-
Artykuły„Co dalej, palenie książek?”. Jak Rosja usuwa książki krytyczne wobec władzyKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyTrendy maja 2024: w TOP ponownie Mróz, ekranizacje i bestsellerowe „Chłopki”Ewa Cieślik5
-
ArtykułyKonkurs: Wygraj bilety na film „Do usług szanownej pani”LubimyCzytać13
-
ArtykułyPan Tu Nie Stał i książkowa kolekcja dla czytelników i czytelniczek [KONKURS]LubimyCzytać35
Biblioteczka
2023-10-15
Pierwsza część książki mnie bardzo wciągnęła. Dlatego bez wahania sięgnęłam po drugą część. Jednak dawno tak się nie zawiodłam jak na tej książce. Miałam co do niej pewne oczekiwania biorąc pod uwagę dorobek autorki. Książka jest tak infantylna, przewidywalna, relacja Faye i jej nowego kochasia jest tęczowa i naiwna do bólu przy czym w ogóle ( według mnie) nie pasująca do bohaterki, na jaką wykreowała ją wcześniej autorka. A im dalej tym gorzej, niby ostre opisy seksu, ale pełno gderania o niczym, które czasem przerywa poważna rozmowa jak uratować Revenge. Jeśli książka miała być ''ostra'' to niech będzie taka cała. A główna historia jest nudna, nic się nie dzieję więc czasami wrzucane są brutalne opisy gwałtu na dziecku z przeszłości. Tak naprawdę i one nic nie wnoszą. Gdzieś tam był dobry pomysł, ale zmienił się w jakieś nieudolne i przewidywalne romansidło.
Pierwsza część książki mnie bardzo wciągnęła. Dlatego bez wahania sięgnęłam po drugą część. Jednak dawno tak się nie zawiodłam jak na tej książce. Miałam co do niej pewne oczekiwania biorąc pod uwagę dorobek autorki. Książka jest tak infantylna, przewidywalna, relacja Faye i jej nowego kochasia jest tęczowa i naiwna do bólu przy czym w ogóle ( według mnie) nie pasująca do...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-03-14
2019-10-24
Dawno nie pisałam żadnej recenzji, ale ta książka zmusiła mnie do tego swoim zmarnowanym potencjałem i zawodem jaki mi sprawiła.Po przeczytaniu całości mogę śmiało napisać, że pomysł sam w sobie nie był zły, gdyby akcja została opisana w odpowiedni sposób może nawet byłoby ciekawie... Natomiast było po prostu słabo. Byłam bardzo zainteresowana bo to moja ulubiona tematyka - epoka wiktoriańska, gorsety, Wielka Brytania i do tego obietnica duchów. Czułam ekscytację tą książką. Być może stąd jeszcze większe zawód i smutek. Do rzeczy.
Nie wiem czy bohaterka miała być infamtylna i głupiutka i naiwna do granic możliwości czy to efekt uboczny. Sceny niby erotyczne i jej przemyślenia na temat Gabriela... No dramat. I te wieczne poetyckie porównania w głowie głównej bohaterki jakby przynajmniej skończyła studia polonistyczne i próbowała brzmieć jakoś inteligentnie i dramatycznie. I ten natłok adoratorów okolicy, brakowało tylko pana ogrodnika zalecającego się do niej. Język tej książki wydawał mi się zbyt dramatyczny, przerysowany a przez to groteskowy i jakby autorka próbowała wcisnąć jak najwięcej porównań w jednym zdaniu. Dziwię się, że nikt nie doradził autorce lepszego stylu. Ogólnie mialam wrażenie jak autor innej recenzji poniżej, że było to gimnazjalne opowiadanie. Tymbardziej boli mnie zawód tą książką ponieważ tematyka wydawała się dla mnie idealna.
Dawno nie pisałam żadnej recenzji, ale ta książka zmusiła mnie do tego swoim zmarnowanym potencjałem i zawodem jaki mi sprawiła.Po przeczytaniu całości mogę śmiało napisać, że pomysł sam w sobie nie był zły, gdyby akcja została opisana w odpowiedni sposób może nawet byłoby ciekawie... Natomiast było po prostu słabo. Byłam bardzo zainteresowana bo to moja ulubiona tematyka -...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNa fali zachwytu spowodowanego pierwszą częścią szybko rzuciłam się na drugą, oglądając jednocześnie drugi sezon serialu. Na pewno na początku zdziwiło mnie, że jesteśmy prawie 20 lat do przodu z akcją i zastanawiałam się czy wypożyczyłam dobrą część. Minusem tej książki jest na pewno to, że aż 20 lat rozłąki dzieli głównych bohaterów, jednocześnie ma to też swoje praktycznie zastosowanie w fabule. Druga część jest tak dobra jak 1, na pewno smutniejsza, pełna śmierci, łez i straconych szans. Jak wiadomo z opisu zbliża się bitwa pod Culloden a więc możemy się niestety spodziewać,że wielu z naszych ulubionych bohaterów skończy swoje życie w tej części. Nie obejdzie się także bez osobistych dramatów Claire i Jamiego, dworskiego życia, szykownych ubrań i przyjęć, dokładnych opisów schorzeń i sposobów leczenia i oczywiście scen łóżkowych między główną parą. Dużym plusem jest Brianna, która jest tak posobna do swojego prawdziwego ojca. Na pewno bardzo emocjonujące jest także poszukiwanie śladów życia Jamiego po Culloden. Nie chcę pisać za wiele, ale trzeba się przygotować na łzy, rozpacz i wielki smutek.
Na fali zachwytu spowodowanego pierwszą częścią szybko rzuciłam się na drugą, oglądając jednocześnie drugi sezon serialu. Na pewno na początku zdziwiło mnie, że jesteśmy prawie 20 lat do przodu z akcją i zastanawiałam się czy wypożyczyłam dobrą część. Minusem tej książki jest na pewno to, że aż 20 lat rozłąki dzieli głównych bohaterów, jednocześnie ma to też swoje...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ogólnie rzecz ujmując książka mnie zawiodła i znudziła. Spodziewałam się jakiegoś dreszczyku emocji, czegoś podobnego jak u B.A.Paris. , jakiegoś minimalnego napięcia. Zero. Ukryta prawda ma w sobie więcej emocji i napięcia niż to. Potencjał zmarnowany rozwleczoną treścią bez treści tak naprawdę. Czułam się jakbym czytała książkę dla przyszłych matek/ciężarnych bo wszystko kręciło się tylko wokół tego, kto jest w ciąży, kto chce mieć dziecko, kto będzie w ciąży i kto był w ciąży. Do tego brak logiki we wszystkim i cukierkowa relacja z pewną postacią. Cała akcja zawarta w ostatnich 30 stronach. Pomysł był nawet niezły i wyjaśnienie też, ale spadło na czytelnika tak zupełnie bez związku z fabułą. Trochę na zasadzie picia przez całą książkę rozwodnionej lury by na sam koniec dostać potrójne espresso, którego nie zamawialiśmy. Mogła być ciekawa i wciągająca a była nudna, irytująca i płaska, a przy tym wcale nie czytało się lekko. Wewnętrzne przemyślenia bohaterki i jej demony przeszłości były bardzo męczące.
Ogólnie rzecz ujmując książka mnie zawiodła i znudziła. Spodziewałam się jakiegoś dreszczyku emocji, czegoś podobnego jak u B.A.Paris. , jakiegoś minimalnego napięcia. Zero. Ukryta prawda ma w sobie więcej emocji i napięcia niż to. Potencjał zmarnowany rozwleczoną treścią bez treści tak naprawdę. Czułam się jakbym czytała książkę dla przyszłych matek/ciężarnych bo wszystko...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to