-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać390
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2019-04
2019-04
Książka, która poważnie zachwiała moim dotychczasowym postrzeganiem świata. Na razie powoli układam sobie otrzymaną wiedzę i zastanawiam jak wpłynie na dalsze życie. Czy mam się przejmować, czy jest szansa, żeby coś się zmieniło, czy może lepiej zostawić wszytko tak jak jest. Trudne pytania. Myślę, że jest to pozycja obowiązkowa dla każdego, kto czuje, że z szeroko pojętą ekonomią jest coś nie tak, że nie o wszystkim się mówi, pisze. Okazuje się, że nami "zwykłymi" ludźmi jest tak bardzo łatwo manipulować, podsuwać tematy zastępcze, nawet kształtować historię.
Książka, która poważnie zachwiała moim dotychczasowym postrzeganiem świata. Na razie powoli układam sobie otrzymaną wiedzę i zastanawiam jak wpłynie na dalsze życie. Czy mam się przejmować, czy jest szansa, żeby coś się zmieniło, czy może lepiej zostawić wszytko tak jak jest. Trudne pytania. Myślę, że jest to pozycja obowiązkowa dla każdego, kto czuje, że z szeroko pojętą...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-11-05
Byłem w tej dobrej sytuacji, że na czytnik od razu pobrałem obie części, które pochłonąłem jedną po drugiej. Jak dla mnie całość to świetna "powieść drogi" czyli jak mawiają stalkerzy "chodka". Widoczne wpływy Strugackich jednak ciężar akcji przeniesiony w całości z Wielkiej Ziemi do Strefy. Wiele ciekawych dobrze zarysowanych postaci oraz uniwersum po katastrofie reaktora w typowym słowiańskim wydaniu. Można się bez problemów nabrać, że autorem jest Rosjanin z jakąś wojskową przeszłością. Kolejne dwie pozycje post apo naprawdę warte polecenia. Czekam na trzecią część, która przecież musi być. Panie Haladyn proszę się pospieszyć póki mam cierpliwość:)
Byłem w tej dobrej sytuacji, że na czytnik od razu pobrałem obie części, które pochłonąłem jedną po drugiej. Jak dla mnie całość to świetna "powieść drogi" czyli jak mawiają stalkerzy "chodka". Widoczne wpływy Strugackich jednak ciężar akcji przeniesiony w całości z Wielkiej Ziemi do Strefy. Wiele ciekawych dobrze zarysowanych postaci oraz uniwersum po katastrofie reaktora...
więcej mniej Pokaż mimo toMożna ale nie trzeba czytać. Typowa pozycja w stylu postapo jednak do uniwersum Metra trochę brakuje. Klimat niby jest, stalkerzy i potwory również, jednak to już było i niestety lepiej opisane przez Głuchowskiego. I jeszcze ta dziwna maniera autora,że po "końcu świata", nawet w klika chwil ludzie od razu chamieją, wyzbywają się całej swojej kultury osobistej i ich język porozumiewania się staje się rynsztokowy. A im dalej tym więcej rzucania mięsem. Autor uważa, że człowiek twardy musi koniecznie być wulgarny i nie posiadać żadnego szacunku do innych. Nawet jeśli jest kobietą.
Można ale nie trzeba czytać. Typowa pozycja w stylu postapo jednak do uniwersum Metra trochę brakuje. Klimat niby jest, stalkerzy i potwory również, jednak to już było i niestety lepiej opisane przez Głuchowskiego. I jeszcze ta dziwna maniera autora,że po "końcu świata", nawet w klika chwil ludzie od razu chamieją, wyzbywają się całej swojej kultury osobistej i ich język...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-07-01
Bardzo fajna i obowiązkowa pozycja dla fanów uniwersum Metra. Zwarta i spójna przygoda jednego ze stalkerów samotników, który jak to zwykle bywa, nagle i nie spodziewanie zostaje wrzucony w misję ratowania resztek naszego świata. Pomysł na fabułę znany już wcześniej jednak przestawiony według mnie w ciekawy i dość świeży sposób. Mniej więcej do połowy książka trzyma typowy "metrowy" klimat, potem gdy autor odkrywa większość kart i łatwo można się domyślić jak się to wszytko skończy zaczyna się jazda z serii "zabili go i uciekł'. Sympatyczny główny bohater i jeszcze bardziej sympatyczny kompan, typowe rosyjskie podejście do tematu i masa humoru powodują, że książkę "połyka" się za jednym razem.
Bardzo fajna i obowiązkowa pozycja dla fanów uniwersum Metra. Zwarta i spójna przygoda jednego ze stalkerów samotników, który jak to zwykle bywa, nagle i nie spodziewanie zostaje wrzucony w misję ratowania resztek naszego świata. Pomysł na fabułę znany już wcześniej jednak przestawiony według mnie w ciekawy i dość świeży sposób. Mniej więcej do połowy książka trzyma typowy...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążka trudna do ocenienia jednoznacznie. Z jednej strony ciekawy pomysł, z którym wcześniej nigdzie się nie spotkałem w literaturze SF, fajny klimat i wielu bohaterów, z drugiej strony odnoszę wrażenie, że autor na początku "zapalił" się do pisania, zaczął się rozkręcać i w pewnym momencie zorientował się, że nie da rady, że złapał za dużo srok za ogon i trzeba kończyć wątki. Za szybko.
Książka trudna do ocenienia jednoznacznie. Z jednej strony ciekawy pomysł, z którym wcześniej nigdzie się nie spotkałem w literaturze SF, fajny klimat i wielu bohaterów, z drugiej strony odnoszę wrażenie, że autor na początku "zapalił" się do pisania, zaczął się rozkręcać i w pewnym momencie zorientował się, że nie da rady, że złapał za dużo srok za ogon i trzeba kończyć...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-03-05
Skończyłem czytać "Klub Dumas" Arturo Pérez-Reverta i pomyślałem, że może pora na coś współczesnego polskiego. Wybór padł na "Pokolenie Ikea Kobiety" i był chyba najgorszym z możliwych. Po wybornym i smakowitym daniu otrzymałem potrawę całkowicie niestrawną i niejadalną. Nie mam pojęcia po co i dla kogo powstała ta książka. Płytkie i wulgarne wynurzenia erotomana gawędziarza przypominają rozmowy przechwalających się gimnazjalistów. Nie wiem, w którym miejscu jest to "Prowokacyjna, pełna czarnego humoru, obrazoburcza...satyra na społeczeństwo" bo autor raczej przechwala się po prostu swoimi seksualnymi podbojami lub nawet opisuje swoje seksualne fantazje. Książka płytka i o niczym. Szkoda pieniędzy na papier, na którym została wydrukowana.
Skończyłem czytać "Klub Dumas" Arturo Pérez-Reverta i pomyślałem, że może pora na coś współczesnego polskiego. Wybór padł na "Pokolenie Ikea Kobiety" i był chyba najgorszym z możliwych. Po wybornym i smakowitym daniu otrzymałem potrawę całkowicie niestrawną i niejadalną. Nie mam pojęcia po co i dla kogo powstała ta książka. Płytkie i wulgarne wynurzenia erotomana...
więcej mniej Pokaż mimo to
Kolega z pracy polecił mi tę pozycję jako "świetną mega zabawną, która na pewno mi się spodoba". Niestety. To zupełnie jak się to dzisiaj mówi nie mój target. Nie interesuję się muzyką, w sensie lubię słuchać ale nigdy nie miałem na ścianie pokoju muzycznych plakatów. Słyszałem a autorze jako o dziennikarzu ale nie obejrzałem ani nie usłyszałem żadnego programu który prowadził. Więc podszedłem do tej autobiografii bez żadnego nastawienia lub uprzedzenia. Początek czytało się nawet dość przypomnienie, widać, że autor ma lekkie pióro. Jednak potem nadmiar wszechogarniającego humoru, czasem inteligentnego a czasami przaśnego staje się trochę męczący. Odniosłem wrażenie, że ktoś kiedyś powiedział autorowi, że jest bardzo inteligentny, najprawdopodobniej kobieta i on w to uwierzył. Książka napisana celem "zapisania się w historii" jak by autor wątpił czy jego życiowe dokonania, ktoś zapamięta, zwłaszcza na tle jego innych znajomych, aktorów i celebrytów znanych z tego, że są znani, a których wskazuje jako swoich najbliższych przyjaciół. Wojewódzki puszcza do czytelnika oko, tak piszę te słowa jak prawdziwy narcyz ale liczę na inteligencję czytelnika, który domyśli się, że to tylko taka moja założona maska. Podsumowując, książka skierowana raczej do Kuby Wojewódzkiego i jego znanego otoczenia oraz do tych, którzy znają go lepiej ode mnie.
Kolega z pracy polecił mi tę pozycję jako "świetną mega zabawną, która na pewno mi się spodoba". Niestety. To zupełnie jak się to dzisiaj mówi nie mój target. Nie interesuję się muzyką, w sensie lubię słuchać ale nigdy nie miałem na ścianie pokoju muzycznych plakatów. Słyszałem a autorze jako o dziennikarzu ale nie obejrzałem ani nie usłyszałem żadnego programu który...
więcej Pokaż mimo to