...
2014-02-14
2014-02-21
2014-03-01
Rewelacja, autorka wykazała się w dwóch ostatnich częściach sagi tj. w Latarniku oraz Fabrykantce Aniołków. Książka mocna, zaskakująca, aż żal, że to ostatnia część, oby napisała dalsze losy Eriki i Patricka, bo się już do nich przyzwyczaiłam i polubiłam ich :)
Rewelacja, autorka wykazała się w dwóch ostatnich częściach sagi tj. w Latarniku oraz Fabrykantce Aniołków. Książka mocna, zaskakująca, aż żal, że to ostatnia część, oby napisała dalsze losy Eriki i Patricka, bo się już do nich przyzwyczaiłam i polubiłam ich :)
Pokaż mimo to2014-05-05
2014-05-30
2014-07-21
Kolejna pozycja z listy dzieł Coben'a i tym razem książka bardzo mnie wciągneła, czytałam ją z zapartym tchem. Jak zwykle zaplątana historia, wiele brakujących elementów aby ułożyć tę układankę, jednak z każdym rozdziałem dowiadujemy się, tak jak główny bohater czegoś nowego. Ale gdy domyślamy się choć trochę, czegokolwiek i tak na końcu książki zostajemy zaskoczeni. Jak zwykle u Coben'a:)
Polecam nie tylko fanom Coben'a ale każdemu.
Kolejna pozycja z listy dzieł Coben'a i tym razem książka bardzo mnie wciągneła, czytałam ją z zapartym tchem. Jak zwykle zaplątana historia, wiele brakujących elementów aby ułożyć tę układankę, jednak z każdym rozdziałem dowiadujemy się, tak jak główny bohater czegoś nowego. Ale gdy domyślamy się choć trochę, czegokolwiek i tak na końcu książki zostajemy zaskoczeni. Jak...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-08-25
Może się już przyzwyczaiłam do Coben'owych zagadek i nie robią na mnie AŻ takiego wrażenia jak pierwsza książka tego autora którą miałam okazję przeczytać, jednak ponownie konstrukcja danej historii jest tak zbudowana aby nie móc rozszyfrować zagadki do samego końca. Czytałam do połowy książki ot tak, myśląc, że już straciłam zapał i nie wciągają mnie tak kryminały Cobena, nad czym ubolewałam, bo lubię się wciągać w książkę tak, że gdy ją odkładam to o niej myślę. Jednak już w drugiej połowie złapałam się na tym, że chcę wiedzieć co dalej, co z Mattem, co z Olivią itp itd. Także Musiałam doczytać ją szybko do końca bo nie mogłam usiedzieć:) W skrócie: polecam, polecam, polecam.
Może się już przyzwyczaiłam do Coben'owych zagadek i nie robią na mnie AŻ takiego wrażenia jak pierwsza książka tego autora którą miałam okazję przeczytać, jednak ponownie konstrukcja danej historii jest tak zbudowana aby nie móc rozszyfrować zagadki do samego końca. Czytałam do połowy książki ot tak, myśląc, że już straciłam zapał i nie wciągają mnie tak kryminały Cobena,...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-09-11
To pierwsza książka z serii z Mayronem i Win'em jaką miałam okazję czytać i powiem, że już wiem w czym tkwi urok tych książek. Mayron i Win to para przyjaciół na dobre i na złe, są zabawni, dowcipni, skuteczni, tworzą niezły duet:) Z chęcią sięgnę po pozostałe części z ich udziałem.
Jeśli chodzi o "Bez skrupułów" to tak wciągnęła mnie ta cała tajemnicza historia zaginięcia Kathy, ale jednak zakończenie nie miało tego czegoś i nie zrobiło na mnie wrażenia jak inne kryminały H.Coben'a. Niemniej miło się czytało, jak zwykle z resztą ;)
To pierwsza książka z serii z Mayronem i Win'em jaką miałam okazję czytać i powiem, że już wiem w czym tkwi urok tych książek. Mayron i Win to para przyjaciół na dobre i na złe, są zabawni, dowcipni, skuteczni, tworzą niezły duet:) Z chęcią sięgnę po pozostałe części z ich udziałem.
Jeśli chodzi o "Bez skrupułów" to tak wciągnęła mnie ta cała tajemnicza historia zaginięcia...
2014-10-16
No cóż gdyby to był mój pierwszy thiller Coben'a to pewnie napisałabym rewelacja cud miód i orzeszki, ale że zdążyłam już poznać mniej więcej schematy autora bo przeczytałam już kilka Jego książek to rozszyfrowałam kilka wątków, które na końcu się sprawdziły. Także nie było takich elementów zaskoczenia i efektu "wow" na końcu, co sprawiło, że nie miałam takiej 100% frajdy czytając zakończenie :)
Nie zmienia to faktu, że duet Mayrona i Wina to dla mnie rewelacja! Czytam po kolei książki z ich udziałem, to dopiero druga z tym duetem, nie mogę się doczekać kiedy sięgnę po kolejne tytuły.
Jest to na prawdę zabawna para przyjaciół, jakże osobliwa i oryginalna.
Polecam serdecznie, ja się uzależniłam od Coben'a :)
No cóż gdyby to był mój pierwszy thiller Coben'a to pewnie napisałabym rewelacja cud miód i orzeszki, ale że zdążyłam już poznać mniej więcej schematy autora bo przeczytałam już kilka Jego książek to rozszyfrowałam kilka wątków, które na końcu się sprawdziły. Także nie było takich elementów zaskoczenia i efektu "wow" na końcu, co sprawiło, że nie miałam takiej 100% frajdy...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-10-02
Choć zauważyłam kilka nieścisłości w fabule i byłam przeogromnie zła na postepowanie głównej bohaterki, która moim zdaniem nie zawalczyła do końca o miłość, to muszę przyznać, że ta historia wycisnęła ze mnie trochę łez, wywarła na mnie wpływ i długo o niej myślałam po przeczytaniu. Polecam bardzo.
Choć zauważyłam kilka nieścisłości w fabule i byłam przeogromnie zła na postepowanie głównej bohaterki, która moim zdaniem nie zawalczyła do końca o miłość, to muszę przyznać, że ta historia wycisnęła ze mnie trochę łez, wywarła na mnie wpływ i długo o niej myślałam po przeczytaniu. Polecam bardzo.
Pokaż mimo to2014-07-26
Bardzo fajna powieść o kobiecie, która w obliczu trudnej sytuacji życiowej, zakończenia małżeństwa, które miało być na zawsze próbuje odnaleźć siebie i spokój ducha. Wyjeżdża do ciotki na wyspę, na którą przyjeżdżała w dzieciństwie w wakacje, znajduje tam tajemniczy pamiętnik (czy to przypadek?) i nie może odmówić sobie poznania historii zapisanej na jego kartach...Poznaje też Jacka, który może być nową miłością i lekarstwem na samotność i rozczarowanie którego doświadczyła, a może to kolejny facet, który okaże się taki sam "jak wszyscy"? Romantyczna historia, która ma wpływ na główną bohaterkę i mimo trudności i zawiłości staje się rozwiązaniem i udziela odpowiedzi na wiele pytań.
Bardzo lekka, przyjemna, szybko się ją czyta, polecam, na urlopie umili czas:)
Bardzo fajna powieść o kobiecie, która w obliczu trudnej sytuacji życiowej, zakończenia małżeństwa, które miało być na zawsze próbuje odnaleźć siebie i spokój ducha. Wyjeżdża do ciotki na wyspę, na którą przyjeżdżała w dzieciństwie w wakacje, znajduje tam tajemniczy pamiętnik (czy to przypadek?) i nie może odmówić sobie poznania historii zapisanej na jego kartach...Poznaje...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-07-08
2014-04-05
Przemęczyłam wszystkie części sagi i nareszcie dobrnęłam do końca, dwie pierwsze pozycje były na prawdę ciekawe, wciągnęły mnie, ale im dalej tym gorzej. Ostatnia część czyli 'Ogród cieni' dosłownie zmęczyłam i czuję się tą sagą przytłoczona i znużona, ileż można czytać tych bredni o 'diabelskim nasieniu' ;)
A tak na poważnie to przynajmniej w tej części wyjaśnia się sporo szczegółów i wszystko staje się bardziej jasne, choć główna bohaterka i tak miała coś z głową i nic jej nie usprawiedliwia.
To by było tyle z moich wywodów.
Przemęczyłam wszystkie części sagi i nareszcie dobrnęłam do końca, dwie pierwsze pozycje były na prawdę ciekawe, wciągnęły mnie, ale im dalej tym gorzej. Ostatnia część czyli 'Ogród cieni' dosłownie zmęczyłam i czuję się tą sagą przytłoczona i znużona, ileż można czytać tych bredni o 'diabelskim nasieniu' ;)
A tak na poważnie to przynajmniej w tej części wyjaśnia się sporo...
2014-04-21
Czytałam całą sagę i muszę przyznać, że jedna część po drugiej co raz słabsza. Z zapartym tchem czytałam "Kwiatki...", później ciekawiły mnie dalsze losy bohaterów, co się z nimi stało, jak życie się potoczyło, następna część trochę mnie irytowała, ta cała historia z Bartem, ta ich krótkowzroczność, jakieś takie mało realne, no ale ta część to już mnie zirytowała na prawdę. Co się stało z Joelem? Myślałam, że wątek z nim związany będzie ciekawszy, że On inaczej skończy, nie mówiąc już o Jorym, i zakończeniu tej książki, istna masakra, przeczytałam bo chciałam poznać całą sagę, lecz szło mi to opornie. Teraz mam w ręku ostatnią część ale też czytam ją bez zapału, jednak korci mnie, żeby poznać początek tej całej historii, czyli młodości Malcolma i Olivii i co na nich tak wpłynęło.
Szczerze mówiąc można poprzestać na dwóch pierwszych częściach i przynajmniej się nie rozczarować.
Czytałam całą sagę i muszę przyznać, że jedna część po drugiej co raz słabsza. Z zapartym tchem czytałam "Kwiatki...", później ciekawiły mnie dalsze losy bohaterów, co się z nimi stało, jak życie się potoczyło, następna część trochę mnie irytowała, ta cała historia z Bartem, ta ich krótkowzroczność, jakieś takie mało realne, no ale ta część to już mnie zirytowała na prawdę....
więcej mniej Pokaż mimo to
Jak dla mnie rewelacyjny thriller psychologiczny. Akcja toczy się dynamicznie, cały czas coś się dzieje, czytałam jednym tchem, aż zawaliłam noc :)
Były dziennikarz David Raker nie może pogodzić się nadal ze śmiercią swojej ukochanej żony chociaż minął już rok od jej pogrzebu, czuje pustkę, której nie umie niczym wypełnić. W rocznicę dnia jej pogrzebu przychodzi do niego Mary z niezwykłą prośbą...aby pomógł jej odnaleźć jej nieżyjącego syna.. Brzmi niezwykle, Raker nie ma siły aby zająć się tą sprawą, jednak gdy przemyślał sprawę, poczuł, że tego właśnie chciałaby jego żona. To ona zachęcała go gdy jeszcze żyła, aby pomagał odnaleźć zaginionych, szczególnie zaginione dzieci, młodzież. Poczuł, że zrobi to dla niej.
I tak zaczęła się ta zawikłana historia, która dzień po dniu staje się co raz większą zagadką, trudną z pozoru do rozwiązania i która zmieni Rakera na zawsze.
Niektóre opisy, szczególnie postać Legiona przyprawiały o dreszcze, jednak dało się wytrzymać:) Projekt Kalwaria -sama nie wiem co o tym sądzić, troszkę naciągane moim zdaniem, tak samo jak to, że David Raker trzymał się na nogach pomimo tak ciężkich ran i obrażeń ciała, ale może na prawdę adrenalina pozwala człowiekowi przeżyć to co wydaje się nie możliwe i daje siłę by przetrwać?
Niemniej polecam ten thriller każdemu sympatykowi tego gatunku i nie tylko. Jak na debiut pisarza, uważam, że mu się udało.
Jak dla mnie rewelacyjny thriller psychologiczny. Akcja toczy się dynamicznie, cały czas coś się dzieje, czytałam jednym tchem, aż zawaliłam noc :)
więcej Pokaż mimo toByły dziennikarz David Raker nie może pogodzić się nadal ze śmiercią swojej ukochanej żony chociaż minął już rok od jej pogrzebu, czuje pustkę, której nie umie niczym wypełnić. W rocznicę dnia jej pogrzebu przychodzi do niego...