Opinie użytkownika
Bardzo miła, spokojna i ciepła opowieść (kilka opowieści?). Nie jest to pierwsza książka koreańska w tym stylu, którą czytam - podobne są trochę "Witajcie w księgarni Hyunam_Dong" czy "Sklep całodobowy". Pomysł na książkę jest podobny - centrum stanowi jakieś miejsce - księgarnia - przez które przewijają się różne osoby z ich historiami. Zazwyczaj są to osoby na jakimś ...
więcej Pokaż mimo to
Początkowo nie mogłam wczuć się w książkę, brzmiała trochę jak blog albo poradnik o prowadzeniu własnej księgarni.
Stopniowo jednak zaczęłam odczuwać ciepłą, spokojną atmosferę księgarni. Polubiłam kolejnych, wprowadzanych w świat bohaterów. Pod koniec, sama zaczęłam się zastanawiać nad swoimi wyborami życiowymi, tempem życia. Myślę, że poczułam się jak kolejny bywalec...
Początkowo historia jest powolna, trochę chaotyczna. Jednak wraz z kolejnymi stronami opowieść wciąga coraz bardziej, narastają też emocje, trudne, bolesne. Wszystko to otulone jest śniegiem, padającym nieustannie, w który gubi się granica między snem, jawą, życiem a wspomnieniem, historie bohaterów przeplatają się, odkrywają na nowo.
Muszę też zwrócić uwagę na to, że...
Pierwszą książką Yoko Ogawy, jaką przeczytałam, było "Ukochane równanie profesora". Zachwyciłam się atmosferą opowieści i zaraz sięgnęłam po "Podziemie pamięci'. Książka okazała się cięższa w odbiorze, dłużej szło mi czytanie.
W "Podziemiu pamięci" został stworzony niezwykły świat, na wpół realny, na wpół oniryczny. Świat niepokojący, w którym znikają kolejne przedmioty,...
Książka jest wydana w bardzo ładny i "trzaskowy" sposób, np. jeśli chodzi o optymistyczną, pastelową kolorystykę. Nie jest to na pewno kompendium wiedzy ceramicznej, ale też nie takie było założenie autorów. Z jednej strony poznajemy losy rozwijania się trzaskceramics, z drugiej - przemycane są wskazówki i instrukcje, jak lepić z płata, figurkę, jakie zorganizować sobie...
więcej Pokaż mimo toTo moje pierwsze spotkanie z tą autorką i w ogóle z literaturą koreańską. Książka mnie urzekła - najpierw zaintrygowała pomysłem listownej podróży, potem wciągnęła w swój rytm - rozmów, spotkań, wspomnień, przemieszczania się bohatera, a na koniec - utuliła ciepłem.
Pokaż mimo toNie jest to książka pełna treści, dokładnych opisów sylwetek współczesnych architektek czy zdjęć realizacji. Za to ma urocze ilustracje, prezentuje aż 16 postaci mniej lub bardziej znanych. Miłe, szybko się czyta i inspirujące.
Pokaż mimo toRzadko czytam powieści, a jeszcze rzadziej kryminały. Jednak ta historia o dziewczynie z mokradeł (lub bagien) wciągnęła mnie w świat swoich mgieł, rozlewisk, samotności, ludzkich losów.
Pokaż mimo toBardzo lubię opowieści Ilony Wiśniewskiej o północy, jej szacunek do inności tego świata i kultury. Jest coś niesamowitego w tym, że kiedy my jedziemy do pracy tramwajem czy samochodem, tam daleko na północy przemieszczają się psim zaprzęgiem czy właśnie oprawiają fokę...
Pokaż mimo toTo zdecydowanie nie jest thriller, kryminału też tam raczej nie dostrzegam. Może trochę sensacja, ale przede wszystkim to jest genialna obyczajowa książka pełna absurdu i humoru. Chwilami nie mogłam przestać się śmiać - opisane sytuacje, dialogi, niesamowite poczucie humoru.
Pokaż mimo toBardzo potrzebna książka pełna ciekawych rozmów. Przemyślana, dobrze podzielona na działy. Dzięki temu, że są to rozmowy, czyta się łatwo i można sobie samemu wiele spraw przemyśleć.
Pokaż mimo toBardzo ciekawe, mądrze poprowadzone i inspirujące wywiady z Architektkami. Dużym plusem jest różnorodność wśród przeprowadzonych rozmów - obok uznanych i starszych Architektek (np. Ewy Kuryłowicz) są osoby działające bardziej w niszowych projektach (jak np. Miastopracownia). Naprawdę miło się czyta i aż chce się działać, tworzyć!
Pokaż mimo toCudowne ilustracje i świetna opowieść podróżnicza dla dzieci, przy której nie nudzą się także dorośli:) Więcej takich książek!
Pokaż mimo to
Trudno było przeczytać tą lekturę "na raz". Za dużo trudnych historii, żeby to udźwignąć. Dobrze, że powstają takie reportaże.
Jednak uważam, że Kanada to nadal państwo, które można naśladować - nie ma kraju bez krzywd, a tutaj próbują chociaż te krzywdy rozliczać, nie zawsze udolnie, ale jednak.
Początkowo opowieść mi się nieco dłużyła. Czytałam z 8-letnim synem i zastanawiałam się czy książka utrzyma jego uwagę. Z czasem jednak było coraz lepiej - historia nabierała rumieńców, ale też wolny rytm opowieści zaczął kojarzyć mi się ze spokojnym tempem arktycznego życia, pustką i spokojem. Kolejno spotykane postacie miały według mnie trochę edukacyjny charakter (żeby...
więcej Pokaż mimo toDla mnie to piękna, spokojna i zwyczajna-niezwyczajna opowieść poprzetykana nieoczywistymi myślami i pytaniami.
Pokaż mimo to
Byłam na wystawie o Alinie Scholtz, która bardzo mi się podobała, więc naturalnie byłam ciekawa też książki. Myślałam, że będzie to typowa biografia-reportaż, historia o człowieku przeplata pracą i życiem prywatnym.
Książka zbudowana jest jednak zupełnie inaczej i bardzo mi się to spodobało.
Bardzo mało dowiadujemy się o samej Alinie, raczej jest to opis i analiza jej...
Początkowo forma graficzna nie w pełni do mnie przemawiała, ale jednak polubiłam tą kreskę. Przede wszystkim jednak jest to bardzo dobrze zbudowana historia i narracyjnie i kadrami. Wiele można się dowiedzieć o życiu i dziełach Miesa.
Pokaż mimo toMagiczna, pełna ciepła książka. Może i dla dzieci, ale mnie również wciągnęła i urzekła:)
Pokaż mimo to