-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
Artykuły„Rok szarańczy” Terry’ego Hayesa wypływa poza gatunkowe ramy. Rozmowa z autoremRemigiusz Koziński1
-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz4
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
Biblioteczka
2024-05-20
2024-05-14
Pomysł na historię niewątpliwie był. Aczkolwiek bardzo to było niespójne. Przeszkadzały mi przeskoki w czasie i to, że bohaterowie w większości przypadków wszyściutko pamiętali ze szczegółami, mimo że od wydarzeń minęło ponad 25 lat. Książka do przeczytania, ale bez szału.
Pomysł na historię niewątpliwie był. Aczkolwiek bardzo to było niespójne. Przeszkadzały mi przeskoki w czasie i to, że bohaterowie w większości przypadków wszyściutko pamiętali ze szczegółami, mimo że od wydarzeń minęło ponad 25 lat. Książka do przeczytania, ale bez szału.
Pokaż mimo to2024-04-26
Dobre to było, oj dobre. Niefortunnym zbiegiem okoliczności przeczytałem już kiedyś tom nr 2, a dopiero teraz wziąłem się za początek historii, ale w niczym to w zasadzie nie przeszkodziło. Obie części świetne. Ten nawet chyba odrobinę lepszy. Najbardziej urzekła mnie dbałość o szczegóły. Naprawdę nie mam się do czego doczepić. Brawo!
Dobre to było, oj dobre. Niefortunnym zbiegiem okoliczności przeczytałem już kiedyś tom nr 2, a dopiero teraz wziąłem się za początek historii, ale w niczym to w zasadzie nie przeszkodziło. Obie części świetne. Ten nawet chyba odrobinę lepszy. Najbardziej urzekła mnie dbałość o szczegóły. Naprawdę nie mam się do czego doczepić. Brawo!
Pokaż mimo to2024-04-15
Trzymające w napięciu to było na pewno. Ale strasznie zakręcone, a ilość nagromadzonych intryg we wzajemnych relacjach bohaterów wg mnie zdecydowanie zbyt duża, przez co książka stała się mało wiarygodna jako kryminał.
Trzymające w napięciu to było na pewno. Ale strasznie zakręcone, a ilość nagromadzonych intryg we wzajemnych relacjach bohaterów wg mnie zdecydowanie zbyt duża, przez co książka stała się mało wiarygodna jako kryminał.
Pokaż mimo to2024-04-08
Dużo czytam kryminałów i trudno mnie czymś zaskoczyć. Angeli Marsons się udało. Pomysł na intrygę i poprowadzenie fabuły, w mojej ocenie, genialny. I wykonanie również bez zarzutu. Super, naprawdę. Pierwszy tom wyszedł już jakiś czas temu, miejmy nadzieję, że kolejne - które są już po angielsku - szybciej ukażą się u nas, w naszej pięknej mowie ojczystej. Czekam z niecierpliwością, tym bardziej, że również mają bardzo wysokie oceny od czytelników.
Dużo czytam kryminałów i trudno mnie czymś zaskoczyć. Angeli Marsons się udało. Pomysł na intrygę i poprowadzenie fabuły, w mojej ocenie, genialny. I wykonanie również bez zarzutu. Super, naprawdę. Pierwszy tom wyszedł już jakiś czas temu, miejmy nadzieję, że kolejne - które są już po angielsku - szybciej ukażą się u nas, w naszej pięknej mowie ojczystej. Czekam z...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-02
Nie porwała mnie ta książka. Co i rusz jakieś nieścisłości, policjanci w większości momentów jak dzieci we mgle. Poza tym akcja dzieje się w 1996 roku, a momentami autorka jakby o tym zapominała.
Nie porwała mnie ta książka. Co i rusz jakieś nieścisłości, policjanci w większości momentów jak dzieci we mgle. Poza tym akcja dzieje się w 1996 roku, a momentami autorka jakby o tym zapominała.
Pokaż mimo to2024-03-21
Pomysł na książkę był całkiem, całkiem. Wieczór kawalerski, głupi dowcip, wypadek i nieszczęście gotowe. I do pewnego momentu to naprawdę trzymało się kupy. Nawet mimo wplecenia w akcję postaci typu medium, które mi osobiście przeszkadzają, ale ok - słyszy się, że w desperacji ludzie chwytają się różnych metod i ostatecznie mógłbym to zaakceptować. Ale im bliżej końca tym ilość absurdów robiła się większa, aż do poziomu, którego ja nie akceptuję. Szkoda, bo był potencjał.
Pomysł na książkę był całkiem, całkiem. Wieczór kawalerski, głupi dowcip, wypadek i nieszczęście gotowe. I do pewnego momentu to naprawdę trzymało się kupy. Nawet mimo wplecenia w akcję postaci typu medium, które mi osobiście przeszkadzają, ale ok - słyszy się, że w desperacji ludzie chwytają się różnych metod i ostatecznie mógłbym to zaakceptować. Ale im bliżej końca tym...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-03-08
Super. Kryminał/thriller, ocierający się nawet o sensację momentami. Ale wszystko ładnie się zazębia, nic mi nie zgrzytało w konstrukcji akcji i jej przebiegu. Polecam, a jako że to 7 tom serii to najlepiej chronologicznie jednak czytać, chociaż na upartego da radę i od tej części zacząć.
Super. Kryminał/thriller, ocierający się nawet o sensację momentami. Ale wszystko ładnie się zazębia, nic mi nie zgrzytało w konstrukcji akcji i jej przebiegu. Polecam, a jako że to 7 tom serii to najlepiej chronologicznie jednak czytać, chociaż na upartego da radę i od tej części zacząć.
Pokaż mimo to2024-03-04
2024-02-24
Czytając kolejne części serii o Will'u Trencie łapię się na myśli, że w końcu któraś z kolejnych części będzie po prostu kiepska. Cóż, ta nie była. Książka dobrze zbalansowana między akcją, a życiem osobistym bohaterów. A bohaterowie na tyle wyraziści i ciekawi, że chce się poznawać ich dalsze losy. Polecam.
Czytając kolejne części serii o Will'u Trencie łapię się na myśli, że w końcu któraś z kolejnych części będzie po prostu kiepska. Cóż, ta nie była. Książka dobrze zbalansowana między akcją, a życiem osobistym bohaterów. A bohaterowie na tyle wyraziści i ciekawi, że chce się poznawać ich dalsze losy. Polecam.
Pokaż mimo to2024-02-21
Nie da się ukryć, że wsiąkłem w historię Will'a Trent'a na dobre. Leci tom za tomem, nawet nie wiem kiedy, ale nie dziwi mnie to, bo seria trzyma poziom. "Piętno" to 4 tom serii i równie udany co 3. Nawet chyba jest ciut lepiej, bo zakończenie mnie nie zniesmaczyło jak poprzednio. Ogólnie polecam, zarówno tom 4 jak i całą serię. Można niby tę pozycję przeczytać niezależnie od innych, ale najlepiej jednak czytać od początku, żeby mieć obraz całości.
Nie da się ukryć, że wsiąkłem w historię Will'a Trent'a na dobre. Leci tom za tomem, nawet nie wiem kiedy, ale nie dziwi mnie to, bo seria trzyma poziom. "Piętno" to 4 tom serii i równie udany co 3. Nawet chyba jest ciut lepiej, bo zakończenie mnie nie zniesmaczyło jak poprzednio. Ogólnie polecam, zarówno tom 4 jak i całą serię. Można niby tę pozycję przeczytać niezależnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-18
Najlepsza z dotychczasowych w serii z Will'em Trentem w roli głównej. Naprawdę wciągająca akcja, przez co książka z tych "nieodkładalnych". I na pewno ocena by była wyższa, gdyby nie zepsute zakończenie. Za dużo tam zbiegów okoliczności jak na mój gust. Ale suma sumarum całość zdecydowanie na plus.
Najlepsza z dotychczasowych w serii z Will'em Trentem w roli głównej. Naprawdę wciągająca akcja, przez co książka z tych "nieodkładalnych". I na pewno ocena by była wyższa, gdyby nie zepsute zakończenie. Za dużo tam zbiegów okoliczności jak na mój gust. Ale suma sumarum całość zdecydowanie na plus.
Pokaż mimo to2024-02-15
Po skończeniu tomu nr 1 od razu wziąłem się za kontynuację, czyli "Pęknięcie". Wrażenia po skończeniu lepsze niż po pierwszej części. Bardziej spójna ta historia była od poprzedniej, w mojej opinii dało to dużo dobrego książce. Lecę dalej, zaczynam tom 3. Oby znów było lepiej.
Po skończeniu tomu nr 1 od razu wziąłem się za kontynuację, czyli "Pęknięcie". Wrażenia po skończeniu lepsze niż po pierwszej części. Bardziej spójna ta historia była od poprzedniej, w mojej opinii dało to dużo dobrego książce. Lecę dalej, zaczynam tom 3. Oby znów było lepiej.
Pokaż mimo to2024-02-12
Takie trochę naciągane to było. Niby wszystko się kleiło, ale jakoś tak bez iskry. Liczę, że dalszy ciąg serii będzie lepszy.
Takie trochę naciągane to było. Niby wszystko się kleiło, ale jakoś tak bez iskry. Liczę, że dalszy ciąg serii będzie lepszy.
Pokaż mimo to2024-01-31
Trzyma w napięciu i zaskakuje zakończeniem, dobrze napisana. Ale...
1. momentami zbyt brutalne opisy jak dla mnie
2. skończyła się się dziwnie - nie mam na myśli rozwoju akcji, bo tu wszystko ok, tylko miałem takie wrażenie, jakby autor miał napisać taką ilość stron jaką napisał i nagle się zorientował, że musi kończyć.
Tak czy owak warto sięgnąć.
Trzyma w napięciu i zaskakuje zakończeniem, dobrze napisana. Ale...
1. momentami zbyt brutalne opisy jak dla mnie
2. skończyła się się dziwnie - nie mam na myśli rozwoju akcji, bo tu wszystko ok, tylko miałem takie wrażenie, jakby autor miał napisać taką ilość stron jaką napisał i nagle się zorientował, że musi kończyć.
Tak czy owak warto sięgnąć.
2024-01-09
Miałem obawy sięgając po tę pozycję ze względu na wykreowany przez autora świat sci-fi, w którym rozgrywa się akcja. Postapokaliptyczny Londyn, rządzony w dużej mierze przez globalne korporacje... można mieć obawy. Na szczęście w tej dziwnej scenerii Sherlock Holmes i John Watson są tacy, jak byli zawsze :)
Miałem obawy sięgając po tę pozycję ze względu na wykreowany przez autora świat sci-fi, w którym rozgrywa się akcja. Postapokaliptyczny Londyn, rządzony w dużej mierze przez globalne korporacje... można mieć obawy. Na szczęście w tej dziwnej scenerii Sherlock Holmes i John Watson są tacy, jak byli zawsze :)
Pokaż mimo to
Nie było źle, z jednym ale. Cała historia jest przedstawiona tylko i wyłącznie z perspektywy tytułowej bohaterki. Szkoda, że ani na moment autor nie zahaczył o organy ściągania, które zapewne musiały działać po wyczynach Stelli.
Nie było źle, z jednym ale. Cała historia jest przedstawiona tylko i wyłącznie z perspektywy tytułowej bohaterki. Szkoda, że ani na moment autor nie zahaczył o organy ściągania, które zapewne musiały działać po wyczynach Stelli.
Pokaż mimo to