-
ArtykułyNie żyje Alice Munro – pisarka, noblistka i mistrzyni krótkiej formyEwa Cieślik3
-
ArtykułyPierwszy zwiastun drugiego sezonu „Władcy Pierścieni: Pierścieni Władzy” i nie tylkoLubimyCzytać3
-
ArtykułyKocia Szajka na ratunek Reksiowi, czyli o ósmym tomie przygód futrzastych bohaterówAnna Sierant2
-
ArtykułyAutorka „Girl in Pieces” odwiedzi Polskę! Kathleen Glasgow na Targach Książki i Mediów VIVELO 2024LubimyCzytać1
Biblioteczka
2024-04-02
2024-02-01
2023-09-14
Jesssu jak ja teraz doceniam każdego fruwającego motylka, bąka czy nawet komara. Jak ja się jaram każdym listkiem i źdźbłem trawy.
Nie oglądam horrorów, zapadam się w siebie po obejrzeniu mrocznego filmu, kryminały są ostatnio dla mnie depresyjne.
Ale bardzo chciałam przeczytać "coś" Cormaca McCatrhy'ego a "Droga" miała być taką książką, której nie można pominąć.
Więc przeczytałam, kompletnie bez zasięgania info o tym, czego mogę się spodziewać w treści.
Temat okazał się, a jakże, mroczny, katastroficzny a doświadczenia bohaterów to był bezustanny horror.
Czytałam i nie poznawałam samej siebie - ja, cykor, nie truchlałam ze strachu czytając. A wręcz przeciwnie, dosłownie szłam z nimi tą ich drogą, byli mi bardzo bliscy, pokochałam ich.
To zasługa McCarthy'ego, który w tej niezwykle katastroficznej treści zawarł jakiś spokój, nadzieję, sens i przeprowadził mnie za rękę przez ...
Jesssu jak ja teraz doceniam każdego fruwającego motylka, bąka czy nawet komara. Jak ja się jaram każdym listkiem i źdźbłem trawy.
Nie oglądam horrorów, zapadam się w siebie po obejrzeniu mrocznego filmu, kryminały są ostatnio dla mnie depresyjne.
Ale bardzo chciałam przeczytać "coś" Cormaca McCatrhy'ego a "Droga" miała być taką książką, której nie można pominąć.
Więc...
2023-08-17
chyba jednak definitywnie wyrosłam z romansów.
Bezpowrotnie
chyba jednak definitywnie wyrosłam z romansów.
Bezpowrotnie
2023-07-15
No nie, nie dam rady. Męczę się strasznie. Jakoś tak przaśnie - ale to nic złego. Infantylnie jak dla mnie. Za dużo z romansidła (ona bardzo chce ale się kryguje a on taki męski, że UCH TY!) a za mało całej reszty. Włożyłam na półkę "nie doczytałam ale jeszcze kiedyś doczytam" tylko na chwilę. Zrobię półkę "nie doczytałam, bez wyrzutów sumienia" i tam ją przerzucę.
Nie dla mnie taka literatura, może nie dorosłam...
Może źle wybrałam szukając tematów metafizycznych, ezoterycznych, takich ciut uniesionych ponad twardy grunt. Tymczasem temat i emocje krążyły wciąż i wciąż w oczekiwaniu na romans.
No nie, nie dam rady. Męczę się strasznie. Jakoś tak przaśnie - ale to nic złego. Infantylnie jak dla mnie. Za dużo z romansidła (ona bardzo chce ale się kryguje a on taki męski, że UCH TY!) a za mało całej reszty. Włożyłam na półkę "nie doczytałam ale jeszcze kiedyś doczytam" tylko na chwilę. Zrobię półkę "nie doczytałam, bez wyrzutów sumienia" i tam ją przerzucę.
Nie dla...
2023-06-25
Naprawdę dobra literatura.
Może i lepsza niż pierwsze Wiatrołomy.
Świetna para głównych bohaterów.
Z realizmem oddane "przesr.ne" życie gliniarzy, zwłaszcza dobrych gliniarzy.
Panie i panowie - polecam !
Naprawdę dobra literatura.
Może i lepsza niż pierwsze Wiatrołomy.
Świetna para głównych bohaterów.
Z realizmem oddane "przesr.ne" życie gliniarzy, zwłaszcza dobrych gliniarzy.
Panie i panowie - polecam !
2023-06-12
Po "przejedzeniu" się sztampowymi kryminałami produkcji polskich współczesnych pisarzy, ta pozycja miała ożywczy powiew.
Fabuła rozbudowana o ciekawy dla mnie wątek socjologiczny. Dwoje głównych bohaterów oddanych realistycznie, bez ubarwień, bez dodawania im nadludzkich mocy.
Mozolne śledztwo, służba w policji odbierająca możliwości "normalnego" funkcjonowania w rodzinie - no nie jest to typowa "strzelanka", chociaż ...
Po "przejedzeniu" się sztampowymi kryminałami produkcji polskich współczesnych pisarzy, ta pozycja miała ożywczy powiew.
Fabuła rozbudowana o ciekawy dla mnie wątek socjologiczny. Dwoje głównych bohaterów oddanych realistycznie, bez ubarwień, bez dodawania im nadludzkich mocy.
Mozolne śledztwo, służba w policji odbierająca możliwości "normalnego" funkcjonowania w rodzinie...
2023-05-14
W głowie mam jakąś pustkę i nie potrafię w tej chwili sklecić należnej "Nemezis" recenzji. Bardzo żałuję, bo książka warta jest polecenia. Zaczynając od tego jak dobrze czytało mi się tekst, jak gładko mi przyszła synchronizacja z rytmem słów, jak pasowała mi składnia, układ wyrazów w zdaniach, zdań w akapitach - wszystko to sprawiało, że czytanie i rozumienie tekstu było czystą przyjemnością.
Fabuła na pewno zadowoli czytaczy płci obu.
Opowieść z rozmachem biegnie przez czas, kraje, kontynenty.
W obecnym wysypie schematycznych kryminałów, ten tekst to smakowity kawałek literatury.
Polecam
Panie #Siembieda dziękuję
W głowie mam jakąś pustkę i nie potrafię w tej chwili sklecić należnej "Nemezis" recenzji. Bardzo żałuję, bo książka warta jest polecenia. Zaczynając od tego jak dobrze czytało mi się tekst, jak gładko mi przyszła synchronizacja z rytmem słów, jak pasowała mi składnia, układ wyrazów w zdaniach, zdań w akapitach - wszystko to sprawiało, że czytanie i rozumienie tekstu było...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-05-01
Jaka to była dobra lektura!
Wciągnęła mnie opowieść, jej mrok, ale też ludzie. Nie ma tam przezroczystych postaci. Każda jest wielowymiarowa, niejednoznaczna. Każdej masz coś do zarzucenia ale każdą rozumiesz, wiesz skąd wynika jej zachowanie i w głębi duszy rozgrzeszasz to co daje się rozgrzeszyć.
No i te Kociary i Kotojady - mistrzostwo! Jakby ktoś zajrzał do mojego świata.
Cały czas doświadczałam lęku z równoczesną pewnością, że będzie dobrze (nie koniecznie w rozumieniu potocznym).
Książ, Wałbrzych, Daisy - na co dzień mam to w zasięgu króciutkiej podróży. Aż nabrałam chęci na ponowną wizytę na zamku
Jaka to była dobra lektura!
Wciągnęła mnie opowieść, jej mrok, ale też ludzie. Nie ma tam przezroczystych postaci. Każda jest wielowymiarowa, niejednoznaczna. Każdej masz coś do zarzucenia ale każdą rozumiesz, wiesz skąd wynika jej zachowanie i w głębi duszy rozgrzeszasz to co daje się rozgrzeszyć.
No i te Kociary i Kotojady - mistrzostwo! Jakby ktoś zajrzał do mojego...
2023-04-10
Fajna fabuła. Osadzenie w czasach tuż po zakończeniu PRL dobrze jej zrobiło.
Polecam.
I te góry ...
Fajna fabuła. Osadzenie w czasach tuż po zakończeniu PRL dobrze jej zrobiło.
Polecam.
I te góry ...
2023-03-16
Przeczytałam.
Ale nie wiem czy ktokolwiek wygrał Wielki Marsz
Przeczytałam.
Ale nie wiem czy ktokolwiek wygrał Wielki Marsz
2023-02-25
po.ebana matka = po.ebane życie
Tylko czasami udaje się wystawić nos ponad poziom szamba. Nawet kiedy już jej nie ma wśród żywych zimne żelazne obręcze ściskają nam serce i nie pozwalają nabrać tchu.
po.ebana matka = po.ebane życie
Tylko czasami udaje się wystawić nos ponad poziom szamba. Nawet kiedy już jej nie ma wśród żywych zimne żelazne obręcze ściskają nam serce i nie pozwalają nabrać tchu.
2023-02-15
2023-01-19
Na niebie mojego miasta widuję tego wieloryba. Pływa, widzi nas, połyka nas i wydala. I to by było właściwie już wszystko.
A Szczepan fajnie pisze...
Na niebie mojego miasta widuję tego wieloryba. Pływa, widzi nas, połyka nas i wydala. I to by było właściwie już wszystko.
A Szczepan fajnie pisze...
2022-11-25
Wahałam się długo ile gwiazdek przyznać w ocenie.
Książka opisuje prawdziwe zdarzenia.
Gdyby nie to, porzuciłabym ją po kilkudziesięciu stronach. Miałabym żal do autora, że wymyśla tak brutalne historie, zbrodnie dokonywane kompletnie bezrefleksyjnie i hurtowo. Byłabym wściekła za nadmierną liczbę ofiar, za grubą w tym przesadę. Bo przecież do napisania dobrego kryminału "wystarcza" jedna zbrodnia.
Ale ta historia wydarzyła się naprawdę.
Po przeczytaniu ostatniej strony zatrzasnęłam mocno okładkę jak drzwi do siódmego kręgu piekła...
Wahałam się długo ile gwiazdek przyznać w ocenie.
Książka opisuje prawdziwe zdarzenia.
Gdyby nie to, porzuciłabym ją po kilkudziesięciu stronach. Miałabym żal do autora, że wymyśla tak brutalne historie, zbrodnie dokonywane kompletnie bezrefleksyjnie i hurtowo. Byłabym wściekła za nadmierną liczbę ofiar, za grubą w tym przesadę. Bo przecież do napisania dobrego kryminału...
2022-11-11
2022-11-06
Połowa książki zabrała mnie w górę i tak niosła przez Bombaj te kilka centymetrów nad ziemią.
Druga połowa grzmotnęła mną mocno o ziemię a moje emocje przeszły burzliwą rewolucję.
Polecam, piękna książka o pięknie w ludziach
Połowa książki zabrała mnie w górę i tak niosła przez Bombaj te kilka centymetrów nad ziemią.
Druga połowa grzmotnęła mną mocno o ziemię a moje emocje przeszły burzliwą rewolucję.
Polecam, piękna książka o pięknie w ludziach
2022-08-15
2022-06
2022-05-18
Pan Perry opowiada jak całe dorosłe życie strawił na nadużywanie (to mało powiedziane) używek lub na leczeniu skutków tego.
Nie wiem czy mam go żałować, czy podziwiać a może współczuć.
Nie wiem
Pan Perry opowiada jak całe dorosłe życie strawił na nadużywanie (to mało powiedziane) używek lub na leczeniu skutków tego.
Pokaż mimo toNie wiem czy mam go żałować, czy podziwiać a może współczuć.
Nie wiem