Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Fikcyjna, armagedoniczna powieść drogi. Takie książki dają mi odpowiedź na pytanie dlaczego Amerykanie to narod ze stali i w ogniu wykuty? Mnie Polakowi wychowanemu na romantyzmie, fantasmagoriach Dziadow i na Kordianie spływającym na chmurze z Mount Blanc takie powiesci jak "Droga" podobaja sie szczegolnie. Powiesc McCarthego wywołala po jej wydaniu lawinę fimów i seriali jak choćby Walking Dead czy ostatnio The last of Us. Polecam!

Fikcyjna, armagedoniczna powieść drogi. Takie książki dają mi odpowiedź na pytanie dlaczego Amerykanie to narod ze stali i w ogniu wykuty? Mnie Polakowi wychowanemu na romantyzmie, fantasmagoriach Dziadow i na Kordianie spływającym na chmurze z Mount Blanc takie powiesci jak "Droga" podobaja sie szczegolnie. Powiesc McCarthego wywołala po jej wydaniu lawinę fimów i seriali...

Wspaniała. Dech zapierała w piersiach w czasie czytania. Gęsta od emocji głównych bohaterów. Wyraźne, nie przerysowane postaci. Brawo autor!

Wspaniała. Dech zapierała w piersiach w czasie czytania. Gęsta od emocji głównych bohaterów. Wyraźne, nie przerysowane postaci. Brawo autor!

Feministyczne, kolorowe ale świetnie się to czyta nawet dla faceta. Złożoność postaci głownych bohaterek ich historie wbijają w fotel i pozostają w pamięci jeszcze na bardzo długo. A koniec to już totalne mistrzostwo - wisienka na torcie. Tłumaczenie - palce lizać

Feministyczne, kolorowe ale świetnie się to czyta nawet dla faceta. Złożoność postaci głownych bohaterek ich historie wbijają w fotel i pozostają w pamięci jeszcze na bardzo długo. A koniec to już totalne mistrzostwo - wisienka na torcie. Tłumaczenie - palce lizać

Miły powrót do czasów Górskiego i Piechniczka w relacji reporterskiej. Duzo nieznanych faktow i osob. Fajnie się to czyta dla osob, ktore interesują się polskim futbolem

Miły powrót do czasów Górskiego i Piechniczka w relacji reporterskiej. Duzo nieznanych faktow i osob. Fajnie się to czyta dla osob, ktore interesują się polskim futbolem

Ciężka, gęsta i treściwa jak zupa mojej Babci. Odległa kultura Peru może być nam Europejczykom obca więc przestawienie się na tok myślenia i wyborów bohaterów zajęło mi pierwszych 150 stron. A narracja to już jazda bez trzymanki przez te pierwsze rozdziały. Kubizm narracyjny czyli trzeci i jego kolejne wymiary wymagają skupienia, wyobraźni i specyficznej interpretacji czytającego. W nagrodę, po dotarciu do ostatniej strony tej specyficznej i oryginalnej podróży zaczyna się w Tobie wszystko uwalniać, żyć własnym życiem, szeptać ci do ucha wspomnienia z przeczytanych stron. Miałem tydzień z głowy bo "Rozmowa .." uwalniała co i raz nowe smaki, zapachy wszelkie poziomy mojej empatii. Po następną książkę sięgnąłem dopiero tygodniu

Ciężka, gęsta i treściwa jak zupa mojej Babci. Odległa kultura Peru może być nam Europejczykom obca więc przestawienie się na tok myślenia i wyborów bohaterów zajęło mi pierwszych 150 stron. A narracja to już jazda bez trzymanki przez te pierwsze rozdziały. Kubizm narracyjny czyli trzeci i jego kolejne wymiary wymagają skupienia, wyobraźni i specyficznej interpretacji...

Roth to jeden moich ulubionych pisarzy więc pochłaniam wszystkie jego książki bez umiaru. Jak dziecko w fabryce czekolady. Smakowite. Mniam mniam

Roth to jeden moich ulubionych pisarzy więc pochłaniam wszystkie jego książki bez umiaru. Jak dziecko w fabryce czekolady. Smakowite. Mniam mniam

Saga o niezłomnych, silnych kobietach XX w. , które tak wiele potrafią znieść i udźwignąć. Wyraźne, żywe, nieprzerysowane postacie. Tę książkę mogła tylko napisać kobieta ze wschodu Europy. Na tle historii ZSRR przedstawione w książce opowieści i zdarzenia wydają się realne aż do bólu. Szybko i ciekawie się to czyta. W dobie kobiecego niezadowolenia, fochów oraz lansu rodem z Pudelka (lewa część twarzy Kristine) urzeka z książki faktyczne piękno i siła kobiecej natury (prawa część Kristine twarzy). Tak więc Panowie: marsz do czytania "Ósmego życia" . Takie są z natury Wasze kobiety. Ja mężczyzna polecam i daję 9 gwiazdek. Początek rozwlekły i za długi. Ale potem jedzie się już szybko i miarowo może nie jak po szynach Pendolino ale po jak po Transsyberyjskiej Kolei Rosyjskiej

Saga o niezłomnych, silnych kobietach XX w. , które tak wiele potrafią znieść i udźwignąć. Wyraźne, żywe, nieprzerysowane postacie. Tę książkę mogła tylko napisać kobieta ze wschodu Europy. Na tle historii ZSRR przedstawione w książce opowieści i zdarzenia wydają się realne aż do bólu. Szybko i ciekawie się to czyta. W dobie kobiecego niezadowolenia, fochów oraz lansu...

Mnogość wątków, postaci, zdarzeń powalił mnie kompletnie. W pewnej chwili chciałem wziąć kartkę i sobie rozrysować Who is who? Zapewne nie jestem miłośnikiem powieści szpiegowskiej i nigdy nim nie będę. Ale dla jej miłośników to zapewne rarytas. A ja uciekam czym prędzej do Philipa Rotha i Amosa Oza

Mnogość wątków, postaci, zdarzeń powalił mnie kompletnie. W pewnej chwili chciałem wziąć kartkę i sobie rozrysować Who is who? Zapewne nie jestem miłośnikiem powieści szpiegowskiej i nigdy nim nie będę. Ale dla jej miłośników to zapewne rarytas. A ja uciekam czym prędzej do Philipa Rotha i Amosa Oza

Po przejechaniu RPA mam słabość do książek Coetzee. Poczułem miętę, ten klimat i podkład pod wszystkie jego historie i pod większość bohaterów Noblisty. "Czekając na barbarzyńców" to głównie protest song przeciwko wojnie, przemocy, dominacji jednych nad drugimi i okropieństwach wojny. Jest to książka o postawach ludzi, którzy w czasie pokoju z dala od wojny są kimś zupełnie innymi. Jest to książka o zwykłej empatii wobec drugiego człowieka, który pochodzi z innego plemienia, inaczej myśli i ma inny kolor skóry. Doskonale nakreślona postać Sędziego. Filmu na Netflixie nie oglądałem.

Po przejechaniu RPA mam słabość do książek Coetzee. Poczułem miętę, ten klimat i podkład pod wszystkie jego historie i pod większość bohaterów Noblisty. "Czekając na barbarzyńców" to głównie protest song przeciwko wojnie, przemocy, dominacji jednych nad drugimi i okropieństwach wojny. Jest to książka o postawach ludzi, którzy w czasie pokoju z dala od wojny są kimś zupełnie...

Ciekawa historia z wojny secesyjnej. O przyjaźni i bezinteresowności wobec najbliższych osób. Opowieść o okropieństwach i patologii wojny. Tak wykluwała się 200 lat temu Ameryka

Ciekawa historia z wojny secesyjnej. O przyjaźni i bezinteresowności wobec najbliższych osób. Opowieść o okropieństwach i patologii wojny. Tak wykluwała się 200 lat temu Ameryka

W obecnych czasach homofobii, zaściankowości i rozprzestrzeniającej epidemii chciałoby się wręcz napisać "Marsz wszyscy do czytania !" O dziełach wybitnych zawsze ciężko mi cokolwiek pisać. Po zamknięciu ostatniej strony zostaję wówczas sam z bohaterami, ich emocjami i opowiedzianą historią. Smakuję wtedy książkę przez następnych parę dni niczym doskonałe wino. Chodzę z nią z tyłu głowy, usypiam z nią i cieszę się, że mnie jeszcze nie wypuszcza ze swego uścisku. A, że zamknąłem ostatnią stronę "Wierzyliśmy jak nikt" przed chwilą - pozwólcie, że rozpocznę ją smakować już od zaraz. I niech ona poszumi mi w głowie jeszcze jak najdłużej

W obecnych czasach homofobii, zaściankowości i rozprzestrzeniającej epidemii chciałoby się wręcz napisać "Marsz wszyscy do czytania !" O dziełach wybitnych zawsze ciężko mi cokolwiek pisać. Po zamknięciu ostatniej strony zostaję wówczas sam z bohaterami, ich emocjami i opowiedzianą historią. Smakuję wtedy książkę przez następnych parę dni niczym doskonałe wino. Chodzę z...

Czytadło. Takie książki czyta się ciurkiem, zamyka, odkłada na półkę i nie pamięta, że się czytało. Dla mnie strata czasu. Historia - bajka od Kopciuszka do amerykańskiej gwiazdy kina. Wszystko to jakieś miałkie, nijakie a bohaterowie z kartonu. Dla pań spod znaku Pudelka i Życia Gwiazd.

Czytadło. Takie książki czyta się ciurkiem, zamyka, odkłada na półkę i nie pamięta, że się czytało. Dla mnie strata czasu. Historia - bajka od Kopciuszka do amerykańskiej gwiazdy kina. Wszystko to jakieś miałkie, nijakie a bohaterowie z kartonu. Dla pań spod znaku Pudelka i Życia Gwiazd.

Dramat. Stracony czas. Zapomnieć. Papierowi bohaterowie o dwóch wymiarach. Biedni - dobrzy Bogaci - źli i zdeprawowani. Nawet sex między bohaterami był taki nijaki. Rozterki w relacjach i emocjach na poziomie Żwirka i Muchomorka. Ale to było słabe. No a tytuł ? Tu to już zupełnie nie wiem o co kaman ? Nawet nie zaglądam do ekranizacji na Netflixie bo utwierdzę się w przekonaniu że z każdego gówna można ukręcić bat - jak mawiał mój dziadek. Reasumując: nie dotykać

Dramat. Stracony czas. Zapomnieć. Papierowi bohaterowie o dwóch wymiarach. Biedni - dobrzy Bogaci - źli i zdeprawowani. Nawet sex między bohaterami był taki nijaki. Rozterki w relacjach i emocjach na poziomie Żwirka i Muchomorka. Ale to było słabe. No a tytuł ? Tu to już zupełnie nie wiem o co kaman ? Nawet nie zaglądam do ekranizacji na Netflixie bo utwierdzę się w...

Nie taka krótka. 680 stron. Świetna akcja. Wyraźni z krwi i kości bohaterowie. Zwyrodnialcy, mordercy, gwalcicie, ćpuny i homosie to tylko część szerokiej palety bohaterów. Opisy bestialstwa z pogranicza świata zwierząt. Postaci niestety jest tak dużo, że czasami zastanawiałem się who is who ? Łatwa to książka nie jest ale warto wejść do tej brudnej i cuchnącej rzeki i dać się ponieść nurtowi w rytmie jamajskiego reggae. Gęsto i krwiscie. Dla mnie 8 na 10 choć odbierających na niższych poziomach wrażliwości może to być danie nie strawne

Nie taka krótka. 680 stron. Świetna akcja. Wyraźni z krwi i kości bohaterowie. Zwyrodnialcy, mordercy, gwalcicie, ćpuny i homosie to tylko część szerokiej palety bohaterów. Opisy bestialstwa z pogranicza świata zwierząt. Postaci niestety jest tak dużo, że czasami zastanawiałem się who is who ? Łatwa to książka nie jest ale warto wejść do tej brudnej i cuchnącej rzeki i dać...

Do czytania przystąpiłem po euforycznych komentarzach większości książek Małeckiego. I jak to zwykle bywa z wielkiej chmury oczekiwań, treści i emocji w książce niewiele. Jeszcze mnogość postaci bym zniósł. Nawet ciekawą formę chronologii na paru osiach czasu - też bym zniósł. Ale zagłębiając się w poszczególnych bohaterów, ich świat a przede wszystkim w ich wybory zastanawiam się " o co kaman " i dlaczego ? Książka z cyklu " nic porywającego " i "przeczytane - zapomniane" . A spodziewałem się namiastki Myśliwskiego czy choćby Orbitowskiego. A tu BUM i nic. Kończę. I szukam w polskich autorach dalej. Adios ! 4 na 10 bo to kolejne czytadło.

Do czytania przystąpiłem po euforycznych komentarzach większości książek Małeckiego. I jak to zwykle bywa z wielkiej chmury oczekiwań, treści i emocji w książce niewiele. Jeszcze mnogość postaci bym zniósł. Nawet ciekawą formę chronologii na paru osiach czasu - też bym zniósł. Ale zagłębiając się w poszczególnych bohaterów, ich świat a przede wszystkim w ich wybory...

Jako miłośnik Czech i Czechów niczego tu nowego nie znalazłem. Nawet nie spodziewałem się Hrabala ale do poziomu Rudisa myślałem, że autor dociagnie. Nawet ciekawa historia. Parę czeskich złotych myśli i humoru. Jednak na końcu pozostał pewien niedosyt. Trochę to przerysowane i przejaskrawione. Brak mi było takiego luzu i dystansu jak u Rudisa. Jak zobaczyłem , że jest to początek większej serii to się załamałem. Książka dobra na plażę pod parasol i pod drinka z palemką. Bardziej mnie jednak ujął drink niż ta książka. Dla tych co Czechy i Czesi to nowość może to być śmieszne i zabawne. Dla nich drink na plaży może przegrać z Arystokratką. 6,5 na 10

Jako miłośnik Czech i Czechów niczego tu nowego nie znalazłem. Nawet nie spodziewałem się Hrabala ale do poziomu Rudisa myślałem, że autor dociagnie. Nawet ciekawa historia. Parę czeskich złotych myśli i humoru. Jednak na końcu pozostał pewien niedosyt. Trochę to przerysowane i przejaskrawione. Brak mi było takiego luzu i dystansu jak u Rudisa. Jak zobaczyłem , że jest to...

Naturszczyk w literaturze bez żadnego warsztatu dawnych mistrzów czy naleciałości poprzedników. Autorka jest tak czysta i naturalna jak woda źródlana. Początek opowiadań dość ciężki. Tytułowe opowiadanie wręcz słabe. Ale jak po kolejnym opowiadaniu już się przejdzie on the other side autorka trafia do czytelnika każdym zdaniem i postacią jak strzała z łuku. Wszystko jest takie pierwotne, czyste i proste. Każde opowiadanie smakuje jak wybitna potrawa: rozmiarem w sam raz, pachnie, paruje smakiem a my jesteśmy pełni wrażeń i emocji. Mnie sfazowanie z językiem i przekazem autorki trochę czasu zajęło. Ale jak zamknąłem książkę od razu wróciłem do tych opowiadań kiedy byłem jeszcze po tamtej, gorszej stronie. I wtedy po raz drugi danie smakowało wyśmienicie. Mniam mniam. Polecam choć łatwo od samego początku nie było

Naturszczyk w literaturze bez żadnego warsztatu dawnych mistrzów czy naleciałości poprzedników. Autorka jest tak czysta i naturalna jak woda źródlana. Początek opowiadań dość ciężki. Tytułowe opowiadanie wręcz słabe. Ale jak po kolejnym opowiadaniu już się przejdzie on the other side autorka trafia do czytelnika każdym zdaniem i postacią jak strzała z łuku. Wszystko jest...

Nie lubię książek 600 stronicowych, które ciągnę do końca z nadzieją, że za chwilę coś się stanie. W Tajemnej Historii zamknąłem ostatnią stronę z poczuciem straconego czasu bo nic do końca się nie wydarzyło. Teraz boję się zabrać za Szczygła choć wszyscy wokół zachwalają. Jak odpocznę od Donny Tart przez kilka miesięcy może mój zapał będzie większy. Tajemna Historia tylko dla amatorów kampusów akademickich USA, zblazowanych hedonistycznych studentów i co z tej mieszanki wynikło? Dla mnie mdła papka

Nie lubię książek 600 stronicowych, które ciągnę do końca z nadzieją, że za chwilę coś się stanie. W Tajemnej Historii zamknąłem ostatnią stronę z poczuciem straconego czasu bo nic do końca się nie wydarzyło. Teraz boję się zabrać za Szczygła choć wszyscy wokół zachwalają. Jak odpocznę od Donny Tart przez kilka miesięcy może mój zapał będzie większy. Tajemna Historia...

Rewelacja! Dla urodzonych w latach 60-tych i 70-tych pozycja obowiązkowa. Świetna narracja prowadzona z dystansem do życia i z humorem czeskim. Dla mnie Rudiś to czeski Tarantino pióra. Czytam jego wszystko co popadnie - każda książka i komiksy są mistrzowskie. Luz, dystans i niezła faza na życie bohaterów pozostają w pamięci. Kilka scen wręcz kultowych gdzie od śmiechu boki można zrywać. Tak jak smakuję każdy kolejny film Tarantino tak pochlanialem i tę książkę. W Helsinkach występuje parę pierwiastków polskich gdyż akcja dzieje się niedaleko naszej granicy. Polecam!

Rewelacja! Dla urodzonych w latach 60-tych i 70-tych pozycja obowiązkowa. Świetna narracja prowadzona z dystansem do życia i z humorem czeskim. Dla mnie Rudiś to czeski Tarantino pióra. Czytam jego wszystko co popadnie - każda książka i komiksy są mistrzowskie. Luz, dystans i niezła faza na życie bohaterów pozostają w pamięci. Kilka scen wręcz kultowych gdzie od śmiechu...

Zwyczajne czytadło autora - dziennikarza. Po "Filarach Ziemii" każda następna książka Folletta jest podobna do siebie w swojej konstrukcji i wymowie a zmienia się tylko epoka. Zamiast oglądania kolejnego filmu pościgowego przeczytaj którąś z jego książek. Po miesiącu , dwóch efekt będzie ten sam : niewiele będziesz z tej opowiastki pamiętał. Dla miłośników Sienkiewicza - TAK. Dla miłośników Tokarczuk - NIE

Zwyczajne czytadło autora - dziennikarza. Po "Filarach Ziemii" każda następna książka Folletta jest podobna do siebie w swojej konstrukcji i wymowie a zmienia się tylko epoka. Zamiast oglądania kolejnego filmu pościgowego przeczytaj którąś z jego książek. Po miesiącu , dwóch efekt będzie ten sam : niewiele będziesz z tej opowiastki pamiętał. Dla miłośników Sienkiewicza -...