Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Autor kreśli historię euro i integracji europejskiej, przeciwstawiając popularnemu poglądowi o niemieckiej dominacji, tezę o francuskim socjalizmie integrującym kontynent. Euro za zgodę na zjednoczenie Niemiec, pewne machinacje, jakie EBC może wykonywać, czemu to służy - pod względem politycznym wydaje się mieć rację, a przynajmniej solidnie uzasadnia; pozostaje jedynie kwestia intencjonalności - czy takie są założenia twórców UE i dominujących w niej nurtów, czy to się z czasem dopiero zaczęło wykształcać. Część ekonomiczna jest potraktowana dość po łebkach, to znaczy - choć są przedstawione Autor skupił się raczej na politycznych aspektach, niż czysto ekonomicznych. Choć nie da się rozdzielić polityki monetarnej od polityki w ogóle, szczególnie w przypadku ponadnarodowego projektu walutowego, to jednak całość się prosiła o rozwinięcie bardziej dotyczące efektów; czasem wspomina o efektach Cantilliona, jest i wzmianka o operacjach otwartego rynku, pompowaniu pieniędzy, czy napomknięcie o wykorzystywaniu mechanizmu przez kraje z wysokim deficytem na niekorzyść krajów z niskim to jednak bardzo mało jak na obszerność tematu. Niemniej, interesująca lektura, pozwalająca szerzej wspomnieć na pewne aspekty polityki europejskiej; szczególnie w kontekście nadchodzącego przyjęcia euro przez kraj, w którym mieszkam ;)