Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dawno nie czytałam większych bzdur. Zero ładu i składu. Dialogi tak kiepskie i cała fabuła, że ksiązka powinno być wpisane jako "fantasy"a nie thriller...

Dawno nie czytałam większych bzdur. Zero ładu i składu. Dialogi tak kiepskie i cała fabuła, że ksiązka powinno być wpisane jako "fantasy"a nie thriller...

Świetna! Nie mogłam sie oderwać! Kawał dobrej roboty! :)

Świetna! Nie mogłam sie oderwać! Kawał dobrej roboty! :)

Jak na debiut całkiem ok.
Jednak większość dialogów zbyt "płaska" jak dla mnie. Nie zmienia to faktu, że książka byla nawet wciągająca. Powodzenia dla autorki przy kolejnych częściach!

Jak na debiut całkiem ok.
Jednak większość dialogów zbyt "płaska" jak dla mnie. Nie zmienia to faktu, że książka byla nawet wciągająca. Powodzenia dla autorki przy kolejnych częściach!

Przy 3ciej części przygód Brudnego, mówiłam, że nie sięgne po kolejną bo autor leci utartym schematem - nie pomyliłam sie co do tego. 4ta część napisana podobnie. Nie trudno sie domyslic kto zabil itd. Dobrze, że o sierocińcu nie bylo duzo mowy bo ten temat byl juz strasznie męczący

Przy 3ciej części przygód Brudnego, mówiłam, że nie sięgne po kolejną bo autor leci utartym schematem - nie pomyliłam sie co do tego. 4ta część napisana podobnie. Nie trudno sie domyslic kto zabil itd. Dobrze, że o sierocińcu nie bylo duzo mowy bo ten temat byl juz strasznie męczący

Liczyłam na coś ciekawszego

Liczyłam na coś ciekawszego

Ciekawa. Na ogrom pracy autorki wskazuje mnóstwo przytoczonych historii
Trochę chaotyczna i czasami czytanie szło ciężko, jednak uważam, że jest to pozycja godna uwagi.

Ciekawa. Na ogrom pracy autorki wskazuje mnóstwo przytoczonych historii
Trochę chaotyczna i czasami czytanie szło ciężko, jednak uważam, że jest to pozycja godna uwagi.

Po "Sforze" spodziewałam się, że kolejna część poleci tym samym schematem - niestety miałam rację. Ile można ciągnąć ten sam wątek?
Autor chyba nie miał pomysłu jak się odciąć od bohaterów żeby nie obsadzić ich w kolejnych częsciach, bo uśmiercił ich w beznadziejny sposób. Generalnie nie wiem nad czym tyle zachwytów, dla mnie na nie.
Po kolejne części na ten moment nawet nie sięgam.

Po "Sforze" spodziewałam się, że kolejna część poleci tym samym schematem - niestety miałam rację. Ile można ciągnąć ten sam wątek?
Autor chyba nie miał pomysłu jak się odciąć od bohaterów żeby nie obsadzić ich w kolejnych częsciach, bo uśmiercił ich w beznadziejny sposób. Generalnie nie wiem nad czym tyle zachwytów, dla mnie na nie.
Po kolejne części na ten moment nawet...

Bełkot

Bełkot

Tak jak pierwsza część cyklu "Piętno" oceniona wysoko, tak tutaj 5/10.
Niestety, dla mnie przekombinowana. Schemat ten sam, jeden wątek przewodni, jakoś to takie nijakie. Nie wciągnęła mnie a liczyłam na pewno na więcej i nie jestem zachęcona do sięgnięcia po kolejne części.

Tak jak pierwsza część cyklu "Piętno" oceniona wysoko, tak tutaj 5/10.
Niestety, dla mnie przekombinowana. Schemat ten sam, jeden wątek przewodni, jakoś to takie nijakie. Nie wciągnęła mnie a liczyłam na pewno na więcej i nie jestem zachęcona do sięgnięcia po kolejne części.

Doceniam pracę autorki w którą włożyła na pewno ogrom wysiłku aby "dokopać" się do każdej z opisanych historii, jednak tak, jak lubię literaturę reportażu, książkę wymęczyłam. Nie wciągnęła mnie, wręcz wynudziła.

Doceniam pracę autorki w którą włożyła na pewno ogrom wysiłku aby "dokopać" się do każdej z opisanych historii, jednak tak, jak lubię literaturę reportażu, książkę wymęczyłam. Nie wciągnęła mnie, wręcz wynudziła.

Bardzo lekka i przyjemna.
Trochę info z życia, trochę przepisów, trochę anegdot i smiechu

Bardzo lekka i przyjemna.
Trochę info z życia, trochę przepisów, trochę anegdot i smiechu

Opór, dużo opór. Wątki jakoś tak splątane, że czasami nie wiadomo o co chodzi, o kim jest narracja, kto mówi, do kogo itd.
Nie wciagnela mnie, nie zachwyciła, szła mozolnie.

Opór, dużo opór. Wątki jakoś tak splątane, że czasami nie wiadomo o co chodzi, o kim jest narracja, kto mówi, do kogo itd.
Nie wciagnela mnie, nie zachwyciła, szła mozolnie.

Lekka, szybko się czyta.
Niby wciąga ale czegoś mi brakowało, niemniej jednak na leniwe popoludnie w sam raz.

Lekka, szybko się czyta.
Niby wciąga ale czegoś mi brakowało, niemniej jednak na leniwe popoludnie w sam raz.

Świetna!
Mocna, ostra, lepiąca się od brudu i od postaci których w życiu nie chciałabym spotkać na swojej drodze.
Bardzo wciągająca, wszystkie wątki spinają się w całość.
Teraz tylko czekać aż ktoś przeniesie to na srebrny ekran.

Panie Żulczyk - winszuję, kawał dobrej roboty!

Świetna!
Mocna, ostra, lepiąca się od brudu i od postaci których w życiu nie chciałabym spotkać na swojej drodze.
Bardzo wciągająca, wszystkie wątki spinają się w całość.
Teraz tylko czekać aż ktoś przeniesie to na srebrny ekran.

Panie Żulczyk - winszuję, kawał dobrej roboty!

I znów 10/10.
Panie Siembieda, oficjalnie został Pan moim ulubionym, polskim autorem!

I znów 10/10.
Panie Siembieda, oficjalnie został Pan moim ulubionym, polskim autorem!