Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Czytalem ta ksiazke w chwili kiedy autorka juz odeszła, a książka ma za sobą 50 lat. Lubię fantazy, ale bez przesady. Co prawda Tolkiena znam na pamięć, to jednia książek z tego gatunku przeczytałem tylko kilkanaście. Ursule i Czarnoksiężnika celowo zostawiałem sobie troche na deser, żeby nie było tak, ze wszystkie dobre książki juz mam za sobą.

Troche żałuje decyzji, bo książka troche traci myszka... To nie jest wada, jednak przez lata troche zmieniła sie percepcja. Książka jest dokładnie tym zego sie spodziewałem. Dopracowana do perfekcji historia ze świata magii. Jednak bez lukru ze świata harrego potera, czy hollywoodzkiego blichtru ekranizacji Tolkiena. To co mnie uderzyło to powaga historii i głównego bohatera. Ta książka nie ma w sonie nic radosnego. Jest przez to bardzo prawdziwa. A co mi sie najbardziej podoba to to, ze nie chodzi w niej o magię wcale, ale o człowieka i jego walkę z samym sobą. Nie dla chwały i poklasku, ale dla siebie. W celu spełnienia sie, a nie udowodnienia światu czegos.... To cechy, których teraz cieżko znaleść.

Polecam wszystkim, którzy tęsknią do twardej i poważnej fantasy, bez stworów i intryg, za to z wejrzeniem w ludzka dusze .

Czytalem ta ksiazke w chwili kiedy autorka juz odeszła, a książka ma za sobą 50 lat. Lubię fantazy, ale bez przesady. Co prawda Tolkiena znam na pamięć, to jednia książek z tego gatunku przeczytałem tylko kilkanaście. Ursule i Czarnoksiężnika celowo zostawiałem sobie troche na deser, żeby nie było tak, ze wszystkie dobre książki juz mam za sobą.

Troche żałuje decyzji, bo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę znalazłem w drzewie. Nie takim prawdziwym, ale w konarze z drzewa prawdziwego. W parku w mojej okolicy w takim konarze urządził ktoś skrzynkę do bookcrossingu. Wziąłem Fazendę..., bo intryguje mnie ostatnio południowa Ameryką, a dotąd nie miałem okazji nic przeczytać z tamtych autorów.

„Fazenda Sań Bernardo” mnie zachwyciła. Książka opisuje rzeczywistość brazylijskiej prowincji w latach 30tych ubiegłego wieku, a wydaje się jakby emocje tam opisane dotykały ludzi jeszcze dziś, i to nawet po drugiej stronie globu. Opisane postacie i relacje pomiędzy nimi przypominają mi seriale o polskiej prowincji. Sprawy zaprzątając głowy mieszkańców sa oczywiście odmienne, ale motywy ich działań, rozterki codzienne sa bardzo podobne. To co odróżnia ta ksiazke od współczesności, poza technologia oczywiście, to decyzja Madaleny z konca książki. Zbyt romantyczna jak na obecne czasy, do tamtych pasująca znakomicie.

Polecam lekturę tym, których interesuje cos wiecej niż wartka akcja i ciekawie dialogi. Bo tych w tej książce nie ma.

Pozdr
M.

Książkę znalazłem w drzewie. Nie takim prawdziwym, ale w konarze z drzewa prawdziwego. W parku w mojej okolicy w takim konarze urządził ktoś skrzynkę do bookcrossingu. Wziąłem Fazendę..., bo intryguje mnie ostatnio południowa Ameryką, a dotąd nie miałem okazji nic przeczytać z tamtych autorów.

„Fazenda Sań Bernardo” mnie zachwyciła. Książka opisuje rzeczywistość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Autorka porusza ciekawy temat. Ksiąka robi wrażanie, bo zwraca uwagę na nieoczywistę aspekty związane z posiadaniem dzieci. Kilka z opisanych sytuacji i przytoczonych faktów pozostało mi w pamięci. Co więcej sprawiły, że innaczej patrze na wychowanie dzieci. Np. kwestia wpływu miejsca zamieszkania na jakość życia dzieci na przykładzie różnicy życia w bloku, a w domu jednorodzinnym na peryferiach.

Autorka jest felietonistką, co da się odczuć w stylu pisania. Niektóre jej wnioski nie są moim zdaniem uzasadnione. Jednak warto pozycję przeczutać, aby przekonać się osobiście :)

Autorka porusza ciekawy temat. Ksiąka robi wrażanie, bo zwraca uwagę na nieoczywistę aspekty związane z posiadaniem dzieci. Kilka z opisanych sytuacji i przytoczonych faktów pozostało mi w pamięci. Co więcej sprawiły, że innaczej patrze na wychowanie dzieci. Np. kwestia wpływu miejsca zamieszkania na jakość życia dzieci na przykładzie różnicy życia w bloku, a w domu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść jest nietypowa. Opisuje zagadkę kryminalną, którą rozwiązują wielcy pisarze amerykańcy. Coś jakby Sienkiewicz, Mickiewicz i Prus siedzieli przy kominku gdzieś pod Krakowem i próbowali rozwikłąć zagadkę morderstw na Wawelu ;)

Dużym plusem książki jest klimat XVIII wiecznego Bostonu i dużo odwołań do amerykańskiej historii. Minusem mało wartka akcja. Są momenty, kiedy mocno mi się dłużyła.

Powieść jest nietypowa. Opisuje zagadkę kryminalną, którą rozwiązują wielcy pisarze amerykańcy. Coś jakby Sienkiewicz, Mickiewicz i Prus siedzieli przy kominku gdzieś pod Krakowem i próbowali rozwikłąć zagadkę morderstw na Wawelu ;)

Dużym plusem książki jest klimat XVIII wiecznego Bostonu i dużo odwołań do amerykańskiej historii. Minusem mało wartka akcja. Są momenty,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moja pierwsza ksiąźka Kinga. Kupiona pod wpływem felietonu na temat autora, opublikowanego przy okazji premiery nowej wersji "To" w kinach. Przyznam, ze jestem pod wrażeniem. Horror był tym czego sie spodziewałem. Wcześnie widziałem kilka filmów opartych na prozie Kinga wlasnie i to co przeczytałem wpisywało sie dokładnie w ten, zapamiętany z lat 80tych i 90tych, klimat.
Małe miasteczko gdzieś w USA, gdzie wszyscy sie znają. I nagle zaczynaja sie dziać historie "z piekła rodem". Polecam wszystkim, bo nie taki horror straszny jak go malują 🙂

Moja pierwsza ksiąźka Kinga. Kupiona pod wpływem felietonu na temat autora, opublikowanego przy okazji premiery nowej wersji "To" w kinach. Przyznam, ze jestem pod wrażeniem. Horror był tym czego sie spodziewałem. Wcześnie widziałem kilka filmów opartych na prozie Kinga wlasnie i to co przeczytałem wpisywało sie dokładnie w ten, zapamiętany z lat 80tych i 90tych, klimat....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zakończenie serii odważne. Mało, który autor potrafi tak to zrobic 🙂

Zakończenie serii odważne. Mało, który autor potrafi tak to zrobic 🙂

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra kontynuacja poprzedniej czesci. Nowa cześć, nowe zadanie dla głównego bohatera. Nie mniej ciekawe.

Bardzo dobra kontynuacja poprzedniej czesci. Nowa cześć, nowe zadanie dla głównego bohatera. Nie mniej ciekawe.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetne klasyczne sf. No moze prawie klasyczne, bo czytając ma sie wrażenie, że autor nie może sie zdecydować czym powieść mam być. Są młodzi kadeci, są obcy, jest wątek kosmicznego więzienia i w końcu nowo odkryta planeta, na której żyją dwie niehumainodslne rasy, jednak inteligentne.

Można powiedzie, ze w książce jest wszystko co fajne w SF.

Świetne klasyczne sf. No moze prawie klasyczne, bo czytając ma sie wrażenie, że autor nie może sie zdecydować czym powieść mam być. Są młodzi kadeci, są obcy, jest wątek kosmicznego więzienia i w końcu nowo odkryta planeta, na której żyją dwie niehumainodslne rasy, jednak inteligentne.

Można powiedzie, ze w książce jest wszystko co fajne w SF.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Moja druga przygoda z Reacherem. Ta cześć jest troche słabsza od "Nieprzyjaciela". Jednak chciałem sprawdzic, czy przez te kilka lat jakie dzieli wydania obu czesci, zmieniliście styl pisania autora czy zachowanie bohatera. Z zadowoleniem stwierdzam, ze nie. Reacher to cały czas Reacher 🙂
"Nieprzyjaciel" jest w stylu wojskowego kryminału z rozubudoeany wątkiem detektywistycznym. "100 milionów..." to raczej kino sensacyjne, ktore próbuje zaskoczyć zakończeniem, jednak nie jest ono aż tak niespodziewane jak oczekiwałem.

Moja druga przygoda z Reacherem. Ta cześć jest troche słabsza od "Nieprzyjaciela". Jednak chciałem sprawdzic, czy przez te kilka lat jakie dzieli wydania obu czesci, zmieniliście styl pisania autora czy zachowanie bohatera. Z zadowoleniem stwierdzam, ze nie. Reacher to cały czas Reacher 🙂
"Nieprzyjaciel" jest w stylu wojskowego kryminału z rozubudoeany wątkiem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Asimov mnie nie rozczarował 🙂 W książce dużo pozytywnego naukowego podejścia, z którego autor jest znany. Akcja toczy sie sekwencyjnie w trzech światach. Na ziemi, na jakiejś planecie, ale w innym wymiarze oraz na księżycu. Wszystomsie ze sobą w końcu przenika i pokazuje, ze jest jakoś połączone. Lektura raczej dla fanów klasyki sf

Asimov mnie nie rozczarował 🙂 W książce dużo pozytywnego naukowego podejścia, z którego autor jest znany. Akcja toczy sie sekwencyjnie w trzech światach. Na ziemi, na jakiejś planecie, ale w innym wymiarze oraz na księżycu. Wszystomsie ze sobą w końcu przenika i pokazuje, ze jest jakoś połączone. Lektura raczej dla fanów klasyki sf

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mocno pozytywne spojrzenie na rzecywistość poprzez wiarę, że wszystko jest możliwe, a rozsądek wcześniej czy później zwycięży 😄

Mocno pozytywne spojrzenie na rzecywistość poprzez wiarę, że wszystko jest możliwe, a rozsądek wcześniej czy później zwycięży 😄

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetna książka. Coś dla chłopców, bo jest dużo o wojsku 😄 Czytając przypominały mi sie książki Forsytha. Lee Child użył podobnego detektywistycznego stylu narracji. Z początku zaskoczyła mnie liniowość akcji i brak innych wątków, mam na myli to, że każdy rozdział zaczynał sie dokładnie w tym miejscu co poprzedni. Nie przenosiliśmy sie w czasie, ani miejscu.... jeśli komuś podobał sie film "Sekcja 8" czy JAG, to ta książka jest dla niego 😄

Świetna książka. Coś dla chłopców, bo jest dużo o wojsku 😄 Czytając przypominały mi sie książki Forsytha. Lee Child użył podobnego detektywistycznego stylu narracji. Z początku zaskoczyła mnie liniowość akcji i brak innych wątków, mam na myli to, że każdy rozdział zaczynał sie dokładnie w tym miejscu co poprzedni. Nie przenosiliśmy sie w czasie, ani miejscu.... jeśli komuś...

więcej Pokaż mimo to