-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2012
2018-03-12
2018-02-04
Nienawidze tej ksiazki... to wciąż jedna z moich ulubionych lektur.
Nienawidze tej ksiazki... to wciąż jedna z moich ulubionych lektur.
Pokaż mimo to2018-03-07
Brudne ulice i brudne charaktery, dla fanów Welsha gratka, dla osób, którym ciężko się czytało 'Trainspotting' nic co mogłoby przekonać do autora.
Książka prowadzi nas przez życie grupy przyjaciół, pokazuje jak ich historie przenikają się, zdarzenia, na pierwszy rzut oka przypadkowe, odciskają na nich swoje piętno, uczą a czasem definiują przyszłość. Nie ma ideałów, dobrzy ludzie robią złe rzeczy i ulegają słabością. Dla innych z kolei określenie 'dobry' zupełnie nie istnieje. Jest tylko pogoń za uciekającą młodością i chwilowymi zachciankami. Mikrokosmos Edynburga wciąga jak bagno, mimo że ciężko czuć sympatię do bohaterów książki, nie da się jej odłożyć.
Myślę że Welsh jest najlepszym pisarzem pokazującym życie 'nizin społecznych' ever. Ever. W sposób bezpośredni i szczery nakreśla świat blokersa, w którym mecze lokalnej drużyny, kilka pubów i melin tworzy pełen obraz niespełnienia, urażonej dumy i goryczy, leczonej oczywiście alkoholem i narkotykami. Niektórzy uciekają z tego świata, zostawiają go za sobą ale całkiem odciąć się nie sposób. Bagno wciąga, nie daje o sobie zapomnieć. Tak samo jak książki Welsha. Gorąco polecam, szczególnie ludziom, którzy w jej bohaterach będą potrafili odnaleźć strzępy siebie (mam nadzieję z przeszłości), znajomych i swojego świata. Jak zwykle u tego autora, 'Klej' to naprawdę wciągająca historia ale niektórzy czytelnicy, tak jak ja, znajdą tu przestrogę.
Brudne ulice i brudne charaktery, dla fanów Welsha gratka, dla osób, którym ciężko się czytało 'Trainspotting' nic co mogłoby przekonać do autora.
Książka prowadzi nas przez życie grupy przyjaciół, pokazuje jak ich historie przenikają się, zdarzenia, na pierwszy rzut oka przypadkowe, odciskają na nich swoje piętno, uczą a czasem definiują przyszłość. Nie ma ideałów, dobrzy...
2012
Mam kilku obecnie tworzących pisarzy, którzy regularnie mnie zawodzą. Czytam kolejne książki, odkładam je, tęsknie wzdycham 'no, kurwa znowu', ale i tak czytam następną jak tylko się pojawi. Stephen King jest jednym z nich.
Nie chcę jednak pisać o tych wydawnictwach, które mnie rozczarowały, wolę skupić się na tych, które sprawiły że poczułem że jednak wciąż warto sprawdzać SK. 'Pod kopułą' to mój ulubiony tytuł mistrza grozy od lat. Po pierwsze, uwielbiam kiedy to jednak 'zwykli' ludzie a nie zmutowany kurde pies czy magiczny samochód (:)), są tym złem, z którym przyjdzie się mierzyć bohaterom. Po drugie, książka pokazuje co wychodzi z ludzkiej psychiki w warunkach ekstremalnych, tutaj - nagłym i całkowitym odcięciu od świata. 'Eksperyment więzienny' tylko na skalę całej miejscowości, bez kamer i badający nie wiadomo co.
Na koniec powtórzę tylko że SK od lat nie wzbudził we mnie takich emocji jak podczas czytania 'Pod kopułą' i gorąco polecam książkę fanom i (przede wszystkim) nie-fanom. King zerwał tutaj z wieloma schematami, które nagminnie powiela w swoich pracach i wydaje mi się że mimo makabryczności historii, książka ma szanse spodobać się innej niż standardowa dla tego autora, grupie czytelników.
Mam kilku obecnie tworzących pisarzy, którzy regularnie mnie zawodzą. Czytam kolejne książki, odkładam je, tęsknie wzdycham 'no, kurwa znowu', ale i tak czytam następną jak tylko się pojawi. Stephen King jest jednym z nich.
Nie chcę jednak pisać o tych wydawnictwach, które mnie rozczarowały, wolę skupić się na tych, które sprawiły że poczułem że jednak wciąż warto...
Jedna z najważniejszych książek mojego dorastania. Wspólnie z Kundera czy 'Prawiekiem' Tokarczuk, była jak trzeźwiejący strzał w mordę dziecięcego idealizmu. Dla wielu będzie 'zbyt' abstrakcyjna i dziwna, ale nie staje się przez to mniej 'prawdziwa'. Wręcz przeciwnie, właśnie dzięki 'dziwności' tak dobrze się ją czyta, a jedyny w swoim rodzaju sposób narracji i przedstawienia postaci pobudza do myślenia.
Jedna z najważniejszych książek mojego dorastania. Wspólnie z Kundera czy 'Prawiekiem' Tokarczuk, była jak trzeźwiejący strzał w mordę dziecięcego idealizmu. Dla wielu będzie 'zbyt' abstrakcyjna i dziwna, ale nie staje się przez to mniej 'prawdziwa'. Wręcz przeciwnie, właśnie dzięki 'dziwności' tak dobrze się ją czyta, a jedyny w swoim rodzaju sposób narracji i...
więcej mniej Pokaż mimo toBardzo lubię książki o fabule rozgrywającej się w totalitarnej Rosji. 'Krąg...' opowiada historie zamkniętego więzienia dla... naukowców. Po co płacić naukowcom, dlaczego pozwolić im na normalne życie? Przecież to koliduje z badaniami, a Stalin bardzo lubił, kiedy osoba ma wyznaczone zadanie i zajmuje się tylko i wyłącznie nim. Jeśli jeszcze odbywać ma się to w zamknięciu, gdzie naukowcy utrzymują kontakty tylko ze sobą nawzajem - tym lepiej. Świetna powieść, pełna smutku ale i nadziei. Wyraziste charaktery, emocje, komentarz polityczny - Sołżenicyn nie zawodzi.
Bardzo lubię książki o fabule rozgrywającej się w totalitarnej Rosji. 'Krąg...' opowiada historie zamkniętego więzienia dla... naukowców. Po co płacić naukowcom, dlaczego pozwolić im na normalne życie? Przecież to koliduje z badaniami, a Stalin bardzo lubił, kiedy osoba ma wyznaczone zadanie i zajmuje się tylko i wyłącznie nim. Jeśli jeszcze odbywać ma się to w zamknięciu,...
więcej mniej Pokaż mimo to2000
Kolejna książka Welsha wciągnięta w jeden dzień. Kolejna, której bohaterów nie sposób polubić ale też nie sposób przestać poznawać ich historię.
Tym razem szkot przenosi nas na drugą stronę barykady, zamiast zajmować się edynburskimi narkomanami i drobnymi przestępcami bierze na warsztat 'stróżów porządku'. Czyli czytelnik odpocznie sobie od ohydy i moralnego dna, prawda? Nie! Jest jeszcze gorzej, nasz bohater to ostatni skurwiel, nagromadzenie wszystkiego co złe i odrażające w rodzaju ludzkim a ludzie, którymi się otacza tylko uwydatniają jego skurwysyństwo, dając się wodzić za nos i manipulować. Chyba muszę zacząć czytać 'Harry Pottera' bo naprawdę po czwartej książce Welsha pod rząd mam ochotę rzygać na samą myśl o dzieciakach, zaczynających przygodę z narkotykami, pijakach i policjantach.
Kolejna książka Welsha wciągnięta w jeden dzień. Kolejna, której bohaterów nie sposób polubić ale też nie sposób przestać poznawać ich historię.
więcej Pokaż mimo toTym razem szkot przenosi nas na drugą stronę barykady, zamiast zajmować się edynburskimi narkomanami i drobnymi przestępcami bierze na warsztat 'stróżów porządku'. Czyli czytelnik odpocznie sobie od ohydy i moralnego dna, prawda?...