Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jestem laikiem w tematach fizyki i kosmosu - była to moja pierwsza książka tego typu. Muszę przyznać, że bardzo się wciągnęłam. Autor jest dowcipny i stara się przystępnym językiem wytłumaczyć rzeczy, którymi zajmował się jako naukowiec. Nie wszystko jest w pełni zrozumiałe, część rzeczy można powiedzieć, że ciężko objąć umysłem, ale jestem pewna, że każda kolejna książka w tej tematyce będzie łatwiejsza. :)

Jestem laikiem w tematach fizyki i kosmosu - była to moja pierwsza książka tego typu. Muszę przyznać, że bardzo się wciągnęłam. Autor jest dowcipny i stara się przystępnym językiem wytłumaczyć rzeczy, którymi zajmował się jako naukowiec. Nie wszystko jest w pełni zrozumiałe, część rzeczy można powiedzieć, że ciężko objąć umysłem, ale jestem pewna, że każda kolejna książka w...

Bardzo dobry podręcznik dla osób, które chciałyby zapoznać się z podstawami ekonomii, w szczególności austriackiej.

Autor jest zabawny i na przykładach przedstawia po kolei wszystkie koncepcje. Szczerze mówiąc najbardziej wciągnęło mnie pierwsze 100 stron. Im dalej w las tym robiło się bardziej naukowo - co nie znaczy, że gorzej. Na pewno jest to jedna z bardziej przystępnych ekonomicznych książek, jakie czytałam.

Bardzo dobry podręcznik dla osób, które chciałyby zapoznać się z podstawami ekonomii, w szczególności austriackiej.

Autor jest zabawny i na przykładach przedstawia po kolei wszystkie koncepcje. Szczerze mówiąc najbardziej wciągnęło mnie pierwsze 100 stron. Im dalej w las tym robiło się bardziej naukowo - co nie znaczy, że gorzej. Na pewno jest to jedna z bardziej...

Książka była ciekawa, ale nie dodałabym jej do moich ulubionych. Charaktery bardzo czarno-białe, przerysowane, ale to chyba specjalność autorki. Sama tematyka bardzo ciekawa, przedstawia jak dbanie o "dobrobyt społeczny" niszczy kreatywność i chęć do działania. Pewne fragmenty zmuszają do dłuższych przemyśleń.

Na pewno nie poleciłabym nikomu rozpoczynać przygody z Ayn Rand od Atlasa - książka jest długa i nie wszystkich wciągnie. Myślę, że lepszym początkiem byłby "Hymn", a następnie "źródło". Atlas jest dobry dla fanów, którzy mają już parę lektur za sobą. :)

Książka była ciekawa, ale nie dodałabym jej do moich ulubionych. Charaktery bardzo czarno-białe, przerysowane, ale to chyba specjalność autorki. Sama tematyka bardzo ciekawa, przedstawia jak dbanie o "dobrobyt społeczny" niszczy kreatywność i chęć do działania. Pewne fragmenty zmuszają do dłuższych przemyśleń.

Na pewno nie poleciłabym nikomu rozpoczynać przygody z Ayn...

Krótka książka traktująca o podstawowych prawach w ekonomii.

Krótka książka traktująca o podstawowych prawach w ekonomii.

Dla mnie była dużym rozczarowaniem. Autor próbuje przedstawić monarchię jako alternatywę dla demokracji. Swoje tezy popiera przykładami z historii - niestety robi to bardzo wybiórczo. Nie jest to konkretna, naukowa analiza, a raczej próba wbicia szpili zwolennikom demokracji.

Dla mnie była dużym rozczarowaniem. Autor próbuje przedstawić monarchię jako alternatywę dla demokracji. Swoje tezy popiera przykładami z historii - niestety robi to bardzo wybiórczo. Nie jest to konkretna, naukowa analiza, a raczej próba wbicia szpili zwolennikom demokracji.

Ciekawa i krótka książka o tym skąd się wziął kryzys euro. Polecam każdemu kogo interesuje to zagadnienie.

Ciekawa i krótka książka o tym skąd się wziął kryzys euro. Polecam każdemu kogo interesuje to zagadnienie.

Bardzo ciekawa książka, która pokazuje jak działa ekonomia na podstawia gospodarki Stanów Zjednoczonych. Polecam, szczególnie osobom, które chciałyby zobaczyć jak ekonomiści mogą mieć wpływ na dobrą politykę państwa.

Bardzo ciekawa książka, która pokazuje jak działa ekonomia na podstawia gospodarki Stanów Zjednoczonych. Polecam, szczególnie osobom, które chciałyby zobaczyć jak ekonomiści mogą mieć wpływ na dobrą politykę państwa.

Książkę bardzo lekko się czyta i szybko wciąga. Styl jest bardzo specyficzny, dlatego z każdym rozdziałem człowiekowi coraz szerzej otwierają się oczy. Myślę, że naprawdę warto przeczytać tę pozycję z otwartą głową.

Książkę bardzo lekko się czyta i szybko wciąga. Styl jest bardzo specyficzny, dlatego z każdym rozdziałem człowiekowi coraz szerzej otwierają się oczy. Myślę, że naprawdę warto przeczytać tę pozycję z otwartą głową.

Genialna książka. Jeżeli chcesz spędzić parę dłuższych wieczorów nie mogąc oderwać się od książki - to jest pozycja dla Ciebie.

Genialna książka. Jeżeli chcesz spędzić parę dłuższych wieczorów nie mogąc oderwać się od książki - to jest pozycja dla Ciebie.

To chyba jedna z lepszych książek jakie przeczytałam w ostatnich latach. Jonathan Haidt w bardzo ciekawy sposób analizuje w jaki sposób powstała moralność i dlaczego tak ważna jest dla nas współpraca w grupie, czego przejawem jest np. chodzenie do kościoła, ale też kibicowanie ulubionemu zespołowi. Jednocześnie przedstawia wyniki swoich badań, w których biorą udział amerykańscy konserwatyści, liberałowie, ale także libertarianie. Dzięki nim przedstawia swoje własne, innowacyjne teorie tego w jaki sposób kształtują się nasze poglądy, ale także jak można nas przekonać do ich zmiany.

Dla mnie najciekawszą chyba częścią było pokazanie tego jak niewiele ludzi zastanawia się nad własną moralnością. Większość zarówno konserwatystów jak i liberałów miało niemal automatycznie odpowiedzi na wszystkie pytania moralne, jednak mało kto potrafił je logicznie wytłumaczyć.

To chyba jedna z lepszych książek jakie przeczytałam w ostatnich latach. Jonathan Haidt w bardzo ciekawy sposób analizuje w jaki sposób powstała moralność i dlaczego tak ważna jest dla nas współpraca w grupie, czego przejawem jest np. chodzenie do kościoła, ale też kibicowanie ulubionemu zespołowi. Jednocześnie przedstawia wyniki swoich badań, w których biorą udział...

Książka ma trochę dobrych rad, a sporo takich, że się włosy na głowie jeżą.

Przykładowo autor uważa, że najlepszą metodą "wychowania" żony jest doprowadzenie jej do ataków złości. Jeżeli żona mówi Ci, że dziecko jest za lekko ubrane, to należy wyjść bez słowa. Jak sam autor wskazuje - żona pewnie się wkurzy - ale jej przejdzie. Rozmawianie jest najwyraźniej zbędne.

Kolejny przykry wniosek, to fakt, że autor traktuje mężczyzn jak niepełnosprawne dzieci, a kobiety jak władczych, wszystkowiedzących tyranów. Z jednej strony każe tresować żonę, z drugiej strony dopytywać jak należy zmienić pieluszkę albo uśpić dziecko. Mi i mężowi takie rady wydawały się zwyczajnie głupie - dla nas obojga nasze pierwsze dziecko jest taką samą zagadką i oboje jesteśmy przerażeni. Nie wiem jakim cudem, to ja miałabym szkolić męża w tych zadaniach, skoro mamy tyle samo doświadczenia w opiece nad dziećmi.

Ogółem odnoszę wrażenie, że jest to poradnik dla mężczyzn, którym się nie chciało zajmować dzieckiem i nagle po 2-5 latach się obudzili, że jednak chcieliby być częścią życia własnych dzieci. Przykre ale prawdziwe. Odradzam tę książkę wszystkim początkującym ojcom.

Książka ma trochę dobrych rad, a sporo takich, że się włosy na głowie jeżą.

Przykładowo autor uważa, że najlepszą metodą "wychowania" żony jest doprowadzenie jej do ataków złości. Jeżeli żona mówi Ci, że dziecko jest za lekko ubrane, to należy wyjść bez słowa. Jak sam autor wskazuje - żona pewnie się wkurzy - ale jej przejdzie. Rozmawianie jest najwyraźniej zbędne....

Świetny skrót dla osób, które są ciekawe jak działa system szwajcarski.

Świetny skrót dla osób, które są ciekawe jak działa system szwajcarski.