-
ArtykułyPan Tu Nie Stał i książkowa kolekcja dla czytelników i czytelniczek [KONKURS]LubimyCzytać4
-
ArtykułyWojciech Chmielarz, Marta Kisiel, Sylvia Plath i Paulo Coelho, czyli nowości tego tygodniaLubimyCzytać3
-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik20
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński6
Biblioteczka
2019
2018
2018
2019-12-29
2018-02-20
Nieokiełznana wyobraźnia,
świetny, dowcipny, cudowny język (pełen szacunku jestem dla tłumacza),
spora dawka absurdu,
szczypta, albo i dwie, czarnego humoru
JEDNYM SŁOWEM G A I M A N.
Choć w filmie i książce szukam przeważnie realizmu oraz logiki, to nieodmiennie z wielką radością czytam książki Gaimana, zanurzam się w jego czarująco pokręconych opowieściach i zaprzyjaźniam z ich bohaterami.
Nie raz i nie dwa zapisane przez niego zdania urzekały mnie, zaskakiwały albo zmuszały do głośnego śmiechu, a wierzcie mi wcale nie mam do tego skłonności.
Kto chciałby sprawdzić czy magia tych książek zadziała także na niego niech sięgnie po "Gwiezdny pył". Nie ryzykuje wiele bo to chudzinka, której przeczytanie zajmie ledwie kilka godzin, a mimo to przynieść może zaskakująco dużo radości.
Życzę Wam dużo uciechy z lektury, a tym, którym ona się spodoba, proponuję sięgnąć (z przerwami) po "Księgę cmentarną", "Nigdziebądź" i kolejne.
Nieokiełznana wyobraźnia,
świetny, dowcipny, cudowny język (pełen szacunku jestem dla tłumacza),
spora dawka absurdu,
szczypta, albo i dwie, czarnego humoru
JEDNYM SŁOWEM G A I M A N.
Choć w filmie i książce szukam przeważnie realizmu oraz logiki, to nieodmiennie z wielką radością czytam książki Gaimana, zanurzam się w jego czarująco pokręconych opowieściach i...
2018-01-07
Przeglądając internetowe rankingi szukałem sobie ostatnio jakiejś ciekawej lektury.
Patrzę - "Szeptucha", nieznanej mi autorki. Sporo dobrych opinii "wezmę" myślę. Owszem wziąłem, ale za trzecim podejściem - przyznam nieco odstraszył mnie grzbiecik sugerujący, że do czynienia mamy tu z romansem, a wyznać muszę, iż nie jest to mój ulubiony gatunek :)
I co? I polecam!
Komu? Wszystkim szukającym przyjemnej rozrywki na dobrym poziomie.
Całość napisana lekko i dowcipnie. Nieco neurotyczna bohaterka budzi szczerą sympatię. Całość osadzona w naszej, polskiej kulturze i zwyczajach sprawia, że wszystko staje się bardziej bliskie i osobiste.
Dodatkowy plusik za wgląd w sposób myślenia bohaterki - więcej odczuć i emocji niż logiki - ciepło i z sympatią. Może to stereotyp, ale jakże nam mężczyznom wydaje się prawdziwy, obcy ale atrakcyjny.
Czy mam jakieś zastrzeżenia? Owszem - mojej bibliotece jest tylko tom pierwszy i trzeci. Biorąc pod uwagę, że bohaterce udało się wplątać w nieliche tarapaty, chęć poznania jej dalszych losów zmusza mnie do wysiłku i poszukiwań.
Mimo to polecam i życzę dobrej zabawy.
Przeglądając internetowe rankingi szukałem sobie ostatnio jakiejś ciekawej lektury.
Patrzę - "Szeptucha", nieznanej mi autorki. Sporo dobrych opinii "wezmę" myślę. Owszem wziąłem, ale za trzecim podejściem - przyznam nieco odstraszył mnie grzbiecik sugerujący, że do czynienia mamy tu z romansem, a wyznać muszę, iż nie jest to mój ulubiony gatunek :)
I co? I polecam!
Komu?...
2018-02-20
Smutno mi.
Kilka lat temu przeczytałem pierwszy tom cyklu. Coś mnie od niego oderwało, a może druga część jeszcze nie ujrzała światła dziennego. Nie wiem, ale na tyle mi się ta lektura spodobała, że po latach znów do niej wróciłem. Po raz kolejny, z przyjemnością, przeczytałem pierwszy tom cyklu.
Historia była wciągająca i opowiedziana z werwą, narastający konflikt pomiędzy stronnictwami Lordów budował napięcie, bohaterka zmuszona lawirować w obcym, nieprzyjaznym sobie, męskim świecie budziła sympatię, no i kto nie kocha Smoków.
Z zaciekawieniem i nadzieją sięgnąłem po tom drugi.
O jakże mi smutno.
Całość zamieniła się w jakiś kiepski romans osadzony w świecie fantasy. Bohaterowie targani w te i nazad tymi samymi dylematami przez wszystkie niemal strony z patosem wygłaszali kwestie (lub rozmyślali) o łączącym ich uczuciu, o swoich wątpliwościach i lękach oraz ciążących na nich obowiązkach. Całość stała się monotonna, straciła tempo i pazur.
Rzadko mam problem z doczytaniem książki do końca - to był jeden z tych przypadków.
Być może czegoś tu nie zrozumiałem, albo innych oczekiwałem wrażeń. Może Wam się spodoba. Ja do tej lektury raczej nie wrócę.
Smutno mi.
Kilka lat temu przeczytałem pierwszy tom cyklu. Coś mnie od niego oderwało, a może druga część jeszcze nie ujrzała światła dziennego. Nie wiem, ale na tyle mi się ta lektura spodobała, że po latach znów do niej wróciłem. Po raz kolejny, z przyjemnością, przeczytałem pierwszy tom cyklu.
Historia była wciągająca i opowiedziana z werwą, narastający konflikt...
2018-01-20
Smutno mi.
Kilka lat temu przeczytałem pierwszy tom cyklu. Coś mnie od niego oderwało, a może druga część jeszcze nie ujrzała światła dziennego. Nie wiem, ale na tyle mi się ta lektura spodobała, że po latach znów do niej wróciłem. Po raz kolejny, z przyjemnością, przeczytałem pierwszy tom cyklu.
Historia była wciągająca i opowiedziana z werwą, narastający konflikt pomiędzy stronnictwami Lordów budował napięcie, bohaterka zmuszona lawirować w obcym, nieprzyjaznym sobie, męskim świecie budziła sympatię, no i kto nie kocha Smoków.
Z zaciekawieniem i nadzieją sięgnąłem po tom drugi.
O jak mi smutno.
Całość zamieniła się w jakiś kiepski romans osadzony w świecie fantasy. Bohaterowie targani w te i nazad tymi samymi dylematami przez wszystkie niemal strony z patosem wygłaszali kwestie (lub rozmyślali) o łączącym ich uczuciu, o swoich wątpliwościach i lękach oraz ciążących na nich obowiązkach. Całość stała się monotonna, straciła tempo i pazur.
Rzadko mam problem z doczytaniem książki do końca - to był jeden z tych przypadków.
Być może czegoś tu nie zrozumiałem, albo innych oczekiwałem wrażeń. Może Wam się spodoba. Ja do tej lektury raczej nie wrócę.
Smutno mi.
Kilka lat temu przeczytałem pierwszy tom cyklu. Coś mnie od niego oderwało, a może druga część jeszcze nie ujrzała światła dziennego. Nie wiem, ale na tyle mi się ta lektura spodobała, że po latach znów do niej wróciłem. Po raz kolejny, z przyjemnością, przeczytałem pierwszy tom cyklu.
Historia była wciągająca i opowiedziana z werwą, narastający konflikt...
2018-02-19
Czytałem z zaciekawieniem.
Lubię książki Trudi Canavan między innymi za to, iż stworzone przez nią światy i postaci, nawet te drugoplanowe, logiczne są i pełne szczegółów. Rozumiem jednocześnie, że niektórzy, lubiący wartką akcję, mogą uważać jej książki za przegadane.
Otóż ze "Złodziejskiej Magii" nawet oni powinni być zadowoleni. Historia jest ciekawa i pełna niespodziewanych zwrotów, bohaterowie dają się polubić, zaś zabieg z przeplataniem krótkich fragmentów historii, dwóch nie mających jak dotąd ze sobą wiele wspólnego postaci, sprawia, że czyta się bez znużenia, z ciągłym zainteresowaniem, podtrzymywanym dodatkowo przez umieszczone tu i ówdzie wskazówki w jakim kierunkach cała ta historia może się potoczyć.
Bez wątpienia sięgnę po kolejne tomy aby przekonać się czy moje domysły się sprawdzą.
Wszystkim miłośnikom dobrej fantasy szczerze polecam.
Czytałem z zaciekawieniem.
Lubię książki Trudi Canavan między innymi za to, iż stworzone przez nią światy i postaci, nawet te drugoplanowe, logiczne są i pełne szczegółów. Rozumiem jednocześnie, że niektórzy, lubiący wartką akcję, mogą uważać jej książki za przegadane.
Otóż ze "Złodziejskiej Magii" nawet oni powinni być zadowoleni. Historia jest ciekawa i pełna...
2011-02-09
Jedna z moich ulubionych książek.
Kto przebrnie przez początek i zorientuje się w użytej przez Autora gdzieniegdzie metodzie "równoległego" przekazywania słów i myśli bohaterów doceni poruszającą i wciągającą historię oraz pełne życia, krwiste postaci.
Z jednej strony pełne emocji dzieje rodziny, przyjaźni i trudnych braterskich relacji. Z innej historia silnego człowieka, który wbrew wszystkiemu i prawie wszystkim stara się iść przez życie z podniesioną głową, w zgodzie z sobą.
Wyśmienita.
Jedna z moich ulubionych książek.
Kto przebrnie przez początek i zorientuje się w użytej przez Autora gdzieniegdzie metodzie "równoległego" przekazywania słów i myśli bohaterów doceni poruszającą i wciągającą historię oraz pełne życia, krwiste postaci.
Z jednej strony pełne emocji dzieje rodziny, przyjaźni i trudnych braterskich relacji. Z innej historia silnego...
Czy fantasy jest tylko dla dzieci?
Jako że dzieckiem już od dawna nie jestem, kwestia ta nie daje mi spokoju, ilekroć sięgam po kolejny tytuł z tego gatunku. I dawno już spaliłbym się ze wstydu, gdybym w zalewie gniotów i chłamu zalegających na księgarnianych półkach nie trafiał czasem na perełki takie jak cykl "Opowieści z meekhańskiego pogranicza". Jeśli bowiem za dobrą książkę uznamy taką, która budzi Emocje i zmusza czasem do zastanowienia, która barwnym, dobrym językiem opowiada wciągającą, inteligentną historię, to z takim właśnie przypadkiem mamy tu do czynienia.
Wszystkich zaś, jak ja podejrzliwie patrzących, na wszystkie te "sagi", "cykle" i "trylogie+" spieszę uspokoić, że, póki co, kolejne części trzymają jakość, a dzięki temu, że opowiadają kilka równoległych historii i nie dłużą się i nie nużą.
Cieszę się, że kolejny autor dołączył do małego grona tych, na których książki niecierpliwie czekam, i po których skłonny jestem sięgnąć niemal "w ciemno".
Szczerze polecam i życzę miłej lektury!
Czy fantasy jest tylko dla dzieci?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJako że dzieckiem już od dawna nie jestem, kwestia ta nie daje mi spokoju, ilekroć sięgam po kolejny tytuł z tego gatunku. I dawno już spaliłbym się ze wstydu, gdybym w zalewie gniotów i chłamu zalegających na księgarnianych półkach nie trafiał czasem na perełki takie jak cykl "Opowieści z meekhańskiego pogranicza". Jeśli bowiem za dobrą...