Nie jestem jak widać fanem takich wywodów filozoficznych.
Książka ta to jeden wielki wywód filozoficzny, który ciężko się czyta. Trudno o skupienie podczas czytania czegoś takiego.
Bardzo mi się nie podobają błędy w tłumaczeniu fijora, niejednokrotnie powodują utratę sensu logicznego zdania.

Nie jestem jak widać fanem takich wywodów filozoficznych.
Książka ta to jeden wielki wywód filozoficzny, który ciężko się czyta. Trudno o skupienie podczas czytania czegoś takiego.
Bardzo mi się nie podobają błędy w tłumaczeniu fijora, niejednokrotnie powodują utratę sensu logicznego zdania.

Bardzo dobry podręcznik dla osób, które chciałyby zapoznać się z podstawami ekonomii, w szczególności austriackiej.

Autor jest zabawny i na przykładach przedstawia po kolei wszystkie koncepcje. Szczerze mówiąc najbardziej wciągnęło mnie pierwsze 100 stron. Im dalej w las tym robiło się bardziej naukowo - co nie znaczy, że gorzej. Na pewno jest to jedna z bardziej przystępnych ekonomicznych książek, jakie czytałam.

Bardzo dobry podręcznik dla osób, które chciałyby zapoznać się z podstawami ekonomii, w szczególności austriackiej.

Autor jest zabawny i na przykładach przedstawia po kolei wszystkie koncepcje. Szczerze mówiąc najbardziej wciągnęło mnie pierwsze 100 stron. Im dalej w las tym robiło się bardziej naukowo - co nie znaczy, że gorzej. Na pewno jest to jedna z bardziej...

Wartościowa pozycja dla osób, które chcą powiększyć swoją wiedzę o tematykę wolnego rynku. Niestety spodziewałem się po niej trochę więcej. W szczególności po tytule "Ekonomia dla normalnych ludzi" oczekiwałem, iż styl będzie lekki i łatwo przyswajalny, a taki nie był. W moim odczuciu, stylistyka jest za bardzo rozlazła, momentami mocno "filozoficzna". Wymaga dużego skupienia. Czytałem ją dość długo, mimo że ma tylko 240 stron. Mimo wszystko przekazuje ciekawą i wartościową treść. Z chęcią sięgnę po inne, podobne pozycje.

Wartościowa pozycja dla osób, które chcą powiększyć swoją wiedzę o tematykę wolnego rynku. Niestety spodziewałem się po niej trochę więcej. W szczególności po tytule "Ekonomia dla normalnych ludzi" oczekiwałem, iż styl będzie lekki i łatwo przyswajalny, a taki nie był. W moim odczuciu, stylistyka jest za bardzo rozlazła, momentami mocno "filozoficzna". Wymaga dużego...

Książka, jak sam jej podtytuł wskazuje, jest wprowadzeniem do szkoły austriackiej. Wydać się może ona dobrym początkiem przygody ze szkołą austriacką, a sam autor we wstępie nadmienia, że głównym zadaniem tej książki jest rozbudzenie ciekawości czytelnika tak, aby zaczął zgłębiać z austriackiego punktu widzenia tą niezwykle fascynującą dziedzinę nauki jaką jest ekonomia. Trzeba przyznać, że autorowi się to udało. Niestety chyba nie w taki sposób jak zamierzał, gdyż po przeczytaniu tej książki wiele elementów szkoły austriackiej może pozostać dla czytelnika niezrozumiałych.

Gene Callahan pisze prostym językiem, tak że nie ma problemu ze zrozumieniem tego co napisał. Problem leży jednak w tym, że autor nie umie w taki prosty sposób przedstawić pewnych ekonomicznych prawideł. Najlepszym przykładem jest omówienie austriackiej teorii cyklu koniunkturalnego. Callahan posługuje się historią o autobusie, który jedzie przez pustynie i ma dowieźć pasażerów w drugie miejsce. Pasażerowie zgłaszają konkretne zapotrzebowania dotyczące oczekiwanej temperatury w autobusie i oczekiwanego czasu przybycia do miejsca docelowego. Działalność banku centralnego jest w tym przykładzie pokazana jako zafałszowanie oczekiwań pasażerów, w wyniku czego kierowca otrzymuje błędne informacje. Niestety, po przeczytaniu tak barwnej historyjki w dalszym ciągu miałem bardzo mętne pojęcie o austriackiej teorii cyklu koniunkturalnego.

Podobnymi historyjkami Callahan raczy czytelnika co chwila. Niekiedy nie ma problemów ze zrozumieniem tego, co autor chciał przekazać za ich pomocą. Niestety w wielu przypadkach ilustracje problemów ekonomicznych są przedstawione w sposób podobny jak przykład autobusu, czyli w taki sposób, że trudno jest zrozumieć jak to wygląda w ekonomii, a nie w historyjce. Trzeba jednak również przyznać, że mistrzowski jest dialog, w którym Callahan przekonuje zwolennika płacy minimalnej o niedorzeczności tego pomysłu. Wiele problemów poruszonych w książce można zrozumieć sięgając dopiero po bardziej obszerne dzieła austriaków i nie chodzi tu o złożoność problemów. Są tacy austriaccy autorzy, którzy o wiele lepiej potrafią zaprezentować w prosty i zwięzły sposób takie same zagadnienia, na przykład jest to Henry Hazlitt (zdecydowanie polecam jego "Ekonomię w jednej lekcji"),Ludwig von Mises ("Ekonomia i polityka") czy Murray N. Rothbard. W tym sensie książka spełniła swoją rolę, gdyż czytelnik będzie zapewne chciał zrozumieć wreszcie o co temu Callahanowi chodzi i sięgnie po inne książki z zakresu szkoły austriackiej.

Książka, jak sam jej podtytuł wskazuje, jest wprowadzeniem do szkoły austriackiej. Wydać się może ona dobrym początkiem przygody ze szkołą austriacką, a sam autor we wstępie nadmienia, że głównym zadaniem tej książki jest rozbudzenie ciekawości czytelnika tak, aby zaczął zgłębiać z austriackiego punktu widzenia tą niezwykle fascynującą dziedzinę nauki jaką jest ekonomia....

Fantastyczna!

Doskonała książka, aby rozpocząć swoją podróż w świat ekonomii, ale nie tej gdzie dominują wzory, modele i wyliczenia (które na marginesie i tak się nie sprawdzają) tylko tam, gdzie na pierwszym miejscu stawia się człowieka, jego wybory i działanie.
Istotą tej książki jest to, że nie znajdziemy w niej ani jednego wzoru matematycznego, bo nie o to tutaj chodzi. Autor, pragnie pokazać, zgodnie z tym co głosi austriacka szkoła ekonomii, że należy odrzucić wszelkie modele ekonomiczne, które nie mają nigdzie zastosowania, będące w zasadzie sztuką dla sztuki a skupić się na człowieku - jednostce, która wspólnie z innymi buduje i kształtuje rynek.
Polecam bardzo serdecznie tę książkę każdemu, nie tylko studentom ekonomii, gdyż jak sam autor zaznacza warto uczyć się ekonomii, choćby po to, aby podejmując jakieś ważne decyzje umieć ocenić wszystkie korzyści i straty, nie tylko te które możemy zaobserwować gołym okiem, ale również te których pozornie nie widać. Uwzględniając wszystkie skutki, włącznie z tymi których nie widzimy, może się okazać, że podjęta przez nas decyzja może być zupełnie inna niż planowaliśmy.

Podsumowując powyższe treści - warto uczyć się ekonomii, bo możemy zrozumieć pewne zjawiska zachodzące w gospodarce i będziemy mogli sami, wyrobić sobie własną, krytyczną opinię w stosunku do tego co czasami mówią nam "eksperci" cytowani w prasie, czy pokazywani w telewizji. Warto poszerzać swoje horyzonty, bo wiedza to potęga i klucz do sukcesu. No i wreszcie warto czasami poznać inne, może lepsze podejście do pewnych spraw życia codziennego, niż to jakie serwuje nam obecnie zdominowany przez myślenie schematyczne świat i uwolnić swój umysł, aby sięgał dalej, wyżej i dostrzegał rzeczy, których inni mogą nie widzieć.

Fantastyczna!

Doskonała książka, aby rozpocząć swoją podróż w świat ekonomii, ale nie tej gdzie dominują wzory, modele i wyliczenia (które na marginesie i tak się nie sprawdzają) tylko tam, gdzie na pierwszym miejscu stawia się człowieka, jego wybory i działanie.
Istotą tej książki jest to, że nie znajdziemy w niej ani jednego wzoru matematycznego, bo nie o to tutaj...

Książka dobra, ale nic ponadto. Lekko chaotyczna, autor chciał przekazać zbyt dużo na zbyt małej ilości stron. Dla osób które nie wiedzą nic o ASE może być punktem wyjścia do zapoznania się bezpośrednio z Misesem, Hayekiem czy Rothbardem.

Książka dobra, ale nic ponadto. Lekko chaotyczna, autor chciał przekazać zbyt dużo na zbyt małej ilości stron. Dla osób które nie wiedzą nic o ASE może być punktem wyjścia do zapoznania się bezpośrednio z Misesem, Hayekiem czy Rothbardem.

Ekonomia nie do końca dla prostych ludzi. Cieszę się że w końcu ją przeczytałem, gdyż większość wątków jest nudnych opartych na dowodach myślowych. Autor skacze z wątku na wątek a to co w mojej opinii było interesujące nie zostaje rozwinięte.

Ekonomia nie do końca dla prostych ludzi. Cieszę się że w końcu ją przeczytałem, gdyż większość wątków jest nudnych opartych na dowodach myślowych. Autor skacze z wątku na wątek a to co w mojej opinii było interesujące nie zostaje rozwinięte.

Trochę zbyt chaotyczna i tłumaczenie chyba nie najlepsze.

Trochę zbyt chaotyczna i tłumaczenie chyba nie najlepsze.

Książka godna polecania dla osób zaczynających przygodę, z ekonomią, w bardzo przystępny sposób autor opisuje mechanizmy rynkowe i nie tylko plus do tego, świetnie książka wprowadza czytelnika do szkoły Austriackiej. :)

Książka godna polecania dla osób zaczynających przygodę, z ekonomią, w bardzo przystępny sposób autor opisuje mechanizmy rynkowe i nie tylko plus do tego, świetnie książka wprowadza czytelnika do szkoły Austriackiej. :)

Polecam

Polecam