-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński5
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać358
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2019-01-03
„99 ofiar Tytusa Mayera” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Marcela Mossa i od razu wiem, że nie ostatnie. Jestem w szoku jak do tej pory mogłam nie sięgnąć po żadną książkę autora!
Julia Karpiel to autorka, która poprzez romans zaprzepaściła swoją zawodową karierę. Teraz chcąc wszystko naprawić i wrócić na piedestał w swojej branży decyduje się na napisanie biografii Tytusa Mayera. Jest to mężczyzna, który został skazany na dożywotnie więzienie za morderstwa , których się dopuścił. Udowodnione zostały mu dwie zbrodnie, niemniej jednak opinia publiczna była przekonana, że „Bydlak z Chełma”, jak zwany był Tytus popełnił ich o wiele więcej.
Kobieta odwiedza Tytusa w szpitalu, gdzie ten zaczyna opowiadać historię swojego życia. Począwszy od trudnych momentów w więzieniu, poprzez jeszcze trudniejsze dzieciństwo, aż docierając do zbrodni, które doprowadziły go do miejsca, w którym aktualnie się znajduje.
Ta książka to istny rollercoaster emocji! We mnie wywołała wiele skrajnych emocji i przyznam szczerze, że nie jest to lektura dla każdego. Wiele okrucieństwa, które przedstawia autor zdecydowanie nie jest odpowiednie dla ludzi o słabych nerwach. Ja sama przyznam, że czytając tą historię musiałam robić przerwy, odkładać na bok i wracać do czytania kolejnego dnia, bo płynące z oczu łzy nie pozwalały mi na kontynowanie czytania. Dawno żadna książka nie wywołała we mnie tak wielu skrajnych emocji. Zdarzały się momenty, że czytając czułam współczucie dla głównego bohatera, był dla mnie bohaterem, którego darzyłam sympatią, następnie natomiast czułam do niego nienawiść.
Jest to książka, która już od pierwszej strony utrzymuje napięcie na niezwykle wysokim poziomie, zaskakuje i przeraża. Niemniej jednak to, co autor zaserwował na zakończenie…. Chyba nikt nie był w stanie przewidzieć takiego obrotu sprawy, ale nie chcę zdradzić zbyt wiele, aby nikomu nie zepsuć przyjemności z czytania.
We mnie książka wywołała wiele emocji, trzymała mnie w napięciu, szokowała, ale była warta przeczytania! Momentami zastanawiałam się, czy to aby na pewno wyłącznie literacka fikcja, czy może autor inspirował się prawdziwymi wydarzeniami. Została napisana tak, że nie sposób się w niej zatracić. Bardzo serdecznie polecam, a ja już wyszukuję po którą książkę autora sięgnąć w następnej kolejności!
„99 ofiar Tytusa Mayera” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Marcela Mossa i od razu wiem, że nie ostatnie. Jestem w szoku jak do tej pory mogłam nie sięgnąć po żadną książkę autora!
Julia Karpiel to autorka, która poprzez romans zaprzepaściła swoją zawodową karierę. Teraz chcąc wszystko naprawić i wrócić na piedestał w swojej branży decyduje się na napisanie...
„Gdy znów się spotkamy” Kristin Harmel to już moje kolejne spotkanie z twórczością autorki i kolejne, które niezwykle mnie satysfakcjonuje. Autorka w swoich książkach odnosi się do trudnych czasów wojennych, choć ta książka porusza ten okres z zupełnie innej perspektywy, której ja do tej pory nie spotkałam w literaturze. Zabiera nas bowiem w podróż śladami niemieckich jeńców pracujących na plantacji trzciny cukrowej na Florydzie.
Emily Emerson to młoda kobieta, której życie nigdy nie rozpieszczało. Ojciec odszedł od rodziny, gdyż ta była jeszcze małą dziewczynką, matka dziewczyny zmarła, jeszcze przed osiągnięciem przez nią pełnoletności, a niedawno opuściła ją również ukochana babcia. Jakby tego była Emily właśnie straciła pracę. Właśnie w tym momencie życia dostaje tajemniczą przesyłkę, w której znajduje się portret, na którym dziewczyna poznaje swoją babcię Margaret. Do przesyłki dołączony jest liścik z dopiskiem „Pani dziadek nigdy nie przestał jej kochać”. Kobieta właśnie wtedy decyduje się odkryć tajemnice z przeszłości swoich przodków, jak również wyjaśnić tajemnicze pochodzenie listu. Książka zabiera nas we wspaniałą podróż, w której główna bohaterka małymi krokami odkrywa losy swoich przodków, poznaje ich decyzje, niedomówienia, które często, gdyby były wyjaśnione, mogłyby zmienić bieg przeszłości. Dodatkową trudnością są czasy, w których żyli jej przodkowie. Babcia, której nie ominęło okrucieństwo wojny, jednak nie pozbawiło ją również marzeń i nadziei.
Pięknie napisana historia, podczas czytania, której nie obyło się oczywiście bez łez. Autorka ma wspaniały styl pisania, który pokochałam. Pisze lekko i przyjemnie, ale zarazem niezwykle emocjonalnie. Ja czytając jej książki, każdą decyzję podejmuję wspólnie z bohaterami, wspólnie z nimi przeżywam każdą przygodę i również razem z nimi odczuwam ból i cierpienie. „A gdy znów się spotkamy” to powieść, która zabrała mnie w niezwykłą podróż, przedstawiając obraz siły rodzinnych więzi, bezinteresownej przyjaźni, bezgranicznej miłości, ale również i wybaczenia, które jest tak ważne i które często jest nam niezbędne, aby móc w życiu ruszyć dalej!
Autorka historię przedstawia w dwóch perspektywach czasowych, co jest zabiegiem niezwykle ciekawym, który pozwala czytelnikowi zrozumieć całość historii. Wiele intrygujących tajemnic i sekretów, które podczas czytania książki ujrzały światło dzienne i pozwoliły zrozumieć losy przodków głównej bohaterki.
Ja od książki nie mogłam się oderwać. To piękna, bardzo poruszająca historia, którą jestem zachwycona i która na długo zostanie w mojej głowie! Ja ten tytuł, podobnie jak inne książki autorki bardzo serdecznie polecam.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
„Gdy znów się spotkamy” Kristin Harmel to już moje kolejne spotkanie z twórczością autorki i kolejne, które niezwykle mnie satysfakcjonuje. Autorka w swoich książkach odnosi się do trudnych czasów wojennych, choć ta książka porusza ten okres z zupełnie innej perspektywy, której ja do tej pory nie spotkałam w literaturze. Zabiera nas bowiem w podróż śladami niemieckich...
więcej mniej Pokaż mimo to
„ADHD Twój mózg jest ok” to niezwykle wartościowa pozycja napisana przez Tamarę Rosier, po którą polecam sięgnąć wszystkim, którzy żyją z ADHD, ale również i tym, w których otoczeniu są osoby z ADHD.
Przedmowa doktora Tomasza Adamczyka skutecznie może wprowadzić w temat, tak abyśmy upewnili się, że książka ta w życiu naszym jest potrzebna i wiele może nam ułatwić. Autorka w książce przybliża czytelnikowi zagadnienie ADHA przytaczając przykłady, które pozwalają nam, laikom w tym schorzeniu, zrozumieć, z czym przychodzi mierzyć się na co dzień takim osobom. Ich emocje nie są łatwe, dlatego też wymagają odpowiedniego podejścia ich samych, ale także i osób z ich otoczenia. Nie można ich w życiu odrzucać, czy traktować jako gorszych, bo są dokładnie takimi samymi osobami jak każdy z nas.
To wspaniała i bardzo ważna pozycja, gdyż niemal każdy z nas w życiu spotyka osoby z ADHD, ale tylko nieliczni wiedzą, jak powinniśmy podchodzić do ich emocji. Bardzo serdecznie polecam tą naprawdę wyjątkowo ważną pozycję!
„ADHD Twój mózg jest ok” to niezwykle wartościowa pozycja napisana przez Tamarę Rosier, po którą polecam sięgnąć wszystkim, którzy żyją z ADHD, ale również i tym, w których otoczeniu są osoby z ADHD.
Przedmowa doktora Tomasza Adamczyka skutecznie może wprowadzić w temat, tak abyśmy upewnili się, że książka ta w życiu naszym jest potrzebna i wiele może nam ułatwić. Autorka w...
„Afghan Narcos” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Marcina Szymańskiego, ale zarazem od razu bardzo udane! Jestem pewna, że sięgnę w przyszłości po twórczość autora, jeśli tylko nadarzy się okazja! Jest to zdecydowanie mocna książka, która nie będzie odpowiednia dla każdego, ale miłośnicy gatunku, czy osoby interesujące się polityką, panującymi na świecie konfliktami, bezpieczeństwem narodowym, czy też więcej czytających o przemyśle narkotykowym, z pewnością zachwyci!
Bashid Noorzai, czyli Afgański Pablo jest królem przemysłu narkotykowego i właśnie on zabiera nas w niedaleką przyszłość, w której poznajemy tajniki przemytu narkotykowego, który, choć mogłoby się wydawać to nierealne, ma ogromny wpływ na gospodarkę światową. Heroina ma ogromny wpływ na międzynarodowe kontakty, ale również wpływ na gospodarkę i wpływy narodowe.
Książka, mimo iż zabiera nas w niedaleką przyszłość, napisana została niezwykle realistycznie, oddaje wspaniale klimat walki, zależności, wpływów i uzależnień między krajami. Jest to książka tym bardziej realistycznie napisana, gdyż autor powieści jest byłym żołnierzem, który może pochwalić się ogromnym doświadczeniem.
Książkę czyta się bardzo szybko, gdyż wciąga ona w pędzącą akcję już od pierwszych stron, a co najważniejsze nie zwalnia nawet na chwilę, aż do ostatniej strony. Dramat wojny, który został przez autora, przybliżony w książce, przeraża, gdyż czytając, miałam świadomość, że obraz ten nie jest jedynie tworem wyobraźni autora, ale z pewnością pisząc tę powieść, czerpał on inspiracje z własnego doświadczenia. Przemysł narkotykowy, który został zobrazowany w książce, intryguje, ale zarazem przeraża swoim ogromem i możliwościami, które wyglądają na znacznie większe, aniżeli byłabym sobie w stanie wyobrazić.
Dla mnie książka okazuje się genialna, choć sama kiedyś nie wybierałam zbyt chętnie tak mocnej literatury, ale „Afghan Narcos” mnie zachwycił! Zdecydowanie polecam ten tytuł, bo warto wciągnąć się w tę polityczno-gospodarczą grę wpływów! Polecam każdemu!
„Afghan Narcos” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Marcina Szymańskiego, ale zarazem od razu bardzo udane! Jestem pewna, że sięgnę w przyszłości po twórczość autora, jeśli tylko nadarzy się okazja! Jest to zdecydowanie mocna książka, która nie będzie odpowiednia dla każdego, ale miłośnicy gatunku, czy osoby interesujące się polityką, panującymi na świecie konfliktami,...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-05-14
Środowisko medyczne stało się niezwykle fascynujące i dla wielu bardzo ciekawe. Coraz więcej powstaje książek właśnie tematyką nawiązujących do medycyny i tego, co w niej się dzieje. Osobiście bardzo często i z wielką chęcią sięgam po literaturę nawiązującą swoją tematyką do świata medycyny. Sama jestem nim ogromnie zainteresowana i zafascynowana, niemniej jednak nie na tyle, aby móc wyobrazić sobie odnalezienie się w tym świecie.
Ludzie świat medycyny widzą jako lepszy, dostarczający wielu ciekawych wrażeń i doświadczeń. Ludzie są nim zafascynowani, tylko czy aby na pewno, to co nam się wydaje, gdy patrzymy z dystansu dokładnie tak wygląda, gdy temu światu przyjrzymy się z bliska. Nie jest to tak jak nam się wydaje najbogatsza elita. Niejednokrotnie ludzie Ci pracują za naprawdę niewielkie i zdecydowanie niegodne pieniądze wykonując niezwykle ciężką i odpowiedzialną pracę. Każdego dnia muszą decydować o ludzkich losach, podejmowane przez nich decyzje stawiają na szali życie ludzi, którzy liczą na ich pomoc. Książka przedstawia kilka obrazów, różnych zawodów, ale wszystkie nawiązującego do tego samego tematu, ludzkiego życia i pracy, która umożliwia jego ratowanie. Kwestie finansowe, wdzięczności ludzi, którym ratują życie oraz wdzięczność rodziny, a niejednokrotnie niedocenianie przez ludzi, którym ratują najbliższych. Kwestia traktowania ludzi pracujących w służbie zdrowia oraz ich trudnego życia, na które wpływa wykonywany zawód.
Świetnie napisana książka, którą dosłownie pochłonęłam z zapartym tchem. Interesująca i odkrywająca nieznane aspekty, skomplikowanego i na pozór łatwego, a przy głębszym poznaniu zdecydowanie trudnego życia ludzi powiązanych zawodowo z medycyną. Książka odkrywa przed nami wiele tajemnic, zdradza tajniki niektórych zawodów, takie których byśmy się w życiu nie spodziewali. Zdecydowanie polecam wszystkim, tym którzy lubią medycynę w literaturze szczególnie, ale nie tylko. Książka pozwoli wielu ludziom odkryć, jak wiele, a za jak niewiele inni potrafią dla nas zrobić.
Środowisko medyczne stało się niezwykle fascynujące i dla wielu bardzo ciekawe. Coraz więcej powstaje książek właśnie tematyką nawiązujących do medycyny i tego, co w niej się dzieje. Osobiście bardzo często i z wielką chęcią sięgam po literaturę nawiązującą swoją tematyką do świata medycyny. Sama jestem nim ogromnie zainteresowana i zafascynowana, niemniej jednak nie na...
więcej mniej Pokaż mimo to
„Alemama, czyli historie z życia wzięte” to książka Agaty Wolnej, której rodzinę uwielbiam i od lat podziwiam! Oboje rodziców są mi doskonale znani i bardzo przeze mnie lubiani, a ich rodzina jest dla mnie idealnym przykładem rodziny, którą sama chcę posiadać. Podziwiam ich za wspaniałe zorganizowanie, miłość, która jest widoczna gołym okiem i radość, którą czerpią z życia. Dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok tej książki, ale bardzo chciałam ją przeczytać! Temat jest mi niezwykle bliski, gdyż sama na pokładzie mama dwójkę wspaniałych, ale często dających popalić dzieciaków. Alemamam jest oczywiście i w moim domu na porządku dziennym, używane częściej, niż mama!
„Alemama, czyli historie z życia wzięte” przedstawia nam codzienność trójki rodzeństwa Sofa, Stefek i Lulu oraz ich rodziców. Jak to zazwyczaj w takiej rodzinie bywa, bardzo dużo się dzieje, nawet wtedy, gdy teoretycznie panuje tam pozorny spokój, nie można się nudzić, a na awanturę nie trzeba długo czekać! Tytułowa Alemama to mama tej wspaniałej trójeczki dzieciaków, która częściej niż zwrot mama zdecydowanie słyszy: Ale mama. Autorka zabiera nas do dnia z życia rodziny z trójką dzieci, podczas którego dzieciaki potrafią egzekwować swoje marzenia i pragnienia, a rodzice muszą sobie z tym radzić. Nie brakuje oczywiście dobrego humoru, który każdego dnia towarzyszy rodzinie, wielu sytuacji, które faktycznie się zdarzają, gaf – zarówno tych dziecięcych, jak i rodzicielskich. Każdego dnia wielokrotnie wytrzymałość rodziców poddawana jest niezwykłej próbie, przygotowywanej w spontanicznych sytuacjach przez własne dzieciaki!
Książka została podzielona na niezbyt długie rozdziały, a w każdym z nich mamy przedstawioną inną sytuację z dnia codziennego poznanej rodziny. Każda sytuacja nam coś pokazuje, a na koniec możemy znaleźć niezwykle ważny wywód, który może okazać się bardzo pomocny w codziennym rodzicielstwie każdego z nas. „Alemama, czyli historie z życia wzięte” przede wszystkim pokazuje nam, jak wielkie znaczeniem w wychowywaniu dzieci ma podejście rodziców do tematu. Niezwykle ważne jest, a nawet najważniejsze, co autorka również podkreśla, poświęcanie dzieciom czasu! W dzisiejszych czasach bardzo często zdarza się, że dbamy o to, aby dzieci miały wszystko, zapominając tym samym, że poza wszystkimi materialnymi rzeczami, dzieci przede wszystkim potrzebują miłości i uwagi rodziców. Najwięcej możemy dać dzieciom, poświęcając im swój czas, okazując miłość poprzez wspólne zabawy, spacery, czy zwyczajne spędzenie czasu razem na nic nierobieniu!
Dzieci mają jedno dzieciństwo, tylko raz przeżywają każdy wiek i cały czas odkrywają nowe rzeczy i umiejętności. Bardzo ważne jest, aby rodzice nie przegapili tego wszystkiego, nie zostawili ich samym sobie, będąc zajętymi realizowaniem własnych marzeń i ambicji, gdyż może okazać się, że przegapiliśmy najważniejsze lata życia naszego dziecka, zaniedbując tym samym jego wychowanie. To, co dziecko wynosi z domu, jego wychowanie, wpojone wartości i nawyki, ma niezwykle ogromny wpływ na rozwój i ukształtowanie dziecka. Właśnie dzieciństwo dziecka decyduje o tym, na kogo ono wyrośnie, dlatego tak ważne jest, aby rodzice nie zaniedbywali swoich pociech w tym, najważniejszym okresie ich życia, bo dzieciaki na nas liczą!
Ta książka to lektura obowiązkowa dla każdego rodzica. Ja wyniosłam z niej wiele, a posumowania zawarte po każdym z rozdziałów są niezwykle potrzebne i wartościowe. Dodatkowo podczas czytania możemy naprawdę dobrze się bawić! Humoru w książce nie brakuje, a całość idealnie nadaje się zarówno dla najmłodszych, jak i starszych dzieci, a i rodzice mogą z niej wiele wynieść. Jest to po prostu lektura dla każdego, dlatego nie zastanawiajcie się, tylko czytajcie! Ja bardzo serdecznie polecam!
„Alemama, czyli historie z życia wzięte” to książka Agaty Wolnej, której rodzinę uwielbiam i od lat podziwiam! Oboje rodziców są mi doskonale znani i bardzo przeze mnie lubiani, a ich rodzina jest dla mnie idealnym przykładem rodziny, którą sama chcę posiadać. Podziwiam ich za wspaniałe zorganizowanie, miłość, która jest widoczna gołym okiem i radość, którą czerpią z życia....
więcej mniej Pokaż mimo to2022-11-08
Często sięgam po książki z wojną w tle, czy też literaturę obozową. Nie są to lekkie, przyjemne książki, a wywołujące wiele emocji i zapadające w pamięci historie, które również wywołują wiele łez. Najtrudniej jednak jest z tymi tytułami, które przedstawiają historię dzieci. Tak właśnie jest w przypadku historii Czesława Czubaka "Alles is ordnung? Listy do Lagerkommandanta".
Autor przedstawia nam swoją historię, w której jako jeden z pierwszych chłopców trafił do obozu w Luboniu, gdzie był przetrzymywany i zmuszany do ciężkich prac przez pięć lat. To właśnie tam spędził najokrutniejsze i najstraszniejsze czasy swego życia.
W książce Pan Czesław pisze listy do Lagerkommandanta, w których wspomina minione lata, przytacza historię, które miały miejsce w obozie i tym samym przedstawia nam obraz wojny i tego, co działo się w obozach. A o tym nie możemy nigdy zapomnieć, dlatego też warto sięgać po tą historię.
Autor nie szczędził okrutnych wspomnień jak chociażby żywcem znakowanie chłopca, którego błagania na nic się zdawały, izolowanie dzieci od ich matek i zakaz wpuszczania ich na jakiekolwiek odwiedziny, czy nawet zakaz przysyłania paczek.nie wyobrażam sobie nie widzieć swoich dzieci, nie potrafię wyobrazić sobie takiego ich traktowania i jestem tym przerażona, szczególnie teraz w obliczu wojny na Ukrainie.
Autor książki swoje wspomnienia spisał dwadzieścia cztery lata po wojnie, a książka jest ich już drugim wydaniem. Niestety jego nie ma już na tym świecie, i właśnie dlatego jeszcze bardziej ważne staje się to, aby ludzie poznali jego historię i zobaczyli piekło, z którym musiał się zmierzyć już jako maleńki chłopiec.
Podczas czytanie nie obeszło się bez łez, bo czytanie o okrucieństwie, a szczególnie takim okrucieństwie wobec niewinnych dzieci nie pozostawi nikogo bez wzruszenia i poruszenia. Zdecydowanie jest to tytuł, który warto przeczytać, choć nie jest to lektura łatwa. Serdecznie polecam.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Często sięgam po książki z wojną w tle, czy też literaturę obozową. Nie są to lekkie, przyjemne książki, a wywołujące wiele emocji i zapadające w pamięci historie, które również wywołują wiele łez. Najtrudniej jednak jest z tymi tytułami, które przedstawiają historię dzieci. Tak właśnie jest w przypadku historii Czesława Czubaka "Alles is ordnung? Listy do...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-07-21
Ania z Zielonego Wzgórza " była dla mnie zagadką, której nie potrafiłam zrozumieć. W szkole nie skusiłam się na książkę, bo zwyczajnie nie przepadałam za czytaniem lektur, wolałam sama wybierać tytuły, które chciałam czytać. Po tylu latach postanowiłam w końcu nadrobić, bo wstyd mówić, że nie czytało się "Ani z Zielonego Wzgórza". Teraz nie rozumiem jak ja mogłam tak długo czekać na poznanie tej przesympatycznej rudowłosej gaduły!
Ania przez pomyłkę trafia do domu Matyldy i Mateusza, którzy chcieli zaadoptować chłopca do pomocy w gospodarstwie. Trafiła im się natomiast rudowłosa dziewczyna imieniem Anna, która jednak od momentu poznania skradła serce Mateusza. Ania to marzycielka z głową w chmurach, która ma niezwykle bujną wyobraźnię, malowniczą fantazję, a przy tym wszystko potrafi pięknie ubrać w słowa. Niezwykle sympatyczna dziewczyna, która wzięta z pomyłki zostaje w rodzinie.
Jej perypetie to codzienne życie, poznawanie ludzi, zawieranie przyjaźni, szczególnie z Dianą, z którą to zostały najlepszymi przyjaciółkami, ale również poznawanie swoich wrogów, jak Gilbert, który nazwał ją Marchewką, czyli dotknął jej wrażliwej strefy włosów, na punkcie której zdecydowanie była wyczulona. Poprzysiągła sobie nienawidzić go za wyrządzoną jej krzywdę. Ania to bardzo sympatyczna dziewczyna, a jej wyobraźnia nie zna granic, co powoduje wiele zabawnych i fajnych sytuacji w jej życiu. Autorka pozwala nam poznać Ani od chwili przyjęcia do rodziny, aż do momentu wielkich zmian w jej życiu, do których scenariusz napisało samo życie.
Ania to przesympatyczna dziewczyna, której nie sposób nie polubić. Jej gadatliwość wyjątkowo przypadła mi do gustu, za to właśnie ją pokochałam, do tego jest bardzo mądra i potrafi odnaleźć się w każdej sytuacji.
Jak ja mogłam pozwolić Ani, żeby tak długo czekała na mojej półce i poznać ją dopiero teraz. Wszystkim, którzy popełniają ten sam błąd co ja, polecam szybko nadrabiać zaległości!! Ja z pewnością nie będę zwlekała i już niebawem sięgnę po dalsze losy, które już mnie ciekawią.
Ania z Zielonego Wzgórza " była dla mnie zagadką, której nie potrafiłam zrozumieć. W szkole nie skusiłam się na książkę, bo zwyczajnie nie przepadałam za czytaniem lektur, wolałam sama wybierać tytuły, które chciałam czytać. Po tylu latach postanowiłam w końcu nadrobić, bo wstyd mówić, że nie czytało się "Ani z Zielonego Wzgórza". Teraz nie rozumiem jak ja mogłam tak długo...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-10-26
"Aptekarka" to rozpoczęcie nowego cyklu Magdy Skubisz, która tym razem przenosi się i nas do XIX wieku i obrazuje jak trudno w ówczesnych czasach było przebić się kobiecie.
"Aptekarka" to wspaniały początek wyjątkowej serii, który idealnie nadaje się przede wszystkim dla miłośników romansów historycznych, który w tym przypadku został połączony z powieścią obyczajową. Dla mnie to połączenie okazało się strzałem w dziesiątkę, gdyż książkę czytało się naprawdę przyjemnie i bardzo szybko.
Można z niej wynieść również wiele bardzo przydatnej wiedzy dotyczącej chociażby ziół i tego, w jakich przypadkach mogłyby być nam one pomocne. Autorka pisała z własnej, zdobytej wiedzy, więc z pewnością jest ona Użyteczna. A to wszystko napisała tak lekkim i przyjemnym dla czytelnika piórem, że nie sposób się oderwać.
Ja już jestem bardzo ciekawa dalszych losów tej przesympatycznej dziewczyny, szczególnie że autorka ucięła wydarzenia w wyjątkowo intrygującym momencie! Osobiście z pewnością skuszę się na kolejne tomy serii, a wszystkich zachęcam gorąco do poznania Katji i jej przygód.
"Aptekarka" to rozpoczęcie nowego cyklu Magdy Skubisz, która tym razem przenosi się i nas do XIX wieku i obrazuje jak trudno w ówczesnych czasach było przebić się kobiecie.
"Aptekarka" to wspaniały początek wyjątkowej serii, który idealnie nadaje się przede wszystkim dla miłośników romansów historycznych, który w tym przypadku został połączony z powieścią obyczajową. Dla...
2022-10-13
Arabskie opowieści. Historie prawdziwe", to wyjątkowa książka, która idealnie nadaje się na początek przygody z twórczością Autorki.
Tanya Valko to utalentowana kobieta, która swoją twórczość skupia głównie na kulturze Orientu, co niesie ze sobą bardzo często trudną literaturę.
Tanya Valko w tej książce daje czytelnikowi wyjątkowe spojrzenie na ludzi z Arabskich krajów. Mamy możliwość poznania ich od podszewki, bowiem kobieta sama spędziła w tam wiele lat swojego życia, poznała wiele osób i różnych historii, a niektóre z nich przedstawiła właśnie w tej książce.
Książka zdecydowanie jednak nie należy do gatunku tych, w których możemy liczyć na happyend, a każdy mężczyzna okazuje się być księciem na białym koniu. Niestety w książce spotyka nas twarde zderzenie z okrutna rzeczywistością, a mężczyźni wybierani przez kobiety w większości okazują się być okrutnymi tyranami. Autorka przedstawia po krotce kilka historii, których była świadkiem, w których niejednokrotnie uczestniczyła. Z reguły są to opowieści o kobietach, które poznały swoich Arabskich mężów, którzy przed ślubem mieli znacznie odbiegać od stereotypowego "araba", który nie szanuje swojej żony. Niestety po ślubie rzeczywistość okazywała się okrutna, a mąż odkrywał swoją drugą twarzą, ta prawdziwą. Najbardziej w mojej pamięci utkwiła historia pięknej Blondi, która spotkała wyjątkowego, bogatego i przystojnego studenta, który w dodatku zwrócił na nią uwagę. Niestety jej zderzenie z rzeczywistością było wyjątkowo okrutne. Sama jestem matką i nie ma dla mnie nic ważniejszego ponad moje pociechy. blondi właśnie córki została pozbawiona, i to dla mnie niewyobrażalne okrucieństwo. Ale niestety ojciec uprowadził córkę do swego ojczystego kraju i nie dawał z Aku zycia, a ponadto arabskie dzieci po rozwodach zostają przy ojcach. Jest to niewyobrażalnie okrutne dla matki.
Książka zawiera drastyczne opisy, straszne, niewyobrażalne historię przepełnione nienawiścią, ale warto ją przeczytać. Autorka przybliża nam świat, który istnieje, którego nie potrafimy sobie nawet wyobrazić, a w nim aktualnie żyją ludzie.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Arabskie opowieści. Historie prawdziwe", to wyjątkowa książka, która idealnie nadaje się na początek przygody z twórczością Autorki.
Tanya Valko to utalentowana kobieta, która swoją twórczość skupia głównie na kulturze Orientu, co niesie ze sobą bardzo często trudną literaturę.
Tanya Valko w tej książce daje czytelnikowi wyjątkowe spojrzenie na ludzi z Arabskich krajów....
Od zawsze bardzo chętnie wybieram książki o tematyce wojennej i obozowej. Nie są to łatwe tytuły, za każdym razem wzbudzają we mnie wiele emocji i wzruszeń. Wielokrotnie nie jestem w stanie pojąć ogromu okrucieństwa, jaki wzajemnie wyrządzali sobie ludzie, ale mimo to za każdym razem ponownie wybieram te książki. Ten tytuł zaintrygował mnie szczególnie, gdyż zostały w niej przedstawione postacie historyczne, a napisana została wielu przeprowadzonych badań naukowych. To zdecydowanie uwiarygadnia przedstawioną historię, które często w tego typu książkach bywają przekoloryzowane.
„Auschwitz. Sekretna miłość" to zdecydowanie książka, która znacznie wyróżnia się na tle umiejscowionych w obozach koncentracyjnych. Mamy tutaj bowiem doczynienia z okrutnymi realiami niemieckiego obozu koncentracyjnego, w którym pokazane jest, jak wiele ludzi, niewinnych ludzi, straciło życie. Jak ludziom przyszło walczyć o przetrwanie, o zachowanie choćby resztek godności, wśród ludzi, którzy pozbawieni zostali jakichkolwiek skrupułów. W książce autor daje nam możliwość poznania historii magika Nivellia, który stracił wszystko, czego udało mu się w życiu dorobić, oraz Francisco, który jest portugalskim oficerem w szeregach SS oraz jego rosyjskiej narzeczonej. Tych troje spotyka się właśnie w obozie Auschwitz, gdzie nic nie jest takie, jakim być powinno, a żeby przetrwać, niejednokrotnie trzeba walczyć o swoje życie za wszelką cenę. To do ilu poświęceń gotowi są ludzie, aby przeżyć, dobitnie pokazują realia obozowe. Myślę, że okrucieństwo, do którego przyczynił się Hitler, nie jest do opisania słowami, a łez podczas czytania nie można powstrzymać.
Książka, która wzbudziła we mnie wiele emocji, bardzo mnie poruszyła i pokazała w szerszym stopniu obozową rzeczywistość, która mnie przeraża. Nie jest to książka, którą czyta się lekko, ale zdecydowanie jest warta tego, aby po nią sięgnąć. Krótkie rozdziały i duża ilość dialogów, które autor zamieścił w książce, znacznie ułatwiają jej odbiór.
Dla mnie to wspaniała, przejmująca historia, którą bardzo polecam każdemu, a szczególnie osobom, które podobnie jak ja uwielbiają sięgać po książki obozowe i wojenne!
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
Od zawsze bardzo chętnie wybieram książki o tematyce wojennej i obozowej. Nie są to łatwe tytuły, za każdym razem wzbudzają we mnie wiele emocji i wzruszeń. Wielokrotnie nie jestem w stanie pojąć ogromu okrucieństwa, jaki wzajemnie wyrządzali sobie ludzie, ale mimo to za każdym razem ponownie wybieram te książki. Ten tytuł zaintrygował mnie szczególnie, gdyż zostały w niej...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-09
Pragnę dosłownie wszystkiego, co jest Twoje. Te słowa idealnie opisują charakter książki. „Bad Mommy. Zła Mama” Terryn Fisher to moje drugie spotkanie z autorką i ponownie bardzo udane.
Fig obsesyjnie pragnęła wszystkiego co miała Jolene. Począwszy od dziecka, domu, wszystkich elementów wystroju, a na jej mężu skończywszy. Wprowadziła się do domu obok i stopniowo wkradała się w życie nowych sąsiadów. Zdobyła sympatię Jolene, absorbowała ją swoimi sprawami, robiła wszystko, aby być częścią ich życia. Uważała, że z Dariusem, mężem Jolene idealnie do siebie pasują. Popychała kobietę w ramiona innego mężczyzny, gdy sama zdobywała jej męża.
Świetna książka, która wciąga i nie można się od niej oderwać. Psychologiczne gry, w które wciągają nas bohaterowie książki są zagmatwane, a wszelkie zaufanie, którym darzą się bohaterowie są złudne.
Książkę mogę polecić każdemu, zamiesza w głowie, wciągnie, niejednokrotnie zdenerwuje, wzbudzi wiele uczuć, tych dobrych i złych, a finał zaskoczy i da ochotę na więcej!
Pragnę dosłownie wszystkiego, co jest Twoje. Te słowa idealnie opisują charakter książki. „Bad Mommy. Zła Mama” Terryn Fisher to moje drugie spotkanie z autorką i ponownie bardzo udane.
Fig obsesyjnie pragnęła wszystkiego co miała Jolene. Począwszy od dziecka, domu, wszystkich elementów wystroju, a na jej mężu skończywszy. Wprowadziła się do domu obok i stopniowo wkradała...
2019-12-11
Zagadkowa, budząca zainteresowanie i od pierwszej strony niezwykle trzymająca w napięciu książka, którą nie można nawet na chwilę odłożyć do momentu poznania rozwiązania.
John Milton to były agent, który brał udział w tajnej misji w Meksyku. Ta historia kompletnie zmieniła jego dotychczasowe życie. Zostawił swoją narzeczoną, która dodatkowo była w ciąży. Po powrocie z misji odciął się od poprzedniego życia bez słowa wyjaśnień. Postanowił nie wracać do tego co było, unikać wszystkiego co działo się przed wyjazdem. Misja okazała się niezwykle trudna, a przede wszystkim bolesna dla niego samego i okrutna w skutkach.
Były agent, który przypadkowo wplątuje się w zagadkową historię chłopca, który postanowił uciec z domu przez okno. Ale aby uciekać musiał mieć ku temu powody. Okazuje się, że miał i to bardzo ważne. John, bo tak miał również na imię pięcioletni chłopiec, to bezbronny, ale waleczny dzieciak, który postanawia się nie poddawać. W swoim wybawcy odnajduje przyjaciela. Jego celem jest odnalezienie mamy, której nie widział od długich dni.
Dodatkowo w okolicy grasuje seryjny morderca kobiet, który morduje je w okrutny sposób zadając wiele bólu i cierpienia.
Wszystkie sprawy łączą się ze sobą, a dodatkowo byłemu agentowi Johnowi Miltonowi przeszłość cały czas nie daje o sobie zapomnieć. Życie agenta z pewnością nie jest łatwe i usłane różami, a skrywane przed najbliższymi tajemnice dodatkowo mogą je komplikować.
Świetnie napisana książka, która wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Dosłownie ją pochłonęłam i w mojej pamięci zostanie na bardzo długi czas. Zdecydowanie polecam!
Zagadkowa, budząca zainteresowanie i od pierwszej strony niezwykle trzymająca w napięciu książka, którą nie można nawet na chwilę odłożyć do momentu poznania rozwiązania.
John Milton to były agent, który brał udział w tajnej misji w Meksyku. Ta historia kompletnie zmieniła jego dotychczasowe życie. Zostawił swoją narzeczoną, która dodatkowo była w ciąży. Po powrocie z...
2021-01-22
Seria rozchwiani z każdym kolejnym tomem wciągała mnie coraz bardziej i miałam ochotę na więcej im bliżej poznawałam bohaterów. Nie jest typowo, nie zawsze kolorowo i nie tak jak czytelnik się za każdym razem spodziewa. I właśnie to w tej serii jest najpiękniejsze.
Łucja na nowo ułożyła sobie życie, bez Dymitra u swego boku, niemniej jednak on z każdym dniem uświadamia sobie jak wiele stracił i jak bardzo kocha kobietę. Wie, że już nigdy w życiu nikogo tak nie pokocha i jeśli nie z Łucją, to nie ułoży sobie życia z nikim innym. Niemniej jednak ona i jej życie promienienie u boku Alexa, który stał się jej wybawieniem i lekarstwem, pomógł się jej podnieść i znowu nauczył cieszyć się życiem.
Dymitr jednak dla miłości postanawia oddać wolność Łucji, być obok, blisko, ale nie chce niszczyć jej tego, co osiągnęła po tym jak ją skrzywdził.
Niemniej jednak przewrotny los nie zawsze akceptuje nasze wybory i decyzje. Często to on sam sprawia, że nasze życiowe plany i zamierzenia ulegają zmianom. Dokładnie tak było w przypadku Łucji oraz Aleksa i Dymitra.
Książkę, podobnie jak poprzednie części czyta się niezwykle przyjemnie i z ogromnym zainteresowaniem. Nie pozwala się odłożyć na bok, dopóki nie poznamy zakończenia historii tej trójki. Ich losy intrygują i zaskakują, a autorka zdecydowanie nie boi się podejmować w tej historii nieodwracalnych i zaskakujących decyzji, które sprawiają, że czytamy z zapartym tchem. Książkę czyta się bardzo przyjemnie i szybko. Lekkoś pióra autorki jest tak zachęcająca, że jestem przekonana, że w przyszłości z wielką przyjemnością sięgnę jeszcze po twórczość autorki.
Piękne zwieńczenie losów bohaterów, którzy w serii mieli wiele wzlotów i upadków. Podczas jej czytania nie da się nudzić. Znajdziemy w niej wiele erotyzmu, ale również piękna, miłości i życiowych losów, które pokocha wielu czytelników.
Ja ze swojej strony z czystym sumieniem mogę polecić całą serię wszystkim czytelnikom, którzy lubią miłość i lubią o niej czytać!
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl
Seria rozchwiani z każdym kolejnym tomem wciągała mnie coraz bardziej i miałam ochotę na więcej im bliżej poznawałam bohaterów. Nie jest typowo, nie zawsze kolorowo i nie tak jak czytelnik się za każdym razem spodziewa. I właśnie to w tej serii jest najpiękniejsze.
Łucja na nowo ułożyła sobie życie, bez Dymitra u swego boku, niemniej jednak on z każdym dniem uświadamia...
„Bumerang” to debiutancka powieść Janki Urbanki, a ponieważ uwielbiam sięgać po debiuty, to skusiłam się na ten tytuł. Muszę szczerze przyznać, że był to zdecydowanie trafiony wybór. Historia przedstawiona w książce nie jest lekka i przyjemna, niemniej jednak uważam, że warto po ten tytuł sięgnąć.
Hania urodziła się w biednej rodzinie, a jej matka tak naprawdę nigdy nie była zachwycona jej przyjściem na świat. Przez całe życie okazywała jej znaczną niechęć, faworyzując przy tym jej starszego brata, który to był chciany. Hania już od najmłodszych lat pozostawiona była sama sobie, czuła się odrzucona, a przez to również gorsza. Przy wychowywaniu niestety nie otrzymała dobrego wzorca rodziców, którzy ciągle gonili za zarobkiem i pracą. Niestety to w znacznym stopniu później odbiło się na całym jej życiu. Mimo iż chciała być dobrą matką, żoną i człowiekiem, niestety nie wszystko w życiu układało się tak, jak sobie to zaplanowała.
Książka to niezwykle poruszająca, ale zarazem wartościowa historia, która pokazuje nam to, jak wielki wpływ na nasze życiowe decyzje i zachowania ma to, jak zostaliśmy wychowani, jakie wartości przekazali nam nasi rodzice, ale przede wszystkim jak sami później wychowamy swoje dzieci. Niestety od pewnych nawyków, zwyczajów czy wartość nie jesteśmy w stanie się odciąć w naszym życiu. Rzutują one na całe nasze przyszłe życie, poczucie wartości i decyzje, które podejmujemy, nawet w dorosłym życiu, gdy wydaje nam się, że udało nam się od tego odciąć.
„Bumerang” to niezwykle wartościowa i życiowa książka, a przy tym napisana w bardzo prosty sposób. Czyta się ją szybko, nie miałam najmniejszych problemów w jej odbiorze. I choć podczas czytania pojawiały się łzy, były momenty, w których nie zgadzałam się z podejmowanymi przez główną bohaterkę decyzjami, to nie negowałam ich. Myślę, że i jej życie byłoby inne, gdyby jej dzieciństwo wyglądało inaczej. Niestety po takich przeżyciach trudno jest się stanowczo odciąć i zacząć żyć na nowo, po swojemu, na własnych zasadach. Książka nie porwie nas szybką akcją, czy zabawnym humorem, ale zdecydowanie wciągnie szczerością i przeżyciami. Nie jest długo, tym bardziej polecam dać szansę autorce w jej debiucie i poznać Hanię oraz historię jej życia!
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.
„Bumerang” to debiutancka powieść Janki Urbanki, a ponieważ uwielbiam sięgać po debiuty, to skusiłam się na ten tytuł. Muszę szczerze przyznać, że był to zdecydowanie trafiony wybór. Historia przedstawiona w książce nie jest lekka i przyjemna, niemniej jednak uważam, że warto po ten tytuł sięgnąć.
Hania urodziła się w biednej rodzinie, a jej matka tak naprawdę nigdy nie...
Właśnie skończyłam czytać!
I w ogóle się nie zawiodłam! Rewelacyjna książka, w której Janems Rollins w umiejętny sposób łączy wątki historyczne z katastroficznymi, a również znajdziemy ciekawe elementy zdrady oraz miłości!
Jak zawsze akcja umiejscowiona w wyjątkowo ciekawych miejscach!
Mnie urzeka cała twórczość Rollinsa! Książka godna polecenia!!
Właśnie skończyłam czytać!
I w ogóle się nie zawiodłam! Rewelacyjna książka, w której Janems Rollins w umiejętny sposób łączy wątki historyczne z katastroficznymi, a również znajdziemy ciekawe elementy zdrady oraz miłości!
Jak zawsze akcja umiejscowiona w wyjątkowo ciekawych miejscach!
Mnie urzeka cała twórczość Rollinsa! Książka godna polecenia!!
2018-11-25
"Będzie bolało" to książka napisana przez Adama Key'a, mężczyznę który chciał w życiu pomagać ludziom. Udało mu się spełnić to marzenie. Został lekarzem, a jako swoją specjalizację wybrał ginekologię. Cudowne życie lekarzy, ubrani w białe fartuchy spacerują po korytarzach wielkich szpitali. Tylko czy aby na pewno życie lekarzy, które z boku postrzegamy jako idealne widzimy jedynie ich duże zarobki, jest dokładnie takie jak nam się wydaje. Książka to doświadczenia i przeżycia byłego lekarza, który przedstawia nam nieco inny obraz życia człowieka, który postanowił poświęcić swoje życie dla zawodu lekarza.
Adam Key w książce opisał faktyczne wydarzenia i przypadki, które doświadczył w okresie swojej pracy w zawodzie lekarza. Przedstawił dylematy towarzyszące lekarzom podczas ich pracy, trudne decyzje i wybory, ale także pokazał ich pracę od strony nieco humorystycznej. Zobrazował inność każdego przypadku, ich indywidualność oraz to, że ludzie również potrafią sprawiać problemy. Lekarz nie tylko jest lekarzem, ale w dalszym ciągu pozostaje również człowiekiem. Tylko czy na pewno wszyscy o tym pamiętają? Skoro jest lekarzem, to często ludzie uważają, że powinien być na każde ich zawołanie. O każdej porze dnia i nocy.
Autor w książce sam opowiada w formie pamiętnika wspomnienia, co znacznie umila czytanie. Dodatkowo bardzo ciekawa treść, która opisana jest również w dość humorystyczny sposób powoduje, że podczas czytania niejednokrotnie zanosiłam się ze śmiechu. Z poczuciem humoru autor idealnie wstrzelił się w mój gust, tym lepiej czytało mi się książkę.
Świetna historia, zdecydowanie dająca do myślenia. Wiele trafiających w sedno uwag, uświadamiających czytelnikowi, że lekarz jest także człowiekiem i właśnie tak należy go przede wszystkim traktować. Pokazuje jak wiele lekarze dla nas poświęcają i jak trudnych decyzji dokonują. Praca lekarza to przede wszystkim ogromna odpowiedzialność spoczywająca na jego barkach. Odpowiedzialność, która może przytłoczyć.
Jednak zawód lekarza to nie tylko sukcesy i uzdrawianie ludzi. Mogą zdarzyć się również porażki. Z tą różnicą, że porażka w życiu lekarza może zostać przypłacona życiem niewinnej osoby. Niekoniecznie zawinionej przez błąd lekarza, tylko czy każdy lekarz jest w stanie poradzić sobie z takimi przypadkami, czy każdy może nauczyć się przechodzić obojętnie obok śmierci ludzi.
Książkę polecam wszystkim, ponieważ może ona nam przybliżyć życie lekarzy i zmienić nasze nastawienie do nich. Pokazuje, że oni też mają prawo być zmęczeni i mogą potrzebować odrobiny odpoczynku i czasu dla swojej rodziny. Dodatkowo jest to świetna dawka dobrego humoru, i ciekawych życiowych przypadków, które wywołają uśmiech na twarzy czytelnika.
"Będzie bolało" to książka napisana przez Adama Key'a, mężczyznę który chciał w życiu pomagać ludziom. Udało mu się spełnić to marzenie. Został lekarzem, a jako swoją specjalizację wybrał ginekologię. Cudowne życie lekarzy, ubrani w białe fartuchy spacerują po korytarzach wielkich szpitali. Tylko czy aby na pewno życie lekarzy, które z boku postrzegamy jako idealne widzimy...
więcej mniej Pokaż mimo to
Lubicie przenosić się do innych czasów podczas czytania książek?! A jeśli tak, to gdzie najchętniej się wybieracie?
Sama uwielbiam! A najchętniej przenoszę się do czasów, które już przeminęły. Dlatego z wielką przyjemnością sięgnęłam po pierwszy tom nowej serii Imperium jedwabiu, napisanej przez Sarę Medberg „Charlotta”.
Autorka zabiera nas do XIX wieku, gdzie młoda szwaczka Charlotta znajduje się na życiowym zakręcie. Zostaje bez środków do życia, a pomocną dłoń wyciąga do niej baron Ridderlow, który zatrudnia ją do pomocy, jako garderobianą jego młodszej siostry. Kobieta z niższych sfer ma szanse na zdobycie uczucie mężczyzny, który znajduje się na piedestale społecznym!?
Myślę, że ten tytuł przypadnie do gustu wszystkim, którzy, podobnie jak ja, lubią sięgać po romanse z historią w tle. Książka została napisana wyśmienicie, dosłownie mamy wrażenie jakbyśmy byli z bohaterami w ich świecie. Bohaterowie zostali doskonale wykreowani przez autorkę, są wyraziści i nie da się ich nie polubić.
Ja czytając tę książkę, bawiłam się wyśmienicie! Akcja toczy się intensywnie, nie brakuje w niej dobrego humoru i emocji. Dla mnie ta książka ma wszystko, co powinna mieć dobra książka! Bardzo polecam!
Lubicie przenosić się do innych czasów podczas czytania książek?! A jeśli tak, to gdzie najchętniej się wybieracie?
Sama uwielbiam! A najchętniej przenoszę się do czasów, które już przeminęły. Dlatego z wielką przyjemnością sięgnęłam po pierwszy tom nowej serii Imperium jedwabiu, napisanej przez Sarę Medberg „Charlotta”.
Autorka zabiera nas do XIX wieku, gdzie młoda...
2019-06-09
Tess Gerritsen to niekwestionowana królowa thrillerów medycznych.
Pierwsza część cyklu Rizzoli&Isles pozwala nam na przybliżenie walecznej postaci Jane Rizzoli, która została detwktywem zgodnie ze swoim młodzieńczym marzeniem. Niemniej jednak jej praca jest niedoceniana, a osoba z racji płci traktowana z góry.
Gdy w okolicy dochodzi do morderstwa, ewidentnie wycelowanego w kobiety, Jane bardzo angażuje się w śledztwo.
Morderca, którego nazwano Chirurgiem, to ogromne wyzwanie dla całego wydziału zabójstw, a szczególnie dla Jane.
Trzymająca w napieciu książka, której akcja nie zwalnia nawet na chwilę. Dodatkowym atutem książki jest profesjonalizm z jakim autorka operuje medycznymi zwrotami. Zdecydowanie przybliża to do wydarzeń bohaterów.
Ja książki nie mogłam odłożyć, dopóki nie dobrnęłam do ostatniej strony! Zdecydowanie polecam!!
Tess Gerritsen to niekwestionowana królowa thrillerów medycznych.
Pierwsza część cyklu Rizzoli&Isles pozwala nam na przybliżenie walecznej postaci Jane Rizzoli, która została detwktywem zgodnie ze swoim młodzieńczym marzeniem. Niemniej jednak jej praca jest niedoceniana, a osoba z racji płci traktowana z góry.
Gdy w okolicy dochodzi do morderstwa, ewidentnie wycelowanego w...
„Ojciec chrzestny” w połączeniu z „Pięćdziesięcioma twarzami Greya” – to pierwsze opinie, które usłyszałam o książce debiutującej polskiej autorki Blanki Lipińskiej. Książka była moim prezentem gwiazdkowym, który otrzymałam od męża, jak się okazało trafionym w dziesiątkę. Strzał idealny.
Młoda Laura Biel osiąga zawodowe sukcesy, układa sobie życie u boku Martina, z którym nie połączyła jej szaleńcza miłość i namiętność, ale u boku którego czuje się spełniona i wiedzie spokojne życie. Wspólnie z dwójką przyjaciół wyjeżdżają na wakacje do Włoch.
Don Massimo Toricelli to przystojny Włoch, stojący na czele sycylijskiej rodziny mafijnej. Kilka lat wcześniej o mały włos nie stracił życia. Kiedy został postrzelony, a jego serce omal nie przestało bić mężczyzna oczyma wyobraźni ujrzał piękną kobietę, która utkwiła w jego głowie. Po odzyskaniu zdrowia postanowił, że kobieta, którą sobie wymarzył będzie jego i odszuka ją za wszelką cenę. Obraz z jej podobizną wypełniły niemal cały jego dom, każdego dnia spoglądając na nie, dostrzegał swój wymarzony cel.
Don Massimo dostrzega kobietę swoich marzeń już w dniu jej pojawienia się we Włoszech. Jednak cierpliwie czeka, aż nadarzy się idealny moment na jej przechwycenie. Porywa ją w momencie, gdy Laura posprzeczała się ze swoim chłopakiem. Daje jej 365 dni, podczas których ma mu towarzyszyć. Inaczej grozi zabiciem jej rodziny. Czy Laura posłusznie zostanie i przekona się do władczego Don Massimo, czy postanowi zaryzykować życie najbliższych.
Z pewnością to spotkanie kompletnie odmieni jej życie, a od tej chwili już nic nie będzie takie samo…
Przyjemnie i lekko napisana książka, która zdecydowanie spodoba się wszystkim fanom Greya. Mnie wciągnęła, pochłonęła i zaciekawiła. Jestem wdzięczna, że otrzymał obie części naraz, bo zakończenie „365 dni” nie pozwala na niepoznanie dalszych losów bohaterów!
Książka przeczytana w ramach wyzwania Mini Czelendż 2019.
„Ojciec chrzestny” w połączeniu z „Pięćdziesięcioma twarzami Greya” – to pierwsze opinie, które usłyszałam o książce debiutującej polskiej autorki Blanki Lipińskiej. Książka była moim prezentem gwiazdkowym, który otrzymałam od męża, jak się okazało trafionym w dziesiątkę. Strzał idealny.
więcej Pokaż mimo toMłoda Laura Biel osiąga zawodowe sukcesy, układa sobie życie u boku Martina, z którym...